Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Test Leppera?

Test Leppera?

Data: 2011-08-11 15:24:27
Autor: stevep
Test Leppera?
# Andrzej Lepper testował praworządność III RP. Młoda demokracja mierzyła  się z jego prowokacjami, próbując znaleźć granicę pomiędzy literą prawa a  duchem praw człowieka. Z różnym skutkiem

  Jego przypadek doprowadził nawet do zmiany konstytucji - mocno zresztą  kontrowersyjnej: by wyeliminować m.in. jego z polityki, parlament zeszłej  kadencji uchwalił, że nie mogą startować w wyborach osoby skazane  prawomocnym wyrokiem za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia  publicznego. Tym samym ograniczono wyborcom swobodę wyboru : już nie będą  mogli głosować do parlamentu na kogoś, kto - jak Lepper - w ramach walki o  interes jakiejś grupy społecznej np. niszczy mienie (wysypuje zboże) czy  "znieważa konstytucyjne organy". I stworzono furtkę do eliminacji  politycznych przeciwników.

  To chęć wyeliminowania go i jego partii z rządzenia IV RP doprowadziła do  misternej intrygi korupcyjnej z użyciem tajnych służb i prowokacji, w  której ujawniła się cała patologia działania tychże służb pod politycznym  przewodem. I - obok kazusu byłej posłanki PO Barbary Sawickiej - pokazała  niebezpieczeństwa nadużycia tzw. prowokacji policyjnej, która może się  przeradzać w podżeganie do przestępstwa.

Wolność zgromadzeń

  Lepper na skalę krajową zasłynął protestacyjnymi blokadami dróg.  Najczęściej chodziło o ceny zboża i ogólnie złą sytuację rolników. I  zaczęła się debata: na ile wolność zgromadzeń i wolność słowa mogą  ograniczać wolność innych ludzi, np. swobodę poruszania się po drogach?  Wypowiadały się tuzy prawnicze, ministrowie sprawiedliwości. Nieżyjący już  minister/prokurator generalny Leszek Piotrowski stwierdził: "Lepper  powinien siedzieć", czym wywołał z kolei debatę prawników na temat tego,  czy ministrowi wolno wypowiadać się w ten sposób przed decyzją sądu (po  latach w wersji hard zrobił to samo Zbigniew Ziobro słynną wypowiedzią w  sprawie kardiochirurga G.: "Nikt już przez tego pana życia pozbawiony nie  będzie"). Przy okazji okazało się, że akurat związki rolnicze mają prawnie  zagwarantowane szersze prawo do protestów niż organizacje pracowników  najemnych - w 1991 r. w ustawie o rozwiązywaniu sporów zbiorowych  napisano, że "rolnicy mają prawo do akcji protestacyjnej w sposób ustalony  przez związki zawodowe rolników". Na to prawo powoływał się Lepper,  żądając, by odstąpiono od karania uczestników rolniczych blokad, skoro  blokady są sposobem protestu. Powoływanie się na prawo to zresztą był w  tamtym okresie działalności Leppera wyjątek, bo zwykle głosił po prostu,  że nie prawo jest ważne, ale sprawiedliwość (rozumiana po lepperowemu), i  on walczy z niesprawiedliwym prawem.

  Debata o granicach prawa do zgromadzeń zaowocowała uchwaleniem prawa,  które na zgromadzenie wymagało zezwolenia (obalone później przez Trybunał  Konstytucyjny). A w przypadku samego Leppera postanowieniem Sądu  Rejonowego w Lublinie, który stwierdził, że chociaż Lepper organizuje  blokady, to nie odwiesi orzeczonej mu wcześniej kary więzienia, ponieważ  jego działania są w obronie rolników. A w dodatku "takie postępowanie  skazanego spotkało się z pozytywnym odbiorem społecznym - o czym świadczą  liczne publikacje w prasie, radiu i telewizji, wyniki sondaży opinii  publicznej, z których to wynika, iż zdecydowana większość społeczeństwa  uznała protesty rolników za słuszne i uzasadnione".

  Ten sposób rozumienia pojęcia społecznego niebezpieczeństwa czynu - a  tylko taki w rozumieniu prawa jest przestępstwem - pokazuje napięcie,  jakie w demokratycznym państwie prawa nieuchronnie pojawia się pomiędzy  poszczególnymi konstytucyjnymi prawami i wolnościami. Lepper miał rzadki  dar wywoływania tego napięcia. Testował granice i - chcąc nie chcąc -  przyczyniał się do ich wyznaczania. Czasem w nietrafionym miejscu.

Wolność słowa

  Sądy nie były dla Leppera wyrozumiałe tam, gdzie chodziło o korzystanie z  wolności słowa w debacie publicznej i politycznej. Na przykład dostał  wyrok roku i czterech miesięcy bezwzględnego więzienia za to, że w 1999 r.  w audycji radiowej nazwał, uzasadniając swoją opinię, prezydenta  Kwaśniewskiego "nierobem", wicepremiera Balcerowicza - "idiotą  ekonomicznym", a wicepremiera i szefa MSWiA Tomaszewskiego - "bandytą" (za  wydanie rozkazu strzelania gumowymi kulami do rolników okupujących Urząd  Wojewódzki w Olsztynie). Wyrok bezwzględnego więzienia, i to za  sformułowania, które przy dzisiejszym poziomie debaty politycznej brzmią  jak takie sobie pogwarki! Sąd wyższej instancji zmienił wprawdzie ten  wyrok na wyrok w zawieszeniu, ale widać, jaki problem miał polski wymiar  sprawiedliwości z umiejscowieniem Leppera w porządku prawnym, którego  fundamenty stanowią demokracja i prawa człowieka.

  Pokazuje to też precedensowy wyrok skazujący go na rok i trzy miesiące  więzienia z zawieszeniem na pięć lat i 20 tys. zł grzywny za słynne  pomówienie z trybuny sejmowej w 2001 r., w którym oskarżył o korupcję  pięciu polityków: Włodzimierza Cimoszewicza i Jerzego Szmajdzińskiego (z  SLD) oraz Pawła Piskorskiego, Andrzeja Olechowskiego i Donalda Tuska (PO).  Testowanie na Lepperze granic wolności słowa okazało się dla nas  wszystkich toksyczne - jego zachowanie tak oburzało, że większość zarówno  establishmentu, jak i opinii publicznej łykała dość gładko drakońskie  wyroki i to, że wydano je na tle podejrzanych konstytucyjnie przepisów o  przestępstwie znieważania konstytucyjnych organów (ostatnio Trybunał  Konstytucyjny żadnej niekonstytucyjności się w nich nie dopatrzył, a  szkoda). Tak więc m.in. Lepperowi zawdzięczamy nie najwyższe standardy  wolności słowa. W tym to, że ciągle nasze prawo dopuszcza ściganie prawem  karnym za nadużycie tej wolności. #
Ze strony:
http://tiny.pl/h5fkl

--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2011-08-11 15:35:09
Autor: jadrys
Test Leppera?
W dniu 2011-08-11 15:24, stevep pisze:


 Jego przypadek doprowadził nawet do zmiany konstytucji - mocno zresztą kontrowersyjnej: by wyeliminować m.in. jego z polityki, parlament zeszłej kadencji uchwalił, Ĺźe nie mogą startować w wyborach osoby skazane prawomocnym wyrokiem za przestępstwo umyślne ścigane z oskarĹźenia publicznego. Tym samym ograniczono wyborcom swobodę wyboru : juĹź nie będą mogli głosować do parlamentu na kogoś, kto - jak Lepper - w ramach walki o interes jakiejś grupy społecznej np. niszczy mienie (wysypuje zboĹźe) czy "zniewaĹźa konstytucyjne organy". I stworzono furtkę do eliminacji politycznych przeciwnikĂłw.



Tu nie ma żadnych kontrowersji, - to zwykłe qr**two, które nie powinno zaistnieć w żadnym praworządnym kraju.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Test Leppera?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona