Witam.

Zastanawiam się czy przypadkiem czegoś nie robię źle w swoim aucie?! :)

Raz w miesiącu tankuje zbiornik Pb95 do pełna. Uzupełniam ok. 10-15l paliwa w 40l zbiorniku. Tyle zużyje mi instalacja LPG. Tak robię od ok. pół roku.

Czy po jakimś czasie w zbiorniku nie zrobi się z tego jakiś "mazut" albo inny szlam-paliwowopodobny?! :)

Auto francuskie także wskaźnik poziomu paliwa to jest totolotek. Nie da się na tym jeździć. Chip z montażem to ok. 200-300PLN u gazownika (trochę szkoda :/) Zastanawiam się czy dmuchane, chuchane, trzymane pod kocem autko czasami pewnego dnia szlak nie trafi bo poleci "stare" paliwo i wszystko szlak trafi :/

Czy po jakimś czasie w zbiorniku nie zrobi się z tego jakiś "mazut" albo inny szlam-paliwowopodobny?! :)

Nie :-D

Dokładnie na odwrót, jakbyś zostawił auto z niewielką ilością nie używane to z PB95 może coś tam się wody (z tego co odparuje) się wytrącić. Jak bak pełny, to nie ma gdzie parować.

W dniu 22.11.2017 o 07:34, Mateusz Bogusz pisze:

Dokładnie na odwrót, jakbyś zostawił auto z niewielką ilością nie
używane to z PB95 może coś tam się wody (z tego co odparuje) się
wytrącić. Jak bak pełny, to nie ma gdzie parować.

OK. Inne składowe nie wytracą/rozwarstwią się?

Tak mi się skojarzyło... tutaj akurat jest ON.

https://www.youtube.com/watch?v=jpwBlqvPtZA

Wed, 22 Nov 2017 07:34:18 +0100, w <ov35pa$kc8$1@node1.news.atman.pl>, Mateusz
Bogusz <mabakay@o2.pl> napisał(-a):

Dokładnie na odwrót, jakbyś zostawił auto z niewielką ilością nie używane to z PB95 może coś tam się wody (z tego co odparuje) się wytrącić. Jak bak pełny, to nie ma gdzie parować.

W lecie tankuje się tyle ile trzeba, może do połowy.
W zimie do pełna, aby nie skraplało się.

I wystarczy, nie ma się co rozwodzić nad tematem.

Użytkownik "LinFanQri"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5a14fb19$0$5160$65785112@news.neostrada.pl...

Raz w miesiącu tankuje zbiornik Pb95 do pełna. Uzupełniam ok. 10-15l paliwa w 40l zbiorniku. Tyle zużyje mi instalacja LPG. Tak robię od ok. pół roku.
Czy po jakimś czasie w zbiorniku nie zrobi się z tego jakiś "mazut" albo inny szlam-paliwowopodobny?! :)

Mialem kiedys LPG, ale zapalalem na gazie i potrafilem benzyny nie uzywac przez kilka miesiecy wcale.

Raz w trasie gdzies pod Wieluniem widze tania benzyne, to zatankowalem do pelna.
Pare miesiecy pozniej pojechalem na benzynie ... silnik zaczal dziwny odglos wydawac.
Jakby ktos igly wysypywal. Mysle, ze to spalanie stukowe bylo, ale jakies dziwne.

Dolalem denaturatu (podnosi oktany), troche wypalilem, chyba zatankowalem troche nowej.
Pare miesiecy pozniej przelaczam na benzyne ... auto nie bardzo chce jechac, dlawi sie itp.

Po dluzszej walce (:-) okazalo sie, ze filtr paliwa mam zaklejony jakas galaretowata substancja.
Z benzyny chyba pochodzila, ale przypominam, ze to zla benzyna byla :-)

Wiki tez cos pisze o gumowatosci
https://en.wikipedia.org/wiki/Gasoline#Stability

Ale to po pol roku, mysle ze twoj styl jest bezpieczny.

Auto francuskie także wskaźnik poziomu paliwa to jest totolotek. Nie da się na tym jeździć. Chip z montażem to ok. 200-300PLN u gazownika (trochę szkoda :/) Zastanawiam się czy dmuchane, chuchane, trzymane pod kocem autko czasami pewnego dnia szlak nie trafi bo poleci "stare" paliwo i wszystko szlak trafi :/

ale jakie stare - na naszych drogach to po kilometrze masz wymieszane :-)

J.

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:5a1551f1$0$647$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "LinFanQri"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5a14fb19$0$5160$65785112@news.neostrada.pl...

Raz w miesiącu tankuje zbiornik Pb95 do pełna. Uzupełniam ok. 10-15l paliwa w 40l zbiorniku. Tyle zużyje mi instalacja LPG. Tak robię od ok. pół roku.
Czy po jakimś czasie w zbiorniku nie zrobi się z tego jakiś "mazut" albo inny szlam-paliwowopodobny?! :)

Mialem kiedys LPG, ale zapalalem na gazie i potrafilem benzyny nie uzywac przez kilka miesiecy wcale.

Raz w trasie gdzies pod Wieluniem widze tania benzyne, to zatankowalem do pelna.
Pare miesiecy pozniej pojechalem na benzynie ... silnik zaczal dziwny odglos wydawac.
Jakby ktos igly wysypywal. Mysle, ze to spalanie stukowe bylo, ale jakies dziwne.

Dolalem denaturatu (podnosi oktany), troche wypalilem, chyba zatankowalem troche nowej.
Pare miesiecy pozniej przelaczam na benzyne ... auto nie bardzo chce jechac, dlawi sie itp.

Po dluzszej walce (:-) okazalo sie, ze filtr paliwa mam zaklejony jakas galaretowata substancja.
Z benzyny chyba pochodzila, ale przypominam, ze to zla benzyna byla :-)

Wiki tez cos pisze o gumowatosci
https://en.wikipedia.org/wiki/Gasoline#Stability

Ale to po pol roku, mysle ze twoj styl jest bezpieczny.

Auto francuskie także wskaźnik poziomu paliwa to jest totolotek. Nie da się na tym jeździć. Chip z montażem to ok. 200-300PLN u gazownika (trochę szkoda :/) Zastanawiam się czy dmuchane, chuchane, trzymane pod kocem autko czasami pewnego dnia szlak nie trafi bo poleci "stare" paliwo i wszystko szlak trafi :/

ale jakie stare - na naszych drogach to po kilometrze masz wymieszane :-)

pomijając drogi- pompa go cały czas miesza- no chyba, że dorobione odłączanie


--
pozdr

Tomasz

tck(at)top.net.pl

W dniu 22.11.2017 o 05:20, LinFanQri pisze:

Pb95

Panie, ołowiu to już dawno w benzynie nie ma. ;]

--
Pozdrawiam,
Grzegorz Tomczyk