<he?sk> <awe_pspbrednie@interia.pl> napisał(a):
" Wspomnienia niebieskiego mundurka.." czyli opowiesc
o czasach dobrobytu... =20
=20
Tatus pracowal w hucie im. Lenina, mamusia w PGR "Swietlana =20
przyszlosc" wiec jako przedstawiciele wladzy robotniczo-chlopskiej
mielismy wszystko za darmoche. Kazdy na poczatku roku dostawal
nowiutkie ksiazki do szkoly, a nie tak jak u zgnilych kapitalistow,
kupowal od kogos ze starszej klasy. Najwazniejszy tytul to "Jak
hartowala sie stal..." zaczytywalismy sie w niej od "deski do deski".
"Kapital", to chlopaki znali na pamiec. To na wypadek gdyby w okolicy
pojawil sie wrogi element z Zachodu. Moglismy go wtedy przygwozdzic
argumentami cytujac idoli z brodami albo takiego co to wiecznie zywy.
Dlatego ci kapitalisci bali sie przyjezdzac do PRL-u... Dorosli,=20
ktorzy wyjezdzali na Zachod w delgacje sluzbowa byli przez tych
kapitalistow porywani, by wycisnac z nich cala wiedze
o wyzszosci socjalizmu nad kapitalizmem. Malo kto wracal...=20
W TV byly b.ciekawe filmy. Glownie produkcji bliskich bratnich
krajow. Niektore byly bardzo ciekawe. Zwlaszcza te nadawane
w dniu koscielnego swieta - Boze Cialo.
Do kina chodzilismy rowniez za darmo. Cala klasa. Pani dostawala=20
bilety na wlasciwy film np. "Dwaj w stepie", saga o dazeniu narodu
bratniego do stworzenia raju na ziemi. Ciekawy byl rowniez film
takiego jednego co to nosil medale na mundurze i pizamie.
Film mial tytul "Mala ziemia". Trwal cos okolo 3-4 godzin.
Siedzielismy w kinie wpatrzeni w ekran z wybaluszonymi oczami.
Rambo to male piwo w porownaniu z tym facetem. Sam sobie=20
przyznawal medale i w koncu nie wiedzial, ktory za co. =20
To byla sztuka. Do teatru tez brali z "lapanki". Bilety tez byly za=20
darmo. Na ciekawa sztuke chodzily cale zaklady, razem z rodzinami.
Bilety zalatwialy zwiazki zawodowe. Byl tylko jeden wlasciwy wiec nie
bylo problemu z walka o prawa robotniko-chlopo-inteligenta. Zwiazki
te organizowaly wyjazdy na grzyby, w listopadzie lub grudniu wyjazdy
do dobrze zorganizowanych osrodkow gospodarczych o nazwie PGR.
Zbierano wtedy ziemniaki. Bylo ich tyle, ze w normalnym czasie ich
nie potrafiono zebrac. Nie ma cos sie dziwic. Polecenia rozpoczecia
prac polowych wydawane byly z takiego jednego centralnego miejsca.
Facet pisal pismo do wszystkich "chlopy siac..." =20
I "chlopy" siali i sadzili. To nic, ze na poludniu zielenila sie
trawa, a w suwalskim lezal jeszcze snieg. Centrum wiedzialo lepiej.
W rozliczeniu za socjalistyczne i "pryncypialne" podejscie do
problemow rolnictwa przydzielano te ziemniaki zbierajacym.=20
Komu trafily sie niezbyt zmarzniete pial z zachwytu nad madroscia
robotniczo-chlopskiego przywodcy. Np. gdy byl nieurodzaj, to nic.
Przeciez te, ktore nie urosly, to przeciez i tak by zgnily. Albo jak
byl nieurodzaj burakow cukrowych to mowiono, ze za to jest w nich
wiecej cukru. Zadawono sobie b.madre pytania. Np. Ile jest cukru
w cukrze ? I niektorzy na ten temat nawet pisali prace doktorskie.
Fajne byl zabawy w zgadywanke. To taka kulturalno-oswiatowa zabawa.
Np. Ile swinia ma ogonow ? Albo: Do czego sluza haki w sklepie
miesnym ? Naciekawsze bylo to, ze ten ktory znal prawdziwa odpowiedz
byl nazywany wrogiem ludu. Licznie odwiedzajacy nasz kraj obywatele
bratnich krajow mysleli, ze te haki to szatnia w teatrze.
Jeszcze za darmo byly wycieczki np. do Bulgarii. Cala klasa
robotniczo-chlopska placila skladki zwiazkowe, by ich przedstawiciele
jezdzili latem poznawac rewelacyjne metody gospodarcze w Zlotych
Piaskach albo na Krymie. By na biezaco sledzic te osiagniecia co=20
roku jezdzily te same osoby. Nawet z rodzinami. Wszystko za darmo.
Byly wymiany kulturalne z zagranica. Taka wielka orkiestra=20
jak pojechala na Zachod to wracaly dwie-trzy osoby. Reszta=20
dala sie omamic "jarmarczna tandeta". Dlatego jezdzono glownie
tam gdzie byl dobrobyt i ludzie oddychali prawdziwa wolnoscia.
Wszystko bylo za darmo. Nawet niektorzy pracowali za darmo.
Nazywalo sie to czyn spoleczny albo partyjny. Zwykle bylo to
w niedziele. W pierwszym wypadku ludzie w ciagu dwu-trzech
godzin robili tyle, ile przez caly tydzien. Umozliwialo to wykazanie
sie wielkim zrywem robotniczym. Polak potrafi... Czy partyjny byl
tez w niedziele, ale tylko czasem. Przewaznie w normalny dzien
w czasie normalnych godzin pracy. Pokazywano wieczorem w DTV
jak nasi "ojcowie narodu" sadzili np. drzewka albo kopali rowek.
Nowiutkimi szpadlami... w nowiutkich kaskach na glowie...
Cala Polska wstrzymywala oddech... Nauka byla oczywiscie=20
tez za darmo. Jeden facet facet ogladajac DTV nauczyl sie nawet
spawac. Pokazywano go w telewizji jako dowod, ze jednak mozna.
Wszystko bylo "fundowane". Glownie piwo na pochodzie 1-majowym.
Dlatego na pochody walily tlumy. W sklepie piwo i napoje chlodzace
byly glownie zima. To dlatego, ze nie trafiono z produkcja. Zadzialal
wrogi element. Nikt nie spodziewal sie lata i upalow. Zima zawsze=20
zaskakiwala drogowcow. Zreszta bylo wtedy malo samochodow.=20
Popularnym autem byla "Pobieda" czyli "Warszawa". Ludzie pracy
natomiast woleli wygodne srodki komunikacji miejskiej zwane
autobusami. Masowo stali na przystankach i kazdy chcial jechac=20
tym samym autobusem. Chec przejazdzki byla tak silna, ze wyrywano=20
drzwi... Tam gdzie byly silniejsze osrodki robotnicze jezdzily
tramwaje. Kazdy tez chcial jechac tramwajem. Ludzie wisieli na
lamkach i zderzakach. Takie zjawisko nazywano winogronami.
Ludzie nie bardzo wiedzieli jak wygladaja prawdziwe, bo niby skad.=20
U nas nie rosly. Tak jak nie rosly cytryny i pomarancze.=20
O bananach nie wspomne. Pomarancza byla tak egzotyczna,=20
ze obdarowywano sie jedna sztuka z okazji swiat Bozego Narodzenia.
Bylo ich bardzo malo, bo przewaznie zgnily w czasie transportu.
Oczywiscie wine ponosily wiadome sily i przeciwne wiatry.=20
Takie byly czasy gdy rzadzili PRL-em protoplasci dzisiejszej lewicy,
a osiagniecia w budowie socjalizmu wychwala Trybuna Ludu.
-- -- koniec ? -- --
--
HeSk
Wlacz swiatla, wylacz myslenie!=20
Stan dr=F3g poprawi sie sam !
http://miniurl.pl/glosludu
http://miniurl.pl/glosludu2
TAK TYLKO KAPILIZM ZANIEGŁUGO SIE SKACZY ,bo niema SKROMNIE 600T$-CHEBA ZE DODOKUJA , co nie jest moliwe -to bedziemy tak chwalic LENIA ,i jego pobratyców ,a miło-i to juz zaniegługo!!!!!
--
|