Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Ten zdrajca Bin Laden

Ten zdrajca Bin Laden

Data: 2011-05-05 13:59:15
Autor: Grzegorz Z.
Ten zdrajca Bin Laden
W artykule z 3 maja 2011 r. zatytułowanym „Bin Laden zabity w swoim domu!"
w londyńskiej gazecie „Al-Sharq Al-Awsat", redaktor naczelny Tariq
Alhomayed napisał: „Ten, który zwiódł naszych synów i wepchnął ich do
piekła, nie zginął na polu bitwy — ale pośrodku luksusowego domu, chowając
się za swoją żoną". [ 1 ]

Wreszcie, po z górą 10 latach pościgu, Osama bin Laden, przywódca
terrorystycznej organizacji Al-Kaida, spotkał się ze swoim nieuniknionym
losem.

Mój Boże, jak ten koniec przypomina początek pościgu Amerykanów za bin
Ladenem, tylko tym razem w Pakistanie, a nie w Afganistanie.

Ten tak zwany „przywódca mudżahedinów" został zabity w rezydencji, nie na
polu bitwy, nie podczas dżihadu. Zginął wraz z żoną i trzema innymi osobami
w luksusie, w odróżnieniu od oszukanej młodzieży, od młodych muzułmanów,
których przez te lata prowadził do śmierci jednego po drugim, we współpracy
ze swoimi szejkami zła i terroryzmu wszelkiej narodowości.

Ten „święty wojownik" chował się w pałacu za miliony dolarów, za
umocnionymi murami i obok najmłodszej żony! Tymczasem nasza młodzież jest w
więzieniach, lub przebywa w górach Jemenu, w głębi Iranu, żeby nie
wspomnieć o wielu, którzy nie żyją. Żeby także nie wspomnieć o tysiącach
niewinnych ofiar każdego wyznania i narodowości.

Świat zmienił się po zamachach terrorystycznych Al-Kaidy 11 września 2001
r., po których zło Al-Kaidy wybuchło we wszystkich krajach naszego globu,
bez wyjątku. Terroryzm bin Laden rozszerzył się z Arabii Saudyjskiej i nie
okazał litości dla miejsc świętych ani dla ludzkiego życia.

On był przyczyną śmierci tysięcy niewinnych ludzi wszędzie. Niewinnym
ludziom obcinano głowy, podróżnicy byli zdradzani, kobiety i dzieci
zabijane, a nikczemni szejkowie występowali, by to usprawiedliwić. Mówili,
że zmarli są sądzeni zgodnie z ich zamiarami i przypominali o zasadzie
tatarus, islamskiego fiqh [prawodawstwa], by uzasadnić legalność ich
działań.

Przypomnijmy tu o stratach finansowych, których nie da się dokładnie
oszacować — a co najważniejsze ze wszystkiego, o szkodzie wyrządzonej
reputacji naszej religii.

Ten „przywódca zła" zginął w swoim domu, w rzeczywistości wydaje się, że
został zabity we własnej sypialni, jak sugerują zdjęcia pokazane po
operacji wojskowej USA.

Oczywiście śmierć bin Ladena jest olbrzymim ciosem w morale Al-Kaidy.
Niezależnie od tego, co ta organizacja zrobi dzisiaj w odwecie, pozytywny
wpływ tego uderzenia będzie znacznie większy. Bin Laden był bardziej
symbolem niż czymkolwiek innym; jego obecność była symbolem męstwa,
wabiącym młodzież z Arabii Saudyjskiej, Zatoki i Jemenu. Wiedział, jak
robić pieniądze, czy to przez datki na jego cele, czy przez handel
narkotykami i diamentami. Jego obecność była jak magnes, był przywódcą.

Dzisiaj, po jego śmierci, Al-Kaida nie będzie zdolna do wydania drugiego
przywódcy z osobowością lub legitymacją bin Ladena. Jesteśmy dzisiaj w
zmienionym świecie, szczególnie widać te zmiany w świecie arabskim, i
trudno powtórzyć model bin Ladena. Nikt dzisiaj nie może zdominować debaty
religijnej lub stać sam jako jednostka, kwestarz, szejk lub przywódca ruchu
podziemnego w jaskini lub pałacu, z równą łatwością jak mógł to robić on.
Arabowie i muzułmanie są teraz świadomi bezmiaru nadużyć, które zaszkodziły
naszej religii.

Podsumowując powiem, że śmierć bin Ladena była oczekiwana, ale oto moje
przesłanie dla mądrych, jak również dla tych, którzy chcą zaognić sytuację:
Ten, który zwiódł naszych synów i wepchnął ich do piekła, nie zginął na
polu bitwy — ale pośrodku luksusowego domu, chowając się za swoją żoną.
Tymczasem synowie zwykłych ludzi są zabijani w strefach konfliktu, są
wygnani w góry, lub gniją w więzieniu.

Z pewnością świat jest lepszym miejscem po śmierci terrorysty, który
zdradził swoją religię, rodzinę i świat.

Źródło:
MEMRI, Specjalny komunikat Nr 3808,4 maja 2011 http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1392

Data: 2011-05-06 15:56:44
Autor: A. Filip
"Grzegorz Z.": Ten zdrajca Bin Laden [zdradził światowe interesy USA? :-) ]
"Grzegorz Z." <jacksparrow@noname.com> pisze:
W artykule z 3 maja 2011 r. zatytułowanym „Bin Laden zabity w swoim domu!"
w londyńskiej gazecie „Al-Sharq Al-Awsat", redaktor naczelny Tariq
Alhomayed napisał: „Ten, który zwiódł naszych synów i wepchnął ich do
piekła, nie zginął na polu bitwy — ale pośrodku luksusowego domu, chowając
się za swoją żoną". [ 1 ]
[...]
Ten tak zwany „przywódca mudżahedinów" został zabity w rezydencji, nie na
polu bitwy, nie podczas dżihadu. Zginął wraz z żoną i trzema innymi osobami
w luksusie, w odróżnieniu od oszukanej młodzieży, od młodych muzułmanów,
których przez te lata prowadził do śmierci jednego po drugim, we współpracy
ze swoimi szejkami zła i terroryzmu wszelkiej narodowości.
[...]
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1392

Jakby "jakimś pół-cudem" Al-Kaida zabiła głównodowodzącego sił zbrojnych
USA to oczywiście mogłoby się to odbyć wyłącznie na polu krwawej bitwy,
a Obama mógłby polec wyłącznie z wodorówką w ręku? :-)

Może ta cytowana gadka odniesie (jakiś zamierzony) skutek na swojej
grupie docelowej ale na psp to brzmi jak nędzna farsa.

Wiec nazywaj go "terrorystÄ… odpowiedzialnym za 9/11" ale nazywanie go
zdrajcą bez podawania dokładnie co niby miał zdradzić (bo ani nie Polskę
ani USA) jest godne bolszewickiego politruka.

--
A. Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
Jeśli lud jest silniejszy niż prawo, w kraju panuje bezprawie.
Jeśli zaś prawo od ludu silniejsze, wówczas armia rośnie w potęgę.
  -- Kung-Sun Jang [Shang Yang] (390?-338 p.n.e.)

Data: 2011-05-06 16:02:18
Autor: Grzegorz Z.
Ten zdrajca Bin Laden
Nie zmieniaj tematów nie swoich w±tków.

Data: 2011-05-06 16:46:17
Autor: A. Filip
Ten zdrajca Usenetu "Grzegorz Z."
"Grzegorz Z." <jacksparrow@noname.com> pisze:
Nie zmieniaj tematów nie swoich wątków.

Przeczytaj moje poprzednie odpowiedzi na twoje idiotyczne roszczenia
uwłaszczeniowe - nie powiedziałeś [...] niczego co sprawiłoby że
rozważałbym zmianę zdania. *Twój* jest *TYLKO* post otwierający wątek.

--
A. Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
Lidze Polskich Rodzin nie wierzÄ™ ani 5 sekund.
To Judasz przyszedł na ostatnią wieczerzę!
  -- Rydzyk, Tadeusz (1945-)

Data: 2011-05-06 18:47:53
Autor: Grzegorz Z.
Ten zdrajca Bin Laden
Nie zmieniaj tematów nie swoich w±tków.

Data: 2011-05-06 18:02:39
Autor: Mr Bean
Ten zdrajca Bin Laden

Ci z Racjonalisty zawsze kłamią! :-)

Pod nadzorem Agnosiewicza, znanego redaktora Gazety Wybiórczej.

Biedny Osama nie żyje już od 10 lat, a... złapali go i zabili.

Niesłychane!

Owszem, był jakiś atak w Pakistanie i rząd Pakistanu jest wściekły o tę inwazję. Pakistan posiada broń nuklearną i Izrael się ich boi.

Być może chodzi o wywołanie III WŚ.

Ale tutaj jest długi artykuł o jednym z rzeczników rządowych USA, który twierdzi, że OBL jest martwy od 2001 roku, że zmarł w wyniki choroby.

http://www.prisonplanet.com/top-us-government-insider-bin-laden-died-in-2001-911-a-false-flag.html

Tutaj jest potwierdzenie przez FOX News z grudnia 2001.

http://www.foxnews.com/story/0,2933,41576,00.html

Oczywiście po 2001 nie mamy ani *jednego zdjęcia* czy filmu z Osamą.

Jeżeli, jak podała nasza TV, USA obserwowali jego dom, na pewno filmowano, robiono zdjęcia, i trwało to kilka tygodni.

Nadal nie mamy ani jednego dowodu w postaci filmu czy zdjęcia, że on żył po roku 2001?

Jedyne dowody, to krzyk mediów i polityków - notorycznych kłamców, którzy także krzyczeli o świńskiej grypie i chcieli szczepić cały świat.

W tej witrynie są nawet zdjęcia oszustwa, posklejane zdjęcia jakiegoś Araba z połową twarzy Osamy.

http://jyjayla.blogspot.com/2011/05/osama-bin-laden-fake.html

Niektóre media podawały, że to jest oryginalne zdjęcie właśnie zabitego Osamy. Tymczasem te zdjęcia są znane - jako hoaks od 4 lat!

I nowszych zdjęć, po roku 2001 nikt nigdy nie widział.

Do tego zamordowana pani Bhutto. A przecież mogli ja poprosić o wyjaśnienie po tym wywiadzie. Widocznie potwierdziła, że nie żyje, taśmę zniszczono a ją zamordowano.

http://www.youtube.com/watch?v=UnychOXj9Tg

Przykro mi, ale bez przekonywujących dowodów nie wierzę w ich kłamstwa.

Zwłaszcza, że ocena kłamcy i oszusta, który podobno nie powiedział jeszcze nigdzie prawdy, Obamy, jego ratings nagle zrosły ponieważ były na wyjątkowo niskim poziomie.

Satanistom nie wierzÄ™.

:-)

pzdr


PS. Czy ktokolwiek wyjaśnił, w jaki sposób Osama zdetonował Budynek 7?







On 5/05/2011 7:59 PM, Grzegorz Z. wrote:
W artykule z 3 maja 2011 r. zatytułowanym „Bin Laden zabity w swoim domu!"
w londyńskiej gazecie „Al-Sharq Al-Awsat", redaktor naczelny Tariq
Alhomayed napisał: „Ten, który zwiódł naszych synów i wepchnął ich do
piekła, nie zginął na polu bitwy — ale pośrodku luksusowego domu, chowając
się za swoją żoną". [ 1 ]

Wreszcie, po z górą 10 latach pościgu, Osama bin Laden, przywódca
terrorystycznej organizacji Al-Kaida, spotkał się ze swoim nieuniknionym
losem.

Mój Boże, jak ten koniec przypomina początek pościgu Amerykanów za bin
Ladenem, tylko tym razem w Pakistanie, a nie w Afganistanie.

Ten tak zwany „przywódca mudżahedinów" został zabity w rezydencji, nie na
polu bitwy, nie podczas dżihadu. Zginął wraz z żoną i trzema innymi osobami
w luksusie, w odróżnieniu od oszukanej młodzieży, od młodych muzułmanów,
których przez te lata prowadził do śmierci jednego po drugim, we współpracy
ze swoimi szejkami zła i terroryzmu wszelkiej narodowości.

Ten „święty wojownik" chował się w pałacu za miliony dolarów, za
umocnionymi murami i obok najmłodszej żony! Tymczasem nasza młodzież jest w
więzieniach, lub przebywa w górach Jemenu, w głębi Iranu, żeby nie
wspomnieć o wielu, którzy nie żyją. Żeby także nie wspomnieć o tysiącach
niewinnych ofiar każdego wyznania i narodowości.

Świat zmienił się po zamachach terrorystycznych Al-Kaidy 11 września 2001
r., po których zło Al-Kaidy wybuchło we wszystkich krajach naszego globu,
bez wyjątku. Terroryzm bin Laden rozszerzył się z Arabii Saudyjskiej i nie
okazał litości dla miejsc świętych ani dla ludzkiego życia.

On był przyczyną śmierci tysięcy niewinnych ludzi wszędzie. Niewinnym
ludziom obcinano głowy, podróżnicy byli zdradzani, kobiety i dzieci
zabijane, a nikczemni szejkowie występowali, by to usprawiedliwić. Mówili,
że zmarli są sądzeni zgodnie z ich zamiarami i przypominali o zasadzie
tatarus, islamskiego fiqh [prawodawstwa], by uzasadnić legalność ich
działań.

Przypomnijmy tu o stratach finansowych, których nie da się dokładnie
oszacować — a co najważniejsze ze wszystkiego, o szkodzie wyrządzonej
reputacji naszej religii.

Ten „przywódca zła" zginął w swoim domu, w rzeczywistości wydaje się, że
został zabity we własnej sypialni, jak sugerują zdjęcia pokazane po
operacji wojskowej USA.

Oczywiście śmierć bin Ladena jest olbrzymim ciosem w morale Al-Kaidy.
Niezależnie od tego, co ta organizacja zrobi dzisiaj w odwecie, pozytywny
wpływ tego uderzenia będzie znacznie większy. Bin Laden był bardziej
symbolem niż czymkolwiek innym; jego obecność była symbolem męstwa,
wabiącym młodzież z Arabii Saudyjskiej, Zatoki i Jemenu. Wiedział, jak
robić pieniądze, czy to przez datki na jego cele, czy przez handel
narkotykami i diamentami. Jego obecność była jak magnes, był przywódcą.

Dzisiaj, po jego śmierci, Al-Kaida nie będzie zdolna do wydania drugiego
przywódcy z osobowością lub legitymacją bin Ladena. Jesteśmy dzisiaj w
zmienionym świecie, szczególnie widać te zmiany w świecie arabskim, i
trudno powtórzyć model bin Ladena. Nikt dzisiaj nie może zdominować debaty
religijnej lub stać sam jako jednostka, kwestarz, szejk lub przywódca ruchu
podziemnego w jaskini lub pałacu, z równą łatwością jak mógł to robić on.
Arabowie i muzułmanie są teraz świadomi bezmiaru nadużyć, które zaszkodziły
naszej religii.

Podsumowując powiem, że śmierć bin Ladena była oczekiwana, ale oto moje
przesłanie dla mądrych, jak również dla tych, którzy chcą zaognić sytuację:
Ten, który zwiódł naszych synów i wepchnął ich do piekła, nie zginął na
polu bitwy — ale pośrodku luksusowego domu, chowając się za swoją żoną.
Tymczasem synowie zwykłych ludzi są zabijani w strefach konfliktu, są
wygnani w góry, lub gniją w więzieniu.

Z pewnością świat jest lepszym miejscem po śmierci terrorysty, który
zdradził swoją religię, rodzinę i świat.

Źródło:
MEMRI, Specjalny komunikat Nr 3808,4 maja 2011

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1392

Data: 2011-05-06 12:06:50
Autor: Grzegorz Z.
Ten zdrajca Bin Laden
Mr Bean napisa³:

Biedny

Tego do niedawna op³ywaj±cego w luksusy islamskiego sk.....la maj±cego na
rêkach krew milionów ludzi masz czelno¶æ nazywaæ "biednym"?

Osama nie ¿yje ju¿ od 10 lat, a... z³apali go i zabili.

I prawid³owo. Chodzi o to ¿eby tobie podobnie wierzyli w swoje spiskowe
teorie - albo ¿e ¿yje, albo ¿e nie ¿yje od dawna. A najlepiej ¿eby zaczêli
siê gry¼æ miêdzy sob± i sobie nawzajem podk³adali bomby.

Data: 2011-05-06 12:01:38
Autor: apr...
Ten zdrajca Bin Laden
Grzegorz Z. <jacksparrow@noname.com> napisa³(a):
Mr Bean napisa³:

> Biedny Tego do niedawna op³ywaj±cego w luksusy islamskiego sk.....la maj±cego na
rêkach krew milionów ludzi masz czelno¶æ nazywaæ "biednym"?

> Osama nie ¿yje ju¿ od 10 lat, a... z³apali go i zabili.

I prawid³owo. Chodzi o to ¿eby tobie podobnie wierzyli w swoje spiskowe
teorie - albo ¿e ¿yje, albo ¿e nie ¿yje od dawna. A najlepiej ¿eby zaczêli
siê gry¼æ miêdzy sob± i sobie nawzajem podk³adali bomby.
drogi kolego jak my¶lisz czy fircyk obama by³by sk³onny zaryzykowaæ ¿ycie swojej rodziny i powiedzieæ wobec ¶wiata, ¿e osama zgin±³ w tych dniach lub, ¿e zgin±³ kilka lat temu i nie mia³ nic wspólnego z wtc ?

--


Data: 2011-05-06 15:16:22
Autor: za¿ó³cony
Ten zdrajca Bin Laden

U¿ytkownik " apr..." <aprecjator@WYTNIJ.gazeta.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:iq0nv2$7ku$1inews.gazeta.pl...

drogi kolego jak my¶lisz czy fircyk obama by³by sk³onny zaryzykowaæ ¿ycie
swojej rodziny i powiedzieæ wobec ¶wiata, ¿e osama zgin±³ w tych dniach lub,
¿e zgin±³ kilka lat temu i nie mia³ nic wspólnego z wtc ?
Tiaaa ... Bo na prezydentów USA to siê pchaj± g³upki, które nie wiedz±,
co ryzykuj± a ich rodziny budz± siê bezradne z rêk± w nocniku ...

Data: 2011-05-06 19:26:03
Autor: pluton
Ten zdrajca Bin Laden
w londyñskiej gazecie "Al-Sharq Al-Awsat", redaktor naczelny Tariq
Alhomayed napisa³: "Ten, który zwiód³ naszych synów i wepchn±³ ich do
piek³a, nie zgin±³ na polu bitwy - ale po¶rodku luksusowego domu, chowaj±c
siê za swoj± ¿on±". [ 1 ]

Na Wawel go!



--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

Data: 2011-05-06 19:30:20
Autor: u2
Ten zdrajca Bin Laden
W dniu 2011-05-05 13:59, Grzegorz Z. pisze:
Wreszcie, po z gór± 10 latach po¶cigu, Osama bin Laden, przywódca
terrorystycznej organizacji Al-Kaida, spotka³ siê ze swoim nieuniknionym
losem.


Okazuje siê, ¿e ¿y³ spokojnie dekadê pod nosem jankeskich aliantów.

Ten zdrajca Bin Laden

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona