My tu interesujemy się jakimiś pierdołami w rodzaju absurdalnych
pełoskich śledźkomisyj czy kłameckich sądaszy a czarnuchy w Afryce
urządzają sobie wzajemnie kolejną krwawą jatkę:

"[...] wczoraj, w godzinach popołudniowych, doszło do zamachu stanu w
Nigrze.[...]Jak wszyscy doskonale wiemy, zaraz po drugiej wojnie
światowej, rządzone przez lewactwo mocarstwa kolonialne, postanowiły
"skończyć z uciskiem i wyzyskiem" mieszkańców kolonii i dać im w duchu
"prawa narodów do samostanowienia" wolność, demokrację i
sprawiedliwość społeczną.  Efekt jest tego taki, że w takim Nigrze od
1996 roku były trzy zamachy stanu, wcześniej zakończyła się wojna
domowa, obecnie zaś trwa podjazdowy konflikt z Beninem. Ale to i tak
ostoja spokoju w porównaniu do takiej Rwandy, gdzie w 1994 roku
wymordowano 800k - 1000k ludzi, i przy okazji wywołano 3 wojny (dwie w
Kongo i eskalacja konfliktu domowego w Burundi). Wspomniane Kongo - od
1996 roku - kolejne 2 mln zabitych. Ogółem w Afryce stoczono od 1960
roku około (Wikipedia niekompletna) 50-60 różnorodnych konfliktów w
których zginęło GRUBO ponad (policzyłem największe konflikty!) 12 000
000 ludzi.[....]
Lewaccy "wyzwoliciele" zafundowali afrykańskim narodom gehennę, którą
śmiało można porównać do drugiej wojny światowej . Gehennę która trwa
już 50 lat i końca nie widać. Co więcej, sukcesywnie ją wspierają
"dobroczynnością", która polega na pompowaniu milionów dolarów na
konta tamtejszych kacyków. Niech mi ktoś przypomni - bo zapomniałem -
jak nazywał się konflikt gdzie zamiast "wolnościowych" terrorystów w
Afryce stacjonowały francuskie bądź belgijskie oddziały, i w którym
maczetami wyrżnięto milion ludzi? O, nie było? O zobacz - nie było
demokracji i nikt się nie tłukł! [...] Jedynym sposobem rozwiązania
problemu jest wprowadzenie tam znowu okupacji jakiegoś cywilizowanego
mocarstwa - i taki czas się zbliża, bo w Afryce gigantyczne inwestycje
poczyniły Chiny, a nie widzi mi się żeby azjatycka potęga tolerowała
hołotę z kałachami i meczetami na ulicach miast.
Cały tekst na: http://xsior.salon24.pl/158353,afryka
dedykuję grupowym miłośnikom "prawa narodów do samostanowienia"
J-23

On 19 Lut, 23:28, Hans Kloss <mrdevi...@gmail.com> wrote:

My tu interesujemy się jakimiś pierdołami w rodzaju absurdalnych
pełoskich śledźkomisyj czy kłameckich sądaszy a czarnuchy w Afryce
urządzają sobie wzajemnie kolejną krwawą jatkę:

"[...] wczoraj, w godzinach popołudniowych, doszło do zamachu stanu w
Nigrze.[...]Jak wszyscy doskonale wiemy, zaraz po drugiej wojnie
światowej, rządzone przez lewactwo mocarstwa kolonialne, postanowiły
"skończyć z uciskiem i wyzyskiem" mieszkańców kolonii i dać im w duchu
"prawa narodów do samostanowienia" wolność, demokrację i
sprawiedliwość społeczną.  Efekt jest tego taki, że w takim Nigrze od
1996 roku były trzy zamachy stanu, wcześniej zakończyła się wojna
domowa, obecnie zaś trwa podjazdowy konflikt z Beninem. Ale to i tak
ostoja spokoju w porównaniu do takiej Rwandy, gdzie w 1994 roku
wymordowano 800k - 1000k ludzi, i przy okazji wywołano 3 wojny (dwie w
Kongo i eskalacja konfliktu domowego w Burundi). Wspomniane Kongo - od
1996 roku - kolejne 2 mln zabitych. Ogółem w Afryce stoczono od 1960
roku około (Wikipedia niekompletna) 50-60 różnorodnych konfliktów w
których zginęło GRUBO ponad (policzyłem największe konflikty!) 12 000
000 ludzi.[....]
Lewaccy "wyzwoliciele" zafundowali afrykańskim narodom gehennę, którą
śmiało można porównać do drugiej wojny światowej . Gehennę która trwa
już 50 lat i końca nie widać. Co więcej, sukcesywnie ją wspierają
"dobroczynnością", która polega na pompowaniu milionów dolarów na
konta tamtejszych kacyków. Niech mi ktoś przypomni - bo zapomniałem -
jak nazywał się konflikt gdzie zamiast "wolnościowych" terrorystów w
Afryce stacjonowały francuskie bądź belgijskie oddziały, i w którym
maczetami wyrżnięto milion ludzi? O, nie było? O zobacz - nie było
demokracji i nikt się nie tłukł! [...] Jedynym sposobem rozwiązania
problemu jest wprowadzenie tam znowu okupacji jakiegoś cywilizowanego
mocarstwa - i taki czas się zbliża, bo w Afryce gigantyczne inwestycje
poczyniły Chiny, a nie widzi mi się żeby azjatycka potęga tolerowała
hołotę z kałachami i meczetami na ulicach miast.
Cały tekst na:http://xsior.salon24.pl/158353,afryka
dedykuję grupowym miłośnikom "prawa narodów do samostanowienia"
J-23

Niech Ninja zrobia tam porzadek...

Niech Ninja zrobia tam porzadek...

ninja to japoński imperializm
mowa była o chinach, więc do wyboru są albo mnisi z klasztoru
shaolin :-)))
których swego czasu czerwoni hunwejbini pogonili kijami albo w/w
hunwejbini :-))) z kijami zresztą...

Mariusz Merta

On 20 Lut, 04:12, Mariusz Merta <gumis...@wp.pl> wrote:

> Niech Ninja zrobia tam porzadek...

ninja to japoński imperializm
mowa była o chinach, więc do wyboru są albo mnisi z klasztoru
shaolin :-)))
których swego czasu czerwoni hunwejbini pogonili kijami albo w/w
hunwejbini :-))) z kijami zresztą...

Mariusz Merta

:-)))

On Fri, 19 Feb 2010 14:28:31 -0800 (PST), Hans Kloss
<mrdevilyn@gmail.com> wrote:

My tu interesujemy się jakimiś pierdołami w rodzaju absurdalnych
pełoskich śledźkomisyj czy kłameckich sądaszy a czarnuchy w Afryce
urządzają sobie wzajemnie kolejną krwawą jatkę:

  BRAWO! BRAWO! BRAWO! Pisz w tym stylu wiecej! Pisz!


--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

W dniu 2010-02-19 23:28, Hans Kloss pisze:

My tu interesujemy się jakimiś pierdołami w rodzaju absurdalnych
pełoskich śledźkomisyj czy kłameckich sądaszy a czarnuchy w Afryce
urządzają sobie wzajemnie kolejną krwawą jatkę:

"[...] wczoraj, w godzinach popołudniowych, doszło do zamachu stanu w
Nigrze.[...]Jak wszyscy doskonale wiemy, zaraz po drugiej wojnie
światowej, rządzone przez lewactwo mocarstwa kolonialne, postanowiły
"skończyć z uciskiem i wyzyskiem" mieszkańców kolonii i dać im w duchu
"prawa narodów do samostanowienia" wolność, demokrację i
sprawiedliwość społeczną.  Efekt jest tego taki, że w takim Nigrze od
1996 roku były trzy zamachy stanu, wcześniej zakończyła się wojna
domowa, obecnie zaś trwa podjazdowy konflikt z Beninem. Ale to i tak
ostoja spokoju w porównaniu do takiej Rwandy, gdzie w 1994 roku
wymordowano 800k - 1000k ludzi, i przy okazji wywołano 3 wojny (dwie w
Kongo i eskalacja konfliktu domowego w Burundi). Wspomniane Kongo - od
1996 roku - kolejne 2 mln zabitych. Ogółem w Afryce stoczono od 1960
roku około (Wikipedia niekompletna) 50-60 różnorodnych konfliktów w
których zginęło GRUBO ponad (policzyłem największe konflikty!) 12 000
000 ludzi.[....]
Lewaccy "wyzwoliciele" zafundowali afrykańskim narodom gehennę, którą
śmiało można porównać do drugiej wojny światowej . Gehennę która trwa
już 50 lat i końca nie widać. Co więcej, sukcesywnie ją wspierają
"dobroczynnością", która polega na pompowaniu milionów dolarów na
konta tamtejszych kacyków. Niech mi ktoś przypomni - bo zapomniałem -
jak nazywał się konflikt gdzie zamiast "wolnościowych" terrorystów w
Afryce stacjonowały francuskie bądź belgijskie oddziały, i w którym
maczetami wyrżnięto milion ludzi? O, nie było? O zobacz - nie było
demokracji i nikt się nie tłukł! [...] Jedynym sposobem rozwiązania
problemu jest wprowadzenie tam znowu okupacji jakiegoś cywilizowanego
mocarstwa - i taki czas się zbliża, bo w Afryce gigantyczne inwestycje
poczyniły Chiny, a nie widzi mi się żeby azjatycka potęga tolerowała
hołotę z kałachami i meczetami na ulicach miast.
Cały tekst na: http://xsior.salon24.pl/158353,afryka
dedykuję grupowym miłośnikom "prawa narodów do samostanowienia"
J-23


