Data: 2013-03-05 10:30:42 | |
Autor: rs | |
The Master i Zero Dark Thirty | |
On Tue, 05 Mar 2013 09:25:16 +0100, Skylla <skylla1@niespamuj.op.pl>
wrote: Zacznę od tego, że oba filmy oceniam wyżej od Argo, który może i byłby dobrym filmem, gdyby nie kilka prymitywnych rozwiązań w scenariuszu mających zapewne dodać dynamiki, ale przez swoją oczywistość i wtórność zniżające jego wartość, przynajmniej dla mnie. cos ty sie uparl na gnebienie tego nieszczesnego Argo? cos ci, ten film, musial zalezc za skore, ze go tak wspominasz, wiec nie jest z nim tak zle. ale juz ok. bylo. minelo. Z grubsza wiadomo dlaczego Oskara nie dostał, a tobie jak sie wydaje, dlaczego? co jednak nie powinno zniechęcać do jego obejrzenia, bo naprawdę warto. Aż nie do wiary, że mogła go zrobić kobieta. I nie jest to uwaga seksistowska lecz prawdziwy podziw. jak to powiedzieli, podaj, na Zlotych Globach. miala dobry trening w malzenstwie z Cameronem. The Master ma swoje wady i nie oceniam go tak wysoko, choć też wyżej od Argo, ale skoro mowa o Oskarach, to muszę jednak napisać o kreacji, którą stworzył Joaquin Phoenix. Coś niesamowitego! Mimo mojego podziwu do Daniela Day-Lewisa, który też zagrał Lincolna bardzo dobrze, nie mogę się zgodzić z jego nagrodą. Joaquin Phoenix był znacznie lepszy. tez sadze, ze rola Phoenixa byla bardziej wymagajaca i zrobil na mnie wieksze wrazenie, ale Lincoln to chyba najbardziej ukochany prezydent USA, a DDL odegral te postac, jakby nie bylo swietnie, wiec Oskar dla niego jakby pewny. moim zdaniem Tommy Lee Jones byl w tym filmie bardziej miesisty. Niestety, Oskara nie mogl dostac, bo walczyl z Waltzem, ktory byl w tym roku, w tej kategorii nie-do-za-je-ba-nia. <rs> |
|