Data: 2010-05-26 18:23:09 | |
Autor: Wiktor S. | |
The End | |
Wy też odnieśliście wrażenie, że decyzję o takim zamknięciu serialu O tym, ile będzie łącznie sezonów i odcinków Losta wiadomo było od dawna. Nie było powodu, by w ostatniej chwili mieli wymyślać zakończenie. Zresztą od dawna przeczuwałem, że tak się Lost zakończy. Znaczy, czarnym ekranem z napisem L O S T. ;-) -- Azarien |
|
Data: 2010-05-26 18:58:04 | |
Autor: Tiber | |
The End | |
Silly, silly Wiktor S. nabazgrału:
Wy też odnieśliście wrażenie, że decyzję o takim zamknięciu serialu Bardzo ładnie się skończył. Zwłaszcza to oczko wśród bambusów. -- Tiber judelawfan@gmail.com "I'll heal your wounds, I'll set you free; I'm Jesus Christ on ecstasy." ("Discordian Quotes") |
|
Data: 2010-05-26 21:06:11 | |
Autor: Atlantis | |
The End | |
W dniu 2010-05-26 18:58, Tiber pisze:
SPOJLER SPOJLER SPOJLER Bardzo ładnie się skończył. Zwłaszcza to oczko wśród bambusów. Wiesz, jeśli chodzi o samą formę to nie mam nic przeciwko - od strony plastycznej finał był dobrze zrobiony. Mnie wkurza coś innego - przez sześć lat tworzyli serial, którego popularność opierała się na zagadkach. Chyba zdecydowana większość fanów oglądała każdy kolejny odcinek w nadziei, że być może w końcu uchylą rąbka tajemnicy. Co tymczasem zrobili? Niektóre wątki (zdecydowaną większość z nich, nawet te bardzo ważne) najzwyczajniej w świecie porzucili. Jaki tak właściwie był cel Dharmy? A kogo to obchodzi. Jak wydarzenia z serialu mają się do materiałów przedstawionych w "Experience"? Nieważne. Co oznaczają i skąd się wzięły liczby? Pomińmy to. I najważniejsze - CZYM JEST WYSPA. Żadnej odpowiedzi. W szóstym sezonie zamiast zacząć wyjaśniać zagadki zwyczajnie zaczęli je mnożyć. Kiedy zobaczyłem "Across the Sea" już wiedziałem jak to się skończy. Rozsądne wyjaśnienie wprowadzonych tam komplikacji wymagałoby poświęcenia sporej części finału. Scenarzyści poszli dalej o olali nie tylko zagadki z AtS ale i całego serialu. ;) Zakończenie serialu może się podobać fanon "Dotyku Anioła" albo miłośniczkom telenowel dla których pierwszorzędną kwestią było to, kogo w końcu wybierze Kate. Zresztą gdyby się głębiej zastanowić to i tego nie wiemy - było co prawda wyraźne "I love you Jack!" ale koniec końców nie wiadomo czy przypadkiem sobie życia z Sawyerem nie ułożyła poza Wyspą. ;) Nijak jednak nie satysfakcjonuje mnie i pewnie wielu osób, które oglądały serial ze względu na zagadki. Już po raz kolejny mi się to robi. TXF, Alias, BSG, teraz jeszcze LOST. No cóż... Babylon 5 pozostaje niedoścignionym wzorem jeśli chodzi o przemyślaną i zaplanowaną fabułę na całych pięć sezonów. :) |
|
Data: 2010-05-27 10:24:50 | |
Autor: Atlantis | |
The End | |
W dniu 2010-05-26 18:23, Wiktor S. pisze:
O tym, ile będzie łącznie sezonów i odcinków Losta wiadomo było od Niemniej tak właśnie zrobiono. Mam zresztą wrażenie, że koncepcja co do tego, jak serial ma się skończyć zmieniała się w czasie. Szczególnie jestem ciekaw jak scenarzyści wyjaśniliby tę historię na poziomie pierwszego sezonu, gdyby nie dostali drugiego. Przecież jakąś koncepcję musieli mieć, a nie wystarczyłoby czasu na wprowadzenie Dharmy, Othersów (w takiej formie jak poznani dokładniej w trzecim sezonie) czy w końcu pchanie się w tą całą sytuację z Jacobem. Ja już kilkukrotnie miałem złe przeczucia co do tego, jak się potoczy akcja w tym serialu. Niby miejscami dość mocno zahaczali o naukę (filmy "Orientation" dla równych stacji Dharmy) powołując na nazwiska prawdziwych badaczy i rzucając fizycznymi terminami. Jednak zaliczali niekiedy potworne wpadki. Na przykład. SPOJLER DO CZWARTEGO SEZONU SPOJLER SPOJLER SPOJLER Podwodna (!) stacja Dharmy zakłócająca łączność radiową między wyspą a światem zewnętrznym. Scenarzyści chyba nie mieli tutaj zielonego pojęcia jak działa radio i na czym polega zakłócanie transmisji. No cóż... Nie było im dane żyć w PRLu. :) Krótko mówiąc magiczna maszyna najwyraźniej tworzyła wokół wyspy coś w rodzaju półprzepuszczalnego pola siłowego, które dopuszczało fale z zewnątrz (Hurley i Sayid w pierwszym sezonie słuchali sobie radia na falach krótkich), ale tłumiło wychodzące. Na wszystkich częstotliwościach. ;P |
|
Data: 2010-06-02 10:57:27 | |
Autor: Wiktor S. | |
The End | |
Podwodna (!) stacja Dharmy zakłócająca łączność radiową między wyspą a Może to nie była antena siejąca szumem, tylko stacja manipulująca "elektromagnetycznymi" właściwościami wyspy. -- Azarien |
|