Data: 2011-03-23 13:08:26 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Teza do wybronienia? | |
W dniu 2011-03-23 12:57, wiLQ pisze:
- zna i stosuje pojecie sell-high i buy-low [patrz wyzej], http://www.sabernomics.com/sabernomics/index.php/2009/11/are-general-managers-myopic/ OK, w NBA założenie, że wszyscy GMowie wiedza, co robią, jest nieco przesadzone, bo raz na jakiś czas trafia się Izajasz. Ale generalnie to oni nie są głupsi od nas (wyjątek: Leszczur, ponieważ cała ludzka populacja jest od niego głupsza). |
|
Data: 2011-03-23 13:36:08 | |
Autor: wiLQ | |
Teza do wybronienia? | |
Tomasz Radko napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> - zna i stosuje pojecie sell-high i buy-low [patrz wyzej], Nie sa, ale IMHO tez nie w tym tkwi sedno, a w przelozeniu wiedzy na dzialania. I wydaje mi sie, ze doswiadczenie w tej kwestii jest baaardzo po stronie fantasy GMow chocby z samego faktu mozliwosci prowadzenia wiecej niz jednej druzyny rocznie jak i okresu w jakim mozna w to grac [dopoki sil i checi wystarcza, a w NBA polowa ma mniej niz 5 lat]. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2011-03-23 13:47:30 | |
Autor: s | |
Teza do wybronienia? | |
Nie sa, ale IMHO tez nie w tym tkwi sedno, a w przelozeniu wiedzy na Ale kilka minusow tez moze byc. - Przecietny fantasy manago nie wychyla nosa poza punktowane kategorie. - Jezeli nie masz natury grania kiperowego - przesadnie koncentrujesz sie na biezacych zyskach swoich decyzji. O sferze finansowej juz nie wspomne. - ogolnie to co Ty wrzucasz jako zalete, szybko moze stac sie wada. Mowie tu o braku specjalnego przywiazania do wlasnych graczy (patrz, czy nie Mariusz, choc i u niego sie to powoli zmienia). Dobry realny GM imo powinien jednak w skladzie majstrowac mniej, niz fantasy GM. Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-03-23 15:14:54 | |
Autor: wiLQ | |
Teza do wybronienia? | |
s napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Nie sa, ale IMHO tez nie w tym tkwi sedno, a w przelozeniu wiedzy na Moga byc jakies minusy? Nieeeeeemozliwe ;-) - Przecietny fantasy manago nie wychyla nosa poza punktowane kategorie. Hmmm, a mozna oderwac punktowane kategorie od wartosci graczy? Na mysl mi przychodzi chyba tylko Bowen i tego typu przypadki. - Jezeli nie masz natury grania kiperowego - przesadnie koncentrujesz sie na biezacych zyskach swoich decyzji. O sferze finansowej juz nie wspomne. OK, moglem to dodac, ale IMHO zaawansowany i keeper ida w parze. Zreszta znow wychodzi mozliwosc grania wielu lig rocznie. - ogolnie to co Ty wrzucasz jako zalete, szybko moze stac sie wada. Mowie tu o braku specjalnego przywiazania do wlasnych graczy (patrz, czy nie Mariusz, choc i u niego sie to powoli zmienia). Dobry realny GM imo powinien jednak w skladzie majstrowac mniej, niz fantasy GM. Hmm, to zbyt duze uogolnienie bo kiedy powinno sie mniej majstrowac? Jak masz dobra druzyne... tyle, ze wtedy osiagnales tymczasowy cel ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2011-03-25 12:25:52 | |
Autor: s | |
Teza do wybronienia? | |
http://www.sabernomics.com/sabernomics/index.php/2009/11/are-general-managers-myopic/ To smiale twierdzenie nieco kloci sie z gloszonym przez Ciebie od dawna pogladem (skadinad niebezpodstawnym), ze w NBA zawodnikow ocenia sie (zwlaszcza na potrzeby kontraktow) przez PPG, nie? Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-03-25 12:55:22 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Teza do wybronienia? | |
W dniu 2011-03-25 12:25, s pisze:
http://www.sabernomics.com/sabernomics/index.php/2009/11/are-general-managers-myopic/ Nie są idealni. Ale o koszykówce wiedzą od nas więcej. |
|