  

Cała wina spada na imperialistycznych kolonizatorów którzy przez wieki całe napuszczały jedne plemiona na drogie, w ten i tylko w ten sposób mogli panować nad swoimi koloniami. Nie da się wielowiekowej nienawiści wygasić w krótkim czasie.
  I myślę że oni nadal decydują o tym kto rządzi  w tych krajach.. Np. nie słyszałeś Hans że Francji ulubieńcy w Ruandzie to Hutu,  którym dostarczali broń i podżegali do mordowania Tutsi?

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

On 21 Lut, 09:09, Jadrys <C...@yahoo.com> wrote:

Cała wina spada na imperialistycznych kolonizatorów

Taaaa...bo tobie się tak ubrdało. Afrykę zamieszkuje dzicz o IQ w
pobliżu 80 i tej oczywistej prawdzie trzeba spojrzeć w oczy. Mordowali
się i zjadali wzajemnie zanim zobaczyli pierwszego człowieka o jasnej
skórze i robią to nadal jak już biali zostawili ich samych sobie..

 którzy przez wieki całe napuszczały jedne plemiona na drogie, w ten i tylko w ten sposób
mogli panować nad swoimi koloniami.

Bełkot i to tak absurdalny że chyba szkoda czasu na polemikę z nim..
Największy kłopot "kolonizatorów" to było trzymanie w ryzach
antagonizmów międzyplemiennych i narodowościowych w koloniach,  z
chwilą gdy zabrakło ich silnej ręki rozgorzały na nowo. Zupełnie
podobna sytuacja była w niegdysiejszej Jugosławii oraz w Indiach gdzie
hinduisci i muzułmanie zyli sobie w jednym państwie w miarę zgodnie do
czasu aż otrzymali "wolność".

nie słyszałeś Hans że Francji ulubieńcy w Ruandzie to Hutu,  którym
dostarczali broń i podżegali do mordowania Tutsi?

Daj Polakom broń i spróbuj ich podżegać do wymordowania Czechów ;).
Albowiem to nie broń zabija tylko zezwierzęcone, wymóżdżone tępe bydlę
które może do tego celu równie dobrze użyć kałacha jak i wideł.
J-23

W dniu 2010-02-21 11:53, Hans Kloss pisze:

On 21 Lut, 09:09, Jadrys<C...@yahoo.com>  wrote:

  

Cała wina spada na imperialistycznych kolonizatorów
    

Taaaa...bo tobie się tak ubrdało. Afrykę zamieszkuje dzicz o IQ w
pobliżu 80 i tej oczywistej prawdzie trzeba spojrzeć w oczy. Mordowali
się i zjadali wzajemnie zanim zobaczyli pierwszego człowieka o jasnej
skórze i robią to nadal jak już biali zostawili ich samych sobie..
  

A biali co robili i robią  z swoimi pobratymcami?  Nawet potrafią się wzajemnie sprowadzać do roli podczłowieka.

  

  którzy przez wieki całe napuszczały jedne plemiona na drogie, w ten i tylko w ten sposób
mogli panować nad swoimi koloniami.
    

Bełkot i to tak absurdalny że chyba szkoda czasu na polemikę z nim..
Największy kłopot "kolonizatorów" to było trzymanie w ryzach
antagonizmów międzyplemiennych i narodowościowych w koloniach,  z
chwilą gdy zabrakło ich silnej ręki rozgorzały na nowo. Zupełnie
podobna sytuacja była w niegdysiejszej Jugosławii oraz w Indiach gdzie
hinduisci i muzułmanie zyli sobie w jednym państwie w miarę zgodnie do
czasu aż otrzymali "wolność".
  

Jasne, z faktami trudno polemizować. Chyba sobie Hans zdajesz sprawę że angole nie mieli wyjścia z tym opuszczeniem Indii? - Ich polityka w tym kraju doprowadziła do wybuchu tych masakr.. Oni zdawali sobie sprawę że jest to nie nieuniknione i czym prędzej uciekli z tego kraju.

Jugosławia to zupełnie inna historia, - nie mająca nic wspólnego z polityką kolonijną. Choć i w tym przypadku chodzi o zachodnią politykę imperializmu.

  

nie słyszałeś Hans że Francji ulubieńcy w Ruandzie to Hutu,  którym
dostarczali broń i podżegali do mordowania Tutsi?
    

