Tesla ogłosiła wyniki finansowe za III kwartał w których zamieściła
rekordowo wysoką sprzedaż samochodów.

Niestety ten wzrost sprzedaży pochodził wyłącznie ze sprzedaży istniejących
już na rynku od dawna modeli S i X a raport dla najnowszego modelu 3 był
poniżej normy.
Tesla planowała wyprodukować (i sprzedać) w III kwartale 1000-1500
samochodów model 3 tymczasem udało się wyprodukować tylko 260 sztuk.

Jako wytłumaczenie tej sytuacji podano "production bottlenecks", czyli
problemy z przepustowością pewnych faz produkcji w ich fabryce a nie
problemy z projektem czy dostawcami, co było w miarę pozytywnie odebrane
przez inwestorów...

Osobom czekającym na ten samochód w długiej kolejce na 400 tysięcy
zapisanych to w sumie bez znaczenia jaka jest przyczyna opóźnienia - fakt
pozostaje faktem, że będziemy czekać dłużej na swoją kolejkę :-(

Dnia Wed, 4 Oct 2017 18:55:18 -0000 (UTC), Pszemol napisał(a):

Tesla planowała wyprodukować (i sprzedać) w III kwartale 1000-1500
samochodów model 3 tymczasem udało się wyprodukować tylko 260 sztuk.
[...]
Osobom czekającym na ten samochód w długiej kolejce na 400 tysięcy
zapisanych to w sumie bez znaczenia jaka jest przyczyna opóźnienia - fakt
pozostaje faktem, że będziemy czekać dłużej na swoją kolejkę :-(

Pszemolu, a jakbys tak jutro dostal zaproszenie do odbioru, to gotowka
czeka, czy wolisz za dwa rok ? :-)

I jak to macie zorganizowane - kolejka jas oficjalna, numerek na
liscie, czy talony z komitetu ? :-)

J.

J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Dnia Wed, 4 Oct 2017 18:55:18 -0000 (UTC), Pszemol napisał(a):

Tesla planowała wyprodukować (i sprzedać) w III kwartale 1000-1500
samochodów model 3 tymczasem udało się wyprodukować tylko 260 sztuk.
[...]
Osobom czekającym na ten samochód w długiej kolejce na 400 tysięcy
zapisanych to w sumie bez znaczenia jaka jest przyczyna opóźnienia - fakt
pozostaje faktem, że będziemy czekać dłużej na swoją kolejkę :-(

Pszemolu, a jakbys tak jutro dostal zaproszenie do odbioru, to gotowka
czeka, czy wolisz za dwa rok ? :-)

Z tym to jest akurat najmniejszy problem.

Ale wolałbym przynajmniej trochę poczekać aż sprzedadzą te niedopieczone
komu innemu :-)

Wiem, bardzo to aspołeczne...

I jak to macie zorganizowane - kolejka jas oficjalna, numerek na
liscie, czy talony z komitetu ? :-)

Tesla registration website, ich database.
Nie znamy niestety jeszcze swojego numeru w kolejce bo nie zalezy on tylko
od kolejnosci zapisania sie ale tez lokalizacji.

On Wed, 4 Oct 2017 18:55:18 -0000 (UTC), Pszemol <Pszemol@PolBox.com> wrote:

Osobom czekającym na ten samochód w długiej kolejce na 400 tysięcy
zapisanych to w sumie bez znaczenia jaka jest przyczyna opóźnienia - fakt
pozostaje faktem, że będziemy czekać dłużej na swoją kolejkę :-(

A ta przedpłata jaką dokonałes jest zwrotna w trazie rezygnacji firmy z produkcji?

--
Marek

-- A ta przedpłata jaką dokonałes jest zwrotna w trazie rezygnacji firmy z produkcji?

no bez jaj przeciez jeszcze przyjmuja zamowienia :-)

aktualny czas oczekiwania w Niemczech to: 12-18 miesiecy przy rezerwacji dzis

<przemek.jedrzejczak@gmail.com> wrote:

-- A ta przedpłata jaką dokonałes jest zwrotna w trazie rezygnacji firmy z produkcji?

Jest zwrotna, pod warunkiem, że Tesla zachowa płynność finansową w momencie
gdy będziesz chciał zwrotu :-))

no bez jaj przeciez jeszcze przyjmuja zamowienia :-)

aktualny czas oczekiwania w Niemczech to: 12-18 miesiecy przy rezerwacji dzis

Dlaczego mieliby wstrzymać zamówienia?
Nie rozumiem...
Myślę że fabrykę wnet ogarną i orodukcja ruszy i zaczną się rozpędzać i
produkować coraz więcej autek miesięcznie.

Pytanie kiedy zaczną opuszczać fabrykę te dobrze wypieczone, bo te co na
razie wychodzą to są egzemplarze testowe, przeznaczone dla pracowników.

Marek <fake@fakeemail.com> wrote:

On Wed, 4 Oct 2017 18:55:18 -0000 (UTC), Pszemol <Pszemol@PolBox.com> wrote:

Osobom czekającym na ten samochód w długiej kolejce na 400 tysięcy
zapisanych to w sumie bez znaczenia jaka jest przyczyna opóźnienia - fakt
pozostaje faktem, że będziemy czekać dłużej na swoją kolejkę :-(

A ta przedpłata jaką dokonałes jest zwrotna w trazie rezygnacji firmy z produkcji?

Tak i są poświadczenia w sieci, że ci co zrezygnowali dostali pieniądze
spowrotem. Z jakimś tam opóźnieniem ale dostali.

Wyglada jak typowa piramida. Na poczatku troche ludzi zarobi, w tym przypadku beda tacy co odbiora samochody albo jak zrezygnuja dostana pieniadze. Piramidziarze beda sie tym chwalili. W amber gold na poczatku tez ludzie zarbiali. Co to znaczy ze trzeba troche poczekac. Dzisiaj najdluzej to jest do nastepnego dnia.

-- Wyglada jak typowa piramida.

nie do konca, tu raczej Musk aspiruje do miana Steva Jobsa motoryzacji, sa zapisy, jest wyjatkowy i nieco przeplacony produkt, przy dobrym marketingu moze sie udac i wszyscy beda szczesliwi :-) chwila prawdy nadejdzie za 2-3 lata kiedy autka zaczna sie sypac i trzeba bedzie ogarniac reklamacje i naprawy wtedy zobaczymy czy ten interes sie oplacil

W dniu 2017-10-06 o 08:06, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:

chwila prawdy nadejdzie za 2-3 lata kiedy autka zaczna sie sypac i trzeba bedzie ogarniac reklamacje

A ile dają gwarancji na Teslę?

Robert

-- A ile dają gwarancji na Teslę?

nie mam pojecia ale chocby kombinowali to europejskich regulacji nie omina wiec 2 lata musi byc a potem bedzie drogo :-) sieci serwisow nie ma, technologia nowa wiec mechanikow tez trzeba wyszkolic a to kosztuje czas i pieniadze

Tesla jest (jeszcze) na fali, entuzjazm trwa i zadne zle wiesci z produkcji nie sa w stanie zaklocic hossy :-)

http://www.deraktionaer.de/aktie/tesla-- 338810.htm

najgrozniejszy konkurent GM bedzie gotowy za 18 miesiecy (jak znam zycie min 2 lata) a Ford dopiero kompletuje zespol wiec tez dramatu nie ma, wyglada na to ze chlopaki nie docenili Tesli i dopiero Model 3 powaznie ich przestraszyl :-)

Użytkownik  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:cb848f34-b7aa-4ac7-8965-ddefcc1eed89@googlegroups.com...

Tesla jest (jeszcze) na fali, entuzjazm trwa i zadne zle wiesci z produkcji nie sa w stanie zaklocic hossy :-)
http://www.deraktionaer.de/aktie/tesla-- 338810.htm
najgrozniejszy konkurent GM bedzie gotowy za 18 miesiecy (jak znam zycie min 2 lata) a Ford dopiero kompletuje zespol wiec tez dramatu nie ma, wyglada na to ze chlopaki nie docenili Tesli i dopiero Model 3 powaznie ich przestraszyl :-)

ale eGolfa juz widzialem.
No i te Nissany, co sie juz ich ponoc wiecej niz Tesli sprzedalo (w Japonii ?).

Mysle ze nie Tesla, tylko pare krajow.
Holandia, GB,  pare niemieckich miast.

Zaraz ... GM ? Przeciez on mial pierwszy elektryczny samochod na rynku !
Tylko wszystko zaoral ... az tak dokladnie zaoral ?

J.

<przemek.jedrzejczak@gmail.com> wrote in message news:cb848f34-b7aa-4ac7-8965-ddefcc1eed89googlegroups.com...

Tesla jest (jeszcze) na fali, entuzjazm trwa i zadne zle wiesci z produkcji nie sa w stanie zaklocic hossy :-)

http://www.deraktionaer.de/aktie/tesla-- 338810.htm

najgrozniejszy konkurent GM bedzie gotowy za 18 miesiecy (jak znam zycie min 2 lata) a Ford dopiero kompletuje zespol wiec tez dramatu nie ma, wyglada na to ze chlopaki nie docenili Tesli i dopiero Model 3 powaznie ich przestraszyl :-)

Faktem jest, że nosiłem się w poniedziałek z zamiarem
dokupienia sporej ilości akcji i postanowiłem poczekać
więcej parę dni aby nastąpiła korekcja po złych wieściach
z produkcji Modelu 3 i kicha, nie kupiłem - akcje powindowały
w górę i rosną dzień po dniu. Zaskoczyła mnie ta nowa hossa!
Totalnie. A liczyłem że dokupię coś w cenie poniżej $300/akcję.

W dniu 06.10.2017 o 08:07, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:

-- A ile dają gwarancji na Teslę?

nie mam pojecia ale chocby kombinowali to europejskich regulacji nie omina wiec 2 lata musi byc a potem bedzie drogo :-) sieci serwisow nie ma, technologia nowa wiec mechanikow tez trzeba wyszkolic a to kosztuje czas i pieniadze

Mechanicy sami się wyszkolą i jeszcze za to zapłacą. Po to, żeby mieć lepszą pracę, lub po to, żeby mieć jedyny warsztat w regionie.

--
Pozdrawiam
Łukasz

On 2017-10-07 01:05, ddddddddddddd wrote:

Mechanicy sami się wyszkolą i jeszcze za to zapłacą. Po to, żeby mieć
lepszą pracę, lub po to, żeby mieć jedyny warsztat w regionie.

bardziej chodzi o aso - chcialbys zeby po przyjezdzie na naprawe gwarancyjna pracownik stwierdzil ze niby cos tam slyszal, ale takie auto widzi pierwszy raz wiec poprobuje i "bedzie pan zadowolony"?

Nonsens. Już teraz brakuje np w zachodniopomorskim specjalistów którzy są w stanie ogarnąć cięższy temat i auto jedzie na lawecie do Berlina. Nikt nie inwestuje w ludzi i później ASO wymienia wszystkie części jak leci. Wykształcenie dobrego mechanika z podstawowym pojęciem o elektronice auta to kilkadziesiąt tysięcy PLN. Szkolenia VW czy Boscha w Niemczech to też gruba kasa i tam nie biorą ludzi z ulicy. Czasy domorosłych cudotwórców już minęły.

W dniu 07.10.2017 o 07:29, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:

Nonsens. Już teraz brakuje np w zachodniopomorskim specjalistów którzy są w stanie ogarnąć cięższy temat i auto jedzie na lawecie do Berlina. Nikt nie inwestuje w ludzi i później ASO wymienia wszystkie części jak leci. Wykształcenie dobrego mechanika z podstawowym pojęciem o elektronice auta to kilkadziesiąt tysięcy PLN. Szkolenia VW czy Boscha w Niemczech to też gruba kasa i tam nie biorą ludzi z ulicy. Czasy domorosłych cudotwórców już minęły.

W Polsce ogólnie brakuje specjalistów i to nie dlatego że ich nie ma, tylko ze względu na zarobki. Bo wymagania są takie jak dla specjalisty, ale zarobki jak dla ciecia. Nie tylko w tej branży (ja jestem z innej branży i jest to samo)
Jaki jest sens szkolić pracownika wydając na to grube tysiące, jeśli nie stać nas będzie na grubą podwyżkę i i tak odejdzie z pracy.
Pensja minimalna poszła w górę, przez 500+ nawet minimalnej się za dużo nie stosuje, bo się ludziom nie opłaca robić. Ale te bardziej średnie wynagrodzenia niewiele się ruszyły, duże roboty sprzedawane są dalej na podobnym poziomie, a co za tym idzie lepiej mieć 5 niewykształconych osób niż 3 wykształcone...

p.s. mój brat jest mechanikiem na etacie (ale nie w PL)- właśnie myśli nad szkoleniem pod kątem elektryków - ale w UK organizowane jest na razie raz do roku w Londynie i w tym roku miejsc już nie ma...

--
Pozdrawiam
Łukasz

-- W Polsce ogólnie brakuje specjalistów i to nie dlatego że ich nie ma, tylko ze względu na zarobki. Bo wymagania są takie jak dla specjalisty, ale zarobki jak dla ciecia.

przyczyny nie są istotne tylko skutek, mnie jako klienta naprawdę nie interesuje czy ASO słabo płaci czy może spece wyjechali na zmywak czy wszyscy wpadli w śpiączkę :-) jeśli w USA czekasz na 3 miechy na wymianę jakiegoś duperela to entuzjazm szybko minie klientom Modelu 3 bo fura nowa i ma prawo się psuć.

Użytkownik ddddddddddddd ddddddd@fjhjh.pl ...

W Polsce ogólnie brakuje specjalistów i to nie dlatego że ich nie
ma, tylko ze względu na zarobki. Bo wymagania są takie jak dla
specjalisty, ale zarobki jak dla ciecia. Nie tylko w tej branży (ja
jestem z innej branży i jest to samo)

Mechanik u ktorego czesto robie samochód mieszka w sporej willi, pracuje jedyny w rodzinie utrzmujac siebie, zone i dzieci, kilka razy w roku jedzie na wakacje (narty, wakacje letnie), jezdzi tylko nowymi autami z salonu itd.
Mowisz ze mało zarabia...? Hmm...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Ten, kto walczy z potworami musi baczyć, by nie zapomniał,
że w ten sposób staje się potworem."  Fryderyk Nietzsche

W dniu 07.10.2017 o 11:46, Budzik pisze:

Użytkownik ddddddddddddd ddddddd@fjhjh.pl ...

W Polsce ogólnie brakuje specjalistów i to nie dlatego że ich nie
ma, tylko ze względu na zarobki. Bo wymagania są takie jak dla
specjalisty, ale zarobki jak dla ciecia. Nie tylko w tej branży (ja
jestem z innej branży i jest to samo)

Mechanik u ktorego czesto robie samochód mieszka w sporej willi, pracuje
jedyny w rodzinie utrzmujac siebie, zone i dzieci, kilka razy w roku
jedzie na wakacje (narty, wakacje letnie), jezdzi tylko nowymi autami z
salonu itd.
Mowisz ze mało zarabia...? Hmm...

kiedy się dorobił tej willi? Kiedy zbudował dużą firmę (bo rozumiem, że sam na tym warsztacie nie jest)? Jego pracownicy też jeżdżą tylko w miarę nowymi samochodami i mieszkają w willach? Niesamowite ;)
Trochę uogólniłem w poprzednim poście (branży mechaników nie znam) ale wydaje mi się, że wszędzie wygląda to podobnie.
Sam zostawiłem firmę po 12 latach jej prowadzenia, mimo że mogłem nadal zarabiać tyle, że "mieszkałbym w willi i jeździł nowymi samochodami" - ale nie taki miałem cel 12 lat temu (znaczy taki też, ale dodatkowo chciałem stworzyć stanowiska pracy na jakich sam chciałbym pracować - i okazało się, że jak zapłacę pracownikowi tyle ile powinien zarabiać na danym stanowisku, to mnie już na tą willę i auto stać nie będzie...)

--
Pozdrawiam
Łukasz

W dniu sobota, 7 października 2017 21:39:46 UTC+2 użytkownik ddddddddddddd napisał:

Sam zostawiłem firmę po 12 latach jej prowadzenia, mimo że mogłem nadal zarabiać tyle, że "mieszkałbym w willi i jeździł nowymi samochodami" - ale nie taki miałem cel 12 lat temu (znaczy taki też, ale dodatkowo chciałem stworzyć stanowiska pracy na jakich sam chciałbym pracować - i okazało się, że jak zapłacę pracownikowi tyle ile powinien zarabiać na danym stanowisku, to mnie już na tą willę i auto stać nie będzie...)

Bo trochę się pogubileś
skoro prowadziłeś firme i zarabiałeś "na wille i nowy samochód" a problemem dla Ciebie było to ze pracownikowi willi i samochodu nie zapewnisz to wypadało firme zwinąć i fundacje otworzyć. Nazwać ją coś w teń deseń: "Dla pracowników na wille i samochód"
Teraz z tego co po wcześniej pisałeś do lepszych krajów sie przeniosłeś- daj znać czy tam tak dobrze zę oprócz tego że wille i samochód mieć bedziesz to jeszcze pracownikom to zapewnisz.

W dniu 07.10.2017 o 22:18, Kris pisze:

W dniu sobota, 7 października 2017 21:39:46 UTC+2 użytkownik ddddddddddddd napisał:

Sam zostawiłem firmę po 12 latach jej prowadzenia, mimo że mogłem nadal
zarabiać tyle, że "mieszkałbym w willi i jeździł nowymi samochodami" -
ale nie taki miałem cel 12 lat temu (znaczy taki też, ale dodatkowo
chciałem stworzyć stanowiska pracy na jakich sam chciałbym pracować - i
okazało się, że jak zapłacę pracownikowi tyle ile powinien zarabiać na
danym stanowisku, to mnie już na tą willę i auto stać nie będzie...)

Bo trochę się pogubileś
skoro prowadziłeś firme i zarabiałeś "na wille i nowy samochód" a problemem dla Ciebie było to ze pracownikowi willi i samochodu nie zapewnisz to wypadało firme zwinąć i fundacje otworzyć. Nazwać ją coś w teń deseń: "Dla pracowników na wille i samochód"

To tak nie działa. Albo masz dobrego pracownika za dobre pieniądze, albo "willę i samochód" i wszystko na głowie, bo masz tak słabo opłacanych ludzi, że musisz wszystkiego dopilnować sam. A ambicja to druga rzecz - nie po to otwierałem firmę żeby się dorabiać kosztem innych...

Teraz z tego co po wcześniej pisałeś do lepszych krajów sie przeniosłeś- daj znać czy tam tak dobrze zę oprócz tego że wille i samochód mieć bedziesz to jeszcze pracownikom to zapewnisz.

na razie prowadzić działalności nie mam zamiaru (w sensie zatrudniania ludzi, bo już otworzyłem tu działalność, żeby dokończyć tematy jeszcze z Polski)
Czy się uda - nie wiem. Czy dobrze zrobiłem? Jestem tego pewny, już dawno nie byłem tak szczęśliwy, mimo że nie wiem co mnie czeka, czy nie wrócę do Polski.
Ciągłe myślenie o wszystkim mnie strasznie zmęczyło i zmieniło - nie potrafiłem się już z wielu rzeczy cieszyć - ale ciągle dążyłem do zmiany tego- widziałem sens dopóki myślałem, że osiągnę swój cel. Mi się nie udało, niech próbuje ktoś inny. Choć patrząc na znajomych którzy prowadzą działalności (max kilku-osobowe), to po prostu ja byłem odważniejszy, było mi łatwiej lub inaczej na to popatrzyłem, ale wielu odczuwa to samo, mimo że nadal działalność prowadzą..
Ale się offtopic zrobił :)

--
Pozdrawiam
Łukasz

W dniu 07.10.2017 o 22:18, Kris pisze:

W dniu sobota, 7 października 2017 21:39:46 UTC+2 użytkownik ddddddddddddd napisał:

Sam zostawiłem firmę po 12 latach jej prowadzenia, mimo że mogłem nadal
zarabiać tyle, że "mieszkałbym w willi i jeździł nowymi samochodami"

co do tej willi i samochodów to taka przenośnia - choć fakt - żyłem na wyższym poziomie finansowym niż pewnie dowolny pracownik z branży

--
Pozdrawiam
Łukasz

Użytkownik ddddddddddddd ddddddd@fjhjh.pl ...

W Polsce ogólnie brakuje specjalistów i to nie dlatego że ich nie
ma, tylko ze względu na zarobki. Bo wymagania są takie jak dla
specjalisty, ale zarobki jak dla ciecia. Nie tylko w tej branży
(ja jestem z innej branży i jest to samo)

Mechanik u ktorego czesto robie samochód mieszka w sporej willi,
pracuje jedyny w rodzinie utrzmujac siebie, zone i dzieci, kilka
razy w roku jedzie na wakacje (narty, wakacje letnie), jezdzi tylko
nowymi autami z salonu itd.
Mowisz ze mało zarabia...? Hmm...

kiedy się dorobił tej willi? Kiedy zbudował dużą firmę (bo rozumiem,
że sam na tym warsztacie nie jest)?

Pracuje sam, dorobił sie pewnie jakis czas temu bo warsztat prowadzi conajmniej od 90 roku.
Ale widac, ze zyje na przyzwoitym poziomie.
Ma renome, jest najdrozszy w okolicy a zapisac sie ciezko.
Terminy po tydzien dwa naprzód.

Jego pracownicy też jeżdżą tylko
w miarę nowymi samochodami i mieszkają w willach? Niesamowite ;)
Trochę uogólniłem w poprzednim poście (branży mechaników nie znam)
ale wydaje mi się, że wszędzie wygląda to podobnie.
Sam zostawiłem firmę po 12 latach jej prowadzenia, mimo że mogłem
nadal zarabiać tyle, że "mieszkałbym w willi i jeździł nowymi
samochodami" - ale nie taki miałem cel 12 lat temu (znaczy taki też,
ale dodatkowo chciałem stworzyć stanowiska pracy na jakich sam
chciałbym pracować - i okazało się, że jak zapłacę pracownikowi tyle
ile powinien zarabiać na danym stanowisku, to mnie już na tą willę i
auto stać nie będzie...)

I bardzo dobrze.
Ale to uogólnienie musiałem ci wytknac :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Delikatnie chwytasz, rozchylasz nogi, bierzesz do ust i zaczynasz
ssać i ssać... raz szybciej, raz wolniej. Tak właśnie je się raki.

W dniu 07.10.2017 o 21:18, Budzik pisze:

Użytkownik ddddddddddddd ddddddd@fjhjh.pl ...

W Polsce ogólnie brakuje specjalistów i to nie dlatego że ich nie
ma, tylko ze względu na zarobki. Bo wymagania są takie jak dla
specjalisty, ale zarobki jak dla ciecia. Nie tylko w tej branży
(ja jestem z innej branży i jest to samo)

Mechanik u ktorego czesto robie samochód mieszka w sporej willi,
pracuje jedyny w rodzinie utrzmujac siebie, zone i dzieci, kilka
razy w roku jedzie na wakacje (narty, wakacje letnie), jezdzi tylko
nowymi autami z salonu itd.
Mowisz ze mało zarabia...? Hmm...

kiedy się dorobił tej willi? Kiedy zbudował dużą firmę (bo rozumiem,
że sam na tym warsztacie nie jest)?

Pracuje sam, dorobił sie pewnie jakis czas temu bo warsztat prowadzi
conajmniej od 90 roku.
Ale widac, ze zyje na przyzwoitym poziomie.
Ma renome, jest najdrozszy w okolicy a zapisac sie ciezko.
Terminy po tydzien dwa naprzód.

akurat początek lat 90 był super jeżeli chodzi o prowadzenie działalności - chyba na początku brak dochodowego, + brak vat'u...
Mój ojciec w pół roku zarobił na nowe auto pracując tylko po godzinach

--
Pozdrawiam
Łukasz

W dniu 2017-10-07 o 08:29, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:

Nonsens. Już teraz brakuje np w zachodniopomorskim specjalistów którzy są w stanie ogarnąć cięższy temat i auto jedzie na lawecie do Berlina. Nikt nie inwestuje w ludzi i później ASO wymienia wszystkie części jak leci. Wykształcenie dobrego mechanika z podstawowym pojęciem o elektronice auta to kilkadziesiąt tysięcy PLN. Szkolenia VW czy Boscha w Niemczech to też gruba kasa i tam nie biorą ludzi z ulicy. Czasy domorosłych cudotwórców już minęły.

Są usterki na których polegnie nawet najlepiej przeszkolony serwisant jeśli nie ma, ja to nazywam, "inteligencji technicznej". Zdarza się że wyświetlany przez komputer błąd wskazuje w dokumentacji zupełnie inna przyczynę niż jest faktyczna. Niemcy działają schematycznie (nie twierdzę że wszyscy ale w większości nie są kreatywni).
Polacy lepiej potrafią wgryźć się w temat, tylko dać im dokumentację i narzędzia. Ale w ASO takich ludzi ze świecą szukać :) Inna sprawa że przypadki wymagające większej rozkminy to rzadkość, więc nie opłaca się trzymać takiego łebskiego gościa w serwisie, bo takiemu trzeba więcej płacić, a za wymiany części na gwarancji i tak płaci producent więc wymieniają jak leci :)

A co do samochodów elektrycznych, to naprawa będzie się tu zapewne sprowadzała do wymiany jakiegoś modułu elektroniki czy wgraniu nowego FW :) To dużo prostsze samochody, tylko do ich naprawy trzeba będzie mieć trochę więcej wiedzy z zakresu elektroniki niż znajomość prawa Ohma.

-- Inna sprawa że przypadki wymagające większej rozkminy to rzadkość, więc nie opłaca się trzymać takiego łebskiego gościa w serwisie, bo takiemu trzeba więcej płacić, a za wymiany części na gwarancji i tak płaci producent więc wymieniają jak leci :)

tak mówisz ? znam lekarza który wqrwiony bezradnością serwisu uruchomił mecenasa i auto wylądowało w Berlinie gdzie usterkę usunięto, koszta imprezy pokryło ASO a i tak poszła fama ze sobie nie radzą, poza tym droższe auta coraz częściej nadal serwisowane są w ASO i wtedy za eksperymenty płaci właściciel   -- A co do samochodów elektrycznych, to naprawa będzie się tu zapewne sprowadzała do wymiany jakiegoś modułu elektroniki czy wgraniu nowego FW :) To dużo prostsze samochody, tylko do ich naprawy trzeba będzie mieć trochę więcej wiedzy z zakresu elektroniki niż znajomość prawa Ohma.

heh podziwiam twój optymizm ale poczekajmy do pierwszych usterek Modelu 3

On Sat, 7 Oct 2017 10:21:32 +0200, spider <"spajder78[wytnij]"@wp.pl>
wrote:

Polacy lepiej potrafią wgryźć się w temat, tylko dać im dokumentację i narzędzia. Ale w ASO takich ludzi ze świecą szukać :)

W ASO nie ma czasu i miejsca na "wgryzanie się". Działa się wg
procedur określonych przez producenta auta. Dopiero jak trafia się na
ścianę, to zaczynają się problemy. Bo procedury nie przewidują nic
innego. I zaczyna się ściemnianie serwisu w stosunku do klienta.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

On 2017-10-07 08:29, przemek.jedrzejczak@gmail.com wrote:

Nonsens.

ale zrozumiales o czym mowimy czy trzeba ci rozrysowac kredkami swiecowymi?

m4rkiz <m4rkiz@mail.od.wujka.na.g.com> wrote:

On 2017-10-07 01:05, ddddddddddddd wrote:

Mechanicy sami się wyszkolą i jeszcze za to zapłacą. Po to, żeby mieć
lepszą pracę, lub po to, żeby mieć jedyny warsztat w regionie.

bardziej chodzi o aso - chcialbys zeby po przyjezdzie na naprawe gwarancyjna pracownik stwierdzil ze niby cos tam slyszal, ale takie auto widzi pierwszy raz wiec poprobuje i "bedzie pan zadowolony"?

ASO w klasycznym tego słowa nie będzie.
Tesla nie operuje poprzez sięć niezależnych od niej sieci stacji obsługi -
wszystko chcą robić samodzielnie: sprzedażą i naprawą zajmuje się Tesla.
Zero pośredników w postaci niezależnych salonów sprzedaży czy ASO. Ma to
dobre i złe strony, jak wszystko.

On 2017-10-07 13:50, Pszemol wrote:

Mechanicy sami się wyszkolą i jeszcze za to zapłacą. Po to, żeby mieć
lepszą pracę, lub po to, żeby mieć jedyny warsztat w regionie.

bardziej chodzi o aso - chcialbys zeby po przyjezdzie na naprawe
gwarancyjna pracownik stwierdzil ze niby cos tam slyszal, ale takie auto
widzi pierwszy raz wiec poprobuje i "bedzie pan zadowolony"?

ASO w klasycznym tego słowa nie będzie.

wiec bedzie jeszcze dorzej skoro chca sami wszystko stawiac od zera

i pewnie bedzie mozna sie tez spodziewac konkretnych kolejek

"m4rkiz" <m4rkiz@mail.od.wujka.na.g.com> wrote in message news:orapr7$vs5$2$m4rkiznews.chmurka.net...

On 2017-10-07 13:50, Pszemol wrote:

Mechanicy sami się wyszkolą i jeszcze za to zapłacą. Po to, żeby mieć
lepszą pracę, lub po to, żeby mieć jedyny warsztat w regionie.

bardziej chodzi o aso - chcialbys zeby po przyjezdzie na naprawe
gwarancyjna pracownik stwierdzil ze niby cos tam slyszal, ale takie auto
widzi pierwszy raz wiec poprobuje i "bedzie pan zadowolony"?

ASO w klasycznym tego słowa nie będzie.

wiec bedzie jeszcze dorzej skoro chca sami wszystko stawiac od zera

i pewnie bedzie mozna sie tez spodziewac konkretnych kolejek

Dokładnie to chciałem napisać.

<przemek.jedrzejczak@gmail.com> wrote in message news:3fe8f2a5-6f07-42c0-a9c0-24249ef69263googlegroups.com...

-- Wyglada jak typowa piramida.

nie do konca, tu raczej Musk aspiruje do miana Steva Jobsa motoryzacji, sa zapisy, jest wyjatkowy i nieco przeplacony produkt, przy dobrym marketingu moze sie udac i wszyscy beda szczesliwi :-) chwila prawdy nadejdzie za 2-3 lata kiedy autka zaczna sie sypac i trzeba bedzie ogarniac reklamacje i naprawy wtedy zobaczymy czy ten interes sie oplacil

Zanim zaczna sie sypać trzeba zacząć je sprzedawać... :-)

Na razie trochę czasu upłynie zanim kolejkowicze w ogóle
dostaną szansę skonfigurować swoje zamówienie na www.tesla.com.

Szef właśnie oświadczył że minie jakieś 6-8 tygodni zanim
odpalą to ichniejsze "Design Studio":
https://scontent-dft4-3.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/22196507_845047820523_8577432574290375706_n.jpg?oh=956b456e289ba75e1bd45f31195d0c48&oe=5A811193

On Fri, 06 Oct 2017 15:27:17 +0200, Marek <fake@fakeemail.com> wrote:

Ale ja pytam o przypadek jak Tesla zrezygnuje a nie klienci.

To klienci obliżą łapę ;)


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Marek <fake@fakeemail.com> wrote:

On Thu, 5 Oct 2017 13:16:37 -0000 (UTC), Pszemol <Pszemol@PolBox.com> wrote:

Tak i są poświadczenia w sieci, że ci co zrezygnowali dostali pieniądze
spowrotem. Z jakimś tam opóźnieniem ale dostali.

Ale ja pytam o przypadek jak Tesla zrezygnuje a nie klienci.

Tesla nie zrezugnuje, za głeboko zainwestowali w to aby zrezygnować na
samym końcu.

W dniu piątek, 6 października 2017 20:54:40 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
 

Tesla nie zrezugnuje, za głeboko zainwestowali w to aby zrezygnować na
samym końcu.

Plichta też nie zrezygnował sam;)
Czasami biznes nie wyjdzie po prostu

Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:

W dniu piątek, 6 października 2017 20:54:40 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
 

Tesla nie zrezugnuje, za głeboko zainwestowali w to aby zrezygnować na
samym końcu.

Plichta też nie zrezygnował sam;)
Czasami biznes nie wyjdzie po prostu

No to pisałem już o bankructwie. A rezygnacja to jednak cos innego.

On Fri, 6 Oct 2017 20:56:26 -0000 (UTC), Pszemol <Pszemol@PolBox.com> wrote:

No to pisałem już o bankructwie. A rezygnacja to jednak cos innego.

Pisząc rezygnacja miałem na myśli każdy przypadek poza rezygnacją klienta. Również  bankructwo Tesli. Czy zatem te przedpłaty wejdą w masę upadłościową Tesli?

--
Marek

"Marek" <fake@fakeemail.com> wrote in message news:almarsoft.8158987882420045969news.neostrada.pl...

On Fri, 6 Oct 2017 20:56:26 -0000 (UTC), Pszemol <Pszemol@PolBox.com> wrote:

No to pisałem już o bankructwie. A rezygnacja to jednak cos innego.

Pisząc rezygnacja miałem na myśli każdy przypadek poza rezygnacją klienta. Również  bankructwo Tesli. Czy zatem te przedpłaty wejdą w masę upadłościową Tesli?

Nie znam tematu od tej strony. Gdyby Tesla zbankrutowała
to z pewnością nie zobaczę tego swojego $1000 USD.
Ale już o nim dawno i tak zapomniałem, przecież to był 31 marzec 2016 :-)

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:or8jhe$s6o$1@dont-email.me...
Marek <fake@fakeemail.com> wrote:

Ale ja pytam o przypadek jak Tesla zrezygnuje a nie klienci.

Tesla nie zrezugnuje, za głeboko zainwestowali w to aby zrezygnować na
samym końcu.

To nie tylko od chciejstwa zalezy ...

J.