Witajcie!

Prawdopodobnie, po 5 latach pracy, dokonał żywota mój amortyzator - SR Suntour NRX 9100 RL. Powietrzny. I o ile cały czas trzyma ciśnienie, to wydaje mi się, że przestał działać tłumik. Objawy są takie, że nawet przy hamowaniu nurkuje aż do dobicia. Jeśli zwiększę ciśnienie, to nie dobija, ale np. na postoju po zduszeniu go i nagłym podniesieniu kierownicy koło od razu odskakuje i wpada w drgania. Tak jakbym nie miał   wcale tłumienia. Nie mogę też go zablokować manetką. Dopiero teraz widzę jak fajnie działał do tej pory :(

Zajrzałem sobie na www producenta, obejrzałem PDF-a, technikalia video:
http://www.srsuntour-tuning-base.com/index.php?screen=ho.home&postingID=108

Tutaj bezpośredni link do filmu z amortyzatorem najbardziej zbliżonym do mojego:
http://srsuntour-files.dbap.de/_public/tuningbase/videos/tech_channel/02_How_to_replace_the_Remote-Lock-Out(RL)_cartridge.mov

No dobra - rozbebeszyłem wszystko i pierwsza rzecz, która nie pasuje do obrazków ze strony Suntoura, to z górnej goleni wyciekł olej. To chyba niemożliwe, aby uzbierał się on tam od sprejowania Brunoxem Deo?
Pewnie pochodzi z tłumika? Na demofilmach wszystko jest zawsze czyste, zawsze suche, zawsze pewne.

Wiem, że tłumik jest nienaprawialny, ale czy jest w ogóle dostępny jako część zamienna? Zadałem już to pytanie w sklepie rowerowym, ale trochę potrwa sprawdzenie tego (do poniedziałku). Może ktoś zetknął się z takim problemem?

Na co się nastawić? Że jeśli jest dostępny sam tłumik, to koszt przekroczy wartość nowego amortyzatora?

Nie mogę w tej chwili kupić nowego. Chciałem, aby stary wytrzymał jeszcze chociaż rok. Wprawdzie na strychu leży poprzedni sprężynowiec elastomerowy 50mm, ale już niechciałbym do niego wracać.
A jakbym chciał kupić nowy, to okaże się, że nie ma piwotów i musiałbym zmienić hamulec i koło... już chyba lepiej nowy rower...

Jeszcze jedno - jako, że rower jest mi niezbędnie potrzebny, to czy mogę amorka skręcić z powrotem, z uszkodzonym tłumikiem, napompować do maksymalnego ciśnienia (150psi) i jeszcze trochę się pokulać po nizinach?

--
biodarek

Jeszcze jedno - jako, że rower jest mi niezbędnie potrzebny, to czy mogę amorka skręcić z powrotem, z uszkodzonym tłumikiem, napompować do maksymalnego ciśnienia (150psi) i jeszcze trochę się pokulać po nizinach?

Ja w moim moiejskim rowerku w sprężynowym Suntour Axon wyciągnąłem zepsuty tłumik, poznałem cenę nowego (niewiele mniej niż nowy amorek). I jeżdżę z jedną golenią całkiem pustą już z 3 miesiące. Na wrocławskim bruku idzie jak masełko ;).

pozdr.
w.

Wojciech Waga aka wojek pisze:

Ja w moim moiejskim rowerku w sprężynowym Suntour Axon wyciągnąłem zepsuty tłumik, poznałem cenę nowego (niewiele mniej niż nowy amorek). I jeżdżę z jedną golenią całkiem pustą już z 3 miesiące. Na wrocławskim bruku idzie jak masełko ;).

Od razu przeczuwałem, że tak będzie ;)
Więc można jeszcze odchudzić rower? Można!

Bardzo dziękuję za błyskawiczną odpowiedź. Zaoszczędzę sobie roboty ze skręcaniem tłumika. Jeszcze manetkę zdejmę z kierownicy!

--
pzdr
biodarek

Jeszcze jedno pytanie ogólne.
Tak mi się skojarzyło po ostatnich wątkach kolejowych - czy wieszanie roweru za przednie koło w pociągu może powodować uszkodzenie amortyzatora?

Bo teraz tak mi się przypomina, że pierwszy raz, kiedy coś zacząłem podejrzewać, że coś nie halo z amorkiem - to właśnie po wyjściu z pociągu, w trasie, na korzeniach przy powrocie koła w dół słychać było niepokojąco inne niż zazwyczaj dźwięki.

--
biodarek

biodarek pisze:

Bardzo dziękuję za błyskawiczną odpowiedź. Zaoszczędzę sobie roboty ze skręcaniem tłumika. Jeszcze manetkę zdejmę z kierownicy!

To masz jakiś wypasiony model chyba, może to można jakoś naprawić. Mój tłumik jest nierozbieralny i brak w nim regulacji. Wyciągnąłem go bo z czasem zaczął mocno tłumić powrót. Na tyle mocno że po dobiciu wyjeżdżał z 20 sekund :].

pozdr.
w.