Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Ten sam cyrk, nowe mapy

Ten sam cyrk, nowe mapy

Data: 2013-11-20 12:00:48
Autor: Mark Woydak
Ten sam cyrk, nowe mapy

Rekonstrukcja nie objęła klauna – cyrk i tak upadnie


Rekonstrukcja, choć spora ilościowo, to - wbrew Karolowi Marksowi - jakość
przecież nie jest tożsama z ilością. Minister edukacji wcześniej się tym
obszarem nie zajmowała. Minister finansów wywodzi się ze sfery bankowej,
podobnie jak jego starszy o 5 lat brat Michał, niegdyś szef ING Nationale
Nederlanden (teraz CEO ING Romania), więc będzie bronił interesów banków, a
nie podatników.

Zapewne będzie kontynuował linię Rostowskiego, który wymyślił regulację
nakazującą wręcz samorządom rolowanie długów w bankach, nawet, gdy mogą je
wcześniej spłacić i uniknąć w ten sposób odsetek. Zresztą bankowość ma
mocne lobby w PO, skoro szef komisji finansów w Sejmie RP Dariusz Rosati
(miał odmówić Tuskowi przyjęcia teki po Rostowskim) jest członkiem Rady
Nadzorczej Banku Millenium, podobnie jak wpływowy senator PO Piotr Rocki,
który też, jako członek RN tegoż banku kontroluje jego zarząd. Nie mówiąc
już o tym, że Sławomir Neuman, zanim został posłem też pracował w
bankowości. Lobby bankowe jest więc silne i robi wszystko, aby – inaczej
niż w innych krajach – nie wprowadzać podatku bankowego, który mógłby
zasilić budżet państwa i umożliwić rozwój kraju.

Inne zmiany to pijarowskie triki. Tusk mówi o ministrach sześciolatkach. Aż
kusi mnie, żeby zapytać czy owi sześciolatkowie z rządu są jeszcze w
przedszkolu czy już w szkole...

Tusk odbiera Korolcowi tekę ministra środowiska, ale daje mu fuchę
pełnomocnika ds. zmian klimatu, czyli mnoży stanowiska w KPRM niczym
niegdyś premier Buzek. Skądinąd w kryzysie takie mnożenie stanowisk jest
więcej niż kontrowersyjne. Nie znająca się zupełnie na transporcie Elżbieta
Bieńkowska będzie miała teraz transport pod sobą. Zresztą tu jest Tusk
konsekwentny, bo Nowak nie miał nic wspólnego z transportem, ale objął ten
resort. Tak, jak ze sportem nie miała nic wspólnego Mucha i pewnie dlatego
została tegoż sportu ministrem. Teraz chwali się, że zwrotnicę sportu
przesunęła na inne tory. Cóż, mówi prawdę, pod warunkiem, że uznamy, iż ów
inny tor to ślepy tor…

Cała ta rekonstrukcja jest w gruncie rzeczy, raczej nie mimowolnym, a
zaplanowanym narracyjnym przykryciem największej afery korupcyjnej w III RP
(to określenie samego CBA). Mamy więc mówić o rekonstrukcji, a nie o
aferach, chociażby tej dzisiaj ujawnionej przez „Gazetę Polską”. Zresztą
afera goni aferę, już nie starcza palców jednej ręki, aby, przynajmniej te
grubsze, wymienić: hazardowa, stoczniowa, Amber Gold, informatyczna,
małopolska, dolnośląska…

Czy Tusk się nie boi, że ludzie będą mówić, jak za czasów szefa jego
doradców – premiera Bieleckiego: „liberały-aferały”? Już teraz powtarza się
popularne przed 20 latami powiedzonko, zamieniając tylko Bieleckiego na
Tuska: „ A Donek tylko w piłkę gra, emerytów d…  ma”.

Reżyser przedstawienia, które poniosło gigantyczną klapę wymienił aktorów.
Nie wymienił jednak sam siebie, co daje gwarancję, że ludzie tego rządowego
badziewia nie kupią. A trupa tego zespołowego teatru spektakularnie
splajtuje i zostanie wyklaskana. Szkoda tylko, że kosztem Polski i Polaków,
bo my ten cyrk z klaunem Tuskiem i niedźwiedziem w skaldzie porcelany
Sienkiewiczem opłacamy.

Data: 2013-11-21 08:23:03
Autor: Marek Woydak
Ten sam cyrk, nowe małpy
PiS-owski PSYCHOPATA podpisyjący się "Mark Woydak" (używający również innych ksywek) piszacy z mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika 40tude_Dialog/2.0.15.1pl to OSZOŁOM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod moje dane swiadczy o daleko posunietej chorobie psychicznej. Tani alkohol i marne wina dokonaly calkowitego spustoszenia w mózgu tego osobnika. Nie ma juz dla niego ratunku! Módlmy się bracia i siostry! Wspierajmy go w tych cięzkich chwilach! Nie ma nikogo oporócz nas! Nawet zdychający pies i wyleniały ze starości kot go opuścili! Pies nasrał mu pod drzwiami, a kot do zapleśniałego od brudu wyry, które ten nieszczęśnik nazywa łózkiem. Módlmy się bracia i siostry! Nadzieja na pełny powrót do zdrowia tego osobnika jest niewielka ale spełnijmy chrześciański obowiązek! Wnośmy modły za PiS-owskiego chorego psychicznie brata!

MW

--

Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forst.gm.de> napisał w wiadomości news:1kbqr0hqbnxg.iikag1n437wn$.dlg40tude.net...

Rekonstrukcja nie objęła klauna – cyrk i tak upadnie


Rekonstrukcja, choć spora ilościowo, to - wbrew Karolowi Marksowi - jakość
przecież nie jest tożsama z ilością. Minister edukacji wcześniej się tym
obszarem nie zajmowała. Minister finansów wywodzi się ze sfery bankowej,
podobnie jak jego starszy o 5 lat brat Michał, niegdyś szef ING Nationale
Nederlanden (teraz CEO ING Romania), więc będzie bronił interesów banków, a
nie podatników.

Zapewne będzie kontynuował linię Rostowskiego, który wymyślił regulację
nakazującą wręcz samorządom rolowanie długów w bankach, nawet, gdy mogą je
wcześniej spłacić i uniknąć w ten sposób odsetek. Zresztą bankowość ma
mocne lobby w PO, skoro szef komisji finansów w Sejmie RP Dariusz Rosati
(miał odmówić Tuskowi przyjęcia teki po Rostowskim) jest członkiem Rady
Nadzorczej Banku Millenium, podobnie jak wpływowy senator PO Piotr Rocki,
który też, jako członek RN tegoż banku kontroluje jego zarząd. Nie mówiąc
już o tym, że Sławomir Neuman, zanim został posłem też pracował w
bankowości. Lobby bankowe jest więc silne i robi wszystko, aby – inaczej
niż w innych krajach – nie wprowadzać podatku bankowego, który mógłby
zasilić budżet państwa i umożliwić rozwój kraju.

Inne zmiany to pijarowskie triki. Tusk mówi o ministrach sześciolatkach. Aż
kusi mnie, żeby zapytać czy owi sześciolatkowie z rządu są jeszcze w
przedszkolu czy już w szkole...

Tusk odbiera Korolcowi tekę ministra środowiska, ale daje mu fuchę
pełnomocnika ds. zmian klimatu, czyli mnoży stanowiska w KPRM niczym
niegdyś premier Buzek. Skądinąd w kryzysie takie mnożenie stanowisk jest
więcej niż kontrowersyjne. Nie znająca się zupełnie na transporcie Elżbieta
Bieńkowska będzie miała teraz transport pod sobą. Zresztą tu jest Tusk
konsekwentny, bo Nowak nie miał nic wspólnego z transportem, ale objął ten
resort. Tak, jak ze sportem nie miała nic wspólnego Mucha i pewnie dlatego
została tegoż sportu ministrem. Teraz chwali się, że zwrotnicę sportu
przesunęła na inne tory. Cóż, mówi prawdę, pod warunkiem, że uznamy, iż ów
inny tor to ślepy tor…

Cała ta rekonstrukcja jest w gruncie rzeczy, raczej nie mimowolnym, a
zaplanowanym narracyjnym przykryciem największej afery korupcyjnej w III RP
(to określenie samego CBA). Mamy więc mówić o rekonstrukcji, a nie o
aferach, chociażby tej dzisiaj ujawnionej przez „Gazetę Polską”. Zresztą
afera goni aferę, już nie starcza palców jednej ręki, aby, przynajmniej te
grubsze, wymienić: hazardowa, stoczniowa, Amber Gold, informatyczna,
małopolska, dolnośląska…

Czy Tusk się nie boi, że ludzie będą mówić, jak za czasów szefa jego
doradców – premiera Bieleckiego: „liberały-aferały”? Już teraz powtarza się
popularne przed 20 latami powiedzonko, zamieniając tylko Bieleckiego na
Tuska: „ A Donek tylko w piłkę gra, emerytów d…  ma”.

Reżyser przedstawienia, które poniosło gigantyczną klapę wymienił aktorów.
Nie wymienił jednak sam siebie, co daje gwarancję, że ludzie tego rządowego
badziewia nie kupią. A trupa tego zespołowego teatru spektakularnie
splajtuje i zostanie wyklaskana. Szkoda tylko, że kosztem Polski i Polaków,
bo my ten cyrk z klaunem Tuskiem i niedźwiedziem w skaldzie porcelany
Sienkiewiczem opłacamy.

Ten sam cyrk, nowe mapy

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona