Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo.podatki   »   Termin dla US

Termin dla US

Data: 2009-05-13 04:24:06
Autor: VoyteG
Termin dla US
Ustawa o podatku od spadków i darowizn
Art. 17a pkt. 1 "Podatnicy podatku są obowiązani złożyc, w terminie
miesiąca od dnia powstania obowiazku podatkowego, (...) zeznanie
podatkowe o nabyciu rzeczy lub praw majatkowych według ustalonego
wzoru."

Podatnik ma termin 1 miesiąca. Gdy tego nie zrobi, to wszczyna  urząd
postępowanie z Urzędu  - art. 165 Ordynacji podatkowej

Ten obowiązek podatkowy jest mało znany, ponieważ nieczęsto w życiu
przyjmuje się spadek.

W znanym mi przypadku US wszczyna postępowanie dopiero po kilku latach
- niedługo przed przedawnieniem takiego zobowiązania, efektem czego
należny jest podatek plus odsetki!
US wyjaśnia, że jest tyle spraw, więc zajmuje się tym później. Tyle,
ze to tłumaczenie absurdalne, bo gdyby wszyscy złożyli takie zeznania,
to US musiałby zając się wszystkimi niezwłocznie, a nie po kilku
latach!

Jak zmotywować taki US do szybszej reakcji?
Czy jest określony obowiązek dla US na wszczęcie takiej sprawy w
określonym terminie od dowiedzenia się o takim obowiązku podatkowym?
Czy tez zgodne z prawem jest czekanie przez US "do ostatniej chwili"
by potem naliczyć podatek plus odsetki?

Data: 2009-05-13 13:55:40
Autor: Tomek
Termin dla US
Dnia 13-05-2009 o 13:24:06 VoyteG <VoyteG@hotpop.com> napisał(a):

Czy tez zgodne z prawem jest czekanie przez US "do ostatniej chwili"
by potem naliczyć podatek plus odsetki?

Wiążącą interpretację mają wydawać "niezwłocznie, nie później niż w terminie 3 miesięcy".
Moje kilka (albo i kilkanaście, nie chce mi się liczyć) interpretacji
zostało wydanych (werble) równiutko 3 miesiące po złożeniu wniosku.

Są więc dwie możliwości:
1) Albo gdzieś jest definicja słowa "niezwłocznie" która nadaje mu znaczenie "w terminie 3 miesięcy", albo
2) Moje wnioski wpływały w takim momencie, w którym urzędnicy mieli pracy na dwa miesiące
i 29/30 dni, tak że rzutem na taśmę mogli w ostatnim dniu terminu zdążyć z wydaniem mi interpretacji

Nie biorę bowiem pod uwagę wariantu z nieróbstwem, bo przecież KIP powstał właśnie po to żeby odciążyć USy i przychylić podatnikom nieba.

--
Pozdrawiam,
Tomek

Data: 2009-05-13 05:14:23
Autor: VoyteG
Termin dla US
On 13 Maj, 13:55, Tomek <tomekz...@op.pl> wrote:
Dnia 13-05-2009 o 13:24:06 VoyteG <Voy...@hotpop.com> napisał(a):


Wiążącą interpretację mają wydawać "niezwłocznie, nie później niż w terminie 3 miesięcy".
Moje kilka (albo i kilkanaście, nie chce mi się liczyć) interpretacji
zostało wydanych (werble) równiutko 3 miesiące po złożeniu wniosku.

Zastanawiam się nad Art 139 § 1
"Załatwienie sprawy wymagającej przeprowadzenia postępowania
dowodowego
powinno nastąpić bez zbędnej zwłoki, jednak nie później niż w ciągu
miesiąca,
a sprawy szczególnie skomplikowanej - nie później niż w ciągu 2
miesięcy od
dnia wszczęcia postępowania, chyba że przepisy niniejszej ustawy
stanowią inaczej."

- czyli po 2 miesiącach max... jeśli wydali Ci, po 3 miesiącach, to
pytanie czy takie były wiążace.

lub Art. 139 § 2
"Niezwłocznie powinny być załatwiane sprawy, które mogą być
rozpatrzone na
podstawie dowodów przedstawianych przez stronę łącznie z żądaniem
wszczęcia
postępowania lub na podstawie faktów powszechnie znanych i dowodów
znanych z urzędu organowi prowadzącemu postępowanie."

Do takich należy wyrażenie "czynnego żalu" i naliczenie ewentualnej
kary. Czy zatem, jeśli US nie naliczy od razu kary, to potem nie ma
już prawa?

Data: 2009-05-13 14:51:58
Autor: Piotrek
Termin dla US
VoyteG wrote:
Ustawa o podatku od spadków i darowizn
Art. 17a pkt. 1 "Podatnicy podatku są obowiązani złożyc, w terminie
miesiąca od dnia powstania obowiazku podatkowego, (...) zeznanie
podatkowe o nabyciu rzeczy lub praw majatkowych według ustalonego
wzoru."

Podatnik ma termin 1 miesiąca. Gdy tego nie zrobi, to wszczyna  urząd
postępowanie z Urzędu  - art. 165 Ordynacji podatkowej

Ten obowiązek podatkowy jest mało znany, ponieważ nieczęsto w życiu
przyjmuje się spadek.


No ale przecież jak ktoś nie zna obowiązującego prawa to jest jakby jego problem (a nie problem US).

W znanym mi przypadku US wszczyna postępowanie dopiero po kilku latach
- niedługo przed przedawnieniem takiego zobowiązania, efektem czego
należny jest podatek plus odsetki!

No i?

Przecież jest sprawą oczywistą, że kiedy nie uregulowano należnego zobowiązania (podatkowego) w terminie to należą się odsetki.

US wyjaśnia, że jest tyle spraw, więc zajmuje się tym później. Tyle,
ze to tłumaczenie absurdalne, bo gdyby wszyscy złożyli takie zeznania,
to US musiałby zając się wszystkimi niezwłocznie, a nie po kilku
latach!

Jak zmotywować taki US do szybszej reakcji?

Złożyć zaległe zeznanie podatkowe + czynny żal i zapłacić podatek wraz z odsetkami do dnia złożenia zeznania?

No chyba, ze ktoś chce zapłacić większe odsetki plus ewentualne dodatkowe bonusy (dla US). Wtedy czeka cierpliwie (!) na wszczęcie postępowania przez US. ;-)

Czy jest określony obowiązek dla US na wszczęcie takiej sprawy w
określonym terminie od dowiedzenia się o takim obowiązku podatkowym?
Czy tez zgodne z prawem jest czekanie przez US "do ostatniej chwili"
by potem naliczyć podatek plus odsetki?

IMHO tworzysz problemy tam gdzie ich nie ma.

Podatnik miał obowiązek złożyć kwity i zapłacić podatek.
Skoro się zorientował po terminie to powinien jak najszybciej dopełnić obowiązku choćby po to, żeby nie narażać się na dodatkowe odsetki.

Piotrek

Data: 2009-05-13 08:32:09
Autor: VoyteG
Termin dla US
On 13 Maj, 14:51, Piotrek <piot...@pisz.na.berdyczow.info> wrote:
VoyteG wrote:


No ale przecież jak ktoś nie zna obowiązującego prawa to jest jakby jego
problem (a nie problem US).

Na US ciąży Art. 121 § 1. Postępowanie podatkowe powinno być
prowadzone w sposób budzący zaufanie
do organów podatkowych.

Tu mamy sytuacje, że US zna prawo, a skoro ludzie nie składają
zeznania, to powszechnie prawa nie znają. Czy US działając na zwłokę
wypełnia zapis tego § ?


> W znanym mi przypadku US wszczyna postępowanie dopiero po kilku latach
> - niedługo przed przedawnieniem takiego zobowiązania, efektem czego
> należny jest podatek plus odsetki!

No i?

Zobowiązanie do zapłaty jest większe o odsetki z kilku lat




Złożyć zaległe zeznanie podatkowe + czynny żal i zapłacić podatek wraz z
odsetkami do dnia złożenia zeznania?

Tu podatek nie do zapłacenia, bo dopiero US go nalicza podczas
postępowania.


Wtedy czeka cierpliwie (!) na wszczęcie
postępowania przez US. ;-)

Pytanie było inne, w jakim trybie zmotywować US do szybszego
rozpoczęcia postępowań spadkowych dla osób, które w terminie nie
złożyły zeznania?


> Czy jest określony obowiązek dla US na wszczęcie takiej sprawy w
> określonym terminie od dowiedzenia się o takim obowiązku podatkowym?
> Czy tez zgodne z prawem jest czekanie przez US "do ostatniej chwili"
> by potem naliczyć podatek plus odsetki?

IMHO tworzysz problemy tam gdzie ich nie ma.

Możesz tak myśleć, ale czy potrafisz merytorycznie odpowiedzieć na
pytanie, które zadałem, czyli:
Czy jest określony obowiązek dla US na wszczęcie takiej sprawy w
określonym terminie od dowiedzenia się o takim obowiązku podatkowym?


Podatnik miał obowiązek złożyć kwity i zapłacić podatek.

To wiemy, ale wątek dotyczy drugiej strony -  obowiązków US i tego jak
można wpłynąć na szybkość jego działania, w sytuacji powyżej opisanej.
Co w tej sprawie możesz wnieść rzeczowo?

Data: 2009-05-13 17:56:02
Autor: 'Tom N'
Termin dla US
VoyteG w <news:eb9bc126-e8d3-4965-b87d-7baba9489fb0q2g2000vbr.googlegroups.com>:

On 13 Maj, 14:51, Piotrek <piot...@pisz.na.berdyczow.info> wrote:
VoyteG wrote:


No ale przecież jak ktoś nie zna obowiązującego prawa to jest jakby jego
problem (a nie problem US).

Na US ciąży Art. 121 § 1. Postępowanie podatkowe powinno być
prowadzone w sposób budzący zaufanie
do organów podatkowych.

Tu mamy sytuacje, że US zna prawo, a skoro ludzie nie składają
zeznania, to powszechnie prawa nie znają. Czy US działając na zwłokę
wypełnia zapis tego § ?

A nie? Ty podałeś przykład, że postępowanie zostało wszczęte tuz przed przedawnieniem, ja tez znam takie, a zapewne i kilku* innych też.
Więc mamy niejakie doświadczenie -- czyli można ufać, że dopadną przed przedawnieniem, chyba, ze nie uda sie to ;-)

Zobowiązanie do zapłaty jest większe o odsetki z kilku lat

To trza było zapłacić w terminie


Pytanie było inne, w jakim trybie zmotywować US do szybszego
rozpoczęcia postępowań spadkowych dla osób, które w terminie nie
złożyły zeznania?

Złożyć zeznanie?

IMHO tworzysz problemy tam gdzie ich nie ma.
Możesz tak myśleć, ale czy potrafisz merytorycznie odpowiedzieć na
pytanie, które zadałem, czyli:
Czy jest określony obowiązek dla US na wszczęcie takiej sprawy w
określonym terminie od dowiedzenia się o takim obowiązku podatkowym?

Jest. Nazywa sie to okres przedawnienia zobowiązania

Podatnik miał obowiązek złożyć kwity i zapłacić podatek.
To wiemy, ale wątek dotyczy drugiej strony -  obowiązków US i tego jak
można wpłynąć na szybkość jego działania, w sytuacji powyżej opisanej.
Co w tej sprawie możesz wnieść rzeczowo?

Wróżki maja wolne. Nie napisałeś skąd i kiedy US sie dowiedział, nie napisałes dlaczego zeznanie nie zostało złożone do dzisiaj...

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2009-05-13 09:27:31
Autor: VoyteG
Termin dla US
On 13 Maj, 17:56, 'Tom N' <n...@int.dyndns.org.invalid> wrote:


Więc mamy niejakie doświadczenie -- czyli można ufać, że dopadną przed
przedawnieniem, chyba, ze nie uda sie to ;-)

Ten wątek jest po to by przeanalizować możliwości prawne, tego czy US
nie odpowiada za opieszałość wszczęcia postępowania.



To trza było zapłacić w terminie

Super, ale najpierw trzeba wiedzieć o tym obowiązku. Rozważamy
przypadek osoby i wielu osób, które po przyjęciu spadku po dziadku nie
maja tej świadomości prawnej, bo nawet nie wiedzą co odziedziczyły.




Złożyć zeznanie?

To robi strona, która zna ten obowiązek prawny. Analiza dotyczy innego
przypadku, gdy podatnik nie wie tego, a US wie o tym i czeka, czeka...



Jest. Nazywa sie to okres przedawnienia zobowiązania

Czyli podatnik zgodnie z prawem ma miesiąc, a US kilka lat?


> Co w tej sprawie możesz wnieść rzeczowo?

Wróżki maja wolne. Nie napisałeś skąd i kiedy US sie dowiedział, nie
napisałes dlaczego zeznanie nie zostało złożone do dzisiaj...

Sąd po uprawomocnieniu się wyroku zawiadamia US. Uprawomocnienie
wyroku było ponad 2 lata temu, a osoba której pomagam teraz, nie miała
takiej świadomości prawnej. US został zawiadomiony prawidłowo i
czekał....

Data: 2009-05-13 23:50:52
Autor: Gotfryd Smolik news
Termin dla US
On Wed, 13 May 2009, 'Tom N' wrote:

VoyteG w

Pytanie było inne, w jakim trybie zmotywować US do szybszego
rozpoczęcia postępowań spadkowych dla osób, które w terminie nie
złożyły zeznania?

Złożyć zeznanie?

  Voytec nie przyjmuje do wiadomosci :)
  Przepisy które przytacza dotyczą prowadzenia postępowania (nie
wszczęscia). A chciałby wszczęcia.
  Idzie o koszty uboczne - różnych zaświadczen i innych takich
(jak US je sobie sam zbierze, to podatnik nie płaci różnych
opłat z tym związanych).

Czy jest określony obowiązek dla US na wszczęcie takiej sprawy w
określonym terminie od dowiedzenia się o takim obowiązku podatkowym?

Jest. Nazywa sie to okres przedawnienia zobowiązania

  Jaki przepis im każe? :D

można wpłynąć na szybkość jego działania, w sytuacji powyżej opisanej.
Co w tej sprawie możesz wnieść rzeczowo?

Wróżki maja wolne. Nie napisałeś skąd i kiedy US sie dowiedział, nie
napisałes dlaczego zeznanie nie zostało złożone do dzisiaj...

  Chyba było w zeszłym tygodniu na .prawo - j.w. idzie o opłaty.
  Problem w tym iż autor chce się powołać na przepisy dotyczące
*prowadzenia* postępowania, a chodzi mu o *wszczęscie* (co jest
przecież inną sprawą).
  Zakłada że "jak US się dowie to MUSI WSZCZĄĆ" - najlepiek zaraz :),
a to tak nie działa.

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-05-14 01:04:46
Autor: VoyteG
Termin dla US
On 13 Maj, 23:50, Gotfryd Smolik news <smo...@stanpol.com.pl> wrote:


> Złożyć zeznanie?

To znów trzeba przyjąć założenie, że podatnik wie, że takie zeznanie
trzeba złożyć.
Akurat niedawno uświadomiłem o tym znajomą i teraz analizuję
zagadnienie z jej punktu widzenia.
Dostaje nagle wezwanie do Sądu, bo ktoś z dalekiej rodziny wszczął
postępowanie spadkowe po dziadkach.
Sprawa na drugim krańcu polski, osoba pełnoletnia od niedawna i tam ją
pytają, czy przyjmuje spadek. Owszem, przyjmuje, ale nawet dokładnie
nie wie co odziedziczyła. Sąd stwierdza, że należy się jej ułamkowy
spadek i oczywiście nie określa co w tym spadku jest. Z rodziną nie
zawsze się układa dobrze lub zna się ją tylko mniej więcej ze starych
zdjęć,  więc wiedzy nie ma nadal co dziadkowie pozostawili. Tym
bardziej trudno to w zeznaniu określić i wycenić.Sąd nić nie mówi o
obowiązku podatkowym. Mija kilka lat i Urząd Skarbowy sobie czeka....
Owszem, można urzędowe kary itp zastosować zgodnie z prawem, ale może
warto się zastanowić, co mają robić osoby, które są w podobnej
sytuacji, pamiętając że niewiele osób ma taka świadomość i rozeznanie
prawne...


  Przepisy które przytacza dotyczą prowadzenia postępowania (nie
wszczęscia). A chciałby wszczęcia.

hmmm... skoro US został poinformowany przez Sąd, to czy US będąc
poinformowany, nie powinien działać "beż zbędnej zwłoki" stosując
zapisy? art. 125 §1 oraz art. 139§ 1 Ordynacji Podatkowej? Czyli,
jeśli podatnik nie złoży zeznania, to wszcząć od razu postępowanie?


  Idzie o koszty uboczne - różnych zaświadczen i innych takich
(jak US je sobie sam zbierze, to podatnik nie płaci różnych
opłat z tym związanych).

Miło że ktoś uważnie czyta, ale tym razem skupiam się na  nieco innej
stronie zagadnienia :-)


  Chyba było w zeszłym tygodniu na .prawo - j.w. idzie o opłaty.
  Problem w tym iż autor chce się powołać na przepisy dotyczące
*prowadzenia* postępowania, a chodzi mu o *wszczęscie* (co jest
przecież inną sprawą).


To przy okazji, jeśli podatnik pisze list do US, wyrażając czynny żal
i określaw nim przyczyny i  przedmiot spadku, to czy jest to skuteczne
wszczęcie sprawy z żądania strony, czy też musi być wyraźnie zapisane
"żądame o rozpoczęcie postępowania w trybie art.165 §1 Ordynacji
Podatkowej''?

Data: 2009-05-14 10:08:47
Autor: spp
Termin dla US
VoyteG pisze:

To przy okazji, jeśli podatnik pisze list do US, wyrażając czynny żal
i określaw nim przyczyny i  przedmiot spadku, to czy jest to skuteczne
wszczęcie sprawy z żądania strony, czy też musi być wyraźnie zapisane
"żądame o rozpoczęcie postępowania w trybie art.165 §1 Ordynacji
Podatkowej''?

Takim żądaniem jest złożenie zeznania podatkowego na odpowiednim druku.

--
spp

Data: 2009-05-14 15:58:39
Autor: Gotfryd Smolik news
Termin dla US
On Thu, 14 May 2009, spp wrote:

VoyteG pisze:

To przy okazji, jeśli podatnik pisze list do US, wyrażając czynny żal
i określaw nim przyczyny i  przedmiot spadku, to czy jest to skuteczne
wszczęcie sprawy z żądania strony, czy też musi być wyraźnie zapisane
"żądame o rozpoczęcie postępowania w trybie art.165 §1 Ordynacji
Podatkowej''?

Takim żądaniem jest złożenie zeznania podatkowego na odpowiednim druku.

  Podepnę się :), wiedząc czego chce WoyteG, z "pomysłem" ;)

  Znaczy w roli advicatus diaboli - co powinien zrobić US, zakładając że
chce pozostać w zgodzie z prawem, a nie chce samemu wszcząć postępowania.
"W związku z czynnym żalem z dn... informujemy, że procedura przewiduje
złożenie informacji podatkowej w postaci formularza deklaracji ....
który można pobrać w okienku nr ..., zgodnie z art. 16 KKS, w związku
z dobrowolnym ujawnieniem faktu uchylenia od opodatkowania, powiadamiamy
iż US z mocy ustawi odstąpi od wymierzenia kary pod warunkiem
niezwłocznego złożenia deklaracji oraz wpłaty należnego podatku do
dnia 15 czerwca 2009 roku".

  Oczywiscie w razie złożenia zeznania (jak piszesz), niezależnie czy
w terminie czy nie, z pustymi rubrykami w pozycjach podstawy
opodatkowania i podatku, US oczywiście "niezwłocznie" zajmie
się sprawą.
  Niezwłocznie wezwie podatnika aby prawidłowo wypełnił te rubryki...

  I nie widzę jak dało by się obejść tę część.

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-05-14 15:47:53
Autor: Gotfryd Smolik news
Termin dla US
On Thu, 14 May 2009, VoyteG wrote:

To znów trzeba przyjąć założenie, że podatnik wie, że takie zeznanie
trzeba złożyć.

  Niestety tak działa prawo.
  ZAKŁADA SIĘ, że masz wiedzieć, że jak podchodzisz do przejścia
i tam z drugiej strony takie cóś czerwone się świeci, to nie
wolno Ci wejść.
  Nikogo nie obchodzi "skąd" (masz wiedzieć).
BTW: nie wypowiadam się akurat w sprawie "słuszności" takiego
czy innego sposobu traktowania prawa - stwierdzam jak jest.
  Bardzo proszę nie przypisuj mi m.in. w sprawie słuszności
podejmowania lub niepodejmowania *postępowania* przez US
mojej opinii o tym iż "tak jest" do zdania czy "tak ma
być". Zupełnie abstrahując od tego, czy jestem w błędzie
co do meritum (czyli "jak jest").

Akurat niedawno uświadomiłem o tym znajomą i teraz analizuję
zagadnienie z jej punktu widzenia.
Dostaje nagle wezwanie do Sądu, bo ktoś z dalekiej rodziny wszczął
postępowanie spadkowe po dziadkach.
Sprawa na drugim krańcu polski, osoba pełnoletnia od niedawna i tam ją
pytają, czy przyjmuje spadek. Owszem, przyjmuje, ale nawet dokładnie
nie wie co odziedziczyła. Sąd stwierdza, że należy się jej ułamkowy
spadek i oczywiście nie określa co w tym spadku jest.

  Dobra, ale z faktu iż rozumiem pretensję, nie wynika, że ustawodawca
ma tę pretensję gdzieś i raczył był na spadkobiercę nałożyć obowiązek.
  Tak jak do niedawna było np. z powołaniem do służby wojskowej: ma
iść i nikogo nie obchodzi że mu to skomplikuje życie.

BTW: Oczywiście istnieje obejście.
  Ta osoba może wiedzieć, iż jak nie chce sama określić wartości
spadku, to może np. przyjąć "z drobrodzejstwem inwentarza".
  Wyceny dokona wtedy komornik.
  Oczywiście odpłatnie...

BTW: czy jest jakaś metoda na podobne postępowanie w razie przyjęcia
spadku? (oczywiście odpłatnie) - wcale bym się nie zdziwił
(jakby się dało). Trzeba by do ustawy o komornikach zajrzeć.

Z rodziną nie
zawsze się układa dobrze lub zna się ją tylko mniej więcej ze starych
zdjęć,  więc wiedzy nie ma nadal co dziadkowie pozostawili. Tym
bardziej trudno to w zeznaniu określić i wycenić.

  To jest pytanie na .prawo - jak spadkobierca ma zmusić pozostałych
spadkobierców (oraz niespadkobierców w których rękach moze
znajdować się jakaś część spadku) do wyjawienia tegoż spadku.

Sąd nić nie mówi o obowiązku podatkowym.

  O ile poprzednie jakoś było uzasadnione (narzekasz że "nie
wiadomo jak się zabrać" i prostego przepisu "jak się zabrać"
Ci chwilowo nie umiem pokazać), o tyle tu przedobrzyłeś.
  Sąd również nic nie mówi o tym, że jadąc do sądu jak widzisz
czerwone... i tak dalej.
  Masz wiedzieć :(
  I to nie jest sprawa sądu.

Mija kilka lat i Urząd Skarbowy sobie czeka....
Owszem, można urzędowe kary itp zastosować zgodnie z prawem,

BTW: idzie o dwie odrębne rzeczy:
- kary (jako takie)
- odsetki karne (ktore karą w rozumieniu "ukarania" nie są)

ale może
warto się zastanowić, co mają robić osoby, które są w podobnej
sytuacji, pamiętając że niewiele osób ma taka świadomość i rozeznanie
prawne...

  Ale to jest wniosek do Wysokiego Sejmu, a ściślej jego uczestnika
w postaci posła oraz do dyskusji "jak ma być"!
  Zaznacz wyraźnie, że dyskutujesz o tym jak NALEŻAŁOBY ZMIENIĆ
prawo - a dostaniesz całkiem sporo poklasku ;)

  Pic w tym, że dyskusję zacząłeś najwyraźniej w zakresie tego
jakie JEST prawo i jak STOSOWAĆ prawo.

  Jest tak, że obowiązek podatkowy istnieje, że spadkobierca
ma przepis znać, oraz że US ma obowiązki w zakresie prowadzenia
postępowania.
  Nie ma przepisu nakazującego "niezwłoczne wszczęcie z urzędu".

hmmm... skoro US został poinformowany przez Sąd, to czy US będąc
poinformowany, nie powinien działać "beż zbędnej zwłoki" stosując
zapisy? art. 125 §1 oraz art. 139§ 1 Ordynacji Podatkowej? Czyli,
jeśli podatnik nie złoży zeznania, to wszcząć od razu postępowanie?

IMVHO - nie.
  Słownictwo używane od art. 120 wskazuje iż te przepisy dotyczą
"prowadzenia sprawy". Nie jej wszczęcia.
  A podatnik IMO nie ma (w opisywanym przypadku) żadnego sposobu
na zmuszenie US do wszczęcia postępowania. Może wszcząć sam.
  Ale wtedy to będzie "postępowanie wszczęte przez podatnika",
i co najwyżej US może wezwać podatnika aby uzupełnił dane,
których zebranie jest obowiązkiem wszczynającego.

To przy okazji, jeśli podatnik pisze list do US, wyrażając czynny żal
i określaw nim przyczyny i  przedmiot spadku, to czy jest to skuteczne
wszczęcie sprawy z żądania strony

  Ja bym sugerował przeczytanie przepisów.

  Konkretnie widzę możliwość takiego przebiegu zdarzeń:
- jest spadek
- terminy upływają
- podatnik się budzi i *nie wie* ile ma zapłacić podatku (bo się
   nie dowiedział)
- składa czynny żal
- US mu piszę "proszę wpłacić należność WYNIKAJĄCĄ Z PRZEPISÓW do
  dnia ... <tu termin>"
- i podatnik dopiero zgrzyta zębami :>

  Nie, przepis art. 16 par. 2 IMO nie stwierdza nic innego.
  Brzmi: "tylko wtedy, gdy w terminie wyznaczonym przez uprawniony organ
postępowania przygotowawczego uiszczono w całoœci wymagalnš należnoœć
publicznoprawnš uszczuplonš popełnionym czynem zabronionym"
  A obowiązek określenia tej podstwy, *jeśli* to podatnik prowadzi
postępowanie, leży na podatniku (nie na US).
  US ma tylko wyznaczyć TERMIN :]

  Czynny żal nie nakłada na US obowiązku określenia wysokości tego
uszczuplenia (to sobie US sprawdzi PÓŹNIEJ, w ramach postępowania
*sprawdzającego*).

  IMO cały czas mieszasz ze sobą dwie rzeczy:
- postępowanie które *wszczął podatnik*
- z postępowaniem które *wszcząłby US*

  Jedna z drugą nie ma nic wspólnego - jak podatnik złoży czynny żal,
że "on nie wszczął", to nie stanowi on podstawy do czynności US
dotyczących wszczęcia postępowania przez US.
  US dalej nie wszczyna, tylko patrzy czy podatnik postępuje zgodnie
z przepisami i czy się nie wychyli - wychyli się, to kara z KKS :]

czy też musi być wyraźnie zapisane
"żądame o rozpoczęcie postępowania w trybie art.165 §1 Ordynacji
Podatkowej''?

  Przecież ten czynny żal będzie dotyczył niezłożenia deklaracji przez
*podatnika*, prawda?
  A to jest inna sprawa, niż prowadzenie postępowania przez US...

IMHO całość sprowadza się do tego, że usiłujesz przenieść na
odpowiedzialność podatkową (i ew. karnoskarbową) ew. roszczenia
które powinny być prowadzone w postępowaniu cywilnoprawnym
wobec rodziny - o ujawnienie i wydanie przedmiotu spadku.

  W razie prowadzenia takiego postępowania oczywiście odpadają
wszelkie kary (nie piszę o odsetkach!) - w myśl art. 1.3 KKS
(nie można przypisać spadkobiercy winy, w tym zaniechania).
  A jeśli pojawią się odsetki i wynikną z tego, że rodzina nie
ujawniła przedmiotu spadku, to IMVHO powinien je pokryć ten
kto "ukrył" spadek.

  I jeszcze raz: nie krzycz NA MNIE, że ustawca nakłada NA NAS
jakieś obowiązki, nie przejmując się faktem że mogą NAM
skomplikować życie, dobrze? :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-05-15 03:35:50
Autor: VoyteG
Termin dla US
On 14 Maj, 15:47, Gotfryd Smolik news <smo...@stanpol.com.pl> wrote:


  Niestety tak działa prawo.
  Nikogo nie obchodzi "skąd" (masz wiedzieć).

Tyle, że gdy podatnik nie złoży zeznania w terminie, to US wszczyna
postępowanie z Urzędu.
Świadomość więc po stronie US jest, dlaczego podatnik z wiadomych
powodów nie dosłał zeznania i paradoks polega na tym, że podatnik ma
miesiąc, gdy tego nie uczyni, to US ma termin nieokreślony... Pytanie
jest zatem, czemu US działając w oparciu o zapis o poszanowaniu prawa
przytoczony wcześniej,u nie wszczyna postępowania niezwłocznie po
upływie tegoż miesiąca?

  Bardzo proszę nie przypisuj mi m.in. w sprawie słuszności
podejmowania lub niepodejmowania *postępowania* przez US

Traktuję te wypowiedzi jako dotyczące tematu, bez przypisywania
czegokolwiek - komukolwiek :-)


BTW: Oczywiście istnieje obejście.
  Ta osoba może wiedzieć, iż jak nie chce sama określić wartości
spadku, to może np. przyjąć "z drobrodzejstwem inwentarza".

Rozważamy osoby, dla których "pismo z urzędu" to akt notarialny...
taka mają świadomość

Nie chce kroić wątku głównego na ileś tam pobocznych, ponieważ jest to
zagadnienie kluczowe dla głównej istoty sprawy.


> Sąd nić nie mówi o obowiązku podatkowym.
  Sąd również nic nie mówi o tym, że jadąc do sądu jak widzisz
czerwone... i tak dalej.
  Masz wiedzieć :(
  I to nie jest sprawa sądu.

Akurat wcześniej zacytowałem pierwsza reakcję znajomej, gdy
wspomniałem jej o obowiązku podatkowym. Było to pierwsze skojarzenie,
została wezwana do sądu, tam dowiedziała się że ma spadek... i teraz
już rozumiesz, jak wiele jest takich osób i niby skąd one mają
wiedzieć? O tym jakie jest prawo i jakie może być, może trochę
poniżej...


> Mija kilka lat i Urząd Skarbowy sobie czeka....
> Owszem, można urzędowe kary itp zastosować zgodnie z prawem,

BTW: idzie o dwie odrębne rzeczy:
- kary (jako takie)
- odsetki karne (ktore karą w rozumieniu "ukarania" nie są)

W sumie chodzi o należność jaką ma podatnik, z jego punktu widzenia
prawdopodobnie nie ma znaczenia, jaka podstawa, ale ile i do kiedy


  Zaznacz wyraźnie, że dyskutujesz o tym jak NALEŻAŁOBY ZMIENIĆ
prawo - a dostaniesz całkiem sporo poklasku ;)

Dyskutuję o tym jak w obliczu realnych okoliczności odnaleźć się w
istniejącym prawie, w sytuacji, gdy normy w nim zawarte praktycznie
umożliwiają uniknięcie kar i odsetek... Owszem, można złożyć
deklarację, ale ktoś musi o tym poinformować lub US po miesiącu
powinien wszcząć postępowanie

  Pic w tym, że dyskusję zacząłeś najwyraźniej w zakresie tego
jakie JEST prawo i jak STOSOWAĆ prawo.


Czyli dyskutuję to tym jak zastosować istniejące prawo w
okolicznościach jakie są, bez założeń "pięknych", ale teoretycznych i
utopijnych


  Nie ma przepisu nakazującego "niezwłoczne wszczęcie z urzędu".

To czy jest przepis NAKAZUJĄCY wszczęcie postępowania w takim
przypadku?


  Słownictwo używane od art. 120 wskazuje iż te przepisy dotyczą
"prowadzenia sprawy". Nie jej wszczęcia.

A nie może dotyczyć zarówno wszczęcia, jak i prowadzenia?


i co najwyżej US może wezwać podatnika aby uzupełnił dane,
których zebranie jest obowiązkiem wszczynającego.

Który zapis normuje, że strona wszczynająca jest zobowiązana uzupełnić
dane, jeśli wszczyna?
Znasz i możesz dać odniesienie?



  Ja bym sugerował przeczytanie przepisów.

Przeczytałem przepisy i dla mnie jest to niejednoznaczne, stąd pytam,
jeśli nie wiesz, - rozumiem, bo też jeszcze nie wiem.


  Czynny żal nie nakłada na US obowiązku określenia wysokości tego
uszczuplenia (to sobie US sprawdzi PÓŹNIEJ, w ramach postępowania
*sprawdzającego*).

Czyli, sugerujesz że można wpłacić przykładowo złotówkę?


  IMO cały czas mieszasz ze sobą dwie rzeczy:
- postępowanie które *wszczął podatnik*
- z postępowaniem które *wszcząłby US*

W tego typu postępowaniach, to czy jest istotna różnica? Pamiętam dwa
takie postępowania (z urzędu i na wniosek strony) i US używał tego
samego rodzaju formularzy i powoływał się na te same podstawy prawne,
zatem jaką potrafisz wskazać różnicę?

  A to jest inna sprawa, niż prowadzenie postępowania przez US...

Ok, dzięki, zrozumiałem, że w rozmowie z US należy wyleczyć się z
intuicyjności :-)


IMHO całość sprowadza się do tego, że usiłujesz przenieść na
odpowiedzialność podatkową (i ew. karnoskarbową) ew. roszczenia
które powinny być prowadzone w postępowaniu cywilnoprawnym
wobec rodziny - o ujawnienie i wydanie przedmiotu spadku.

W tym wątku nie poruszam niczego, poza trybem uruchomienia
postępowania przez US. Nie dotykam kwestii, jak ustalić składniki
majątku, o ile dla wątku przewodniego nie jest to merytorycznie
konieczne


  I jeszcze raz: nie krzycz NA MNIE,

Słyszysz jakieś krzykliwe głosy? Ależ ja używam pisząc, niasamowicie
cichej klawiatury :-)

pozdr

VoyteG

Data: 2009-05-15 22:24:22
Autor: Gotfryd Smolik news
Termin dla US
On Fri, 15 May 2009, VoyteG wrote:

On 14 Maj, 15:47, Gotfryd Smolik news <smo...@stanpol.com.pl> wrote:

  Niestety tak działa prawo.
  Nikogo nie obchodzi "skąd" (masz wiedzieć).

Tyle, że gdy podatnik nie złoży zeznania w terminie, to US wszczyna
postępowanie z Urzędu.

  I to jest INNE postępowanie, czego nie chcesz przyjąć do wiadomości.
  Fakt wszęcia postępowania przez podatnika nie ma NIC do (potencjalnego)
wszczęcia postępowania przez US, poza oczywiście tym drobiazgiem,
że jak zacznie podatnik to wszczynanie przez US jest bezprzedmiotowe.

Świadomość więc po stronie US jest, dlaczego podatnik z wiadomych
powodów nie dosłał zeznania i paradoks polega na tym, że podatnik ma
miesiąc, gdy tego nie uczyni, to US ma termin nieokreślony...

  Ano jest paradoks. I co my Ci na to poradzimy?
  Nie jedyny taki paradoks.
  Chcesz innego przykładu? - proszę: "jakaś" darowizna.
  Niezgłoszona.
  Teoretycznie wszystkie zdarzenia prawne podlegają przedawnieniu.
  Ale w tym przypadku ustawodawca zastosował chwyt nie fair:
termin przedawnienia biegnie od dnia "powołania się przed
US na darowiznę".
  I co Ci poradzę, że jak się powołasz za 70 lat (o ile dożyjesz)
to zdarzenie NIE będzie przedawnione?
  Reklamację na Wiejską do W-wy, nie do nas.

Pytanie
jest zatem, czemu US działając w oparciu o zapis o poszanowaniu prawa
przytoczony wcześniej,u nie wszczyna postępowania niezwłocznie po
upływie tegoż miesiąca?

  Bo ten zapis dotyczy PROWADZENIA postępowania.
  A US go NIE PROWADZI.
  Albo prowadzi je podatnik, i jak podatnik bardzo sobie życzy, to US
może go pogonić wezwaniem do dostarczeniem brakującej dokumentacji :],
albo... nie prowadzi go chwilowo nikt.
  Jak w US "będzie w kolejce" to US się zajmie...
  I - zastrzegam - teoretycznie miałbyś szanse z zarzutem o którym
piszesz.
  Ale *NIE* o ile US jest "przygotowany papierkowo" - a na jakieś
99,98% jest, przykładową argumentację podałem (sądzę że mają
i inne objaśnienia pod ręką).
  Możesz wytoczyć sprawę przed NSA i sprawdzić :)

BTW: Oczywiście istnieje obejście.
  Ta osoba może wiedzieć, iż jak nie chce sama określić wartości
spadku, to może np. przyjąć "z drobrodzejstwem inwentarza".

Rozważamy osoby, dla których "pismo z urzędu" to akt notarialny...
taka mają świadomość

  Ale na to, że PRZYJMUJE SIĘ, że obywatel/spadkobierca/podatnik
"ma znać przepisy", również nic Ci nie poradzę!
  Państwo tak przyjmuje i basta.
  Nawet w szkole tego (panstwo) nie uczy, a wymaga.

Akurat wcześniej zacytowałem pierwsza reakcję znajomej, gdy
wspomniałem jej o obowiązku podatkowym. Było to pierwsze skojarzenie,
została wezwana do sądu, tam dowiedziała się że ma spadek... i teraz
już rozumiesz

  Ależ rozumiem.
  Nie ma to nic do faktu, że *tak zapisali w przepisach*.
  Posłowie zapisali, prezydenci zaklepali i już.

  Jak chcesz flejma o tym że mamy "złe prawo" to owszem - jestem
za tezą "mamy złe prawo".
  I co z tego...

  Zaznacz wyraźnie, że dyskutujesz o tym jak NALEŻAŁOBY ZMIENIĆ
prawo - a dostaniesz całkiem sporo poklasku ;)

Dyskutuję o tym jak w obliczu realnych okoliczności odnaleźć
się w istniejącym prawie

  Istnieje teza, że lobby prawnicze stara się, aby wszystko trzeba
było załatwiać z udziałem prawników.
  Przyjmując tę tezę dostajemy prostą odpowiedź: "iść do adwokata".
  Albo radcy podatkowego. Albo obu.
  Żeby nie było - nie podejmuję dyskusji co do słuszności owej
tezy, szkoda klawiatury :|

  Pic w tym, że dyskusję zacząłeś najwyraźniej w zakresie tego
jakie JEST prawo i jak STOSOWAĆ prawo.

Czyli dyskutuję to tym jak zastosować istniejące prawo w
okolicznościach jakie są, bez założeń "pięknych", ale
teoretycznych i utopijnych

  Problem w tym że to są PRAKTYCZNE założenia.
  A wymiar tej praktyki ma postać upomnien, mandatów i grzywien.
  Jeszcze raz: i co ja Ci na to poradzę...

  Nie ma przepisu nakazującego "niezwłoczne wszczęcie z urzędu".

To czy jest przepis NAKAZUJĄCY wszczęcie postępowania w takim
przypadku?

  AFAIK nie wprost.
  Ale da się znaleźć dookoła - poprzez prawo pracy.
  W momencie jeśli US dopuści do przedawnienia zobowiązania, naczelnik
US (lub/i osoba której powierzył nadzór spraw związanych z tym
podatkiem) mogą (lub powinny) ponieść odpowiedzialność służbową
(być może dyscyplinarną).
  Wniosek - powinien dbać o to, aby podatnicy nie dopuszczali się
uszczupleń podatkowych.
  Wszczęcie postępowania po 4 latach ten warunek spełnia...

  Słownictwo używane od art. 120 wskazuje iż te przepisy dotyczą
"prowadzenia sprawy". Nie jej wszczęcia.

A nie może dotyczyć zarówno wszczęcia, jak i prowadzenia?

  Ratio legis.
  Jeśli ustawodawca *stosuje* w danym akcie określenie "wszczęcie"
(a stosuje), to zastosowanie określenia "prowadzenie" które
słownikowo *nie* obejmuje "wszczynania" oznacza, że przepisy
w których mowa o "prowadzeniu" dotyczą *tylko* "prowadzenia".

i co najwyżej US może wezwać podatnika aby uzupełnił dane,
których zebranie jest obowiązkiem wszczynającego.

Który zapis normuje, że strona wszczynająca jest zobowiązana uzupełnić
dane, jeśli wszczyna?

  W przypadku jeśli postępowanie wszczyna podatnik, ktoś Ci już
napisał jak się wszczyna postępowanie - złożeniem deklaracji.
  Jak podatnik wszczyna i nie złoży, to US wzywa do złożenia
deklaracji - art. 274a.1 (Ordynacja)
  W razie złożenia deklaracji która zdaniem US jest "niepoprawna"
US wzywa do uzupełnienia lub poprawienia - art.274a.2

  W razie jak US wszczyna postępowanie - to jego zmartwieniem
jest właściwe *prowadzenie* postępowania, art.122

  Przypominam, że art. 274a jest lex specialis (przepisem szczegółowym)
wobec art.122 - więc ma zastosowanie *PO* zastosowaniu art.274a.
  Dlatego jak wszczyna podatnik, to stosuje się najpierw 274a,
a dopiero w razie zdarzenia którego 274a nie obejmuje - 122.
  A jak wszczyna US, to 274a nie wchodzi w rachubę.
  Dlatego w efekcie "pada na stronę wszczynającą".
  Nie, nie ma takiego LITERALNEGO zapisu, jeśli o to pytasz
(ale za to jest mój komentarz na końcu ;))

Znasz i możesz dać odniesienie?

  A rzuć okiem do tej Ordynacji :) i sprawdź :) (nie żartuję, tu
tylko dyskutujemy, więc trzeba osobiście sprawdzać co i jak).

  Czynny żal nie nakłada na US obowiązku określenia wysokości tego
uszczuplenia (to sobie US sprawdzi PÓŹNIEJ, w ramach postępowania
*sprawdzającego*).

Czyli, sugerujesz że można wpłacić przykładowo złotówkę?

....i US wezwie do wyjaśnien.
  Zależy Ci na płaceniu mandatów? ;)

  Po postępowaniu są możliwe przykładowe scenariusze, iż US:
- wykaże że zobowiązanie podatkowe zostało zaniżone, z wersją że
  zaniżenie było umyślne, nieumyślne lecz wynikało z niedopełnienia
  obowiązku przez podatnika bądź nieumyślne "w ogóle" (w co wątpię).
- wezwie do uzupełnienia deklaracji i dopłacenia podatku posługujac
  się przepisami z ustawy o darowiznach i spadkach
- przyjmie, poczeka 4 lata i przeprowadzi postępowanie wyjaśniające.
  Po postępowaniu jak wyżej (możliwa kara) plus odsetki.

  IMO cały czas mieszasz ze sobą dwie rzeczy:
- postępowanie które *wszczął podatnik*
- z postępowaniem które *wszcząłby US*

W tego typu postępowaniach, to czy jest istotna różnica? Pamiętam dwa
takie postępowania (z urzędu i na wniosek strony) i US używał tego
samego rodzaju formularzy i powoływał się na te same podstawy prawne,
zatem jaką potrafisz wskazać różnicę?

  Moment w którym następuje "wszczęcie". W tym drugim to US decyduje
kiedy wszcząć, w tym pierwszym - podatnik (niezależnie czy
w terminie czy po!) oraz to kto ma "dostarczyć dane".

  I jeszcze raz: nie krzycz NA MNIE,

Słyszysz jakieś krzykliwe głosy? Ależ ja używam pisząc, niasamowicie
cichej klawiatury :-)

  Ale co poniektóre pretensje wyglądają tak, jakbyśmy to my uważali
że "takie prawo jest dobre".
  A my Ci po prostu piszemy że "takie prawo jest".
  I potraktuj poważnie uwagę Andrzeja - przećwicz na przykładach
z dyskusji na .prawo "jak działa prawo".
  Notorycznie żądasz przepisu który by "wprost" objaśniał jakiś
sposób postępowania, a tak dobrze nie ma (choćby wspomniane ratio
legis czyli założenie iż "zapisujący przepis miał powód aby TAK
zapisać" i skutki z niego wywodzone, przykładowo "jak raz pisze
tak a drugi raz inaczej to znaczy że co innego ma a myśli",
w naszym przykładzie - wszczęscie i prowadzenie to dwie różne
rzeczy).

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-05-18 01:49:34
Autor: VoyteG
Termin dla US
On 15 Maj, 22:24, Gotfryd Smolik news <smo...@stanpol.com.pl> wrote:
On Fri, 15 May 2009, VoyteG wrote:
> On 14 Maj, 15:47, Gotfryd Smolik news <smo...@stanpol.com.pl> wrote:

>>   Niestety tak działa prawo.
>>   Nikogo nie obchodzi "skąd" (masz wiedzieć).

Własnie wiedząc, że tak "działa prawo" ten wątek ma dać odniesienie
dla osób prawa nie znających, jak odnaleźć się w takiej sytuacji lub
podobnych okolicznościach spadkowych.

> Tyle, że gdy podatnik nie złoży zeznania w terminie, to US wszczyna
> postępowanie z Urzędu.

  I to jest INNE postępowanie, czego nie chcesz przyjąć do wiadomości.

Czy poza tym, że strona wszczynająca jest inna, jest w tym
postępowaniu cokolwiek innego?



> Świadomość więc po stronie US jest, dlaczego podatnik z wiadomych
> powodów nie dosłał zeznania i paradoks polega na tym, że podatnik ma
> miesiąc, gdy tego nie uczyni, to US ma termin nieokreślony...
  Ano jest paradoks. I co my Ci na to poradzimy?
Są osoby, które zauważając paradoks nic nie robią, a są też inne,
które szukają realnego rozwiązania. Jeśli nie masz wiedzy i nie
potrafisz tu nić poradzić, szukam dalej :-)

  Reklamację na Wiejską do W-wy, nie do nas.
Chyba nie sugerujesz, aby osoby mające nikła świadomość prawna pisały
reklamacje do Sejmu?
Nie wiem po co taka bezradna sugestia?


> Pytanie
> jest zatem, czemu US działając w oparciu o zapis o poszanowaniu prawa
> przytoczony wcześniej,u nie wszczyna postępowania niezwłocznie po
> upływie tegoż miesiąca?

  Bo ten zapis dotyczy PROWADZENIA postępowania.
  A US go NIE PROWADZI.
I co to zmienia, nawet gdy to strona wszczyna postępowanie, to
przecież czy te same zasady i mechanizmy nie obowiązują US?


  Albo prowadzi je podatnik, i jak podatnik bardzo sobie życzy, to US
może go pogonić wezwaniem do dostarczeniem brakującej dokumentacji :],
A podatnik w odpowiedzi, może wskazać skad US może pozyskać tę
dokumentację, o ile uznaje za konieczną. Co w sytuacji, gdy zdaniem US
niezbędny dokument jest w posiadaniu innej strony postępowania lub
dostępny w innym Urzędzie, a strona wszczynająca nie ma tego
dokumentu?


  Możesz wytoczyć sprawę przed NSA i sprawdzić :)
Roztwarzania prowadzę na gruncie istniejącego prawa i realnych
możliwości osoby odziedziczającej schedę, a taka z pewnością nie
będzie systemowo rozwiązywać swego prywatnego problemu.





  Jak chcesz flejma o tym że mamy "złe prawo" to owszem - jestem
za tezą "mamy złe prawo".
  I co z tego...

Nic takiego nie sugerowałem i nie sugeruję.



  Istnieje teza, że lobby prawnicze stara się, aby wszystko trzeba
było załatwiać z udziałem prawników.

To znów kwestia przyszłości i ewentualnych zmian, tego co może
będzie... tym razem nie dotyczy.

  Jeszcze raz: i co ja Ci na to poradzę...
Ty jak widać nic nie poradzisz, ale tę grupę czytają inne osoby, Ja
jeszcze nie wiem, ty jak piszesz też nie, - zobaczymy dalej, kiedy
wypowiedzą się inne osoby.


>>   Nie ma przepisu nakazującego "niezwłoczne wszczęcie z urzędu".

> To czy jest przepis NAKAZUJĄCY wszczęcie postępowania w takim
> przypadku?

  AFAIK nie wprost.

  Wniosek - powinien dbać o to, aby podatnicy nie dopuszczali się
uszczupleń podatkowych.
To jest juz interpretacja, zatem rozumiem że przepisu nie ma, bo
podobnie mogę sobie też nie wprost zinterpretować, że jest, chodzby w
oparciu o art. 120 i 121  Ordynacji :-)


>>   Słownictwo używane od art. 120 wskazuje iż te przepisy dotyczą
>> "prowadzenia sprawy". Nie jej wszczęcia.

> A nie może dotyczyć zarówno wszczęcia, jak i prowadzenia?

  Ratio legis.
  Jeśli ustawodawca *stosuje* w danym akcie określenie "wszczęcie"
ustawodawca też stosuje określenie "prowadzenie" :-)
 Ratio legis - przyczyna wydania określonej ustawy art. 1 Ordynacji
określa jej dużo szerszy zakres i stosując to co napisałeś nadal nie
widzę powodu, dla którego nie może dotyczyć zarówno wszczęcia, jak i
prowadzenia

>> i co najwyżej US może wezwać podatnika aby uzupełnił dane,
>> których zebranie jest obowiązkiem wszczynającego.

> Który zapis normuje, że strona wszczynająca jest zobowiązana uzupełnić
> dane, jeśli wszczyna?



  W razie jak US wszczyna postępowanie - to jego zmartwieniem
jest właściwe *prowadzenie* postępowania, art.122

Ciekawi mnie, skąd interpretacja, że ten zapis nie dotyczy też
postępowania na wniosek strony?



> Znasz i możesz dać odniesienie?

  A rzuć okiem do tej Ordynacji :) i sprawdź :) (nie żartuję, tu
tylko dyskutujemy, więc trzeba osobiście sprawdzać co i jak).

Cały czas czytam, ale nie widze takiego odniesienia. Czy dobrze
rozumiem, że ty tez tak uważasz?


> Czyli, sugerujesz że można wpłacić przykładowo złotówkę?

...i US wezwie do wyjaśnien.
  Zależy Ci na płaceniu mandatów? ;)
Nie znam wysokości zobowiązania, więc skąd mam wiedzieć ile wpłacić.
Ile Twoim zdaniem powinien wpłacić podatnik w tych okolicznościach? To
jak z tą złotówką?



  Moment w którym następuje "wszczęcie". W tym drugim to US decyduje
kiedy wszcząć, w tym pierwszym - podatnik (niezależnie czy
w terminie czy po!) oraz to kto ma "dostarczyć dane".

I jakie ma znaczenie dla sprawy, dla jej przebiegu w sytuacji, gdy
jest wielu spadkobierców, to i tak US musi od każdego otrzymać
jednobrzmiące deklaracje, wiec musi ich zawezwać...


  Ale co poniektóre pretensje wyglądają tak, jakbyśmy to my uważali
że "takie prawo jest dobre".

Kwestia osobistego wyobrażenia, tego nie oceniam :-)

Dzięki :-)

VoyteG

Data: 2009-05-20 22:54:32
Autor: Gotfryd Smolik news
Termin dla US
On Mon, 18 May 2009, VoyteG wrote:

  I to jest INNE postępowanie, czego nie chcesz przyjąć do wiadomości.

Czy poza tym, że strona wszczynająca jest inna, jest w tym
postępowaniu cokolwiek innego?

  Strona wszczynająca postępowanie przedstawia dowody, strona
przeciwna się do nich odnosi.
  Nie ma żadnej różnicy.
(oczywiście w takim przypadku - a nie w przypadku, kiedy US
dokonuje kontroli i ma prawo wezwać do okazania dowodów
w ramach czynności, niestety tu symetrii nie ma i podatnik
nie ma uprawnień do prowadzenia kontroli USów).

  Ano jest paradoks. I co my Ci na to poradzimy?
Są osoby, które zauważając paradoks nic nie robią, a są też inne,
które szukają realnego rozwiązania. Jeśli nie masz wiedzy i nie
potrafisz tu nić poradzić, szukam dalej :-)

  Szukaj.
  IMO w Sejmie trzeba.

  Reklamację na Wiejską do W-wy, nie do nas.
Chyba nie sugerujesz, aby osoby mające nikła świadomość prawna pisały
reklamacje do Sejmu?
Nie wiem po co taka bezradna sugestia?

  To nie było do tych osób (skoro one nie wiedzą...) tylko do Ciebie.
  Nie podoba się prawo - władny jest je zmienić Sejm.
  Nie ja, nie Ty, nie urząd skarbowy...

  Bo ten zapis dotyczy PROWADZENIA postępowania.
  A US go NIE PROWADZI.
I co to zmienia, nawet gdy to strona wszczyna postępowanie, to
przecież czy te same zasady i mechanizmy nie obowiązują US?

  Przeczytaj jeszcze raz zdanie które wyżej zacytowałeś.
  Nie mam nic więcej do dodania.

  Możesz wytoczyć sprawę przed NSA i sprawdzić :)
Roztwarzania prowadzę na gruncie istniejącego prawa i realnych
możliwości osoby odziedziczającej schedę, a taka z pewnością nie
będzie systemowo rozwiązywać swego prywatnego problemu.

"Sprawa przed NSA" jak najbardziej jest rozwiązaniem indywidualnym.
  Konkretny podatnik w konkretnej sprawie wnosi sprzeciw wobec
postępowania organu państwowego.

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-05-13 18:13:10
Autor: spp
Termin dla US
VoyteG pisze:

Możesz tak myśleć, ale czy potrafisz merytorycznie odpowiedzieć na
pytanie, które zadałem, czyli:
Czy jest określony obowiązek dla US na wszczęcie takiej sprawy w
określonym terminie od dowiedzenia się o takim obowiązku podatkowym?

INICJATYWA I FORMA WSZCZĘCIA POSTĘPOWANIA
Inicjatywę wszczęcia postępowania przejawia zazwyczaj strona, która chce, aby przyznano jej określone uprawnienie. Natomiast wszczęcie postępowania z urzędu ma miejsce w przypadku, gdy chodzi o nałożenie na stronę określonego obowiązku lub cofnięcie przyznanego uprawnienia. W konsekwencji organ podatkowy nie może wszcząć z urzędu postępowania w sprawie, w której przepis prawa nakazuje by strona złożyła odpowiedni wniosek.
O wszczęciu postępowania na wniosek jednej ze stron organ podatkowy obowiązany jest zawiadomić wszystkie pozostałe osoby będące stroną w sprawie (art. 165 § 3 lit. a). Stroną jest podmiot spełniający przesłanki zawarte w art. 133 o.p. W myśl orzeczenia sformułowanego przez SN w wyroku z 29 marca 1988 r. (sygn. akt III ARN 7/88, nie publ.) przepisy szczególne postępowania w sprawach zobowiązań podatkowych nie wyłączają obowiązku wszczęcia postępowania z urzędu i zawiadomienia o tym wszystkich osób będących stronami w sprawie.

WSZCZĘCIE POSTĘPOWANIA Z URZĘDU
Wszczęcie postępowania z urzędu następuje w formie postanowienia (art. 165 § 2 o.p.) i datą jego wszczęcia jest dzień doręczenia stronie postanowienia.
Postanowienie o wszczęciu postępowania nie jest wydawane:
– w przypadku złożenia zeznania podatkowego przez podatników podatku od spadków i darowizn; za datę wszczęcia postępowania przyjmuje się datę złożenia zeznania.

WSZCZĘCIE POSTĘPOWANIA NA ŻĄDANIE STRONY
Wszczęcie postępowania na żądanie strony następuje w wyniku złożenia żądania wszczęcia postępowania, czyli na skutek wpłynięcia do organu podatkowego wniosku zawierającego żądanie rozstrzygnięcia określonej sprawy z zakresu materialnego prawa podatkowego. Wniosek podatnika o rozpatrzenie sprawy jest wiążący dla organu podatkowego. Organ nie może wyjść poza żądanie strony i poprowadzić postępowanie z urzędu w innej sprawie bez zgody strony w tym zakresie (wyrok NSA z 16 października 1997 r., sygn. akt SA/Sz 1850/96, nie publ.).


--
spp

Data: 2009-05-14 01:35:10
Autor: VoyteG
Termin dla US
On 13 Maj, 18:13, spp <s...@op.pl> wrote:


INICJATYWA I FORMA WSZCZĘCIA POSTĘPOWANIA
W
konsekwencji organ podatkowy nie może wszcząć z urzędu postępowania w
sprawie, w której przepis prawa nakazuje by strona złożyła odpowiedni
wniosek.

A co w sytuacji, gdy strona nie złoży wniosku? Poszperałem w
posiadanych zbiorach dokumentów i mam wszczęcie sprawy przez US
właśnie z urzędu, ponieważ podatnik nie wiedział, że ma złożyć
zeznanie i go nie złożył wcale.

. W myśl orzeczenia sformułowanego
przez SN w wyroku z 29 marca 1988 r. (sygn. akt III ARN 7/88, nie publ.)
przepisy szczególne postępowania w sprawach zobowiązań podatkowych nie
wyłączają obowiązku wszczęcia postępowania z urzędu i zawiadomienia o
tym wszystkich osób będących stronami w sprawie.

Dziekuje za tę informację, tego orzeczenia nie znałem i przyda sie, bo
"pani" w US stwierdziła, że do pozostałych to ona nie wyśle na razie
nic..



Postanowienie o wszczęciu postępowania nie jest wydawane:
- w przypadku złożenia zeznania podatkowego przez podatników podatku od
spadków i darowizn; za datę wszczęcia postępowania przyjmuje się datę
złożenia zeznania.

Który przepis normuje, że to złożenie zeznania, a nie samo pismo w tej
sprawie kierowane do US?


Organ nie może
wyjść poza żądanie strony i poprowadzić postępowanie z urzędu w innej
sprawie bez zgody strony w tym zakresie (wyrok NSA z 16 października
1997 r., sygn. akt SA/Sz 1850/96, nie publ.).

Za to też dziękuje, może się przydać. Tylko, czy u nas w kraju wyroki
NSA są wiążące dla wszystkich US,. czy to tylko wyrok w danej sprawie?

Data: 2009-05-14 10:56:48
Autor: spp
Termin dla US
VoyteG pisze:

A co w sytuacji, gdy strona nie złoży wniosku? Poszperałem w
posiadanych zbiorach dokumentów i mam wszczęcie sprawy przez US
właśnie z urzędu, ponieważ podatnik nie wiedział, że ma złożyć
zeznanie i go nie złożył wcale.

US ma pięć lat by zdążyć aby ewentualne zobowiązanie podatkowe się nie przedawniło. Można mieć szczęście. :) Nie ma jednak przepisu który zmusiłby US do zajęcia sie sprawą w ściśle określonym terminie (poza złożeniem zeznania) - wtedy lecą te terminy o których mowa była wcześniej.

Który przepis normuje, że to złożenie zeznania, a nie samo pismo w tej
sprawie kierowane do US?

http://www.e-podatnik.pl/artykul/doradca_podatnika/5587/Wszczecie_postepowania_podatkowego.html
Poszukaj więcej tutaj.

Za to też dziękuje, może się przydać. Tylko, czy u nas w kraju wyroki
NSA są wiążące dla wszystkich US,. czy to tylko wyrok w danej sprawie?

Generalnie w danej sprawie ale jak powołasz się na niego to US mocno się zastanowi czy warto zajmować inne stanowisko.

--
spp

Data: 2009-05-14 06:50:40
Autor: Piotrek
Termin dla US
VoyteG wrote:

Zobowiązanie do zapłaty jest większe o odsetki z kilku lat


Prawidłowo.


Tu podatek nie do zapłacenia, bo dopiero US go nalicza podczas
postępowania.


Oczywiście w zakresie naliczenia podatku masz rację.
Umknęło mi ze chodzi o spadek.

Ale dalej można (a nawet warto) złożyć kwity - choć to już po terminie.


Pytanie było inne, w jakim trybie zmotywować US do szybszego
rozpoczęcia postępowań spadkowych dla osób, które w terminie nie
złożyły zeznania?


Złożyć kwity.


Możesz tak myśleć, ale czy potrafisz merytorycznie odpowiedzieć na
pytanie, które zadałem, czyli:
Czy jest określony obowiązek dla US na wszczęcie takiej sprawy w
określonym terminie od dowiedzenia się o takim obowiązku podatkowym?


Tak jak Ci już odpisali inni.

Przepisy które powołujesz dotyczą prowadzenia postępowania (a nie jego wszczęcia).

Natomiast pomimo niezłożenia kwitów w terminie przecież dalej można je złożyć, nie czekając aż US rozpocznie postępowanie.

Podatnik miał obowiązek złożyć kwity i zapłacić podatek.

To wiemy, ale wątek dotyczy drugiej strony -  obowiązków US i tego jak
można wpłynąć na szybkość jego działania, w sytuacji powyżej opisanej.
Co w tej sprawie możesz wnieść rzeczowo?


Zawsze można złożyć skargę na bezczynność urzędu, choć w tym przypadku to raczej sukcesów nie wróżę.

Piotrek

Data: 2009-05-14 13:38:06
Autor: witek
Termin dla US
VoyteG wrote:
Ustawa o podatku od spadków i darowizn


Nudny juz jestes.

Data: 2009-05-15 02:58:59
Autor: VoyteG
Termin dla US
On 14 Maj, 20:38, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
VoyteG wrote:
> Ustawa o podatku od spadków i darowizn

Nudny juz jestes.

Dzięki za merytoryczna odpowiedz, ale przypomniał mi się znajomy, dla
którego gdy coś wykraczało poza percepcje jego umysłu, to w tym
niezrozumieniu odczuwał nudę i miał też nie wiadomo czemu pogardliwe
podejście do innych. Szkoda było chłopaka, bo nikt go przez to nie
lubił. A ten za nic nie stawał się przyjazny i uczynny. Trudno, miał
kompleksy :-(

Data: 2009-05-15 21:03:41
Autor: aw
Termin dla US
VoyteG pisze:
On 14 Maj, 20:38, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
VoyteG wrote:
Ustawa o podatku od spadków i darowizn
Nudny juz jestes.

Dzięki za merytoryczna odpowiedz, ale przypomniał mi się znajomy, dla
którego gdy coś wykraczało poza percepcje jego umysłu, to w tym
niezrozumieniu odczuwał nudę i miał też nie wiadomo czemu pogardliwe
podejście do innych. Szkoda było chłopaka, bo nikt go przez to nie
lubił. A ten za nic nie stawał się przyjazny i uczynny. Trudno, miał
kompleksy :-(

A nie wydaje ci się, że ty też przypominasz tego twojego znajomego?
Nie przyjmujesz tego, co tobie wszyscy odpisują, bo masz inne zdanie.
A poza tym, to jest grupa podatkowa a nie prawna. Jeśli masz problemy ze zrozumieniem funkcjonowania prawa, to przenieś się tam.
Może ktoś ci wyjaśni.

Andrzej

Data: 2009-05-18 00:15:36
Autor: VoyteG
Termin dla US
On 15 Maj, 21:03, aw <wolan...@wp.pl> wrote:
VoyteG pisze:

Nie przyjmujesz tego, co tobie wszyscy odpisują, bo masz inne zdanie.

Wszyscy? Kogo dokladnie uwazasz za "wszystkich"?

A poza tym, to jest grupa podatkowa a nie prawna. Jeśli masz problemy ze
zrozumieniem funkcjonowania prawa, to przenieś się tam.

Nazwa grupy prawo.podatki, wiec jak najbardziej podgrupa prawa ;-)

Termin dla US

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona