Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Tłumaczenia prawie jak w Jedwabnem.

Tłumaczenia prawie jak w Jedwabnem.

Data: 2009-03-02 15:08:30
Autor: cirrus
Tłumaczenia prawie jak w Jedwabnem.
# Jeszcze dwa dni przez uroczystością lwowscy deputowani z Bloku premier Julii Tymoszenko wzywali Juszczenkę, by do Huty Pieniackiej nie przyjeżdżał. Nacjonaliści apelowali, by prezydent nie stawał po stronie "polskich szowinistów". Żądali też usunięcia pomnika pomordowanych, który postawiony został bez konsultacji z lokalnymi władzami.
28 lutego 1944 r. w odwecie za zabicie kilku Niemców w okolicy Huty Pieniackiej wymordowano niemal całą ludność tej wioski. Zginęło według różnych szacunków od 600 do 1500 osób, ocalało około 160. Polscy historycy nie mają wątpliwości, że wyrok na wiosce wykonał batalion policyjny SS, w którym służyli głównie ukraińscy ochotnicy. Jak wynika ze śledztwa prowadzonego przez krakowski IPN, pomagać im mieli partyzanci Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA). Świadkowie opowiadają, że w stuosobowym oddziale, który pacyfikował wioskę, dowódcy mówili po niemiecku, a żołnierze - po ukraińsku.
Ukraińscy historycy uważają, że sprawcami byli wyłącznie Niemcy, a wersja o współwinie Ukraińców została sfabrykowana przez sowiecką propagandę. W piątek działacze nacjonalistycznej partii Swoboda ze Lwowa prowokacyjnie postawili na drodze, którą przejechać mieli prezydenci Wiktor Juszczenko i Lech Kaczyński, krzyż upamiętniający ofiary "polskich szowinistów". #
Ze strony:
http://tnij.org/czy2

--
stevep

Data: 2009-03-02 16:49:05
Autor: ColgatesBilly
Tłumaczenia prawie jak w Jedwabnem.

"cirrus" <cirrus@tkdami.net> wrote in message news:gogn36$1nd$1news.vectranet.pl...
# Jeszcze dwa dni przez uroczystością lwowscy deputowani z Bloku premier Julii Tymoszenko wzywali Juszczenkę, by do Huty Pieniackiej nie przyjeżdżał. Nacjonaliści apelowali, by prezydent nie stawał po stronie "polskich szowinistów". Żądali też usunięcia pomnika pomordowanych, który postawiony został bez konsultacji z lokalnymi władzami.
28 lutego 1944 r. w odwecie za zabicie kilku Niemców w okolicy Huty Pieniackiej wymordowano niemal całą ludność tej wioski. Zginęło według różnych szacunków od 600 do 1500 osób, ocalało około 160. Polscy historycy nie mają wątpliwości, że wyrok na wiosce wykonał batalion policyjny SS, w którym służyli głównie ukraińscy ochotnicy. Jak wynika ze śledztwa prowadzonego przez krakowski IPN, pomagać im mieli partyzanci Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA). Świadkowie opowiadają, że w stuosobowym oddziale, który pacyfikował wioskę, dowódcy mówili po niemiecku, a żołnierze - po ukraińsku.
Ukraińscy historycy uważają, że sprawcami byli wyłącznie Niemcy, a wersja o współwinie Ukraińców została sfabrykowana przez sowiecką propagandę. W piątek działacze nacjonalistycznej partii Swoboda ze Lwowa prowokacyjnie postawili na drodze, którą przejechać mieli prezydenci Wiktor Juszczenko i Lech Kaczyński, krzyż upamiętniający ofiary "polskich szowinistów". #
Ze strony:
http://tnij.org/czy2

-- stevep


Ta!
I liczba ofiar przyrownywalna... (relatywnie)
Nas zydzi oskarzaja o jakies pare tysiacy ( calosciowo)
my Ukraincow.... o jakies pareset tysiecy.

Zydow nie oskarzamy, bo wladza nie glupia, i chce brac kredyty
od lichwiarzy, by dozyc do nastepnych wyborow

Kol

Tłumaczenia prawie jak w Jedwabnem.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona