Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Tesco - 24.03

Tesco - 24.03

Data: 2011-03-22 14:14:26
Autor: Piotr P.
Tesco - 24.03
http://tinyurl.com/5wzb9je

Tym razem lampki, odblaski i coś podobnego do park toola.
No i linka za 6.50 :)

Data: 2011-03-22 14:55:39
Autor: mz
Tesco - 24.03
A tę pompkę z ostatniej strony ktoś testował ?
Przydała by sie na biwaki ale pod warunkiem, że ma długi przewód zasilający min 6 m.

Data: 2011-03-22 15:31:31
Autor: Krzysztof Naworyta
Tesco - 24.03
Piotr P. wrote:
| http://tinyurl.com/5wzb9je
|
| Tym razem lampki, odblaski i coś podobnego do park toola.
| No i linka za 6.50 :)

Kurde, musiałem sie trochę naszukać, zanim dowiedziałem się co to jest pompka "z systemem dual action".
Kolejny chwyt marketingowy? Czy miło się pompuje i pchając i ciągnąc?

A ktos praktykował z oferowanym kompasem?
Przyznam się, że w terenie szybko tracę orientację co do kierunków i jakiś kompas ciągle mi chodzi po głowie.
Ale taki żeby nie musieć stawać.
Myślałem o elektronicznym za jakieś 90zł, ale na razie musiałem sobie odpuscić.
Czy ten "analogowy" :) za 11zł jest coś wart?

--
KN

Data: 2011-03-22 13:20:48
Autor: Piotrpo
Tesco - 24.03
On 22 Mar, 15:31, "Krzysztof Naworyta" <k.nawor...@datacomp.com.pl>
wrote:
Piotr P. wrote:

|http://tinyurl.com/5wzb9je
|
| Tym razem lampki, odblaski i co podobnego do park toola.
| No i linka za 6.50 :)

Kurde, musia em sie troch naszuka , zanim dowiedzia em si co to jest
pompka "z systemem dual action".
Kolejny chwyt marketingowy? Czy mi o si pompuje i pchaj c i ci gn c?
Teoretycznie fajne - w praktyce rozpadła się w rękach.


A ktos praktykowa z oferowanym kompasem?
Przyznam si , e w terenie szybko trac orientacj co do kierunk w i jaki
kompas ci gle mi chodzi po g owie.
Prawdopodobnie gorzej niż w przypadku elektronicznego nie będzie :)

Ale taki eby nie musie stawa .
My la em o elektronicznym za jakie 90z , ale na razie musia em sobie
odpusci .
Czy ten "analogowy" :) za 11z jest co wart?

Kup analogowy - stosunek jakość / cena znacznie wyższy, niż w
przypadku "elektronicznych" - jak już chcesz wydać kasę na zabawkę, to
polecam jakiś licznik GPS.

Data: 2011-03-22 22:18:43
Autor: Krzysztof Naworyta
Tesco - 24.03
Użytkownik "Piotrpo" <piotrpo@gmail.com> napisał

(...)
Kurde, musia em sie troch naszuka , zanim dowiedzia em si co to jest
pompka "z systemem dual action".
Kolejny chwyt marketingowy? Czy mi o si pompuje i pchaj c i ci gn c?

Teoretycznie fajne - w praktyce rozpadła się w rękach.

Jakość wykonania to jedno. Pewnie za dużo większe pieniądze można kupić coś trwałego.
Bardziej przez ciekawość pisałem o komforcie pompowania :)
Bo mam jakieś przeczucie, że pchanie jest dużo bardziej efektywne niż ciągnięcie do siebie.
I ręka przy tradycyjnym pompowaniu męczy się tylko w jedną stronę, w drugą ma trochę czau na odpoczynek.

A ktos praktykowa z oferowanym kompasem?
Przyznam si , e w terenie szybko trac orientacj co do kierunk w i jaki
kompas ci gle mi chodzi po g owie.

Prawdopodobnie gorzej niż w przypadku elektronicznego nie będzie :)

Hmmm, a mówisz to z autopsji? Też szaleją podczas jazdy?

Ale taki eby nie musie stawa .
My la em o elektronicznym za jakie 90z , ale na razie musia em sobie
odpusci .
Czy ten "analogowy" :) za 11z jest co wart?

Kup analogowy - stosunek jakość / cena znacznie wyższy, niż w
przypadku "elektronicznych" - jak już chcesz wydać kasę na zabawkę, to
polecam jakiś licznik GPS.

No tak. Marzy mi się Garmin Edge 705, ale na razie tylko marzy.
Niemniej nawet GPS'y, zwłaszcza te lepsze, mają niezależny kompas elektroniczny, bo ten jest wrażliwy na obroty w miejscu chociażby.
Póki co mam Omnię i wgranego do niej Garmina, ale zniechęca mnie energożerność (jak wycieczki to całodniowe, a na 2 godzinne treningi, w znanym terenie, GPS mi niepotrzebny) i duże ryzyko uszkodzenia telefonu.
Jakby nie patrzeć to tylko gadżety i przy kiepskich obecnych zasobach wolę je przeznaczyć na osprzęt.

--
KN

Data: 2011-03-23 02:50:56
Autor: Piotrpo
Tesco - 24.03
On 22 Mar, 22:18, "Krzysztof Naworyta" <k.nawor...@datacomp.com.pl>
wrote:
Użytkownik "Piotrpo" <piot...@gmail.com> napisał

(...)

>> Kurde, musia em sie troch naszuka , zanim dowiedzia em si co to jest
>> pompka "z systemem dual action".
>> Kolejny chwyt marketingowy? Czy mi o si pompuje i pchaj c i ci gn c?
> Teoretycznie fajne - w praktyce rozpadła się w rękach.

Jakość wykonania to jedno. Pewnie za dużo większe pieniądze można kupić coś
trwałego.
Idea całkiem niezła - oczywiście kwestia doboru średnicy tłoka. Pisząc
"rozpada się w rękach" mam na myśli, że rozpadła mi się podczas
pierwszego pompowania, po przekroczeniu kilku atmosfer, wykonując ruch
"do siebie" z pompki zrobiły się 2 kawałki. Ten konkretny model pompki
po prostu nie nadaje się do użytku.


Bardziej przez ciekawość pisałem o komforcie pompowania :)
Bo mam jakieś przeczucie, że pchanie jest dużo bardziej efektywne niż
ciągnięcie do siebie.
I ręka przy tradycyjnym pompowaniu męczy się tylko w jedną stronę, w drugą
ma trochę czau na odpoczynek.

>> A ktos praktykowa z oferowanym kompasem?
>> Przyznam si , e w terenie szybko trac orientacj co do kierunk w i jaki
>> kompas ci gle mi chodzi po g owie.
> Prawdopodobnie gorzej niż w przypadku elektronicznego nie będzie :)

Hmmm, a mówisz to z autopsji? Też szaleją podczas jazdy?
Potrafią być bardzo nie dokładne, wymagają jakiś tam kalibracji itp.
Mam sensor Hala w telefonie i potrafi bardzo zgłupieć.



No tak. Marzy mi się Garmin Edge 705, ale na razie tylko marzy.
Niemniej nawet GPS'y, zwłaszcza te lepsze, mają niezależny kompas
elektroniczny, bo ten jest wrażliwy na obroty w miejscu chociażby.
Póki co mam Omnię i wgranego do niej Garmina, ale zniechęca mnie
energożerność (jak wycieczki to całodniowe, a na 2 godzinne treningi, w
znanym terenie, GPS mi niepotrzebny) i duże ryzyko uszkodzenia telefonu..
Jakby nie patrzeć to tylko gadżety i przy kiepskich obecnych zasobach wolę
je przeznaczyć na osprzęt.

Gadżety są bardziej i mniej przydatne - kompas elektroniczny jest z
tych drugich - za 90zł kupisz już bardzo przyzwoitą ręczną busolę, z
dość dużą tolerancją na przechylenie. Problem "szaleństw" w czasie
jazdy akurat dla minie jest pomijalny - nawigację w terenie tak czy
inaczej trzeba prowadzić w oparciu o mapę, a to trudno robić w trakcie
jazdy. Ja swój liczniko-rejestrator GPS kupiłem za coś koło 200zł, i
uważam, że kupowanie kompasu (elektronicznego) za 90 jest mało
rozsądne. Mały kompas za kilkanaście złotych zaoferuje ci tą samą
dokładność, co elektroniczny za 90, a odczyt analogowy jest dużo
przyjemniejszy i szybszy.

Data: 2011-03-22 15:33:23
Autor: Wojciech Waga
Tesco - 24.03
W dniu 22.03.2011 15:31, Krzysztof Naworyta pisze:
Czy miło się pompuje i pchając i ciągnąc?
Zupełnie bez rewelacji, tradycyjne podejście bardziej mi odpowiada.


w.

Data: 2011-03-22 16:56:26
Autor: Tomasz Minkiewicz
Tesco - 24.03
On Tue, 22 Mar 2011 15:31:31 +0100
"Krzysztof Naworyta" <k.naworyta@datacomp.com.pl> wrote:

Piotr P. wrote:
| http://tinyurl.com/5wzb9je
|
| Tym razem lampki, odblaski i coś podobnego do park toola.
| No i linka za 6.50 :)

Kurde, musiałem sie trochę naszukać, zanim dowiedziałem się co to
jest pompka "z systemem dual action".
Kolejny chwyt marketingowy? Czy miło się pompuje i pchając i ciągnąc?

A ktos praktykował z oferowanym kompasem?
Przyznam się, że w terenie szybko tracę orientację co do kierunków i
jakiś kompas ciągle mi chodzi po głowie.
Ale taki żeby nie musieć stawać.
Myślałem o elektronicznym za jakieś 90zł, ale na razie musiałem sobie odpuscić.
Czy ten "analogowy" :) za 11zł jest coś wart?

Mówisz o tym wyglądającym jak dzwonek? Weź se odpuść i kup taki
najzwyklejszy, dla biegaczy na orientację. O taki jak tu na obrazku
albo podobny: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kompas_magnetyczny .
Kosztuje toto 10 czy 20 złotych.

--
Tomasz Minkiewicz

Data: 2011-03-22 19:52:47
Autor: Krzysztof Naworyta
Tesco - 24.03
Użytkownik "Tomasz Minkiewicz" <tommink@gmail.com> napisał

(...)
A ktos praktykował z oferowanym kompasem?
Przyznam się, że w terenie szybko tracę orientację co do kierunków i
jakiś kompas ciągle mi chodzi po głowie.
Ale taki żeby nie musieć stawać.
Myślałem o elektronicznym za jakieś 90zł, ale na razie musiałem sobie
odpuscić.
Czy ten "analogowy" :) za 11zł jest coś wart?


Mówisz o tym wyglądającym jak dzwonek? Weź se odpuść i kup taki
najzwyklejszy, dla biegaczy na orientację. O taki jak tu na obrazku
albo podobny: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kompas_magnetyczny .
Kosztuje toto 10 czy 20 złotych.


Taki to mam, może nawet lepszy, solidniejszy et cetera et cetera.
Tyle, że takiego z igiełką na kierownicy nie zainstaluję, w trakcie jazdy niczego mi nie wskaże.
Ten w dzwonku wygląda trochę inaczej, bardziej jak żyroskop ;)
Cudów się nie spodziewam, ale gdyby umiał się w miarę stabilnie ustawić podczas jazdy prostą ścieżką to i tak dużo.
Jeśli to tylko zabawka, to szkoda i 10zł.

--
KN

Data: 2011-03-23 14:46:10
Autor: Tomasz Minkiewicz
Tesco - 24.03
On Tue, 22 Mar 2011 19:52:47 +0100
"Krzysztof Naworyta" <k.naworyta@datacomp.com.pl> wrote:

Użytkownik "Tomasz Minkiewicz" <tommink@gmail.com> napisał

(...)
>> A ktos praktykował z oferowanym kompasem?
>> Przyznam się, że w terenie szybko tracę orientację co do kierunków
>> i jakiś kompas ciągle mi chodzi po głowie.
>> Ale taki żeby nie musieć stawać.
>> Myślałem o elektronicznym za jakieś 90zł, ale na razie musiałem
>> sobie odpuscić.
>> Czy ten "analogowy" :) za 11zł jest coś wart?


> Mówisz o tym wyglądającym jak dzwonek? Weź se odpuść i kup taki
> najzwyklejszy, dla biegaczy na orientację. O taki jak tu na obrazku
> albo podobny: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kompas_magnetyczny .
> Kosztuje toto 10 czy 20 złotych.


Taki to mam, może nawet lepszy, solidniejszy et cetera et cetera.
Tyle, że takiego z igiełką na kierownicy nie zainstaluję, w trakcie
jazdy niczego mi nie wskaże.

A jak często potrzebujesz _w trakcie jazdy_ orientować się za pomocą
kompasu? Jedziesz se leśną scieżyną, dojeżdżasz do krzyżówki i żeby
wiedzieć którędy jechać, patrzysz na kompas? No weź mię nie wkręcaj.
Ja rozumiem, że fajnie jest mieć na kierownicy dużo gadżetów, bo to
lansiarsko wygląda, ale gadżet jednak powinien jakąś użyteczność
posiadać. :)

--
Tomasz Minkiewicz

Data: 2011-03-23 15:07:34
Autor: Fabian
Tesco - 24.03
W dniu 23.03.2011 14:46, Tomasz Minkiewicz pisze:
A jak często potrzebujesz _w trakcie jazdy_ orientować się za pomocą
kompasu? Jedziesz se leśną scieżyną, dojeżdżasz do krzyżówki i żeby
wiedzieć którędy jechać, patrzysz na kompas? No weź mię nie wkręcaj.
Ja rozumiem, że fajnie jest mieć na kierownicy dużo gadżetów, bo to
lansiarsko wygląda, ale gadżet jednak powinien jakąś użyteczność
posiadać. :)

Powiem Ci, że właśnie do tego celu zamierzam (kiedyś) kupić kompas.
Często jeżdżę sobie nieznanymi drogami, często leśnymi no i z zamiarem
jechania w jednym kierunku aby zbliżyć się do jakiegoś obiektu. Niestety
czasem zdarza się, że z powodu krętości ścieżek, zachmurzonego nieba
albo ogólnego rozkojarzenia ląduję w zupełnie innym miejscu :)

Fabian.

Data: 2011-03-23 20:51:47
Autor: Faja
Tesco - 24.03
Dnia Wed, 23 Mar 2011 15:07:34 +0100, Fabian napisał(a):

Powiem Ci, że właśnie do tego celu zamierzam (kiedyś) kupić kompas.
Często jeżdżę sobie nieznanymi drogami, często leśnymi no i z zamiarem
jechania w jednym kierunku aby zbliżyć się do jakiegoś obiektu. Niestety
czasem zdarza się, że z powodu krętości ścieżek, zachmurzonego nieba
albo ogólnego rozkojarzenia ląduję w zupełnie innym miejscu :)

Fabian.

  Możesz brać go śmiało kolega ma taki sam i wskazuje poprawnie sprawdzony
z GPS.

--

                         Pozdrówka  Wiesiek

GG: 3645067

Data: 2011-03-23 15:10:07
Autor: Krzysztof Naworyta
Tesco - 24.03
Tomasz Minkiewicz wrote:

(...)
|| Taki to mam, może nawet lepszy, solidniejszy et cetera et cetera.
|| Tyle, że takiego z igiełką na kierownicy nie zainstaluję, w trakcie
|| jazdy niczego mi nie wskaże.
|
| A jak często potrzebujesz _w trakcie jazdy_ orientować się za pomocą
| kompasu? Jedziesz se leśną scieżyną, dojeżdżasz do krzyżówki i żeby
| wiedzieć którędy jechać, patrzysz na kompas? No weź mię nie wkręcaj.
| Ja rozumiem, że fajnie jest mieć na kierownicy dużo gadżetów, bo to
| lansiarsko wygląda, ale gadżet jednak powinien jakąś użyteczność
| posiadać. :)

Oj, bo zaraz zacznie się dyskusja czy ktos jest lub nie jest idiotą, bo w trakcie jazdy chce wiedzieć czy na pewno jedzie na północny wschód...
Oczywiście, że sytuacje takie zdarzają się sporadycznie, jednak się zdarzają.
Przykładowo robiłem sobie objazd maratonu, trasą biegnącą duktami leśnymi.
Ścieżka w lewo, zaraz trochę w prawo, potem znowu w lewo... Jak to w lesie, na maratonie, niby w znajomym terenie ale trasa nowa...
Mam mapkę, ale nie chce mi się stawać na każdej krzyżówce, wolę bardziej kręcić niż stać.
Jadę długim duktem święcie przekonany, że jadę na wschów a nagle wpadam na jezdnię, której tu nie miało prawa być!
No tak, pokiełbasiło się, jechałem na poludnie...
Jakbym miał kompas, to szybciej zorientowałbym się, że źle wybrałem drogę.
itd itp.

--
KN

Data: 2011-03-22 18:11:11
Autor: solar
Tesco - 24.03
W dniu 2011-03-22 15:31, Krzysztof Naworyta pisze:

Kurde, musiałem sie trochę naszukać, zanim dowiedziałem się co to jest
pompka "z systemem dual action".
Kolejny chwyt marketingowy? Czy miło się pompuje i pchając i ciągnąc?

Mam jakiegoś porządnego dual SKS i jestem bardzo zadowolony. Pompka krótka, a pompuje się naprawdę szybko.

--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424
"Musimy pamiętać, że spośród wszystkich religii i sekt w całej historii ludzkości Kościół papieski jest organizacją najbardziej zbrodniczą."
                                     teolog, filozof prof. H. Mynarek

Tesco - 24.03

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona