Wyobraź sobie, że jesteś kapitanem-pilotem dużego samolotu pasażerskiego. Wylatujesz z miejsca A do miejsca B. A miejscu A jest słonecznie, w miejscu B jest gęstniejąca mgła, widoczność bliska zeru. Co robisz?

- startujesz i masz nadzieję, że mgła opadnie?
- startujesz, dolatujesz i nie widząc lotniska w gęstej mgle odlatujesz na lotnisko zapasowe?
- startujesz, dolatujesz i nie widząc lotniska w gęstej mgle lądujesz "na czuja" bo koleś z wiezy
  mówi ci, że jesteś gdzieś w poblizu i powinieneś trafić na pas?

Które z tych działań uznasz za idiotyczne?

On 16 Sty, 14:21, "Dezinformator" <obserwa...@montreal.quebec.ca>
wrote:

Kt re z tych dzia a uznasz za idiotyczne?

Za najbardziej idiotyczne zdecydowanie uważam pierdolenie o tym jakoby
w Smoleńsku odbywało się jakieś "lądowanie" Ktoś kto nie odróżnia
LĄDOWANIA od PODEJŚCIA DO LĄDOWANIA to albo notoryczny matoł albo
platfons. A prezydencki TU wyjebał w glebę w czasie PODEJŚCIA właśnie.
"Tupolew wcale nie lądował. Robił podejście do lądowania i w jego
trakcie doszło do katastrofy. Podejście wygląda tak, że samolot zniża
się do swojej minimalnej wysokości i wykonuje lot w kierunku lotniska.
Jeżeli na tej wysokości w odpowiedniej odległości od drogi startowej
ma kontakt wzrokowy z ziemią, może się zniżyć i kontynuować, nawet
gdyby wieża podała mu gorsze warunki[...]"
 Dlaczego pilot Tu-154 myślał, że jest wyżej, niż był?  Od tego
pytania powinno się zacząć dochodzenie przyczyn wypadku, o ile
naprawdę prowadzone jest po to żeby prawdę UJAWNIĆ a nie zaplatfonsić.
Niewielka jest na to nadzieja w obecnej sytuacji politycznej,
najlepszym przykładem na to jest fakt że przyczyną wypadku usiłuje się
zrobić 0.6 promila (TRZY PIWA!!!) alkoholu we krwi jednego z
PASAŻERÓW(!!!!!) co już oznacza kompletne pokurwienie umysłowe i
nieodwołalną kompromitację "śledczych".
J-23

ponadto samolot Tu-154 mial konstrukcje bombowca *gniotsja nie lamiotsaj*,
ktory jest do przystosowany do ladowania w skajnie niekorzystnych warunkach
terenowych.

Dlaczego wiec ten tak solidnie skonstruowany samolot, rozpirzyl sie przy
probie ladowania w drobny MAK?

Gdyby nawet spadl z wysokosci na ktorej sie znajdowal w momencie kiedy
podejmowal probe ladowania (vide post bardziej szczegolowy, ktory zamiescil
dzisiaj mkarwan na temat dokladniejszych informacji o ostatnich minutach i
sekundach lotu), to tego typu tutki spadajac z wysokosci 80 m, jednak jako tako znosza tego typu upadek, a nie rozpieprzaja sie w *drabiazgi*.

--

W dniu 2011-01-16 16:53, Hans Kloss pisze:

Kt re z tych dzia a uznasz za idiotyczne?

Za najbardziej idiotyczne zdecydowanie uwaĹźam pierdolenie o tym jakoby
w Smoleńsku odbywało się jakieś "lądowanie" Ktoś kto nie odróżnia
LĄDOWANIA od PODEJŚCIA DO LĄDOWANIA to albo notoryczny matoł albo
platfons.

Oswiec nas czym jest podejscie do ladowania i ladowanie.

--
jedrus
http://mokotow.btx.pl/
http://automasa.pl/
http://dziadowskikraj.pl/

On 16 Sty, 19:07, jedrus <jed...@nospam.btx.pl> wrote:

Oswiec nas czym jest podejscie do ladowania i ladowanie.

Oświeciłem was cytując pilota Jaka który wylądował na smoleńskim
lotnisku przed spodziewanym przybyciem prezydenta RP. Bardziej
przystępnie chyba się nie da.
J-23

W dniu 2011-01-16 16:53, Hans Kloss pisze:

  Dlaczego pilot Tu-154 myślał, że jest wyżej, niż był?

a myslal tak? W stenogramach jest napisane, ze nawigator powiedzial mu ze sa na 20 m. To co? Wtedy byli na 5?

--
the_foe

Użytkownik "the_foe" <the_foe@wupe.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:igvdg3$s17$2@news.dialog.net.pl...

W dniu 2011-01-16 16:53, Hans Kloss pisze:

  Dlaczego pilot Tu-154 myślał, że jest wyżej, niż był?

a myslal tak? W stenogramach jest napisane, ze nawigator powiedzial mu ze sa na 20 m. To co? Wtedy byli na 5?

Otóż to. Nawigator cały czas podawał aktualną wysokość. Wszyscy to słyszą na nagraniach. Te jego odczyty zgadzały się z rzeczywistością.

"Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl> pisze:

Użytkownik "the_foe" <the_foe@wupe.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:igvdg3$s17$2@news.dialog.net.pl...

W dniu 2011-01-16 16:53, Hans Kloss pisze:

  Dlaczego pilot Tu-154 myślał, Ĺźe jest wyĹźej, niĹź był?

a myslal tak? W stenogramach jest napisane, ze nawigator powiedzial
mu ze sa na 20 m. To co? Wtedy byli na 5?

Otóż to. Nawigator cały czas podawał aktualną wysokość. Wszyscy to
słyszą na nagraniach. Te jego odczyty zgadzały się z rzeczywistością.

AFAIR w "wersji MAK" 1) podawał wysokość według *radio-wysokościomierza* a przed pasem przy
podchodzeniu  z tego kierunku jest jar (kilkadziesiąt metrĂłw)
2) wieża podała prawidłowo ciśnienie na poziomie płyty lotniska dla
ustawienie ciśnienio-wysokościomierza.

Lepiej być precyzyjnym by sobie oszczędzić nieporozumień których i przy
sporej staranności wypowiedzi starczy z za dużym naddatiem.

P.S. Zakładam że "wersja Polska" paru spraw w raporcie MAK się czepi
"nawet całkiem wiarygodnie" dla odbiorców poza Polską i Rosją.

--
Andrzej Adam Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
Przyzwyczaiłem się do bycia Kaczorem.
  -- Kaczyński, Lech (1949-2010)

Użytkownik "the_foe" <the_foe@wupe.pl> napisał w wiadomości news:igvdg3$s17$2news.dialog.net.pl...

W dniu 2011-01-16 16:53, Hans Kloss pisze:

  Dlaczego pilot Tu-154 myślał, że jest wyżej, niż był?

a myslal tak? W stenogramach jest napisane, ze nawigator powiedzial mu ze sa na 20 m. To co? Wtedy byli na 5?

Na jednym wysokościomierzu było 5, na drugim 175, a na trzeciem 15 pod ziemią.

--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

W dniu 16.01.2011 16:53, Hans Kloss pisze:

On 16 Sty, 14:21, "Dezinformator"<obserwa...@montreal.quebec.ca>
wrote:

Kt re z tych dzia a uznasz za idiotyczne?

Za najbardziej idiotyczne zdecydowanie uważam pierdolenie o tym jakoby
w Smoleńsku odbywało się jakieś "lądowanie" Ktoś kto nie odróżnia
LĄDOWANIA od PODEJŚCIA DO LĄDOWANIA to albo notoryczny matoł albo
platfons. A prezydencki TU wyjebał w glebę w czasie PODEJŚCIA właśnie.
"Tupolew wcale nie lądował. Robił podejście do lądowania i w jego
trakcie doszło do katastrofy. Podejście wygląda tak, że samolot zniża
się do swojej minimalnej wysokości i wykonuje lot w kierunku lotniska.
Jeżeli na tej wysokości w odpowiedniej odległości od drogi startowej
ma kontakt wzrokowy z ziemią, może się zniżyć i kontynuować, nawet
gdyby wieża podała mu gorsze warunki[...]"
  Dlaczego pilot Tu-154 myślał, że jest wyżej, niż był?  Od tego
pytania powinno się zacząć dochodzenie przyczyn wypadku, o ile
naprawdę prowadzone jest po to żeby prawdę UJAWNIĆ a nie zaplatfonsić.
Niewielka jest na to nadzieja w obecnej sytuacji politycznej,
najlepszym przykładem na to jest fakt że przyczyną wypadku usiłuje się
zrobić 0.6 promila (TRZY PIWA!!!) alkoholu we krwi jednego z
PASAŻERÓW(!!!!!) co już oznacza kompletne pokurwienie umysłowe i
nieodwołalną kompromitację "śledczych".
J-23

Oblałeś Test, gdzie tam pisze ze test jest o locie do Smoleńska ?

On 16 Sty, 21:23, wasabi <vig...@windowslive.com> wrote:

Oblałeś Test, gdzie tam pisze

JEST NAPISANE jeśli już. Między wierszami miernoto, sam nawet nie
wiesz że to potrafisz....
J-23

W dniu 2011-01-16 14:21, Dezinformator pisze:

Wyobraź sobie, że jesteś kapitanem-pilotem dużego samolotu pasażerskiego. Wylatujesz z miejsca A do miejsca B. A miejscu A jest słonecznie, w miejscu B jest gęstniejąca mgła, widoczność bliska zeru. Co robisz?

- startujesz i masz nadzieję, że mgła opadnie?
- startujesz, dolatujesz i nie widząc lotniska w gęstej mgle odlatujesz na lotnisko zapasowe?
- startujesz, dolatujesz i nie widząc lotniska w gęstej mgle lądujesz "na czuja" bo koleś z wiezy
 mówi ci, że jesteś gdzieś w poblizu i powinieneś trafić na pas?

Które z tych działań uznasz za idiotyczne?

Nie wiem tego na 100%, ale wydaje mi się ze to nie kapitan decyduje kiedy samolot ma startować.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

w tym miejscu znajduja sie przecież wszystkie urządzenia służące do sterowania
samolotem.!!!


--

On 16 Sty, 18:26, " obserwator" <darz_bor.WYT...@gazeta.pl> wrote:

w tym miejscu znajduja sie przecie wszystkie urz dzenia s u ce do sterowania samolotem.!!!<

Nie wiem, czy sobie przypominacie pierwsze komentarze speców od
lotnictwa ( jak znajdę ten artykuł, to wstawię link). Według  jednego
z nich,  bardzo doświadczonego lotnika, który wypowiadał się zaledwie
kilka dni po katastrofie, samolot wcale nie miał zamiaru lądować, ale
zaczął raptownie spadać, co wskazywałoby na zablokowanie, czy
uszkodzenie układu sterowniczego. Tak, on leciał, a raczej spadał
pionowo w dół.  :- /

Antenka

W dniu 2011-01-16 19:00, Antenka pisze:

On 16 Sty, 18:26, " obserwator"<darz_bor.WYT...@gazeta.pl>  wrote:

w tym miejscu znajduja sie przecie wszystkie urz dzenia s u ce do sterowania samolotem.!!!<

Nie wiem, czy sobie przypominacie pierwsze komentarze speców od
lotnictwa ( jak znajdę ten artykuł, to wstawię link). Według  jednego
z nich,  bardzo doświadczonego lotnika, który wypowiadał się zaledwie
kilka dni po katastrofie, samolot wcale nie miał zamiaru lądować, ale
zaczął raptownie spadać, co wskazywałoby na zablokowanie, czy
uszkodzenie układu sterowniczego. Tak, on leciał, a raczej spadał
pionowo w dół.  :- /

Antenka

jest w tym duzo prawdy bo pilot idiota - inaczej tego nie mozna nazwac - chcial ladowac na autoamtycznym ciagu. W Tu154 objawia sie to tym, ze samolt, kiedy obniza pulap wpada w sprzezenie zwrotne - system mierzac zwiekszanie predkosci obniza ciag a to powoduje zwiekszenie predkosci katowej przez przyciaganie ziemskie wiec dodatkowo obniza sie ciag. Samolot zaczal tracic nagle pulap kilka sekund przed katastrofa kiedy poziom ciagu byl juz krytycznie niski. Tuz przed kastastrofa swiadkowie uslyszeli huk - to byl dzwiek kiedy pilot wlaczyl pelen ciag silnikow, ale juz bylo za pozno

--
the_foe

On 16 Sty, 19:37, the_foe <the_...@wupe.pl> wrote:

W dniu 2011-01-16 19:00, Antenka pisze:

> On 16 Sty, 18:26, " obserwator"<darz_bor.WYT...@gazeta.pl>  wrote:

>> w tym miejscu znajduja sie przecie wszystkie urz dzenia s u ce do sterowania samolotem.!!!<

> Nie wiem, czy sobie przypominacie pierwsze komentarze spec w od
> lotnictwa ( jak znajd ten artyku , to wstawi link). Wed ug  jednego
> z nich,  bardzo do wiadczonego lotnika, kt ry wypowiada si zaledwie
> kilka dni po katastrofie, samolot wcale nie mia zamiaru l dowa , ale
> zacz raptownie spada , co wskazywa oby na zablokowanie, czy
> uszkodzenie uk adu sterowniczego. Tak, on lecia , a raczej spada
> pionowo w d .  :- /

> Antenka

jest w tym duzo prawdy bo pilot idiota - inaczej tego nie mozna nazwac -
chcial ladowac na autoamtycznym ciagu. W Tu154 objawia sie to tym, ze
samolt, kiedy obniza pulap wpada w sprzezenie zwrotne - system mierzac
zwiekszanie predkosci obniza ciag a to powoduje zwiekszenie predkosci
katowej przez przyciaganie ziemskie wiec dodatkowo obniza sie ciag.
Samolot zaczal tracic nagle pulap kilka sekund przed katastrofa kiedy
poziom ciagu byl juz krytycznie niski. Tuz przed kastastrofa swiadkowie
uslyszeli huk - to byl dzwiek kiedy pilot wlaczyl pelen ciag silnikow,
ale juz bylo za pozno

--
the_foe

dawno takich glupot nie czytalem
Placa ci za to, ze sie tak osmieszasz?

W dniu 2011-01-16 19:37, the_foe pisze:

jest w tym duzo prawdy bo pilot idiota - inaczej tego nie mozna nazwac -
chcial ladowac na autoamtycznym ciagu. W Tu154 objawia sie to tym, ze
samolt, kiedy obniza pulap wpada w sprzezenie zwrotne - system mierzac
zwiekszanie predkosci obniza ciag a to powoduje zwiekszenie predkosci
katowej przez przyciaganie ziemskie wiec dodatkowo obniza sie ciag.
Samolot zaczal tracic nagle pulap kilka sekund przed katastrofa kiedy
poziom ciagu byl juz krytycznie niski. Tuz przed kastastrofa swiadkowie
uslyszeli huk - to byl dzwiek kiedy pilot wlaczyl pelen ciag silnikow,
ale juz bylo za pozno

Co Ty pierdolisz?
Automat służy do ODCHODZENIA, a nie lądowania.


--

Tomy M.

"...trawiłem lata by poznać prostackie tryby historii monotonną
procesję i nierówną walkę zbirów na czele ogłupiałych tłumów
przeciw garstce prawych i rozumnych"   —   Zbigniew Herbert

W dniu 2011-01-16 14:21, Dezinformator pisze:

obraź sobie, że jesteś kapitanem-pilotem dużego samolotu pasażerskiego.
Wylatujesz z miejsca A do miejsca B. A miejscu A jest słonecznie, w
miejscu B jest gęstniejąca mgła, widoczność bliska zeru. Co robisz?

W miejscu B pogoda była dostateczna.

- startujesz i masz nadzieję, że mgła opadnie?

Przy tego typu lotach, oczywiście że startuję, po
to urzędnicy przygotowali mi lotniska zapasowe.
Jest na nich BOR, zapasowe limuzyny itp. itd.

- startujesz, dolatujesz i nie widząc lotniska w gęstej mgle odlatujesz
na lotnisko zapasowe?

Tak, robię podejście i na wysokości 100m jeżeli nie widzę
lotniska to "odchodzę".Kontrolerom rosyjskim za bardzo
nie wierzę, ufam koledze pilotowi JAK-40 który stoi
już na lotnisku, w jego opinii mogę bezpiecznie podejść
do lądowania, w razie czego mam 100m zapasu.

- startujesz, dolatujesz i nie widząc lotniska w gęstej mgle lądujesz
"na czuja" bo koleś z wiezy
  mĂłwi ci, Ĺźe jesteś gdzieś w poblizu i powinieneś trafić na pas?

  Zakładam ze koleś z wieĹźy jest na tyle normalny Ĺźe nie
poda mi iż jestem "na kursie i na ścieżce" gdy będę
już zaledwie 20m nad ziemią.

Które z tych działań uznasz za idiotyczne?

Twoje pytania, jesteś klasycznym idiotą, wyciągasz wnioski
przy kompletnym braku dowodĂłw. CZARNYCH SKRZYNEK
NIKT NIE WIDZIAŁ i nie zobaczy bo ich juş NIE MA.
Zostały zniszczone w wakacje 2010 roku. Podobnie jak
zapis VIDEO z ekranu radaru pokazującego profil
podejścia (rzekomo myszy kabel przegryzły... ALE RUSKIE
MYSZY STEROWANE PRZEZ FSB)


--

Tomy M.

"...trawiłem lata by poznać prostackie tryby historii monotonną
procesję i nierówną walkę zbirów na czele ogłupiałych tłumów
przeciw garstce prawych i rozumnych"   —   Zbigniew Herbert