Data: 2012-07-26 21:00:45 | |
Autor: Marcin Hyła | |
[DC]Terror, horror, marrmelada!!! Ratuj się kto może! | |
On 2012-07-26 20:30, rmikke wrote:
http://u.42.pl/2ISK Zaatakują głównie chodniki, bo sensownej infrastruktury rowerowej w WAW jak na lekarstwo. Nie ma nawet kontrapasów, które można wyznaczyć za grosze na kilkunastu czy kilkudziesięciu ulicach w centrum. Marszałkowską i Jerozolimskimi to użyszkodnicy którędy bedą jeździć? Jezdniami, jak kurierzy? Z Tamki jak jedziesz na most Świętokrzyski? Po warszawskiej starówce wolno jeździć rowerem? Od kiedy? Itp. itd. IMHO wszystkie miasta, gdzie rower publiczny odniósł jaki taki sukces, wpuszczały go na w miarę ogarniętą infrastrukturę, albo też był to system tak mikroskopijny jak w KRK - przetrwał do dziś w formie przetrwalnikowej, u nowego operatora (Roweres) nie widziałem ani jednego roweru w akcji, tylko w stacjach (bikeone owszem, jeździły) - a warszawiacy twierdzą, że po KRK to się "jak po parku jeździ". marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2012-07-26 12:51:51 | |
Autor: rmikke | |
[DC]Terror, horror, marrmelada!!! Ratuj się kto może! | |
On Thursday, July 26, 2012 9:00:45 PM UTC+2, Marcin Hyła wrote:
On 2012-07-26 20:30, rmikke wrote: I sądzę, że taka właśnie była intencja Raffiego. A wyszło jak zwykle. Marszaďż˝kowskďż˝ i Jerozolimskimi to uďż˝yszkodnicy ktďż˝rďż˝dy bedďż˝ jeďż˝dziďż˝? Jezdniami, jak kurierzy? A to da się inaczej? Że niby przez przejścia podziemne? Z Tamki jak jedziesz na most ďż˝wiďż˝tokrzyski? Ja wskakuję na chodnik na przystanku, stamtąd już tylko parę metrów do DDR. Po warszawskiej starďż˝wce wolno jeďż˝dziďż˝ rowerem? Od kiedy? Itp. itd. A tu akurat też nie pamiętam od kiedy. Pamiętam znaki zakazu... |
|
Data: 2012-07-26 21:58:10 | |
Autor: Marcin Hyła | |
[DC]Terror, horror, marrmelada!!! Ratuj się kto może! | |
On 2012-07-26 21:51, rmikke wrote:
Marszaďż˝kowskďż˝ i Jerozolimskimi to uďż˝yszkodnicy ktďż˝rďż˝dy bedďż˝ jeďż˝dziďż˝? A to projekt wentrillo whatewer jest adresowany do kurierów którzy akurat gdzieś posiali rowery? Myślałem, że do gospodyń domowych z Gdańska i Lubiatowa oraz Pułtuska czasowo przebywających w Warszawie, które niekoniecznie posiadły sztukę lewitacji i opanowania przeplatania trzech szybkich (!) pasów ruchu w lewo. Z Tamki jak jedziesz na most ďż˝wiďż˝tokrzyski? Od kiedy to wskakiwanie i jazda po chodniku jest zgodna z prawem? Po A łamanie ich jest zgodne z prawem? Problem Warszawy polega na tym, że _kluczowe_ obszary miasta są całkowicie rowerem niedostępne, albo niedostępne w sposób w miarę (!) zgodny z prawem. Nie znam drugiego polskiego miasta, gdzie tzw. normals bałby się (!) dojechać rowerem na dworzec (!) czy jechać rowerem po tzw. reprezentacyjnej ulicy miasta (patrz problem rowerów na buspasach choćby, czy to na Marszałkowskiej czy to na Moście Poniatowskiego zdaje się). Ba - jako pieszy mam zabawne doświadczenia z al. Jerozolimskich, gdzie w zimie miałem przyjemność drałować na piechotę _PO_JEZDNI_ bo chodniki były zawalone prawie metrowym śniegiem (!!!!) - w rejonie dworca zachodniego, kierunek do centrum., marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2012-07-26 13:31:32 | |
Autor: rmikke | |
[DC]Terror, horror, marrmelada!!! Ratuj się kto może! | |
On Thursday, July 26, 2012 9:58:10 PM UTC+2, Marcin Hyła wrote:
On 2012-07-26 21:51, rmikke wrote: A czy ja wyglądam na kuriera? Myďż˝laďż˝em, ďż˝e do gospodyďż˝ domowych z Gdaďż˝ska i Lubiatowa oraz Puďż˝tuska czasowo przebywajďż˝cych w Warszawie, ktďż˝re niekoniecznie posiadďż˝y sztukďż˝ lewitacji i opanowania przeplatania trzech szybkich (!) pasďż˝w ruchu w lewo. Uja tam szybkich Nie pamiętam, kiedy widziałem na tych ulicach szybki ruch. No, może w Alejach, ale za Placem Zawiszy. >> Z Tamki jak jedziesz na most ďż˝wiďż˝tokrzyski? A to ja pisałem, że legalnie? A może że Raffi bzdury pieprzy? Mnie tylko rozbawił ton artykułu. I wątpię, żeby to Raffi mu ten szlif nadał ;) >> Po Zaraz, zgubiłem się, to wolno po tej Starówce, czy nie? Ja tam dawno interesu nie miałem, jak ostatnio byłem, to zakazy stały, potem coś mi się obiło o uszy że be i może zlikwidują, teraz zrozumiałem, że Ty piszesz że już wolno... Nie znam drugiego polskiego miasta, gdzie tzw. normals baďż˝by siďż˝ (!) dojechaďż˝ rowerem na dworzec (!) Jak moja żona dojechała, to każdy dojedzie. (No dobra, na Wschodni i nie wiem czy Lubelską pokonała jezdnią... a to jedyny kawałek, Międzynarodowa wzdłuż parku się nie liczy. Ale dojechała! Na dworzec!) czy jechaďż˝ rowerem po tzw. reprezentacyjnej ulicy miasta Reprezentacyjny, to Trakt Królewski jest - i w większości ludzie jeżdżą tam jezdnią (lub DDR). Za wyjątkiem kawałka od palmy do Trzech Krzyży i z powrotem. Ale widzę Twój punkt. (patrz problem rowerďż˝w na buspasach choďż˝by, czy to na Marszaďż˝kowskiej czy to na Moďż˝cie Poniatowskiego zdaje siďż˝). Nie pisz do mnie na ten temat. http://u.42.pl/2AWh |
|
Data: 2012-07-26 23:48:36 | |
Autor: Titus Atomicus | |
[DC]Terror, horror, marrmelada!!! Ratuj się kto może! | |
In article <jus7gg$3lq$1@inews.gazeta.pl>,
Marcin Hyła <cinek@rowery.org.pl.niespammuj.pi> wrote: A to projekt wentrillo whatewer jest adresowany do kurierów którzy akurat gdzieś posiali rowery? Myślałem, że do gospodyń domowych z Gdańska i Lubiatowa oraz Pułtuska czasowo przebywających w Warszawie, które niekoniecznie posiadły sztukę lewitacji i opanowania przeplatania trzech szybkich (!) pasów ruchu w lewo. E, demagogizujesz. Gospodynie domowe nie sa targetem. Przeciez jasne jest ze wybiora tradycyjna forme czyli zbiorkom (bilet dzienny na wszytsko chyba 12zl). Bezpieczniej (dla nich), wygodniej (dla nich) i pewnie taniej. Ciekaw jestem natomiast jaki jest target tych wypozyczalni. -- TA |