Piszę zarówno na grupę sprzętową, jak i linuksową, bo nie jestem pewien
jaka jest natura problemu.

Od około roku używam ThinkPada X201. Przez jakiś czas był na nim
zainstalowany Windows 7 w wersji 32bit, a więc nie miałem dostępu do
całego RAM-u. Zamiast kupować licencję na 64 bitową wersję systemu,
postanowiłem zainstalować tam Debiana ze środowiskiem Cinnamon. Użyłem
instalatora w wersji non-free, zawierającej dodatkowe sterowniki.

Po instalacji wszystko wydawało się działać prawidłowo, ale już dwa razy
natknąłem się na dziwny objaw: w pewnym momencie ekran robi się czarny,
a po jego lewej stronie pojawia się linia złożona z ruchomych, żółtych
pikseli. Nie widzę kursora myszy, system na nic nie reaguje, ale po
ponownym wymuszeniu ponownego uruchomienia wszystko wraca do normy.

Skłaniam się ku opcji, że problem nie jest sprzętowy, bo jego pojawienie
zbiegło się z instalacją Debiana - no chyba, że miał miejsce zbieg
okoliczności.

Co to może być? Jakiś problem ze sterownikami karty graficznej?

Tue, 8 Aug 2017 15:37:58 +0200      Atlantis <marekw1986NOSPAM@wp.pl>   napisał(a):

Po instalacji wszystko wydawało się działać prawidłowo, ale już dwa razy
natknąłem się na dziwny objaw: w pewnym momencie ekran robi się czarny,
a po jego lewej stronie pojawia się linia złożona z ruchomych, żółtych
pikseli. Nie widzę kursora myszy, system na nic nie reaguje, ale po
ponownym wymuszeniu ponownego uruchomienia wszystko wraca do normy.

Skłaniam się ku opcji, że problem nie jest sprzętowy, bo jego pojawienie
zbiegło się z instalacją Debiana - no chyba, że miał miejsce zbieg
okoliczności.

Co to może być? Jakiś problem ze sterownikami karty graficznej?

Jaka to karta?
A może z sieciówki.
Masz ustawioną hibernację lub usypianie?
Przy problemach ze sterownikami suspend potrafi zawiesić system.

A masz drożną wentylację, nie zawaloną kudłami i farfoclami? Bo ciepło jest ostatnio ;)

--
Piotr Grzegorzyca pozdrawia
http://starekomputery.regionet.pl

jedenaste: Nie spamuj

W dniu 2017-08-08 o 15:37, Atlantis pisze:

Piszę zarówno na grupę sprzętową, jak i linuksową, bo nie jestem pewien
jaka jest natura problemu.

Od około roku używam ThinkPada X201. Przez jakiś czas był na nim
zainstalowany Windows 7 w wersji 32bit, a więc nie miałem dostępu do
całego RAM-u. Zamiast kupować licencję na 64 bitową wersję systemu,

Nie ma "licencji 64-bit".
Licencja jest na konkretną wersję Windows (tutaj: Home, Pro, ...) a czy zainstalujesz 32- czy 64-bit nie ma absolutnie żadnego znaczenia.

postanowiłem zainstalować tam Debiana ze środowiskiem Cinnamon. Użyłem
instalatora w wersji non-free, zawierającej dodatkowe sterowniki.

Po instalacji wszystko wydawało się działać prawidłowo, ale już dwa razy
natknąłem się na dziwny objaw: w pewnym momencie ekran robi się czarny,
a po jego lewej stronie pojawia się linia złożona z ruchomych, żółtych
pikseli. Nie widzę kursora myszy, system na nic nie reaguje, ale po
ponownym wymuszeniu ponownego uruchomienia wszystko wraca do normy.

Skłaniam się ku opcji, że problem nie jest sprzętowy, bo jego pojawienie
zbiegło się z instalacją Debiana - no chyba, że miał miejsce zbieg
okoliczności.

Co to może być? Jakiś problem ze sterownikami karty graficznej?

Przegrzewanie?
Bo to nie HP, żeby się lutowanie degradowało ;)

Jak często występuje problem?
Da się sprawdzić innym (w sensie: nie Debian) systemem live?


--
Pozdrawiam.

Adam

W dniu 2017-08-09 o 21:53, Adam pisze:

Jak często występuje problem?
Da się sprawdzić innym (w sensie: nie Debian) systemem live?

Wygląda na to, że problem występuje tylko na Debianie 9. Downgrade do
Jessie zdaje się rozwiązywać problem - wcześniej problem pojawiał się w
ciągu pierwszych dwóch godzin korzystania z komputera. Teraz używam go
już drugi dzień i wszystko jest ok.

Dnia 08.08.2017 Atlantis <marekw1986NOSPAM@wp.pl> napisał/a:

Piszę zarówno na grupę sprzętową, jak i linuksową, bo nie jestem pewien
jaka jest natura problemu.

TL;DR: najpewniej sterownik.

Dla OP to zapewne musztarda po obiedzie, ale może komuś się
przyda- nie znalazłem info szukając po modelu laptopa.

Po instalacji wszystko wydawało się działać prawidłowo, ale już dwa razy
natknąłem się na dziwny objaw: w pewnym momencie ekran robi się czarny,
a po jego lewej stronie pojawia się linia złożona z ruchomych, żółtych
pikseli. Nie widzę kursora myszy, system na nic nie reaguje, ale po
ponownym wymuszeniu ponownego uruchomienia wszystko wraca do normy.

Dokładnie na ten sam objaw natrafiłem po zainstalowaniu na takim
samym laptopie CentOSa 7.

Co to może być? Jakiś problem ze sterownikami karty graficznej?

Najprawdopodobniej. Ja w logach miałem:

kernel: [drm:intel_cpu_fifo_underrun_irq_handler [i915]] *ERROR* CPU pipe A FIFO underrun
kernel: [drm:intel_pch_fifo_underrun_irq_handler [i915]] *ERROR* PCH transcoder A FIFO underrun

Pomogła zmiana akceleracji video z domyślnej SNA na UXA.

Co ciekawe, problem występował u mnie najczęściej, gdy było
otwarte okno terminala (ale oczywiście pod X-ami).

--
Dominik Ałaszewski (via raspbianowy slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Pisząc na priv zmień domenę na gmail.