czyli kolejny nietuzinkowy film Wesa Andersona. Niewiarygodna obsada, każda prawie scena to majstersztyk aktorski, ale...trochę to jednak wyszło w sumie zbyt monotonne i groteskowe, a jako zszyta całość już nie robi tak wielkiego wrażenia, wręcz trochę nuży.
Tym niemniej kino to jest niezwykłe i zawsze warte uwagi. 7/10.
http://www.filmweb.pl/film/Grand+Budapest+Hotel-2014-661817
S.

Acha, jeśli ktoś nie widział Rushmore, to koniecznie :-)
http://www.filmweb.pl/film/Rushmore-1998-9289

Dnia 2014-06-08 14:52, obywatel Skylla uprzejmie donosi:

czyli kolejny nietuzinkowy film Wesa Andersona. Niewiarygodna obsada,
każda prawie scena to majstersztyk aktorski, ale...trochę to jednak
wyszło w sumie zbyt monotonne i groteskowe, a jako zszyta całość już nie
robi tak wielkiego wrażenia, wręcz trochę nuży.
Tym niemniej kino to jest niezwykłe i zawsze warte uwagi. 7/10.
http://www.filmweb.pl/film/Grand+Budapest+Hotel-2014-661817

Podobne jakoś do tego: http://www.filmweb.pl/Pociag.Do.Darjeeling ?

Q

Podobne jakoś do tego: http://www.filmweb.pl/Pociag.Do.Darjeeling ?

I tak i nie :-).

Dnia 2014-06-08 18:15, obywatel Skylla uprzejmie donosi:

Podobne jakoś do tego: http://www.filmweb.pl/Pociag.Do.Darjeeling ?

I tak i nie :-).

Zapewne masz rację. Pociągu już tak szczegółowo nie pamiętam, a na Grand Budapeszcie ubawiłam się nieźle.
Obsada imponująca, muzyka a nade wszystko scenografia - mniodzio!
I "są jeszcze na tym świecie porządni ludzie".

Q

W dniu 2014-06-08 22:02, Qrczak pisze:

Dnia 2014-06-08 18:15, obywatel Skylla uprzejmie donosi:

Podobne jakoś do tego: http://www.filmweb.pl/Pociag.Do.Darjeeling ?

I tak i nie :-).

Zapewne masz rację. Pociągu już tak szczegółowo nie pamiętam, a na Grand
Budapeszcie ubawiłam się nieźle.
Obsada imponująca, muzyka a nade wszystko scenografia - mniodzio!
I "są jeszcze na tym świecie porządni ludzie".

Q

Doprecyzuję. Widać tę samą rękę, ale filmy są zupełnie inne. Można to chyba powiedzieć o wszystkich filmach Andresona.
S.

Ale czy lepsze od 'Szukajac Vivien Maier'?
Bo znowu nie wiem co wybrac.
:-)
--
TA

Dnia 2014-06-13 18:45, obywatel Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world uprzejmie donosi:

Ale czy lepsze od 'Szukajac Vivien Maier'?

Tego drugiego nie widziałam. Zresztą ciężko porównywać dokument z nieco odjechaną komedią.
A Hotel, po prostu, podobał mi się.

Bo znowu nie wiem co wybrac.
:-)

Nie za dużo tego kinowania? Książkę byś se poczytał.

Q

In article <539b4ac3$0$2142$65785112@news.neostrada.pl>,
 Qrczak <qr@qrnik.pl> wrote:

Dnia 2014-06-13 18:45, obywatel Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world uprzejmie donosi:
> Ale czy lepsze od 'Szukajac Vivien Maier'?

Tego drugiego nie widziałam. Zresztą ciężko porównywać dokument z nieco odjechaną komedią.
A Hotel, po prostu, podobał mi się.

:-(
No wlasnie chyba tez by mi sie podobal.
Z drugiej strony ta Vivien Maier to ciekawa historia.
Btw w Leica Gallery [waw] wystawa jej fotografii - w poniedzialki wstep wolny.

> Bo znowu nie wiem co wybrac.
> :-)

Nie za dużo tego kinowania? Książkę byś se poczytał.

Czytam, czytam. Srednio jedna w tygodniu.
Ale w poniedzialki - kino.
--
TA

Witam,
Jednym slowem - bdb.
Troche jak 'Szukajac Sugarmana' (zreszta nawet tytul podobny - dla odroznienia w oryginale jest 'Finding...')
Historia dla mnie niesamowita, a nawet obydwie historie, bo to jakby historia o historii.
Do tego fajnie to wszystko opowiedziane i zrealizowane.
Zdjecia ekstra. Znaczy i fajnie sfilmowne i same te zdjecia Vivian Maier oczywiscie tez.
Calosc - 9/10 Tylko, zeby to nie byla taka lipa jak z Sugarmanem...
--
TA

Tylko, zeby to nie byla taka lipa jak z Sugarmanem...

Jaka lipa?

In article <lnoq7a$8kc$1@sunflower.man.poznan.pl>,
 Skylla <skylla1@niespamuj.op.pl> wrote:

> Tylko, zeby to nie byla taka lipa jak z Sugarmanem...
>
Jaka lipa?

No, historia mocno kolorowana byla.
--
TA

In article <Titus_Atomicus-BACAC7.14382417062014@node1.news.atman.pl>,
 Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

In article <lnoq7a$8kc$1@sunflower.man.poznan.pl>,
 Skylla <skylla1@niespamuj.op.pl> wrote:

> > Tylko, zeby to nie byla taka lipa jak z Sugarmanem...
> >
> Jaka lipa?

No, historia mocno kolorowana byla.

Tzn. film jest wielce ok, ale...
Rodriguez mial wystepowac w marcu tego roku w Warszawie.
Szukalem jakichs recenzji... i nic. Tak jakby w ogole te koncerty sie nie odbyly.
Za to znalazlem cos takiego:
http://obszary.com/2013/07/07/sixto-rodriguez-produkt-doskonaly-okrutna-r
elacja-z-koncertu/
--
TA

W dniu 2014-06-08 14:52, Skylla pisze:

czyli kolejny nietuzinkowy film Wesa Andersona. Niewiarygodna obsada, każda prawie scena to majstersztyk aktorski, ale...trochę to jednak wyszło w sumie zbyt monotonne i groteskowe, a jako zszyta całość już nie robi tak wielkiego wrażenia, wręcz trochę nuży.
Tym niemniej kino to jest niezwykłe i zawsze warte uwagi. 7/10.
http://www.filmweb.pl/film/Grand+Budapest+Hotel-2014-661817

Warto też zwrócić uwagę na świetną muzykę, doskonale dopasowaną do scen. Film też piękny kolorystycznie - wystroje wnętrz, stroje, plenery - niemal każde ujęcie to artystyczne cudeńko.

BTW Zainteresowało mnie, jaką konkretnie książką Zweiga film był inspirowany? Bo to, co czytałam (zbiór opowiadań i "Niecierpliwość serca"), w żadnej mierze nie kojarzy mi się z filmem, ale też czytałam ze 100 lat temu.

Ewa

W dniu 2014-06-08 o 14:52, Skylla pisze:

ale...trochę to jednak wyszło w sumie zbyt monotonne i groteskowe

No właśnie. Przerost formy nad treścią, który boli od początku projekcji do jej przedwczesnego zakończenia.

g.