Data: 2009-05-27 14:44:33 | |
Autor: witek | |
Testament - ważny, czy nie? | |
Maciek wrote:
Witam stop: testamentY. kazdy swoj. Nie ma czegos takiego jak testament "ich". Kazdy pisze swoj wlasny. Wspolny "papierek" nie jest testamentem i jest wart tyle ile papier na ktorym zostal napisany. Jak majtek maja wspolny to kazdy rozporzadza w testamencie swoja czescia .
Dziadka jak najbardziej. babci " jeszcze nie". jesli mieli wspolnie "cos", to dziadek mial polowe tego "cos" i rozporzadzil sprawiedliwie, ze 50% TEGO CO POSIADA" daje wnukowi, a 50% daje corce. W efekcie corka ma 25 "czegos", wnuk 25%, a bacia dalej swoje 50%. Teraz czekamy na babcie i to jak babcia postanowila podzielic swoja czesc. w swietle faktu, ze nie ma testamentu na dwojga, ponizsze pytania nie maja sensu. - jeśli nie, to jaki sens miało spisywanie go i zapewne pobieranie za to |
|
Data: 2009-05-27 22:01:07 | |
Autor: Maciek | |
Testament - ważny, czy nie? | |
witek pisze:
stop: testamentY.O! Dzięki wielkie. Ten "testament" to zapewne skrót myślowy, który się jakoś tak rodzince wszczepił i jest powtarzany. Dziadka jak najbardziej. babci " jeszcze nie".A nie jest tak, że babcia dziedziczy po dziadku i to dalej ona będzie rozdzielać całość? Przypominam, że do końca nie wiadomo co w tych testamentach jest i można tylko zakładać, że dziadkowie coś tam przepisali akurat na córkę i wnuka :-) -- Pozdrawiam Maciek |
|
Data: 2009-05-27 15:17:38 | |
Autor: witek | |
Testament - ważny, czy nie? | |
Maciek wrote:
A nie jest tak, że babcia dziedziczy po dziadku i to dalej ona będzie Jesli nie byloby testamentu, to babcia dostalaby polowe dziadka, czyli mialaby 75%, a 25% podzililiby sie inni spadkobiercy. Jeśli jest testament, to babcia może nie dostac nic, jesli dziadek calosc swojej czesci rozdal innym. babcia co najwyzej (jak i inne osoby, ktore cos by dostaly gdyby testamentu nie bylo, a obeszly sie smakiem, bo testament to zmienil ) beda mialy prawo upomniec sie o zachowek, czyli 50% tego co by dostaly, ale z powodu testamentu nie dostaly. Zachowek ma wymiar finansowy, ale bez prawa do rzeczy, ktorej nie dostaly. |
|
Data: 2009-05-27 22:33:49 | |
Autor: Maciek | |
Testament - ważny, czy nie? | |
witek pisze:
Jesli nie byloby testamentu, to babcia dostalaby polowe dziadka, czyli mialaby 75%, a 25% podzililiby sie inni spadkobiercy.Jasne. Jeśli jest testament, to babcia może nie dostac nic, jesli dziadek calosc swojej czesci rozdal innym.Ale zakładam, że może też dostać wszystko? Patrząc z zewnątrz to tak to wygląda w tej sprawie, tzn. dziadek z babcią mieszkali w mieszkaniu, dziadek zmarł, babcia nadal w mieszkaniu mieszka i chyba nie przybyło właścicieli tego mieszkania. Być może testamenty miały na celu zabezpieczenie także przyszłości małżonka, żeby córka i wnuk nie kazali od razu sprzedawać babci/dziadkowi mieszkania i się rozliczać. babcia co najwyzej (jak i inne osoby, ktore cos by dostaly gdyby testamentu nie bylo, a obeszly sie smakiem, bo testament to zmienil )Dzięki za wyjaśnienia. -- Pozdrawiam Maciek |
|
Data: 2009-05-27 22:50:08 | |
Autor: Johnson | |
Testament - ważny, czy nie? | |
Maciek pisze:
O! Dzięki wielkie. Ten "testament" to zapewne skrót myślowy, który się A zapewne ten "testament" to była darowizna i teraz już żadnego majątku spadkowego nie ma :) -- @2009 Johnson Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym. |
|
Data: 2009-05-27 15:54:47 | |
Autor: witek | |
Testament - ważny, czy nie? | |
Johnson wrote:
Maciek pisze: ale prawo do zachowku dla dzieci dziadka zostalo. po za tym wartosc darowizn i tak dolicza sie do wartosci spadku branych pod uwage przy wyliczaniu wartosci zachowku, wiec dzieci dziadka musza wiedziec cos wiecejj chocby z postanowieniu sadu o stwierdzeniu nabycia spadku. A moze do tej pory nikt sprawy nie ruszyl i lezy i czeka. |
|
Data: 2009-05-27 22:58:51 | |
Autor: Johnson | |
Testament - ważny, czy nie? | |
witek pisze:
Ale skąd pomysł że dzieci dziadka to nie dzieci babci? Pan napisał że "testament" była na obydwu potomków (czy potomka potomka). Więc nie mam mowy o żadnym zachowku. -- @2009 Johnson Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym. |
|
Data: 2009-05-27 17:18:03 | |
Autor: witek | |
Testament - ważny, czy nie? | |
Johnson wrote:
witek pisze:Bardziej chodzilo mi o fakt, ze osoby uprawnione do zachowku powinny znalezc sie na liscie osob zawiadomionych o toczacycm sie postepowaniu o stwierdzeniu nabycia spadku, wiec de facto powinny wiedziec co bylo w testamencie i kto co dostal, wiec to ich powinien pytac, a nie zgadywac w co tu graja. |
|
Data: 2009-05-28 06:46:36 | |
Autor: Johnson | |
Testament - ważny, czy nie? | |
witek pisze:
Bardziej chodzilo mi o fakt, ze osoby uprawnione do zachowku powinny znalezc sie na liscie osob zawiadomionych o toczacycm sie postepowaniu o stwierdzeniu nabycia spadku, wiec de facto powinny wiedziec co bylo w testamencie i kto co dostal, wiec to ich powinien pytac, a nie zgadywac w co tu graja. Nic nie rozumiem. -- @2009 Johnson Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym. |
|