Data: 2009-06-21 10:46:32 | |
Autor: Panslavista | |
Teskniacym za PRL-em | |
Użytkownik "<heRsk> " <awe_pspbrednie@interia.pl> napisał w wiadomości news:cnqr35515bl1kc5851u248mqhkrefe8b5t4ax.com... O bananach nie wspomne. Pomarancza byla tak egzotyczna, ze obdarowywano sie jedna sztuka z okazji swiat Bozego Narodzenia. Bylo ich bardzo malo, bo przewaznie zgnily w czasie transportu. Oczywiscie wine ponosily wiadome sily i przeciwne wiatry. O gniciu powiem, że była to propagandowa bajka dla populi, pomarańcze uczono pływać, ale nie dano im przyrządów nawigacyjnych, GPS jeszcze nie istniał, więc na Bałtyku orientowały się na słońce jako ciepłolubne i trafiały na wschód. |
|