Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.film   »   The Wolverine

The Wolverine

Data: 2013-08-07 20:29:39
Autor: Habeck Colibretto
The Wolverine
http://www.imdb.com/title/tt1430132/combined
http://www.rottentomatoes.com/m/the_wolverine_2012/
http://www.filmweb.pl/film/Wolverine-2013-515048

Co jest?! Dlaczego?! Jakim cudem do cholery!
Widzę wszędzie w granicach 6-7/10... Nie no... kurna! Na pewno mi się
przewidziało... dwoi mi się w oczach, bo toto na więcej niż 3-4 nie
zasługuje...

Lubimy z żoną serię o iksach. Oczywiście Rosomak to jeden z naszych
ulubionych bohaterów. Tragicznie potraktowany w Genezie, ale Geneza nie
jest tak zła na tle nowego Wolverina. X-meni od części pierwszej mają
tendencję spadkową. Pierwsza klasa w porównaniu do upadających X-menów to
mistrzostwo świata, naprawdę zacny film.

The Wolverine potwierdza tendencję spadkową. To zbiór zwrotów (ani
zabawnych, ani poważnych), które ktoś postarał się umieścić w różnych
sytuacjach ("Zostań w samochodzie", "Dobrze.", oczywiście wychodzi z
samochodu, "Przecież mówiłem ci, żebyś została w samochodzie"... itd.).
Główna bohaterka (nie, nie ta co na zajawce, ale jej "siostra") to typowa
blondynka w przebraniu Japonki. Przez chwilę nawet miałem wrażenie, że
będzie jakiś twist z nią związany tak nielogicznie się zachowywała. Raz
dawała po mordzie zbirom, innym razem dawała im się gdzieś zaciągnąć, potem
- jak następni ją gonili - mówi do Wolverina, który ja obronił "a skąd
wiesz, że szukają mnie" itd. Motyw na Shinkansen, czy jak to tam się zwą te
superszybkie japońskie pociągi, rozbawia tak, że ciężko potem film oglądać
na poważnie. A film jest bardziej poważny od Człowieka ze stali.

W ogóle cały film to pełno zbliżeń, poważnych min, Hugh cały czas ma marsa
na twarzy, cygara nie pali, napięcia prawie w ogóle nie ma. Liczyłem na to,
że Logan będzie się zmaaaaagaaaaał z przeszłością, ale przeszłość to tylko
jego sny. Praktycznie nic ponad to. Jedyny wpływ tej przeszłości na
teraźniejszość jest taki, że miał więcej nikogo nie krzywdzić, ale jeden
martwy niedźwiadek (swoją drogą fatalnie wyglądał ten niedźwiedź) sprawia,
że tę obietnicę daną Jean łamie. Mimo tego, Jean ciągle go nawiedza i
nawiedza... i to tyle zmagań. Och, ach... biedny Logan, który ma koszmary i
chce przez to umrzeć. Śmiechu warte. Spoiler.

A już przysłowiowo chciałem wyjść z kina, jak Logan pocałował tę japońską
"blondynkę". Fuck! Dlaczego? Po co? Ja rozumiem, że długo nie miał
panienki, ale żeby się rzucić na pierwszą lepszą, która Jean do nóg nie
dorastała? I to do tego tak zupełnie bez chemii? Do tego przez chwilę
miałem wrażenie, że nią pogardza, ale to chyba przez tego jego ciągłego
marsa na twarzy.

Jej ojciec, który po przegranej walce z Wolverinem, kimś nieśmiertelnym,
kimś komu na jego oczach rany goją się w tempie natychmiastowym, koniecznie
biegnie, żeby od tyłu wbić mu miecz w plecy, co jest oczywistym
samobójstwem (a facet na samobójcę nie wygląda). Ani to akcji nie posunęło
do przodu, ani niczego nie zmieniło. Fakt - zbir został ukarany a Logan
mógł znowu powiedzieć, że jest Wolverinem. Chyba tylko po to była ta
scena...

I dlaczego ten cholerny Japoniec nie wykorzystał Wolverina od razu, kiedy
ten przyjechał do Japonii, tylko kazał mu przebyć tak długą drogę do swojej
rodzinnej wioski? Przecież od samego początku mógł mu zabrać
nieśmiertelność. Nie takie ciecie ogłuszały Wolverina.

I jak tę nieśmiertelność miał mu zabrać? Nikt w filmie na ten temat się nie
zająknął... :(

Ale skoro już doszło do ostatniej sceny, w której Logan traci siły i prawie
umiera, to dlaczego ta japońska "blondi" tak długo czekała, żeby rzucić
nożem w swojego dziadka ? Logan umiera, a ta idzie mu pomóc jakby była na
spacerze w parku... Bo to dziadek był? No przestańcie...!

Abstrahuję już od tego, że skoro Rosomak się nie mógł uleczyć, to dlaczego
nie miał blizn na dłoniach po szponach?

Ktoś chyba wziął sobie komiksy i zrobił z nich to co z naszego Wiedźmina
nasi filmowcy...

Fa-tal-ny!

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2013-08-07 18:58:50
Autor: rs
The Wolverine
On 8/7/2013 2:29 PM, Habeck Colibretto wrote:

[...]

Fa-tal-ny!

i tyle elektornow zmanronwales na fatalny film? dla mnie lepszy od poprzedniej odslony. przynajmniej go zabili. <rs>

Data: 2013-08-08 10:26:09
Autor: Habeck Colibretto
The Wolverine
Dnia 08.08.2013, o godzinie 00.58.50, na pl.rec.film, rs napisał(a):

Fa-tal-ny!
i tyle elektornow zmanronwales na fatalny film?

Bo oczekiwania duże...

dla mnie lepszy od poprzedniej odslony.

Pierwszej klasy czy Genezy (bo to zależy jak na to patrzyć)?

przynajmniej go zabili. <rs>

No jasne... Raczej umarł śmiercią samobójczą.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2013-08-08 19:57:18
Autor: rs
The Wolverine
On 8/8/2013 4:26 AM, Habeck Colibretto wrote:
Dnia 08.08.2013, o godzinie 00.58.50, na pl.rec.film, rs napisał(a):

Fa-tal-ny!
i tyle elektornow zmanronwales na fatalny film?

Bo oczekiwania duże...

dla mnie lepszy od
poprzedniej odslony.
Pierwszej klasy czy Genezy (bo to zależy jak na to patrzyć)?

  X-Men Origins: Wolverine

przynajmniej go zabili. <rs>
No jasne... Raczej umarł śmiercią samobójczą.

umarl? umarl. tak jak ta skosna przewidziala. <rs>

Data: 2013-08-17 21:26:28
Autor: Habeck Colibretto
The Wolverine
Dnia 09.08.2013, o godzinie 01.57.18, na pl.rec.film, rs napisał(a):

Fa-tal-ny!
i tyle elektornow zmanronwales na fatalny film?

Bo oczekiwania duże...

dla mnie lepszy od
poprzedniej odslony.
Pierwszej klasy czy Genezy (bo to zależy jak na to patrzyć)?

  X-Men Origins: Wolverine

przynajmniej go zabili. <rs>
No jasne... Raczej umarł śmiercią samobójczą.

umarl? umarl. tak jak ta skosna przewidziala. <rs>

Śmierć kliniczna to nie śmierć. Mózg mu nie umarł. :P

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2013-08-17 23:27:25
Autor: rs
The Wolverine
On 8/17/2013 3:26 PM, Habeck Colibretto wrote:
Dnia 09.08.2013, o godzinie 01.57.18, na pl.rec.film, rs napisał(a):

Fa-tal-ny!
i tyle elektornow zmanronwales na fatalny film?

Bo oczekiwania duże...

dla mnie lepszy od
poprzedniej odslony.
Pierwszej klasy czy Genezy (bo to zależy jak na to patrzyć)?

   X-Men Origins: Wolverine

przynajmniej go zabili. <rs>
No jasne... Raczej umarł śmiercią samobójczą.

umarl? umarl. tak jak ta skosna przewidziala. <rs>

Śmierć kliniczna to nie śmierć. Mózg mu nie umarł. :P

ciekaw jestem jak by sie sprawdzil twoj argument, jak bys go wytoczyl w rozmowie o innym superbohaterze. tym z palestyny, 2000 lat temu. <rs>

Data: 2013-08-18 11:49:39
Autor: Habeck Colibretto
The Wolverine
Dnia 18.08.2013, o godzinie 05.27.25, na pl.rec.film, rs napisał(a):

Śmierć kliniczna to nie śmierć. Mózg mu nie umarł. :P

ciekaw jestem jak by sie sprawdzil twoj argument, jak bys go wytoczyl w rozmowie o innym superbohaterze. tym z palestyny, 2000 lat temu. <rs>

Z nim jest pewien problem. "Nie żył" nie przez trzy sekundy, trzy minuty,
czy nawet 3 godziny, ale przez 3 dni. No i nie ma tego jak zweryfikować. Ale chyba nie twierdzisz, że Wolverine miał być takim naszym dzisiejszym
Jezusem? Bo Superman bardziej do tej roli się nadaje. :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2013-08-18 13:37:34
Autor: rs
The Wolverine
On 8/18/2013 5:49 AM, Habeck Colibretto wrote:
Dnia 18.08.2013, o godzinie 05.27.25, na pl.rec.film, rs napisał(a):

Śmierć kliniczna to nie śmierć. Mózg mu nie umarł. :P

ciekaw jestem jak by sie sprawdzil twoj argument, jak bys go wytoczyl w
rozmowie o innym superbohaterze. tym z palestyny, 2000 lat temu. <rs>

Z nim jest pewien problem. "Nie żył" nie przez trzy sekundy, trzy minuty,
czy nawet 3 godziny, ale przez 3 dni. No i nie ma tego jak zweryfikować.
Ale chyba nie twierdzisz, że Wolverine miał być takim naszym dzisiejszym
Jezusem? Bo Superman bardziej do tej roli się nadaje. :)

to sa rozwazania, ktore pozostawie tobie do zglebienia, bo mnie one nie interesuja. <rs>

Data: 2013-08-18 19:42:47
Autor: Habeck Colibretto
The Wolverine
Dnia 18.08.2013, o godzinie 19.37.34, na pl.rec.film, rs napisał(a):

Śmierć kliniczna to nie śmierć. Mózg mu nie umarł. :P
ciekaw jestem jak by sie sprawdzil twoj argument, jak bys go wytoczyl w
rozmowie o innym superbohaterze. tym z palestyny, 2000 lat temu. <rs>
Z nim jest pewien problem. "Nie żył" nie przez trzy sekundy, trzy minuty,
czy nawet 3 godziny, ale przez 3 dni. No i nie ma tego jak zweryfikować.
Ale chyba nie twierdzisz, że Wolverine miał być takim naszym dzisiejszym
Jezusem? Bo Superman bardziej do tej roli się nadaje. :)
to sa rozwazania, ktore pozostawie tobie do zglebienia, bo mnie one nie interesuja. <rs>

Dziwne, że nie interesują, skorś napisał, żeś ciekaw. Widocznie niezbyt.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2013-08-18 14:40:01
Autor: rs
The Wolverine
On 8/18/2013 1:42 PM, Habeck Colibretto wrote:
Dnia 18.08.2013, o godzinie 19.37.34, na pl.rec.film, rs napisał(a):

Śmierć kliniczna to nie śmierć. Mózg mu nie umarł. :P
ciekaw jestem jak by sie sprawdzil twoj argument, jak bys go wytoczyl w
rozmowie o innym superbohaterze. tym z palestyny, 2000 lat temu. <rs>
Z nim jest pewien problem. "Nie żył" nie przez trzy sekundy, trzy minuty,
czy nawet 3 godziny, ale przez 3 dni. No i nie ma tego jak zweryfikować.
Ale chyba nie twierdzisz, że Wolverine miał być takim naszym dzisiejszym
Jezusem? Bo Superman bardziej do tej roli się nadaje. :)
to sa rozwazania, ktore pozostawie tobie do zglebienia, bo mnie one nie
interesuja. <rs>

Dziwne, że nie interesują, skorś napisał, żeś ciekaw. Widocznie niezbyt.

przeczytaj jeszcze raz, to czym bylem zainteresowany. <rs>

Data: 2013-08-19 15:07:17
Autor: Habeck Colibretto
The Wolverine
Dnia 18.08.2013, o godzinie 20.40.01, na pl.rec.film, rs napisał(a):

Śmierć kliniczna to nie śmierć. Mózg mu nie umarł. :P
ciekaw jestem jak by sie sprawdzil twoj argument, jak bys go wytoczyl w
rozmowie o innym superbohaterze. tym z palestyny, 2000 lat temu. <rs>
Z nim jest pewien problem. "Nie żył" nie przez trzy sekundy, trzy minuty,
czy nawet 3 godziny, ale przez 3 dni. No i nie ma tego jak zweryfikować.
Ale chyba nie twierdzisz, że Wolverine miał być takim naszym dzisiejszym
Jezusem? Bo Superman bardziej do tej roli się nadaje. :)
to sa rozwazania, ktore pozostawie tobie do zglebienia, bo mnie one nie
interesuja. <rs>

Dziwne, że nie interesują, skorś napisał, żeś ciekaw. Widocznie niezbyt.

przeczytaj jeszcze raz, to czym bylem zainteresowany. <rs>

Byłeś ciekaw. Odpowiedziałem. Śmierć Wolverina nijak ma się do śmierci
Jezusa. Wyjechałeś z tym Jezusem zupełnie bez sensu - a jeżeli miało to
jakiś sens, to napisz, wtedy rozbijemy na części pierwsze to czym - jak
twierdzisz - jesteś tak zainteresowany.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2013-08-19 12:23:02
Autor: rs
The Wolverine
On 8/19/2013 9:07 AM, Habeck Colibretto wrote:
Dnia 18.08.2013, o godzinie 20.40.01, na pl.rec.film, rs napisał(a):

Śmierć kliniczna to nie śmierć. Mózg mu nie umarł. :P
ciekaw jestem jak by sie sprawdzil twoj argument, jak bys go wytoczyl w
rozmowie o innym superbohaterze. tym z palestyny, 2000 lat temu. <rs>
Z nim jest pewien problem. "Nie żył" nie przez trzy sekundy, trzy minuty,
czy nawet 3 godziny, ale przez 3 dni. No i nie ma tego jak zweryfikować.
Ale chyba nie twierdzisz, że Wolverine miał być takim naszym dzisiejszym
Jezusem? Bo Superman bardziej do tej roli się nadaje. :)
to sa rozwazania, ktore pozostawie tobie do zglebienia, bo mnie one nie
interesuja. <rs>

Dziwne, że nie interesują, skorś napisał, żeś ciekaw. Widocznie niezbyt.

przeczytaj jeszcze raz, to czym bylem zainteresowany. <rs>

Byłeś ciekaw. Odpowiedziałem. Śmierć Wolverina nijak ma się do śmierci
Jezusa. Wyjechałeś z tym Jezusem zupełnie bez sensu - a jeżeli miało to
jakiś sens, to napisz, wtedy rozbijemy na części pierwsze to czym - jak
twierdzisz - jesteś tak zainteresowany.

nie rozumiesz. nie zalapales ironii i nie ma tu co rozbijac, choc nie moge oczywiscie ci tego zabronic i pewnie bedziesz chcial to ciagnac.

napisalem chyba wyraznie:
"ciekaw jestem jak by sie sprawdzil twoj _argument_ ..."

chcialem w ten ironiczny sposob dac ci do zrozumienia, ze twoje rozwazania na temat smierci klinicznej (sytuacji charakterystycznej
dla ludzi), superbohatera ktory jest niesmiertelny, ma metalowy szkielet i
na ktorej na zyczenie wyrastaja polmetrowe pazury, sa delikatnie mowiac infantylne (tak jak w/g ciebie bez sensu jest przywolanie Jezusa). innymi slowy nie ma co sie puszyc, na powazne debatowanie takiego problemu.
moze powinienes na jakis czas odpoczac od takich filmow i kreskowek, zeby wrocic do rzeczywistosci. <rs>

Data: 2013-08-20 16:24:41
Autor: Habeck Colibretto
The Wolverine
Dnia 19.08.2013, o godzinie 18.23.02, na pl.rec.film, rs napisał(a):

przeczytaj jeszcze raz, to czym bylem zainteresowany. <rs>

Byłeś ciekaw. Odpowiedziałem. Śmierć Wolverina nijak ma się do śmierci
Jezusa. Wyjechałeś z tym Jezusem zupełnie bez sensu - a jeżeli miało to
jakiś sens, to napisz, wtedy rozbijemy na części pierwsze to czym - jak
twierdzisz - jesteś tak zainteresowany.

nie rozumiesz. nie zalapales ironii i nie ma tu co rozbijac, choc nie moge oczywiscie ci tego zabronic i pewnie bedziesz chcial to ciagnac.

Stary numer.
napisalem chyba wyraznie:
"ciekaw jestem jak by sie sprawdzil twoj _argument_ ..."

chcialem w ten ironiczny sposob dac ci do zrozumienia, ze twoje rozwazania na temat smierci klinicznej (sytuacji charakterystycznej
dla ludzi), superbohatera ktory jest niesmiertelny, ma metalowy szkielet i
na ktorej na zyczenie wyrastaja polmetrowe pazury, sa delikatnie mowiac infantylne (tak jak w/g ciebie bez sensu jest przywolanie Jezusa).

Ależ jaki by on nie był, to przecież jest tylko człowiekiem. Jezus to inny
rodzaj superbohatera, który jest ludzkim wcieleniem Boga.
innymi slowy nie ma co sie puszyc, na powazne debatowanie takiego problemu.
moze powinienes na jakis czas odpoczac od takich filmow i kreskowek, zeby wrocic do rzeczywistosci. <rs>

Chyba jednak zbyt mocno w niej siedzę, skoro film nie podobał mi się tak
bardzo jak Tobie.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2013-08-20 20:16:17
Autor: rs
The Wolverine
On 8/20/2013 10:24 AM, Habeck Colibretto wrote:
Dnia 19.08.2013, o godzinie 18.23.02, na pl.rec.film, rs napisał(a):

przeczytaj jeszcze raz, to czym bylem zainteresowany. <rs>

Byłeś ciekaw. Odpowiedziałem. Śmierć Wolverina nijak ma się do śmierci
Jezusa. Wyjechałeś z tym Jezusem zupełnie bez sensu - a jeżeli miało to
jakiś sens, to napisz, wtedy rozbijemy na części pierwsze to czym - jak
twierdzisz - jesteś tak zainteresowany.

nie rozumiesz. nie zalapales ironii i nie ma tu co rozbijac, choc nie
moge oczywiscie ci tego zabronic i pewnie bedziesz chcial to ciagnac.
Stary numer.

może i stary, ale jak widać nadal świetnie działający.

napisalem chyba wyraznie:
"ciekaw jestem jak by sie sprawdzil twoj _argument_ ..."

chcialem w ten ironiczny sposob dac ci do zrozumienia, ze twoje
rozwazania na temat smierci klinicznej (sytuacji charakterystycznej
dla ludzi), superbohatera ktory jest niesmiertelny, ma metalowy szkielet i
na ktorej na zyczenie wyrastaja polmetrowe pazury, sa delikatnie mowiac
infantylne (tak jak w/g ciebie bez sensu jest przywolanie Jezusa).

Ależ jaki by on nie był, to przecież jest tylko człowiekiem. Jezus to inny
rodzaj superbohatera, który jest ludzkim wcieleniem Boga.

tak jak pisałem wcześniej dwa razy. takie dywagacje, w tym kontekście mnie zupełnie nie interesuje.

innymi slowy nie ma co sie puszyc, na powazne debatowanie takiego problemu.
moze powinienes na jakis czas odpoczac od takich filmow i kreskowek,
zeby wrocic do rzeczywistosci. <rs>

Chyba jednak zbyt mocno w niej siedzę, skoro film nie podobał mi się tak
bardzo jak Tobie.

hehehe. dobre. dobre ale przemysł to jeszcze. w przemyśleniu tego wykładnika percepcji rzeczywistości, uwzględnij proszę to jak niepodobaly ci się takie filmy dokumentalne, jak "despicable me 2". <rs>

Data: 2013-08-21 06:58:52
Autor: Habeck Colibretto
The Wolverine
Dnia 21.08.2013, o godzinie 02.16.17, na pl.rec.film, rs napisał(a):

hehehe. dobre. dobre ale przemysł to jeszcze. w przemyśleniu tego wykładnika percepcji rzeczywistości, uwzględnij proszę to jak niepodobaly ci się takie filmy dokumentalne, jak "despicable me 2". <rs>

No tak. Ewidentnie od początku pomyliłeś dyskusje.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2013-08-21 08:27:30
Autor: rs
The Wolverine
On 8/21/2013 12:58 AM, Habeck Colibretto wrote:
Dnia 21.08.2013, o godzinie 02.16.17, na pl.rec.film, rs napisał(a):

hehehe. dobre. dobre ale przemysł to jeszcze. w przemyśleniu tego
wykładnika percepcji rzeczywistości, uwzględnij proszę to jak
niepodobaly ci się takie filmy dokumentalne, jak "despicable me 2". <rs>

No tak. Ewidentnie od początku pomyliłeś dyskusje.

hehe. dyskusji? jakiej dyskusji? to tylko ty chciałeś mnie w dyskusje wciągnąć. ile razy pisałem, ze mnie taka dyskusja, nie interesowała? <rs>

Data: 2013-08-09 16:46:04
Autor: megrims
The Wolverine
W dniu 2013-08-07 20:29, Habeck Colibretto pisze:
http://www.imdb.com/title/tt1430132/combined
http://www.rottentomatoes.com/m/the_wolverine_2012/
http://www.filmweb.pl/film/Wolverine-2013-515048

Co jest?! Dlaczego?! Jakim cudem do cholery!
Widzę wszędzie w granicach 6-7/10... Nie no... kurna! Na pewno mi się
przewidziało... dwoi mi się w oczach, bo toto na więcej niż 3-4 nie
zasługuje...



S


P


O


I


L


E


R




Ale początkowa scena z wybuchem tej bomby atomowej
była zrealizowana przepięknie.

Data: 2013-08-17 21:26:40
Autor: Habeck Colibretto
The Wolverine
Dnia 09.08.2013, o godzinie 16.46.04, na pl.rec.film, megrims napisał(a):

W dniu 2013-08-07 20:29, Habeck Colibretto pisze:
http://www.imdb.com/title/tt1430132/combined
http://www.rottentomatoes.com/m/the_wolverine_2012/
http://www.filmweb.pl/film/Wolverine-2013-515048

Co jest?! Dlaczego?! Jakim cudem do cholery!
Widzę wszędzie w granicach 6-7/10... Nie no... kurna! Na pewno mi się
przewidziało... dwoi mi się w oczach, bo toto na więcej niż 3-4 nie
zasługuje...


S

P

O

I

L

E

R

Ale początkowa scena z wybuchem tej bomby atomowej
była zrealizowana przepięknie.

Ta... to im się udało.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2013-08-14 11:27:10
Autor: TheDevineMe
The Wolverine
On 07/08/2013 19:29, Habeck Colibretto wrote:

Co jest?! Dlaczego?! Jakim cudem do cholery!

Uau, ilez emocji...

--

........................DHSL..........................
....All men are tempted. There is no man that lives...
..that can’t be broken down, provided it is the right.
........temptation, put in the right spot.............
............Henry Ward Beecher (1887).................

Data: 2013-08-17 21:26:57
Autor: Habeck Colibretto
The Wolverine
Dnia 14.08.2013, o godzinie 12.27.10, na pl.rec.film, TheDevineMe
napisał(a):

Co jest?! Dlaczego?! Jakim cudem do cholery!

Uau, ilez emocji...

Bo miało być dopsz... :(

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

The Wolverine

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona