Która z metod prognozowania jest bardziej godna polecenia? Czy może
Ktoś polecić jakąś publikację, która wyczerpuje temat?

Pr0NET <bolkow@gmail.com> napisał(a):

, która wyczerpuje temat?

Ha, ha, ha. To jest temat, którego nie da się wyczerpać :).

kc

--

On Aug 15, 10:43 pm, " kc" <k...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:

Pr0NET <bol...@gmail.com> napisał(a):

> , która wyczerpuje temat?

Ha, ha, ha. To jest temat, którego nie da się wyczerpać :).

kc

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/

Ale da się pewnie podać jakąś pozycje książkową, która sporo wyjaśnia?
Przecież nie będę prowadził własnych badań.

Użytkownik "Pr0NET"

Przecież nie będę prowadził własnych badań.

No to leżysz.

On Aug 16, 2:30 pm, "skippy" <m...@on.the.moon> wrote:

Użytkownik "Pr0NET"

>> Przecież nie będę prowadził własnych badań.

No to leżysz.

Nie o to chodzi ;]. Miałem nadzieję, że Ktoś poleci jakiś dobry
texbook, ale pewnie nikt nie czyta, a jak czyta to nie bawi się na
usernecie :d nawet w weekendy. No cóż zainwestuje w kilka pozycji
książkowych.

Pr0NET wrote:

Ale da się pewnie podać jakąś pozycje książkową, która sporo wyjaśnia?
Przecież nie będę prowadził własnych badań.

Jak zaczniesz handlować za własne pieniądze to się zorientujesz, że najważniejsza jest twoja osobowość i temperament. Stąd co innego jest ważne dla mnie, a co innego będzie ważne dla ciebie. To nie chemia czy matematyka nie ma jednej optymalnej drogi do zysków, każdy musi znaleźć swoją. Dlatego te ciągle spory, tu na grupie i w każdym innym miejscu gdzie spotka się dwóch handlujących na giełdzie. Jedni mówią, że fale inni, że gwiazdy jeszcze inni, że dane ze spółek. Ale prawda jest tylko jedna. Wiadomo, że wszystkim rządzą GS, grubi Żydzi i agenci no i oczywiście rudy kondonek. Dlatego radzę Ci nic nie czytaj tylko usiądź na krawężniku i płacz.

totus pisze:

Pr0NET wrote:

Ale da się pewnie podać jakąś pozycje książkową, która sporo wyjaśnia?
Przecież nie będę prowadził własnych badań.

Jak zaczniesz handlować za własne pieniądze to się zorientujesz, że najważniejsza jest twoja osobowość i temperament. Stąd co innego jest ważne dla mnie, a co innego będzie ważne dla ciebie. To nie chemia czy matematyka nie ma jednej optymalnej drogi do zysków, każdy musi znaleźć swoją. Dlatego te ciągle spory, tu na grupie i w każdym innym miejscu gdzie spotka się dwóch handlujących na giełdzie. Jedni mówią, że fale inni, że gwiazdy jeszcze inni, że dane ze spółek. Ale prawda jest tylko jedna. Wiadomo, że wszystkim rządzą GS, grubi Żydzi i agenci no i oczywiście rudy kondonek. Dlatego radzę Ci nic nie czytaj tylko usiądź na krawężniku i płacz.

On ma czytac i placic jak kazdy frajer  i grubi zydzi maja zarabiac na tym frajkerach co wierza w liczby pierdlionskiego.

Dzis zarobi 10 zl a jutro straci 50000  i to to wlasnie chodzi.

games wrote:

totus pisze:

Pr0NET wrote:

Ale da się pewnie podać jakąś pozycje książkową, która sporo wyjaśnia?
Przecież nie będę prowadził własnych badań.

Jak zaczniesz handlować za własne pieniądze to się zorientujesz, że
najważniejsza jest twoja osobowość i temperament. Stąd co innego jest
ważne dla mnie, a co innego będzie ważne dla ciebie. To nie chemia czy
matematyka nie ma jednej optymalnej drogi do zysków, każdy musi znaleźć
swoją. Dlatego te ciągle spory, tu na grupie i w każdym innym miejscu
gdzie spotka się dwóch handlujących na giełdzie. Jedni mówią, że fale
inni, że gwiazdy jeszcze inni, że dane ze spółek. Ale prawda jest tylko
jedna. Wiadomo, że wszystkim rządzą GS, grubi Żydzi i agenci no i
oczywiście rudy kondonek. Dlatego radzę Ci nic nie czytaj tylko usiądź na
krawężniku i płacz.

On ma czytac i placic jak kazdy frajer  i grubi zydzi maja zarabiac na
tym frajkerach co wierza w liczby pierdlionskiego.

Dzis zarobi 10 zl a jutro straci 50000  i to to wlasnie chodzi.

Oczywiście wszyscy to wiemy. Wszyscy tracą tylko żydy zarabiają. Ja tylko handluję na giełdzie. Tracę jak wszyscy. Najwięcej na liczbach pierdolinskiego. Utrzymuję się z tego, ze giełda jest zamknięta w soboty i niedziele. Extra premię mam wtedy jak jest jakieś święto. Kościelne w szczególności.

On Aug 16, 7:48 pm, totus <to...@poczta.onet.pl> wrote:

Pr0NET wrote:
> Ale da się pewnie podać jakąś pozycje książkową, która sporo wyjaśnia?
> Przecież nie będę prowadził własnych badań.

Jak zaczniesz handlować za własne pieniądze to się zorientujesz, że
najważniejsza jest twoja osobowość i temperament. Stąd co innego jest ważne
dla mnie, a co innego będzie ważne dla ciebie. To nie chemia czy matematyka
nie ma jednej optymalnej drogi do zysków, każdy musi znaleźć swoją. Dlatego
te ciągle spory, tu na grupie i w każdym innym miejscu gdzie spotka się
dwóch handlujących na giełdzie. Jedni mówią, że fale inni, że gwiazdy
jeszcze inni, że dane ze spółek. Ale prawda jest tylko jedna. Wiadomo, że
wszystkim rządzą GS, grubi Żydzi i agenci no i oczywiście rudy kondonek.
Dlatego radzę Ci nic nie czytaj tylko usiądź na krawężniku i płacz.

Stary handluje własnymi pieniędzmi od 2 lat :D. Matma jest właśnie po
to żeby odciąć się od psychologii trochę.

Pr0NET wrote:

Stary handluje własnymi pieniędzmi od 2 lat :D. Matma jest właśnie po
to żeby odciąć się od psychologii trochę.

Nie twierdzę, ze matematyka przeszkadza. Sam stosuje system mechaniczny gdzie kursy we/wy obliczam. Chodziło mi o to, że, według mnie, nie istnieje jedna słuszna droga do zysków. Każdy musi wybrać swoją. Zapewne Twoje i moje obliczenia oparte są o inne przesłanki i prowadzą do różnych wyników i zyski są różne.

totus wrote:

i zyski są różne.

Przepraszam, zagalopowałem się. Powinno być "i straty są różne". Wiadomo tylko Żydy zarabiają, a ja nie jestem Żydem.

Użytkownik "Pr0NET" <bolkow@gmail.com> napisał w wiadomości news:c485d61a-8509-4867-939c-caf75839b0bec14g2000yqm.googlegroups.com...

Która z metod prognozowania jest bardziej godna polecenia?

składnikiem TFE jest fibo

Użytkownik "skippy" <man@on.the.moon> napisał w wiadomości news:h679pv$otp$1nemesis.news.neostrada.pl...

Użytkownik "Pr0NET" <bolkow@gmail.com> napisał w wiadomości news:c485d61a-8509-4867-939c-caf75839b0bec14g2000yqm.googlegroups.com...

Która z metod prognozowania jest bardziej godna polecenia?

składnikiem TFE jest fibo

Zresztą fibo jest wszędzie więc lepiej żebys to zrozumiał:)))
To jest coś boskiego.

Pr0NET wrote:

Która z metod prognozowania jest bardziej godna polecenia? Czy może
Ktoś polecić jakąś publikację, która wyczerpuje temat?

Według mnie metody te mogą przysłużyć się przy konstruowaniu systemu, bo
mówią coś z grubsza o rynku, ale stosowanie ich do przewidzenia jakichś
precyzyjnych poziomów ma niewielki sens...

Użytkownik "Delfino Delphis"

Według mnie metody te mogą przysłużyć się przy konstruowaniu systemu...

Sytem oparty na TFE?

...ale stosowanie ich do przewidzenia jakichś precyzyjnych poziomów ma niewielki sens...

poziomów... i czasów dodajmy; i tu się mylisz, służy do przewidywań precyzyjnych.

TFE zawiera w sobie liczby Fibbo, a wiec proponuje zaczac od liczb Fibbo.


D.

Która z metod prognozowania jest bardziej godna polecenia? Czy może
Ktoś polecić jakąś publikację, która wyczerpuje temat?

TFE to dość skomplikowany temat nie można go ugryźć pobieżnie a po dokładnym
zgłębieniu wiedzy i tak trudno jest zastosować ale warto. Z liczbami Fibo to
jest tak że temat łatwy i daje pewne możliwości zastosowania w realnych
inwestycjach. Jednak należy pamiętać że gra na giełdzie jest bardziej sztuką niż
czysta metodą naukową.
Polecam
"Teoria fal Elliota" Alfred J.Frost, Robert R.Prechter oraz "Liczby Fibonacciego na giełdzie" Roberta Fischera

www.profesjonalnyinwestor.blogspot.com
Inne spojrzenie na rynek.

--