Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.film   »   The Thing 2011

The Thing 2011

Data: 2011-12-27 21:46:43
Autor: Habeck Colibretto
The Thing 2011
Dnia 27.12.2011, o godzinie 00.29.00, na pl.rec.film,
megrimsNOSPAM@interia.pl napisał(a):

Widziałem dzisiaj. Nie ma co dyskutować, ale bardzo jestem
zaskoczony oddaniem klimatu starego The Thing (1982).
Tym, którym się stary The Thing podobał, polecam.

Zaskoczenie rzeczywiście. Udało się i klimat utrzymać i jako prequel i
remake jednocześnie potrafił zaskoczyć.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2011-12-28 03:10:31
Autor: Street Fighter
The Thing 2011
Użytkownik Habeck Colibretto napisał:

Zaskoczenie rzeczywiście. Udało się i klimat utrzymać i jako prequel i
remake jednocześnie potrafił zaskoczyć.


Ty to tak serio i na trzezwo? :)

Data: 2011-12-28 22:10:58
Autor: Habeck Colibretto
The Thing 2011
Dnia 28.12.2011, o godzinie 03.10.31, na pl.rec.film, Street Fighter
napisał(a):

Zaskoczenie rzeczywiście. Udało się i klimat utrzymać i jako prequel i
remake jednocześnie potrafił zaskoczyć.
Ty to tak serio i na trzezwo? :)

Oczywiście. :)
Zaskoczeniem było to, że nie udało się tego zepsuć. Przed tym Cosiem
obejrzałem tamten Coś i wcale nowe Coś nie wypadło źle na tle starego Cosia
- jak dla mnie zaskoczenie pełne. :)


--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2011-12-29 10:06:43
Autor: Street Fighter
The Thing 2011
Użytkownik Habeck Colibretto napisał:
Dnia 28.12.2011, o godzinie 03.10.31, na pl.rec.film, Street Fighter
napisał(a):

Zaskoczenie rzeczywiście. Udało się i klimat utrzymać i jako prequel i
remake jednocześnie potrafił zaskoczyć.
Ty to tak serio i na trzezwo? :)

Oczywiście. :)
Zaskoczeniem było to, że nie udało się tego zepsuć. Przed tym Cosiem
obejrzałem tamten Coś i wcale nowe Coś nie wypadło źle na tle starego Cosia
- jak dla mnie zaskoczenie pełne. :)

Po chwili refleksji przyznaje ci racie. Starajac sie ocenic obiektywnie Nowe Coś jest na miare nowych czasów - film sam w sobie, w oderwaniu od Carpentera nie jest zły. Nie jest tez arcydzielem.

Subiektywnie - czyli po mojemu - jest gorsze, bo porównuję do starego Cosia, z którym jestem emocjonalnie w jakims sensie zwiazany. Muzyka mnie podobala sie bardziej w starym Cosiu. Klimat niepokoju, zagadka, próba rozwiklania, rozterki pracownikó stacji i co dla mnie najistotniejsze - nie pokazywanie Cosia w pelnej krasie co chwile jako gwozdz programu. Bo to co straszne czailo sie w mroku.

Bardziej "szokuje" mnie odkrycie "porwanych kalesonow", ktore Russel przez chwile trzyma w rece, patrzy i mysli "o co kaman" niż pokazanie zalanego krwią prysznica.

The Thing 2011

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona