Data: 2013-11-06 16:06:40 | |
Autor: ToMasz | |
Tesla-S - haczyk w samochodach elektrycznych ;) | |
(...)
Osobiście wątpię, żeby dało się to kiedykolwiek przeskoczyć -(...) da sie przeskoczyć. jak firmy, (w zamian za ulgi podatkowe) zaczną swoich pracowników wyposażać w wehikuły które z prędkością 40km/h przejadą bez ładowania z domu do pracy - max 25km i z pracy do domu. Będzie to wygodniejsze i szybsze niż autobus, ale samochodem tego nikt nie nazwie. ToMasz |
|
Data: 2013-11-06 16:11:35 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Tesla-S - haczyk w samochodach elektrycznych ;) | |
W dniu 06.11.2013 16:06, ToMasz pisze:
(...) No właśnie to miałem na myśli - póki samochód nie wróci do swojej roli czysto utylitarnego wozidła ludzie będą koniecznie domagali się czegoś, co pojedzie co najmniej 150km/h i w 5s dotrze do setki, będzie miało klimatyzację i zestaw HiFi, a najlepiej jeszcze lodówkę i milion poduszek powietrznych ;) A czegoś takiego system energetyczny nie dźwignie. -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... |
|
Data: 2013-11-07 00:44:54 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Tesla-S - haczyk w samochodach elektrycznych ;) | |
Dnia Wed, 06 Nov 2013 16:11:35 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
W dniu 06.11.2013 16:06, ToMasz pisze: Elektryczny jest o tyle fajny, że bardzo dobrze się skaluje (w odróżnieniu od spalinowych). Zużycie prądu nie zależy od potencjalnych osiągów, a w zasadzie można dążyć żeby zależało tylko od prędkości z którą się jeździ (bo nawet nie od przyspieszeń). |
|
Data: 2013-11-07 06:48:24 | |
Autor: Shrek | |
Tesla-S - haczyk w samochodach elektrycznych ;) | |
On 2013-11-07 00:44, Tomasz Pyra wrote:
Zużycie prądu nie zależy od potencjalnych osiągów, a w zasadzie można dążyć Eee no. Postulat układu napędowego z odzyskiem o sprawności w okolicach 100% to jednak trochę przesada;) Shrek. |
|
Data: 2013-11-07 07:36:09 | |
Autor: ToMasz | |
Tesla-S - haczyk w samochodach elektrycznych ;) | |
Zużycie prądu nie zależy od potencjalnych osiągów,w pewnym stopniu zależy a w zasadzie można dążyći tak mniej więcej jest. przeciętny akumulator samochodowy ma pi razy oko 1 kilowatogodzinę energii. na 1 kilowacie nigdzie nie pojedziesz. na 5kW można się toczyć na 10kW ścigać się z motorowerem. Aby przejechać 15km potrzeba ciągłego zasilania przez 20 min, czyli 1/3 godziny. czyli około 1/3 z 10 kilowatogodzin, co daje w przybliżeniu energię zgromadzoną w 3, może 4 zwykłych akumulatorach. Widziałeś kiedyś takiego małego elektryka? Ja też nie. chciałem co prawda zbudować, ale dodatkowe opłaty i problem z parkowaniem w centrum przesądziły o wyborze roweru. Niestety 99% ludzi wybierze 4 koła i dach nad głową. ToMasz |
|
Data: 2013-11-07 18:52:56 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Tesla-S - haczyk w samochodach elektrycznych ;) | |
Dnia Thu, 07 Nov 2013 07:36:09 +0100, ToMasz napisał(a):