Daj Polakom broń i spróbuj ich podżegać do wymordowania Czechów ;).
Albowiem to nie broń zabija tylko zezwierzęcone, wymóżdżone tępe bydlę
które może do tego celu równie dobrze użyć kałacha jak i wideł.
J-23

  

To daj raczej Ślązakom broń i postaw kilka szczekaczek w stylu RFE na granicy Czeskiej, a się przekonasz jak im blisko do Polski i Polaków.


--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Użytkownik "Jadrys" <Che@yahoo.com> napisał w wiadomości news:hlqpoh$jf4$1news.onet.pl...

W dniu 2010-02-19 23:28, Hans Kloss pisze:

My tu interesujemy się jakimiś pierdołami w rodzaju absurdalnych
pełoskich śledźkomisyj czy kłameckich sądaszy a czarnuchy w Afryce
urządzają sobie wzajemnie kolejną krwawą jatkę:
"[...] wczoraj, w godzinach popołudniowych, doszło do zamachu stanu w
Nigrze.[...]Jak wszyscy doskonale wiemy, zaraz po drugiej wojnie
światowej, rządzone przez lewactwo mocarstwa kolonialne, postanowiły
"skończyć z uciskiem i wyzyskiem" mieszkańców kolonii i dać im w duchu
"prawa narodów do samostanowienia" wolność, demokrację i
sprawiedliwość społeczną.  Efekt jest tego taki, że w takim Nigrze od
1996 roku były trzy zamachy stanu, wcześniej zakończyła się wojna
domowa, obecnie zaś trwa podjazdowy konflikt z Beninem. Ale to i tak
ostoja spokoju w porównaniu do takiej Rwandy, gdzie w 1994 roku
wymordowano 800k - 1000k ludzi, i przy okazji wywołano 3 wojny (dwie w
Kongo i eskalacja konfliktu domowego w Burundi). Wspomniane Kongo - od
1996 roku - kolejne 2 mln zabitych. Ogółem w Afryce stoczono od 1960
roku około (Wikipedia niekompletna) 50-60 różnorodnych konfliktów w
których zginęło GRUBO ponad (policzyłem największe konflikty!) 12 000
000 ludzi.[....]
Lewaccy "wyzwoliciele" zafundowali afrykańskim narodom gehennę, którą
śmiało można porównać do drugiej wojny światowej . Gehennę która trwa
już 50 lat i końca nie widać. Co więcej, sukcesywnie ją wspierają
"dobroczynnością", która polega na pompowaniu milionów dolarów na
konta tamtejszych kacyków. Niech mi ktoś przypomni - bo zapomniałem -
jak nazywał się konflikt gdzie zamiast "wolnościowych" terrorystów w
Afryce stacjonowały francuskie bądź belgijskie oddziały, i w którym
maczetami wyrżnięto milion ludzi? O, nie było? O zobacz - nie było
demokracji i nikt się nie tłukł! [...] Jedynym sposobem rozwiązania
problemu jest wprowadzenie tam znowu okupacji jakiegoś cywilizowanego
mocarstwa - i taki czas się zbliża, bo w Afryce gigantyczne inwestycje
poczyniły Chiny, a nie widzi mi się żeby azjatycka potęga tolerowała
hołotę z kałachami i meczetami na ulicach miast.
Cały tekst na: http://xsior.salon24.pl/158353,afryka
dedykuję grupowym miłośnikom "prawa narodów do samostanowienia"
J-23

Cała wina spada na imperialistycznych kolonizatorów którzy przez wieki całe napuszczały jedne plemiona na drogie, w ten i tylko w ten sposób mogli panować nad swoimi koloniami. Nie da się wielowiekowej nienawiści wygasić w krótkim czasie.
 I myślę że oni nadal decydują o tym kto rządzi  w tych krajach.. Np. nie słyszałeś Hans że Francji ulubieńcy w Ruandzie to Hutu,  którym dostarczali broń i podżegali do mordowania Tutsi?

A ty nie słyszałeś, że w USA murzynów biją?

--
stevep

W dniu 2010-02-21 11:47, cirrus pisze:

Cała wina spada na imperialistycznych kolonizatorów którzy przez wieki
całe napuszczały jedne plemiona na drogie, w ten i tylko w ten sposób
mogli panować nad swoimi koloniami. Nie da się wielowiekowej nienawiści
wygasić w krótkim czasie.
  I myślę że oni nadal decydują o tym kto rządzi  w tych krajach.. Np. nie
słyszałeś Hans że Francji ulubieńcy w Ruandzie to Hutu,  którym
dostarczali broń i podżegali do mordowania Tutsi?
    

A ty nie słyszałeś, że w USA murzynów biją?
  

Teraz to już w USA murzyni bija białych. Widać to po wygranych przez Obamę wyborach.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..