Zużycie prądu nie zależy od potencjalnych osiągów,w pewnym stopniu zależy No 126p miał 18kW i ledwo się do 100km/h rozpędzał. 10kW pozwoli pewnie jechać z prędkością 50km/h Aby przejechać 15km potrzeba ciągłego zasilania przez 20 min, czyli 1/3 godziny. czyli około 1/3 z 10 kilowatogodzin, co daje w przybliżeniu energię zgromadzoną w 3, może 4 zwykłych akumulatorach. Widziałeś kiedyś takiego małego elektryka? Ja też nie. No tak, ale nie można przyjąć takich założeń że mając 15km do pracy, to potrzebujesz akumulatora w 100% pełnego, a dojeżdżasz do celu na ostatnich tchnieniach akumulatora. Po przyjęciu nieco bardziej realnych założeń, okazuje się że bateria musi pozwolić dojechać i wrócić, musi uwzględniać z czasem spadek pojemności akumulatora z powodu starzenia i sezonowo z powodu niskich temperatur. Do tego nawet mając 15km do pracy i tak potrzebujesz jeszcze jakiejś rezerwy z względów praktycznych - np. dojeżdżam do pracy, okazuje się że zapomniałem z domu laptopa no i co? wrócę jutro jak naładuję ponownie samochód? :-) Realnie zakładając że chcemy żeby samochód był w stanie bez ładowania przejechać zakładaną trasę tam i z powrotem dwukrotnie, zimą (zakładając połowę pojemności w mrozie), po kilku latach kiedy pojemność akumulatora spadnie o połowę, to okazuje się że pierworne założenia trzeba przemnożyć x16 :-) Ewentualnie zapewnić jakiś awaryjny napęd hybrydowy - czyli np. pokładowy generator prądu, który zamienia paliwo ciekłe na energię elektryczną. Może już nie tak ekonomicznie, ale taka alternatywa pozwoli nieco zejść ze "współczynnikami bezpieczeństwa" w kwestii pojemności akumulatora. Bo zauważ jaka jest motywacja ludzi do kupna własnych samochodów - swoboda i niezawodność użytkowania. To że w auto można wsiąść zawsze i pojechać wszędzie. W przeciwnym wypadku lepiej sprawdzi się po prostu taksówka :) |
|
Data: 2013-11-08 09:52:30 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Tesla-S - haczyk w samochodach elektrycznych ;) | |
W dniu 07.11.2013 18:52, Tomasz Pyra pisze:
Bo zauważ jaka jest motywacja ludzi do kupna własnych samochodów - swoboda Myślę, że w dalszej perspektywie automatyczne, elektryczne, zasilane gdzie się da z sieci trakcyjnej autonomiczne toczydełka to przyszłość. Przynajmniej do transportu indywidualnego. Rano pod dom przyjeżdża kapsułka, wsiadasz, ona się turla, ty sobie spokojnie drzemiesz, jesz śniadanie czy co tak jeszcze i masz w nosie korki, bo system automatycznie będzie optymalizował trasy. Patrz co się dzieje obecnie w korkach - musisz jeździć idiotyczne (gazu - hamowanie) zamiast prawidłowo (toczenie się z jednostajną prędkością) bo inaczej zaraz jakiś pośpieszny cwaniaczek ci się wepchnie. Zamiast akumulatorów - superkondensatory. Biorąc pod uwagę średnie prędkości w jeździe miejskiej pojazd toczący się max. 50km/h to "świat i ludzie". -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... |
|
Data: 2013-11-08 11:14:46 | |
Autor: TaDzik | |
Tesla-S - haczyk w samochodach elektrycznych ;) | |
W dniu 08-11-2013 09:52, Andrzej Lawa pisze:
Zamiast akumulatorów - superkondensatory. No właśnie Panowie i Panie, czemu tak w kółko 'baterie-akumulatory-baterie"? Słyszeliście o takim czymś jak grafen? Myślę, że w tym kierunku pójdzie rozwój alternatywnych źródeł napędu pojazdów. Pani Prof. Frąckowiak też pracuje nad superkondensatorami. Oczywiście problem ich naładowanie pozostaje nadal bo potrzeba będzie pewnie duuużego prądu w krótkim czasie. Ale samochody z takimi kondensatorami będą pewnie lżejsze niż z akumulatorami. -- Pozdro tadzik |
|
Data: 2013-11-08 11:35:36 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Tesla-S - haczyk w samochodach elektrycznych ;) | |
W dniu 08.11.2013 11:14, TaDzik pisze:
W dniu 08-11-2013 09:52, Andrzej Lawa pisze: Nie musi to być pełne ładowanie - skoro i tak trzeba ciągnąć infrastrukturę, to można pomyśleć rozwiązaniu a'la to dla autobusów - co jakiś czas na trasie złącze do podładowania. Dodać do tego automatyzację i przy okazji rozwiąże się problem bezmyślnych zapierdalaczy, jak np. Kupalina. -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... |
|
Data: 2013-11-08 11:41:21 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Tesla-S - haczyk w samochodach elektrycznych ;) | |
Hello TaDzik,
Friday, November 8, 2013, 11:14:46 AM, you wrote: Zamiast akumulatorów - superkondensatory.No właśnie Panowie i Panie, czemu tak w kółko Zajmiemy się sprawą, jak tylko dojdą do istotnych w puntu widzenia tego zastosowania pojemności. Bo na razie absolutnie nie ma się czym chwalić. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2013-11-08 11:48:54 | |
Autor: TaDzik | |
Tesla-S - haczyk w samochodach elektrycznych ;) | |
W dniu 08-11-2013 11:41, RoMan Mandziejewicz pisze:
Zajmiemy się sprawą, jak tylko dojdą do istotnych w puntu widzenia No to tego o pojemności to nie wiedziałem. Ważne, że kierunek obrany, po drodze coś się wymyśli pewnie -- Pozdro tadzik |
|
Data: 2013-11-08 17:50:19 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Tesla-S - haczyk w samochodach elektrycznych ;) | |
Dnia Fri, 08 Nov 2013 11:14:46 +0100, TaDzik napisał(a):
W dniu 08-11-2013 09:52, Andrzej Lawa pisze: Obawiam się, że jedyny sposób uzyskania energii z grafenu, to spalenie go :-) Ale samochody z takimi kondensatorami będą pewnie lżejsze niż z akumulatorami. Prawdę mówiąc, to obecne samochody z akumulatorami litowymi są już wystarczająco lekkie. Trochę drogie, ale waga jakaś znowu duża nie jest. |
|
Data: 2013-11-07 09:24:55 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Tesla-S - haczyk w samochodach elektrycznych ;) | |
Hello Tomasz,
Thursday, November 7, 2013, 12:44:54 AM, you wrote: [...] co pojedzie co najmniej 150km/h i w 5s dotrze do setki, będzie miałoElektryczny jest o tyle fajny, że bardzo dobrze się skaluje (w odróżnieniu Zapewniam Cię, że prawa fizyki się nie zmieniły i potrzebna moc nadal jest w prosty sposób zależna od przyśpieszeń a jednostkowe zużycie energii nadal zależy od stylu jazdy. I nadal jazda gaz-hamulec-gaz-hamulec będzie zużywała najwięcej energii. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2013-11-07 18:35:43 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Tesla-S - haczyk w samochodach elektrycznych ;) | |
Dnia Thu, 7 Nov 2013 09:24:55 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
Hello Tomasz, Głównie chodziło mi o wpływ zużycia prądu (czy paliwa) w zależności od potencjalnych osiągów. W spalinowych silnikach jakieś benzynowe V8 zużywa pewnie 3x tyle paliwa co mały, oszczędny dieselek, pomimo że oba auta jadą tak samo w tym samym korku. W elektycznym nie ma z tym problemu - moc maksymalna silnika w zasadzie nie wpływa na jego sprawność przy niskich obciążeniach. Co do gaz-hamulec-gaz-hamulec, to jednak też elektryczny samochód z odzyskiwaniem energii hamowania będzie tu o rząd wielkości sprawniejszy niż samochodód z ciernymi hamulcami. |
|