Data: 2009-11-29 02:32:57 | |
Autor: Tomasz Waszczyński | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 28 Lis, 15:38, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Znaczy sie dobrego FAsa, ktory w offseason 2010 zmieni druzyne - Bosha. Trochę wcześnie na takie jednoznaczne stwierdzenia. Ledwo miesiąc sezonu miną, więc jeszcze sporo przed nimi. Poza tym w Toronto podstawowym problemem jest obrona (wg Hollingera są najgorsi w lidze, ze znaczną przewagą), a do jej poprawy trzeba czasu. Sądzę też, że najpierw poleci Triano, niż pogodzą się ze stratą Bosha. Pzdr. Washko |
|
Data: 2009-11-30 23:04:57 | |
Autor: wiLQ | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
Tomasz Waszczyński napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Znaczy sie dobrego FAsa, ktory w offseason 2010 zmieni druzyne - Bosha. Czasu? A nie zawodnikow, ktorzy potrafia bronic? I dlaczego powolales sie na Hollingera? ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-11-30 14:24:41 | |
Autor: Tomasz Waszczyński | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 30 Lis, 23:04, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Tomasz Waszczyński napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Czasu, aby nauczyli się bronić. Zawodnicy są jacy są, ale nie są tak źli, żeby być na ostatnim miejscu. Jakby byli w okolicach 15, to z takim atakiem mieliby miejsce w playoffs w cuglach. I dlaczego powolales sie na Hollingera? ;-) Bo głównie espn czytam i w związku z tym wiem jak tam szybko dotrzeć w miejsce z odpowiednimi statsami. Poza tym szczerze mówiąc inne miejsce nie przyszło mi do głowy, ale teraz sprawdziłem na http://www.basketball-reference.com/teams/TOR/2010.html i tam też są ostatni, więc to raczej wiarygodna informacja (mam nadzieję, że sposób liczenia nie jest identyczny). -- Pzdr. Washko |
|
Data: 2009-12-01 14:20:58 | |
Autor: wiLQ | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
Tomasz Waszczyński napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> > Trochę wcześnie na takie jednoznaczne stwierdzenia. Ledwo miesiąc Po ilus tam latach kariery w NBA? Nie jest juz na to za pozno? Zawodnicy są jacy są, ale nie są tak Przeciez maja wiecej cech druzyny z ostatniego niz z 15 miejsca. > I dlaczego powolales sie na Hollingera? ;-) Ale wlasnie o to mi chodzilo, wydaje mi sie, ze trudniej znalesc opinie wg ktorej Raptors nie sa ostatni ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-12-01 09:58:12 | |
Autor: Tomasz Waszczyński | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 1 Gru, 14:20, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Tomasz Waszczy ski napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: System może zdziałać cuda, a nowego systemu nawet gwiazdy muszą się uczyć. pzdr |
|
Data: 2009-12-02 21:20:22 | |
Autor: wiLQ | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
Tomasz Waszczyński napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> > > Czasu? A nie zawodnikow, ktorzy potrafia bronic? Podasz jakis przyklad? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-12-02 13:13:32 | |
Autor: Tomasz Waszczyński | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 2 Gru, 21:20, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Tomasz Waszczyński napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Nie chce mi się szukać :) Poza tym mogłoby się okazać, że to taka sama prawda jak z momentum ;] Pzdr. Washko |
|
Data: 2009-12-02 14:14:45 | |
Autor: sooobi | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 2 Gru, 21:20, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Tomasz Waszczyński napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Ray Allen w Bostonie. Oczywiscie wg statystykow;) |
|
Data: 2009-12-02 23:41:45 | |
Autor: wiLQ | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> > > > > Czasu? A nie zawodnikow, ktorzy potrafia bronic? Nie na temat, pytanie dotyczylo odmiany obrony druzyny, a nie gracza. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-12-02 23:43:41 | |
Autor: Leszczur | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 2 Gru, 23:41, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Aaaaaa. No to w takim razie proponuję Milwaukee Bucks. W 2008 pod wodza Larry Krystkowiaka 30 obrona ligi. Rok pozniej (pod wodza Skilesa) skok na 15 miejsce. I to mimo prawie 5000 rozegranych minut przez "tuzów defensywy" RJeffa i Villi. W tym roku sa na 7 miejscu. Wiec moze to system. Pozdro L'e-szczur P.S. Podobnie było ze Skilesem i Bulls. W ciagu dwoch lat przekształcił ich w elitarną obronę (awans w DRtg z 21 w 02-03 na drugie w 04-05 (a trzeba dodac, ze w tym pamietnym sezonie Ed Curry rozegral 63 spotkania, a Ben Gordon pełne 82). Suns 1998-99 pod wodzą Ainge'a byli 19 obroną ligi. W 1999-2000 juz pod Skilesem byli juz na trzecim miejscu. |
|
Data: 2009-12-03 11:39:04 | |
Autor: lorak | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
Leszczur pisze:
On 2 Gru, 23:41, wiLQ <N...@spam.com> wrote: Jefferson to akurat bardzo dobry obrońca. |
|
Data: 2009-12-03 02:42:46 | |
Autor: Leszczur | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 3 Gru, 11:39, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
Leszczur pisze: Nooo. DRtg za sezony 08 i 09 na poziomie 110-112. Powiedzmy, ze bede sceptyczny wobec Twojego twierdzenia. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-12-03 11:47:40 | |
Autor: lorak | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
Leszczur pisze:
On 3 Gru, 11:39, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote: indywidualny drtg _bardzo_ zależy od drtg drużyny, kiepska więc to metryka do oceny indywidualnej. gdy np. grał w świetnych defensywnie nets, to miał drtg na poziomie 100. |
|
Data: 2009-12-03 03:14:53 | |
Autor: Leszczur | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 3 Gru, 11:47, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
> Nooo. DRtg za sezony 08 i 09 na poziomie 110-112. Powiedzmy, ze bede Masz rację - DRtg indywidualny powie nam wiecej jezeli uwzglednimy sukces defensywny druzyny. Zatem umieśmy osiągnięcia Jeffersona w perspektywie jakości obrony drużyny. Sezon -- - Klub -- - DRtg Druzyny -- - DRtg RJeffa -- - Miejsce RJeffa według DRtg w rosterze (tylko zawodnicy z 1000 rozegranych minut lub wiecej). 2002 - Nets - 99.5 - 101 - 7 2003 - Nets - 98.1 - 100 - 6 2004 - Nets - 98 - 100 - 7 2005 - Nets - 103 - 104 - 6 2006 - Nets - 102.4 - 104 - 6 2007 - Nets - 106.6 - 109 - 7 2008 - Nets - 109.4 - 110 - 6 2009 - Bucks - 108 - 112 - 6 2010 - Spurs - 105.4 - 108 - 9 Jak widzisz Jefferson przez całą swoją karierę pod względem defensywy był zawodnikiem poniżej przeciętnej w drużynie. Zawsze jego obronę należało wrzucić na stronę kosztów a nie zysków. Dlatego nie moge sie zgodzic z twierdzeniem, ze jest/był bardzo dobrym obrońcą. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-12-03 13:10:35 | |
Autor: lorak | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
Leszczur pisze:
On 3 Gru, 11:47, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote: porównajmy zatem w ten sposób Jeffersona z Bowenem z SAS. dodam tylko jeszcze w nawiasie obok drtg zawodnika różnicę w stosunku do drtg drużyny oraz na koniec różnicę w stosunku do najlepszego zawodnika w zespole pod względem drtg 2002 - Nets - 99.5 - 101 (+1,5) - 7 (dokładnie to 6/7 z Kittlesem) - +3 2003 - Nets - 98.1 - 100 (+1,9) - 6 - +4 2004 - Nets - 98 - 100 (+2) - 7 - +7 2005 - Nets - 103 - 104 (+1) - 6 (5/6 z Krsticem) - +3 2006 - Nets - 102.4 - 104 (+1,6) - 6 - +5 2007 - Nets - 106.6 - 109 (+2,4) - 7 - +6 2008 - Nets - 109.4 - 110 (+0,6) - 6 - +7 2009 - Bucks - 108 - 112 (+4) - 6 - +5 Bowen w sas 2002 - 99,7 - 102 (+2,3) - 6 - +7 2003 - 99,7 - 103 (+3,3) - 6 - +9 2004 - 94,1 - 97 (+2,9) - 7 (np. taki Hedo był od niego lepszy) - +8 2005 - 98,8 - 102 (+3,2) - 8 - (lepsi od niego Parker czy Manu) - +9 2006 - 99,6 - 101 (+1,4) - 7 - +7 2007 - 99,9 - 103 (+3,1) - 9 (najgorszy w drużynie!) - +9 2008 - 101,8 - 105 (+3,2) - 5/6 (z Parkerem) - +8 2009 - 104,3 - 106 (+1,7) - 7 - +6 przyjmując więc twoją metodą oceny defensywy wychodzi nam, że Bowen był gorszy od Jeffersona (czy też, mówiąc dokładniej, że bardziej szkodził swojej drużynie w D). ale tak to jest, gdy próbuje się coś wykazać na podstawie metryki (box score stats), która tego czegoś prawie w ogóle nie mierzy. jeśli już koniecznie chciałeś statsami podeprzeć jakiś sąd o D, to powinieneś był użyć +/- (wprawdzie to też nie jest pozbawione poważnych wad, ale więcej nam powie o D niż box score stats). wtedy zobaczylibyśmy, że Bowen przez większość sezonów w spurs był świetny w defensywie, a Jefferson mniej więcej przeciętny (czasem miał ranking D dodatni, a czasem ujemny, ale wahania nie były duże) - tak, wiem, to przeczy też temu, co napisałem, że był/jest bardzo dobrym obrońcą ;] |
|
Data: 2009-12-03 05:38:33 | |
Autor: Leszczur | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 3 Gru, 13:10, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
przyjmuj c wi c twoj metod oceny defensywy wychodzi nam, e Bowen by I ja nie widze w takim twierdzeniu niczego zdrożnego. Bo moze jest tak, ze Bowen byl dobrym obronca tylko w DRtg tego nie wyłapuje. Ale moze byc tez tak, ze staystyka jest dobra, a obrone Bowena przeceniamy skoro puszczał więcej punktów per posession niz inni zawodnicy Spurs. Nie można walidować statystyki na podstawie obiegowej opinii, bo to statystyki służą do walidacji opinii, a nie odwrotnie. Moze wartosc defensywy Bowena była ogromna w krótkich przedziałach czasu, ale ogolnie była umiarkowana. ale tak to jest, gdy pr buje si co wykaza na Statystyką która nie mierzy jakości obrony są czyste przechwyty. Ilość punktów per posession jak najbardziej ją mierzy - nawet jesli część danych służących do wyliczeń to estymacje. je li ju koniecznie chcia e statsami podeprze jaki s d o D, to Sam +/- jest gówno warty. Adjusted +/- już prędzej. wtedy zobaczyliby my, e Bowen przez wi kszo sezon w w spurs by wietny w Albo, ze grał w ogolnie swietnych lineupach. a Jefferson mniej wi cej przeci tny (czasem mia ranking D Naturalnie, ze przeczy i miło, że to widzisz. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-12-03 15:00:21 | |
Autor: s | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
I ja nie widze w takim twierdzeniu niczego zdrożnego. A moze bylo po prostu tak, ze Bowen byl przyklejony najgrozniejszych strzelcow i, choc byla za te obrone ceniony, rating i tak wypadl mu nieadekwatny w porownaniu do takiego np Finleya, ktory byc moze bronil nieporownywalnie mniej skutecznego ofensywnie matchupa. Pozdr S |
|
Data: 2009-12-03 06:08:45 | |
Autor: Leszczur | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 3 Gru, 15:00, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> I ja nie widze w takim twierdzeniu niczego zdrożnego. Oczywiscie jest to mozliwe. Ale jesli nawet jesli jakis odsetek zawodników wymyka sie rzetelnej ocenie to wcale nie jest to dobrym argumentem do dyskredytowania całej statystyki. Wolę niedoskonałą statystykę niż wesołe ocenianie na jeszcze bardziej niedoskonały visus. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-12-03 06:39:40 | |
Autor: sooobi | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
Oczywiscie jest to mozliwe. Ale jesli nawet jesli jakis odsetek Czyli rozumiem od dzis twierdzisz ze Bowen byl slabym obronca? |
|
Data: 2009-12-03 06:41:09 | |
Autor: Leszczur | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 3 Gru, 15:39, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> Oczywiscie jest to mozliwe. Ale jesli nawet jesli jakis odsetek Czyli jak zwykle nic nie rozumiesz. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-12-03 12:20:23 | |
Autor: sooobi | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 3 Gru, 15:41, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 3 Gru, 15:39, sooobi <soo...@gmail.com> wrote: Nope skoro uzyles danej statystyki jak argumentu ktory mial pokazac ze Jefferson jest slabym obronca to ta sama statystyka pokazala ze Bowen rowniez jest slaby. Mieczem wojujesz od miecza giniesz |
|
Data: 2009-12-03 23:19:11 | |
Autor: Leszczur | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 3 Gru, 21:20, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> > Czyli rozumiem od dzis twierdzisz ze Bowen byl slabym obronca? Pisałem już ze nie widze nic zdrożnego w takim twierdzeniu i dopuszczam do siebie myśl, że w pewnych okolicznościach może być prawdziwa. Nie widze tez nic zdrożnego w twierdzeniu, że Bowen bronił słabiej niż średnia z obrony drużynowej. Tyle mówią dane. Chcesz dyskutować - dyskutuj z formułą. Zaproponuj lepsze rozwiązanie, ktore bedzie miało 100% skuteczności. Pozdro L'e-szczur BTW Prywatnie uwazam, ze Bowen przede wszystkim nie bronił czysto, wiec trudno mi uznać go za kogos wiecej niz tylko starego cwaniaka. |
|
Data: 2009-12-04 00:19:30 | |
Autor: sooobi | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
Chcesz dyskutować - dyskutuj z formułą. Zaproponuj lepsze rozwiązanie, Ile tysiecy razy mam powtarzac ze nie ma statystyki ktora by to opisala jednoznacznie. |
|
Data: 2009-12-04 00:30:27 | |
Autor: Leszczur | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 4 Gru, 09:19, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> Chcesz dyskutować - dyskutuj z formułą. Zaproponuj lepsze rozwiązanie, No to ją stwórz! Prosto jest krytykować cudzą pracę samemu nie mając nic do zaproponowania poza "sokolim okiem". Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-12-04 00:40:49 | |
Autor: sooobi | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 4 Gru, 09:30, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 4 Gru, 09:19, sooobi <soo...@gmail.com> wrote: Nie mam zamiaru Prosto jest krytykować cudzą pracę samemu nie mając Nadajesz jak zdarta plyta, nudzisz mnie. Nie mowie zeby oceniac na sokole oko. Przyjmij w koncu ta wiadomosc do swojej glowy, pisze ze wg mnie najlepszym sposobem jest ocenianie na podstawie dostepnych statystyk i OKA, a nie tylko na podstawie oka. Zarowno oko jak i statystyka tutaj jest niedoskonala. |
|
Data: 2009-12-04 01:20:17 | |
Autor: Leszczur | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 4 Gru, 09:40, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> No to ją stwórz! Leń! > Prosto jest krytykować cudzą pracę samemu nie mając A mimo wszystko krytykujesz każdą statystykę która próbuje nas wyzywolić od zmysłu obserwacji bezpośredniej. Przyjmij w koncu ta wiadomosc do swojej glowy, pisze ze wg A metoda mieszana jest najgorszym z wyborów, bo wyniki działań matematycznych będziesz przyjmował tylko jeśli zgadzają się z Twoim subiektywnym poglądem. Gdy jest inaczej - oko ma przewagę. Ergo _zawsze_ oceniasz na oko. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-12-04 01:26:06 | |
Autor: sooobi | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
> > Prosto jest krytykować cudzą pracę samemu nie mając Nieprawda. Czy negowalem w tym poscie ta statystyke? > Przyjmij w koncu ta wiadomosc do swojej glowy, pisze ze wg Dla mnie jest lepsza niz na podstawie statystyk. bo wyniki działań eee przesadzasz. Bede to porownywal i wyciagl z tego odpowiednie wnioski. Gdy jest inaczej - oko ma przewagę. Ergo pogadaj sobie dalej |
|
Data: 2009-12-04 01:34:44 | |
Autor: Leszczur | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 4 Gru, 10:26, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> A mimo wszystko krytykujesz każdą statystykę która próbuje nas A to tylko ten post sie liczy? Bo w rozmowach ze mna masz tendencje do wyciagania spraw sprzed lat. Gdzie wiec jest Twoja konsekwencja? > > Przyjmij w koncu ta wiadomosc do swojej glowy, pisze ze wg[...] eee przesadzasz. Bede to porownywal i wyciagl z tego odpowiednie wnioski. No to prosze powiedz mi w jaki sposob decydujesz czy w danym wypadku wierzyc statystyce czy moze raczej oku? Pytam powaznie, bo taka umiejetnosc moglaby rozwiazac wiele sporów i problemów. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-12-04 01:53:14 | |
Autor: sooobi | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 4 Gru, 10:34, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 4 Gru, 10:26, sooobi <soo...@gmail.com> wrote: Bo przez te lata zdarzalo Ci sie popelnic tyle gaf ze az szkoda z nich nie korzystac;) Poza tym Ty jak i Trad dopieracie sobie statystyke tak zeby pasowala wam do danej koncepcji. Tak jak w przypadku Jeffersona byla to dobra statystyka na podstawie ktorej oparles swoją teze, ale jak sie okazalo ze tak samo sie ma do Bowena to jednak doszliscie do wniosku ze to nie jest taka dobra statystyka i jednoznacznie nic nie okresla. To skoro Ty statystyk(sam sie tak okreslasz) wiedziales o tym to po kiego ja w ogole uzyles? Neguje statystyki ktore maja jednoznacznie okreslic kto jest lepszy a kto gorszy bo tkaiej nie ma i nie bedzie, każda (w szczegolnosci tak ktora probuje opisywac obrone) ma w sobie bledy i bede walczyc z tym ze ktos napisze a=3.33 , b=2,22 wiec a>b. to nie matematyka tylko sport. > > > Przyjmij w koncu ta wiadomosc do swojej glowy, pisze ze wg Przewaznie wierze statystyce, rzetelnej statystyce. To na jej podstawie zobaczylem a potem uswiadoliem sobie kilka lat temu ze Iverson wcale nie jest najlepszym graczem na ziemi. Pytam powaznie, bo taka Odpowiadam tez powaznie. Moze wyda Ci sie to niewarygodne, ale wsrod moich znajomych koszykarzy to wlasnie ja jestem uwazany za statyska, bo znaczna wiekszosc GRACZY patrzy ne eval czy suche statsy i na tej podstawie wyciagaja wnioski. To ja jestem tym ktory uzywa chocby efg zeby pokazac im ze nie maja racji. Wiec drogi Leszczku zgadzam sie ze niektore statystyki statystyki opisuja pewne rzeczy idealnie i nie zamierzam z nimi walczyc, w 100% sie z nimi zgodze, sa tez takie ktore wiemy ze sa niedoskonale i tutaj dodaje "element oka". A co do wyciagania przeze mnie opini to glowna skladowa jest statystyka, chociaz zdarzaja sie pewnie sytuacje ze oko widzi co innego i co statystyka by nie pokazala to bede temu przeciwny. Dla przykladu obrona Nicka Younga, chlopak w obronie 1 na 1 jest fenomenalny, chyba NIGDY nie widzialem zeby Wade sobie nie radzil z jakims obronca, Young kims takim wlasnie byl. Teraz mozesz rzucic kilogragem statsow pokazujacych ze lepszem obronca jest Łukasz Koszarek a ja podetre sobie nimi tylek bo w tym przypadku zawierze tym co widzi moje oko. |
|
Data: 2009-12-04 03:02:57 | |
Autor: Leszczur | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 4 Gru, 10:53, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> > Nieprawda. Czy negowalem w tym poscie ta statystyke? Gafą jest zapytac otyłą kobietę kiedy będzie rodzić. Ja jak każdy człowiek mylę się w jakimś odsetku przypadków. Ale nie zamierzam sie onanizować do upadłego pomyłkami innych. Ty zrobiłeś sobie z tego hobby. To skoro Ty statystyk(sam sie tak okreslasz) wiedziales o tym to po kiego ja w Bo wole niedoskonałą statystykę niż poleganie na przeczuciach. BTW teza była taka, ze Jefferson jest bardzo dobrym obrońcą i nie udało się tego pokazać w _żadnym_ z zaproponowanych modeli. Neguje statystyki ktore maja jednoznacznie okreslic kto jest lepszy a Ale to przynajmniej stwarza pole do dyskusji na nieco wyzszym poziomie niż "widziałeś jak Dwight pierdolnął dunka nad Duncanem? Koleś jest najlepsiejszy z najlepsiejszych". Poza tym założenie, ze takiej statystki nie ma i nie bedzie dosc mocno ogranicza Ci pole manewru. Ja wole liczyc, ze zostanie znaleziona a w miedzyczasie korzystac z tych, ktore nawet jesli nie sa idealne, to jednak pomocne. > > > > Przyjmij w koncu ta wiadomosc do swojej glowy, pisze ze wg W jaki sposob okreslasz, czy statystyka jesz rzetelna? Powyzej pisales ze bedziesz "walczyc z tym ze ktos napisze a=3.33 , b=2,22 wiec a>b". Co decyduje o odrzuceniu jednych, a przyjeciu innych? Co jest ostateczną miarą rzetelności? To na jej podstawie zobaczylem a potem uswiadoliem sobie kilka lat temu ze No i super. Czyli jednak na cos sie ta cała statystyka przydaje. > Pytam powaznie, bo taka No to gratuluję. Jestem z Ciebie dumny :-P Powiedz mi tylko - powyzsze zdanie wiecej nam mowi o Tobie czy o Twoich znajomych? Nie jest to zadna wycieczka osobista z mojej strony, bo chłopaków nie znam, ale przeciez wszystko zalezy od kontekstu. Założe sie ze Hollinger, Berri czy Rosenbaum polaliby się ze śmiechu z tego, ze część prsk mowi o sobie per "statystycy". A co do wyciagania przeze mnie opini to glowna skladowa jest statystyka, Ha! Czy elementem ostatecznie walidującym statystykę jest jednak Twoje oko. O tym wlasnie pisałem i z tym sie nie zgadzam. Dla przykladu obrona Nicka Younga, chlopak w obronie 1 na 1 jest fenomenalny, chyba Jeden mecz, kilka akcji, motywacja Younga bo w koncu dostał wieksze minuty, zmęczenie Dywana po thrillerze na wyjezdzie w Orlando, mam wymieniać dalej czynniki, które losowo mogły wpłynąć na taki a nie inny wynik rywalizacji - a co za tym idzie Twojej oceny umiejętności Nicka? Teraz mozesz rzucic kilogragem statsow I dlatego nie jestes statystykiem nawet jesli kilka osob tak twierdzi. Kim jest Łukasz Koszarek? ;-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-12-04 03:26:44 | |
Autor: sooobi | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
> Bo przez te lata zdarzalo Ci sie popelnic tyle gaf ze az szkoda z nich ee tam nikt na grupie nie pisal taki dziwot jak Ty, dlatego bede sie nimi onanizowal(nazywaj to jak chcesz) bo sprawia mi to przyjemnosc. zauwaz ze nikomu innemu nic nie wypominam, powinnes czuc sie wyrozniony:) > Neguje statystyki ktore maja jednoznacznie okreslic kto jest lepszy a Dobra i ma fundamentals, i skille my tutaj tak nie rozmawiamy wiec ironie sobie odpusc, bo robi sie bagno jak na twitterze. Poza tym założenie, ze takiej statystki nie ma i nie bedzie dosc mocno Ja jestem sceptyczny ze taka powstanie a tak samo jak Ty korzystam z tego samego co Ty. Tutaj sie nie roznimy, ja podchodze jednak krytyczniej do tych danych ktore mamy obecnie. > > No to prosze powiedz mi w jaki sposob decydujesz czy w danym wypadku To co jest w niej uwzgledniane. np ts% czy efg %usg uznaje jak najbardziej. Jakies ws wyliczane na podstawie regresjii czy innych dziwactw juz nie. Poza tym takie statsy uwzlgedniaja za duzo zmiennych zeby byly mogly byc wiarygodne, poniewaz jest tam za duzo rzeczy nie uwzlgednionych(wypracowywanie pozycji po ktorych kto inny mial asyste i duzo duzo innych) jak i mase rzeczy wyliczanych zle (statsy obronne) .Zgadzamy sie chyba ze jest MASE rzeczy ktorych w statyskach nie ma, i dopki ich nie bedzie zadna statystyka ktora probuje opisac "calosc" nie bedzie rzetelna. > To na jej podstawie zobaczylem a potem uswiadoliem sobie kilka lat temu ze To dowod na to ze nie oko mialo ostateczna decyzje. > > Pytam powaznie, bo taka O znajomych, a raczej o koszykarzach. Dlatego robie kurs instruktora/ studia trenerskie aby w przyszlosci probowc sie wkrecic do zespolu z ekstralasy jako asysent odpowiedzialny za statystyke bo ta ktora sie w Polsce uzywa jest na epoce kamienia lupanego. > A co do wyciagania przeze mnie opini to glowna skladowa jest statystyka, Przyklad Iversona temu przeczy > Dla przykladu obrona Nicka Younga, chlopak w obronie 1 na 1 jest fenomenalny, chyba 4 ostatnie mecze kilka akcji, setki akcji motywacja Younga bo w koncu dostał wieksze no i chwala mu za to oby tak dalej, to nie dosc ze Foye nie powocha parkietu to jeszcze Miller nie wroci do S5. zmęczenie Dywana po thrillerze na wyjezdzie w Orlando, możliwe, ale to niczego nie zmienia w grze obronnej Younga. mam wal śmiało, tylko sie postaraj ! - a co za tym idzie Twojej oceny umiejętności Nicka? Nick Young jest zajebistym obronca 1 na 1. |
|
Data: 2009-12-04 04:29:09 | |
Autor: Leszczur | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 4 Gru, 12:26, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> > Bo przez te lata zdarzalo Ci sie popelnic tyle gaf ze az szkoda z nich Bo dziwny ze mnie czlowiek. Jeszcze tego sie nie domysliles??? dlatego bede sie nimi onanizowal(nazywaj to jak chcesz) bo sprawia mi to przyjemnosc. Alez czuję się, czuję. Kiedyś podobną funkcję na grupie spełniał Rudy. Marudził jak stara baba i wyciągał zdania wyrwane z kontekstu ze swoich przepastnych archiwów. > Ale to przynajmniej stwarza pole do dyskusji na nieco wyzszym poziomie OK to teraz konkretnie: w ryj chcesz? > W jaki sposob okreslasz, czy statystyka jesz rzetelna? Powyzej pisales A dlaczego? Jezeli tworzymy modele wyjasniajace powiedzmy 95% wynikow, to czemu z nich nie korzystac? Bo brakuje tych 5%? Czy dlatego, ze nie da sie ich samodzielnie policzyc w domu? Poza tym takie statsy uwzlgedniaja za duzo zmiennych zeby byly Czyli z jednej strony wadą jest zbytnie skomplikowanie, bo za duzo zmiennych, ale z drugiej nie dość wielkie skomplikowanie wzoru, bo nie wszystko uwzgledniono? jak i mase rzeczy wyliczanych zle (statsy obronne) . Skad wiesz, ze zle? Metody maja swoje wady, ale to nie znaczy ze sa bezuzyteczne. Zgadzamy sie chyba ze jest MASE rzeczy ktorych w statyskach Spoko. Ale nawet jesli nie mamy narzedzia wyjasniajacego 100% wynikow, to czemu nie korzystac z tego ktore wyjasnia ich 90%, czy 80%? > No to gratuluję. Jestem z Ciebie dumny :-P O JEZU! To faktycznie bedziesz potrzebował tych moich korepetycji ;-) A tak powaznie to trzymam za Ciebie kciuki. Naprawdę. > > A co do wyciagania przeze mnie opini to glowna skladowa jest statystyka, Przykład Iversona pokazuje, ze był taki przypadek. Mała próbka :-D > > Dla przykladu obrona Nicka Younga, chlopak w obronie 1 na 1 jest fenomenalny, chyba Wszystkie z Dywanem? > kilka akcji, W 4 meczach? Akcji w ktorych Young bronil 1 na 1? Jesli było ich wiecej niz 60-70 to sie zdziwie. >motywacja Younga bo w koncu dostał wieksze minuty, Miller zostanie sprzedany. > zmęczenie Dywana po thrillerze na wyjezdzie w Orlando, Oj jednak mocno ułatwia sprawe. Na mnie Young zrobil wrazenie w ataku - dynamit, grał z wiekszym jajem niz Arenas, Butler i Jamison razem wzieci. Nick Young jest zajebistym obronca 1 na 1. I w Oklahoma City Thunder spełniałby rolę Kevina Duranta? ;-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-12-04 05:07:35 | |
Autor: sooobi | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
> dlatego bede sie nimi onanizowal(nazywaj to jak chcesz) bo sprawia mi to przyjemnosc. tak tak, Leszku powiedz nam czy Tay Prince dobrze bronil przeciw Kobemu w finalach NBA?:) > > W jaki sposob okreslasz, czy statystyka jesz rzetelna? Powyzej pisales Bo uwazam ze duzo wiecej niz 5% nie jest uwzlgednione w ogole w statystykach. A wzor tez nie jest doskonaly wiec odpadaja kolejne procenty. > Poza tym takie statsy uwzlgedniaja za duzo zmiennych zeby byly dokladnie > jak i mase rzeczy wyliczanych zle (statsy obronne) . nie znaczy tez za na ich podstawie mam wyrazac opinie, dlatego wole dodac do tego oko. > Zgadzamy sie chyba ze jest MASE rzeczy ktorych w statyskach Nie ma takowego, przynajmniej dla mnie. > > > Dla przykladu obrona Nicka Younga, chlopak w obronie 1 na 1 jest fenomenalny, chyba Wszytskie z Youngiem:) > > kilka akcji, Dobrze w tej setkach akcji sa wszystkie akcje obronne Younga. Tak czy owak bylo tego duzo. > >motywacja Younga bo w koncu dostał wieksze minuty, Jesli Wizz zalicza runa i skonczy z liczba wygranych ponad 45 to nie zostanie sprzedany > > zmęczenie Dywana po thrillerze na wyjezdzie w Orlando, Robi wrazenie w ataku, robi wrazenie w obronie. Statystycznie jest do dupy, ale za 2 lata... > Nick Young jest zajebistym obronca 1 na 1. ....bedzie pelnil role jaka w Thunder spelnia Kevin Durant:) |
|
Data: 2009-12-04 01:38:40 | |
Autor: sooobi | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 3 Gru, 15:41, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 3 Gru, 15:39, sooobi <soo...@gmail.com> wrote: Staram sie po prostu isc Twoim tokiem myslenia, skoro podales tabelke i podsumowales ja stwierdzeniem: " Dlatego nie moge sie zgodzic z twierdzeniem, ze jest/był bardzo dobrym obrońcą. " To analogicznie takie samo zdanie powinnies miec o Bowenie stad moje pytanie. |
|
Data: 2009-12-03 15:23:37 | |
Autor: lorak | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
Leszczur pisze:
Nie można walidować statystyki na podstawie obiegowej opinii, bo to tak, ale w tym przypadku wybrałeś statystykę, która w niewielkim stopniu opisuje indywidualną D. tak więc wyciąganie wniosków na tej podstawie jest poważnym nadużyciem. |
|
Data: 2009-12-03 06:37:20 | |
Autor: Leszczur | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 3 Gru, 15:23, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
Leszczur pisze: Sprecyzuj jak niewielki jest to stopien, oraz o ile gorszy jest od oceny na oko, ktorą zdajesz się preferować. tak więc wyciąganie wniosków na tej podstawie jest poważnym nadużyciem. Nie chce mi się wykładać tu całego filozofii Oliviera, ale mimo słabych stron i tak to lepsze narzędzie do oceny niż alternatywa, której podstawą jest twierdzenie "Bowen wielkim defensorem był i basta". Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-12-03 16:09:36 | |
Autor: lorak | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
Leszczur pisze:
On 3 Gru, 15:23, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote: przecież przedstawiłem alternatywę w postaci +/- (i tak, adj +/- byłoby jeszcze lepszą metryką). |
|
Data: 2009-12-03 08:39:04 | |
Autor: Leszczur | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 3 Gru, 16:09, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
Leszczur pisze: Po pierwsze błagam - w przyszłości sprawdzaj o czym piszesz. +/- jest statystyką pokazującą OGÓLNĄ wartość zawodnika, a nie jego defensywę. No chyba, ze wierzysz, ze Paul Pierce w sezonie 2004-2005 (adj. +/- 18.57) był wybitnym denensorem w dodatku o niebo lepszym od ówczesnego DPY, ktory uzbierał ledwie 3.6. Dla porownania DRtg Pierce'a=105, BigBena=94. BTW Bowen miał w tym sezonie adj +/- UJEMNY (-4.24). Po drugie +/- ma te samą wadę co DRtg - jest zalezny od lineupów. Ale ma jeszcze dodatkową wadę - dobry zmiennik bedzie zaniżał wartość, zły zmiennik będzie ją zawyżał. Zechciej może przemyśleć swoje stanowisko w tej kwestii, OK? Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-12-03 09:20:51 | |
Autor: Leszczur | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 3 Gru, 17:39, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
Po drugie +/- ma te samą wadę co DRtg - jest zalezny od lineupów. Z tego musze sie wycofac. Adj podobno nie jest wrazliwy na lineupy plus uwzglednia box outy oraz picki. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-12-03 18:38:55 | |
Autor: lorak | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
Leszczur pisze:
On 3 Gru, 16:09, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote: czekaj, nie wierzę, że nie widziałeś tego, iż np. na 82games rozgraniczają produkcję zawodnika na tą z nim na parkiecie i bez niego. czy to w takim razie oznacza, że np. to http://www.82games.com/0809/ONSORT6.HTM są jakieś estymacje podobne do drtg, a nie dane na podstawie jak faktycznie drużyna radziła sobie z zawodnikiem na parkiecie, a jak bez niego? No chyba, ze wierzysz, ze Paul Pierce w sezonie 2004-2005 (adj. +/- po pierwsze, taki sposób argumentowania to niezły popis hipokryzji od kogoś, kto nieco wcześniej sam pisał: "Nie można walidować statystyki na podstawie obiegowej opinii, bo to statystyki służą do walidacji opinii, a nie odwrotnie." po drugie, to poczekam na twoją odpowiedź w związku z pytaniem wyżej o 82games ;] Po drugie +/- ma te samą wadę co DRtg - jest zalezny od lineupów. Ale obie te statystyki mają poważne wady, jeśli chodzi o opisywanie obrony. Zechciej może przemyśleć swoje stanowisko w tej kwestii, OK? pewnie, bo jeśli faktycznie te dane z 82games nie są tym, czym myślałem, że są, to nie będę miał innego wyjścia. |
|
Data: 2009-12-03 09:57:01 | |
Autor: Leszczur | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 3 Gru, 18:38, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
> Po pierwsze błagam - w przyszłości sprawdzaj o czym piszesz. +/- jest Czekaj. Uznajesz za dobrą statystykę opartą o ORtg i DRtg tylko uwzgledniajaca wplyw zmiennika??? Dla mnie bomba. BTW powyzsza statystyka ma sie nijak do adj. +/- :-))) > No chyba, ze wierzysz, ze Paul Pierce w sezonie 2004-2005 (adj. +/- Moze nie zauwazyles, ale zwracam Ci Twój własny kaziustyczny argument, ktorym dyskredytowałeś DRtg. Jak widzisz każdą satystykę można w ten sposob podważyć. po drugie, to poczekam na twoją odpowiedź w związku z pytaniem wyżej o No dostałeś ją. Co dalej? > Zechciej może przemyśleć swoje stanowisko w tej kwestii, OK? Czyli pisząc o adj +/- miales na mysli On/Off??? Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-12-03 19:11:56 | |
Autor: lorak | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
Leszczur pisze:
On 3 Gru, 18:38, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote: nie odpowiedziałeś wprost na pytanie - czyli jak rozumiem te statsy z 82games to są tylko szacunki?! jeśli tak to w jaki sposób są obliczane? np. na karcie zawodnika możemy zobaczyć skuteczność drużyny z danym zawodnikiem i bez niego, % FG po asystach itd. |
|
Data: 2009-12-03 10:28:50 | |
Autor: Leszczur | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 3 Gru, 19:11, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
Leszczur pisze: Wszystkie zaawansowane statystyki defensywne z ktorymi sie zetknalem są wyliczane w pewnym stopniu na postawie danych szacunkowych. Włącznie z DRtg, +/- oraz ich pochodnymi. Tak wiec nie tylko szacunki, ale rowniez one. jeśli tak to w jaki sposób są obliczane? np. na karcie zawodnika możemy Problem w tym, ze statystyki druzyny z zawodnikiem i bez niego wcale nie muszą nam pokazywać wpływu samego zawodnika. Przeciez znaczenie bedzie miało to jakiego zmiennika sie wprowadzi, co zrobi przeciwnik, ktory tez moze w tym czasie dokonac zmiany etc, etc. Powiem Ci na pocieszenie, ze Dan Olivier w podsumowaniu rozdziału o statsach defensywnych pisze, ze byc moze na skutecznosc obrony najwiekszy wpływ ma nie sam zawodnik, a osoba trenera oraz stosowane schematy obronne :-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-12-03 20:02:45 | |
Autor: lorak | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
Leszczur pisze:
On 3 Gru, 19:11, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote: ok, ale nie do końca o to pytałem. bo mówiąc o +/- miałem właśnie na myśli on/off (a - żeby jeszcze odpowiedzieć na twoje końcowe pytanie z poprzedniego wpisu - mówiąc o adj+/- miałem na myśli również on/off tyle że z poprawką na siłę przeciwników, czy partnerów itd), czyli +/- D miałby być obliczany na podstawie ilości pts straconych, a +/- O na podstawie pts zdobytych. jeśli cię dobrze rozumiem (bo ciągle unikasz powiedzenia czegoś wprost ;) ), to nie jest to obliczane w ten sposób, tak? nie używa się do tego np. play by play (myślałem że właśnie stąd mają te dane), lecz jakichś metod podobnych do tych stosowanych w przypadku drtg? jeśli tak, to prosiłbym o przykład jak się to oblicza - na podstawie eFG gdy gracza nie ma na boisku (jest coś takiego w karcie zawodnika na 82games). bo przyznam, że trudno mi wyobrazić sobie w jaki sposób na podstawie box score możliwe jest oszacowanie skuteczności drużyny, gdy danego zawodnika nie ma na parkiecie. na podstawie play by play to żaden problem, ale na podstawie box score? jestem szalenie ciekaw i mam nadzieję, że nie będziesz mnie w tej niewiedzy trzymał zbyt długo! |
|
Data: 2009-12-04 00:04:02 | |
Autor: Leszczur | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 3 Gru, 20:02, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
> Wszystkie zaawansowane statystyki defensywne z ktorymi sie zetknalem Ale mam nadzieje, ze juz ustalilismy iż są to kompletnie różne i nie majace ze soba nic wspolnego statystyki? (a - żeby jeszcze odpowiedzieć na twoje końcowe pytanie z Załóżmy, że tak właśnie jest. I co nam to daje? Wnioski wyciągane na podstawie Def On/Off (proszę nie mieszajmy On/Off z +/-) powiedzą Ci jaka była relacja obrony zawodnika oraz jego zmiennika do ataku przeciwnika oraz jego zmiennika. Wyobraz sobie sytuację w której LeBron schodzi z boiska i zastępuje go JJ Hickson. Obrona Cavs ewidentnie traci. Podobnie jak atak. Ale po drugiej stronie na innej pozycji za JJ Bareę wchodzi Jason Terry, ktory w tym roku jest zawodnikiem kurewsko efektywnym w ataku i lepszym obrońcą. Nie sądzisz, ze Def On/Off Lebrona będzie w tym momencie bardzo mocno zafałszowany??? Przeciez Cavs będą tracili znacznie więcej punktów per posession i nie bedzie to miało nic wspolnego z osobą Jamesa, a mimo tego wyjdzie w jego statystyce. On/Off miałby większy sens gdybyśmy go mierzyli w przypadku zmiany 1 zawodnika. Czyli James schodzi z boiska, po drugiej stronie nie ma zadnych zmian i okres od zejścia LBJ'a do chwili zmiany lineupu byłby okresem pomiaru zmiany efektywności obrony Cavs. Ale rozbijamy się tu o ilość dostępnych danych. jeśli cię dobrze rozumiem (bo ciągle unikasz Nie wiem jak wiele firm korzysta z play-by-play, ale to bardzo niewygodna i powolna metoda (chociaz dokładna). Kiedyś rozmawiałem z Rolandem na temat scoutowania i wiem ze oni takie dane zbierają, ale czy sa uzywane do wyliczania tego On/Off ktore prezentują na stronie - nie wiem. Wiem za to, ze mozna szybko i dość dokładnie szacować liczbę posessions bez wykorzystania play-by-play. lecz jakichś metod podobnych do tych stosowanych w Zasada jest identyczna, aczkolwiek nie mam pewności z jakiego wzoru na possesions korzysta 82games.com (o ile to wzór). jeśli tak, to prosiłbym o przykład jak się to oblicza - na podstawie eFG Sugeruję bezposredni kontakt z Rolandem Beechem. jestem szalenie ciekaw i mam Ja? Przeciez to Twoja ulubiona statystyka! Czemu miałbym Ci tłumaczyć dlaczego powinieneś ją lubić? Ja sie nie zgadzam z Twoim sposobem wyciągania wniosków. Same wzory i sposob analizy danych ma znaczenie drugorzędne, bo dane które otrzymujesz nie są tym czym Ci się wydają. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-12-04 10:28:35 | |
Autor: lorak | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
Leszczur pisze:
On 3 Gru, 20:02, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote: (...) > Załóżmy, że tak właśnie jest. I co nam to daje? Wnioski wyciągane na > podstawie Def On/Off (proszę nie mieszajmy On/Off z +/-) przecież on/off to "czysta" statystyka +/- przynajmniej tak wynika z tego, co jest napisane np. tu: http://www.82games.com/ilardi1.htm mało tego, jest również adj +/- z podziałem na ofensywę i defensywę, np. tu: http://www.82games.com/ilardi2o.htm#table (a - żeby jeszcze odpowiedzieć na twoje końcowe pytanie z przecież - i z tym chyba się zgodzisz - próbujemy rozmawiać o bardzo słabo mierzalnym elemencie gry, jakim jest obrona. jakąkolwiek z dostępnych metod wybierzemy, to będzie ona wadliwa (znacznie bardziej niż analogiczne opisujące atak). ale gdy do wyboru mamy drtg i on/off to z tych dwóch ta druga metryka wydaje się lepsza (jeśli oczywiście nie jest ona oparta na box score stats, bo ty zdajesz sie utrzymywać, że jest?). Wyobraz sobie sytuację w której LeBron schodzi z boiska i zastępuje go przecież po to mamy adj, jak pod drugim z linków, które podałem wyżej. Przeciez Cavs będą tracili znacznie więcej punktów per posession i nie bedzie to miało nic wspolnego z osobą Jamesa, a mimo ten sam zarzut (choć z innej strony) jest właściwie zasadny w przypadku drtg. twórca B-R nawet ostatnio przyznał jak bardzo wadliwy jest drtg, bo w tamtym sezonie był przypadek KG, który przez pierwszą połowę regular miał bardzo dobry drtg, ale się połamał, a mimo tego drtg cały czas mu się pogarszał. nie grał, ale drtg rósł! tak bardzo jest to statystyka uzależniona od drużyny.
ok, czyli nie wiesz jak on/off jest wyliczane? lecz jakichś metod podobnych do tych stosowanych w tzn. korzystają z box score stats do obliczania tych wszystkich rzeczy, które są w zakładce on/off zawodnika?! dla mnie to jest kluczowe pytanie, ale ciągle nie ma na nie odpowiedzi. jeśli tak, to prosiłbym o przykład jak się to oblicza - na podstawie eFG jasne, ale to ty tu wyskoczyłeś poniekąd z pozycji autorytetu, więc wskazywało to na to, że doskonale wiesz jak działa on/off. inaczej przecież jakim cudem z taką pewnością mógłbyś pisać, że to coś innego niż tamto?! tak więc teraz wygląda na to, że tak naprawdę to jednak tego nie wiesz. a ja głupi uwierzyłem, że możesz mieć rację ;]
nie to powinieneś wytłumaczyć, lecz to jak działa, skoro według ciebie działa inaczej niż myślałem - bo ja myślałem, że jest oparta na innych danych niż box score stats (czyli że jest oparta na tych danych, które stosuje się przy +/-). ty to zdecydowanie podważyłeś, wiec wypadałoby, abyś wyjaśnił jak to dokładnie działa. bo niesamowicie ciekawy musi być to model, który na podstawie box score pozwala np. oszacować jaką skuteczność mają przeciwnicy gdy danego gracza nie ma na parkiecie... |
|
Data: 2009-12-04 02:23:29 | |
Autor: Leszczur | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 4 Gru, 10:28, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
> Załóżmy, że tak właśnie jest. I co nam to daje? Wnioski wyciągane na Nie! On/Off, ktory podałeś wyzej to statystyka mierząca ilość punktów per 100 poss w ataku i obronie. Czy liczona wedlug wzorow Oliviera, czy przez analize play-by-play jest teraz bez znaczenia. Adj. +/- według sposobu zaproponowanego przez Rosenbauma to statystyka mowiaca o ile punktow ponad przeciętną daje dany zawodnik w przeciętnym meczu ze 100 akcjami w ataku i obronie. Jednak modele służące do jego wyliczenia są zupełnie inne niż w przypadku On/Off. Po pierwsze danymi wejściowymi są miedzy innymi takie rzeczy jak zasłony, box outy i inne niebezposrednie dane. Poza tym Rosenbaum stworzył model/modele regresyjne - w zwykłym On/Off tego nie masz. Tak wiec co prawda wynik masz w tych samych jednostkach, ale metoda pomiaru jest diametralnie różna dlatego wolałbym nie utożsamiać obu metod ze sobą. Tu masz wstęp do +/-: http://www.82games.com/comm30.htm > Załóżmy, że tak właśnie jest. I co nam to daje? Tylko staram Ci się wyjaśnić ze On/Off jest metryką opartą na ORtg i DRtg, wiec nie da rady akcepować jednej nie akceptując drugiej. > Wyobraz sobie sytuację w której LeBron schodzi z boiska i zastępuje go Emmm. "...But it, too, has a major drawback: as a mathematical estimate, each adjusted plus-minus rating contains measurement noise, i.e., a margin of error..." Czyż nie fakt ze DRtg jest wartością estymowaną był dla Ciebie największym minusem tej statystyki? Poza tym to dopasowanie pozbywa sie tylko jednego z elementów - zawodników, którzy razem często przebywają na boisku. Czyli eliminujemy wpływ LeBrona na efektywność Ilgauskasa. A ja mówiłem o czymś zupełnie odwrotnym. Dodatkowo +/- raw i adjusted ma sens tylko wtedy gdy mamy ogromną ilość danych. Nawet jeden pełny sezon to za mało. > Przeciez Cavs będą tracili znacznie więcej punktów per Jest. Podobnie jak PER jest uzalezniony od FGA. To są minusy statystyk o ktorych nalezy pamietac, ale wcale nie sadze, ze sa to wady eliminujace sens korzystania z takich narzedzi. > Nie wiem jak wiele firm korzysta z play-by-play, ale to bardzo Ale Ty wiesz. Wiec sie podziel. >> jeśli tak, to prosiłbym o przykład jak się to oblicza - na podstawie eFG Sorry - wyskoczyłem z pozycji człowieka, który zarzucił Ci niekonsekwencję oraz brak wystarczającej wiedzy na temat promowanej statystyki. Zauwaz, ze ja pisałem o DRtg na temat którego wiem wystarczająco wiele (w mojej własnej opinii). Ty proponujesz inne rozwiązanie, a potem pytasz czemu je masz lubić? Wolne żarty. inaczej przecież jakim cudem z taką pewnością mógłbyś pisać, że to coś innego Co innego niż co? Ze On/Off to cos innego niz +/-? Naturalnie, ze tak. Wyzej pokazalem Ci dlaczego. > Ja? Przeciez to Twoja ulubiona statystyka! Czemu miałbym Ci tłumaczyć 1. Nie wiesz na jakich danych oparta jest Twoja ulubiona statystyka. 2. Nie wiesz ze wyliczana jest inaczej niz +/-, z ktorym ją w dodatku błędnie utożsamiasz. 3. Sam fakt nieopierania sie (lub niepełnego opierania) na box score stats jest dla Ciebie wystarczajacym argumentem za adopcją statystyki. Na zasadzie "nie wiem co to jest, ale skoro jest amerykańskie to musi być dobre". 4. Uznajesz, ze dodanie słowa "adjusted" przed statystyką oznacza rozwiązanie wszelkich problemów i wzięcie poprawki na wszystkie możliwe czynniki. Nie zawracasz sobie głowy sprawdzeniem na co tak naprawde wzięto poprawkę. I biorąc to wszystko do kupy chcesz rzeczowej dyskusji? ty to zdecydowanie podważyłeś, wiec wypadałoby, abyś wyjaśnił jak to dokładnie działa. Napisałem Ci na czym opiera sie i jakie ma wady popronowany przez Ciebie On/Off. Dałem linki do tego jak działa Plus/Minus. Napisałem jakie ma według mnie wady. Czego jeszcze chcesz? Wykładu ze statystyki dla zaawansowanych? 300PLN za godzine korepetycji i mozemy pogadac. bo niesamowicie ciekawy musi być to model, który na podstawie box score pozwala Uczepiłeś się tej skuteczności jak rzep psiego ogona. Skuteczność przeciwników bez zawodnika na parkiecie (bez wzgledu na sposob wyliczania) też niewiele nam powie o jakości jego obrony. Po co dalej tłuc tego zdechłego kota? Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-12-04 02:31:33 | |
Autor: sooobi | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
300PLN za godzine korepetycji i mozemy pogadac. ok, ale z Twoim dojazdem:) Ja chcialbym 2 razy w tygodniu w we wtorek i czwartek:) |
|
Data: 2009-12-04 03:06:20 | |
Autor: Leszczur | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 4 Gru, 11:31, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> 300PLN za godzine korepetycji i mozemy pogadac. Wykup karnet na 100 godzin i wchodze w to :-) A jesli namowisz na taki karnet 3-4 kolegów to dostaniesz 80% rabatu :-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-12-04 11:54:57 | |
Autor: lorak | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
Leszczur pisze:
Tylko staram Ci się wyjaśnić ze On/Off jest metryką opartą na ORtg i ale ja dlatego tak pytam o eFG przeciwników bez zawodnika X na parkiecie (jest taka statystyka w zakładce on/off), bo chciałbym się dowiedzieć jak to można oszacować na podstawie box score stats. bo jeśli masz rację, to ja bez problemu przyznam, że źle rozumiałem tą statystykę. Wyobraz sobie sytuację w której LeBron schodzi z boiska i zastępuje goprzecież po to mamy adj, jak pod drugim z linków, które podałem wyżej. nie, największym jej minusem jest silny związek z drtg drużyny. estymacje są do przyjęcia (i zresztą nie do uniknięcia). czasem co najwyżej ich poziom może budzić wątpliwości - bo np. oszacowanie poss na podstawie box score wydaje się ok, natomiast oszacowanie eFG przeciwników, gdy zawodnika X nie ma na boisku już budzi poważne wątpliwości. Dodatkowo +/- raw i adjusted ma sens tylko wtedy gdy mamy ogromną tak, nie ty jeden czytałeś te arty na 82games.
myślałem, że wiem. ale wobec tego, co piszesz, zacząłem mieć poważne wątpliwości. na tyle poważne, że jestem skłonny ci uwierzyć, tylko potrzebuję jeszcze kilku konkretnych wyjaśnień (jak np. z tym eFG). jasne, ale to ty tu wyskoczyłeś poniekąd z pozycji autorytetu, więcjeśli tak, to prosiłbym o przykład jak się to oblicza - na podstawie eFGSugeruję bezposredni kontakt z Rolandem Beechem. niekonsekwencja to nieprawda, z drugim zaś będę musiał się zgodzić jeśli udzielisz w końcu konkretnej odpowiedzi choćby na temat eFG. Zauwaz, ze ja pisałem o DRtg na temat którego wiem wystarczająco wiele już drugi raz powtarzasz, że "mam lubić". nie wiadomo zupełnie skąd ci się wzięło, bo nie o to chodzi. powtarzam: z tego względu, że w zakładce on/off mamy takie rzeczy jak eFG z zawodnikiem i bez myślałem, iż dane tam są oparte na analizie play by play lub czymś podobnym, w każdym razie na pewno nie na box score. ty natomiast zdajesz się utrzymywać że tak nie jest. jestem skłonny przyznać ci rację (naprawdę!) tylko wyjaśnij jeszcze kilka kłopotliwych kwestii, choćby eFG. 1. Nie wiesz na jakich danych oparta jest Twoja ulubiona statystyka. to już są twoje insynuacje. skup się lepiej na sednie sprawy. |
|
Data: 2009-12-04 03:27:26 | |
Autor: Leszczur | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 4 Gru, 11:54, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
> Emmm. "...But it, too, has a major drawback: as a mathematical OK. I od tego trzeba było zacząć. A teraz powiem Ci dlaczego tak jest.. DRtg u swoich podstaw zakłada równomierną dystrybucję obowiązków obronnych wsrod 5 zawodników. Podczas gdy wiemy, ze czesto tak nie jest. Sukces obronny druzyny bedzie sukcesem indywidualnym nawet słabych obrońców (Ray Allen). Za to duzy wklad indywidualny moze być niedoszacowany (Bruce Bowen?). Niemniej jednak defensywa jako taka w duzej mierze zalezy od kultury organizacji - wiec nie widze w tym wielkiego problemu, ze efektywnosc indywidualna bedzie postepowala niejako za efektywnoscią druzynową. > Dodatkowo +/- raw i adjusted ma sens tylko wtedy gdy mamy ogromną Na 82games sa po prostu najdostepniej wytlumaczone. Ja zaczynałem od samego Rosenbauma. > Ale Ty wiesz. Wiec sie podziel. Dlatego sugerują kontakt z Rolandem. Tak bedzie najprosciej. > Zauwaz, ze ja pisałem o DRtg na temat którego wiem wystarczająco wiele Nie zalezy mi na tym, zebys mi przyznał rację. Nie zamierzam tez za Ciebie odwalac czarnej roboty. Chcesz szczegółów - gadaj z Beechem. to już są twoje insynuacje. Ależ nie są. To tylko wnioski wynikające z twojej argumentacji. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-12-04 12:52:36 | |
Autor: lorak | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
Leszczur pisze:
On 4 Gru, 11:54, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote: zgoda, ale w takim razie dane używane do +/- czy on/off (jeśli to coś innego) będą w tym jeszcze dokładniejsze (choćby ze względu na wyróżnienie poszczególnych lineupów), nie sądzisz? co do reszty, to nie chodzi o to, byś za mnie odwalał czarną robotę. ale na podstawie tego, co pisałeś można było stwierdzić, że ty wiesz więcej. bo, jak już mówiłem, myślałem, że te statsy z zakładki on/off są obliczane podobnie, z użyciem podobnych danych, jak +/- (zresztą gdzieś tam w tych artach na 82games nawet pada stwierdzenie, że zwykły +/- to właśnie on/off; na basketballvalue też zresztą mamy +/- dla defensywy i ofensywy). nie znam dokładnego mechanizmu obliczeń, ale nietrudno sobie wyobrazić jak taki eFG bez zawodnika X na boisku można by obliczyć dzięki takim danym. jeśli zaś on/off oparty jest na innych danych, czyli box score, to wygląda to już na szalenie trudne, jeśli nie niemożliwe. i w sumie twój brak odpowiedzi wskazuje na to, że albo jednak sam nie wiesz jak to działa, albo wiesz, że na podobnej zasadzie jak +/- a nie drtg, lecz nie chcesz tego przyznać, bo to by znaczyło, że nie miałeś racji pisząc, że nie wiem o czym mówię. |
|
Data: 2009-12-04 05:50:24 | |
Autor: Leszczur | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 4 Gru, 12:52, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
> OK. I od tego trzeba było zacząć. A teraz powiem Ci dlaczego tak jest. Powiem szczerze, ze nie wiem. Mozliwe, ze tak jest. A moze to bez znaczenia. Sam fakt uwzgledniania wiekszej ilosci czynnikow nie gwarantuje wiekszej dokladnosci wynikow. co do reszty, to nie chodzi o to, byś za mnie odwalał czarną robotę. ale Ale podobienstwo danych wejsciowych nie ma wiekszego znaczenia! Liczy się metoda obliczen. Liczys ie to jakie wagi dajesz róznym elementom, itd, I bez wzgledu na to czy On/Off liczony jest z play-by-play czy jako pochodna wzorow Oliviera to i tak bedzie inaczej obrabiana niz +/-. Co wiecej On/Off wedlug 82games i wedlug Oliviera bardzo ładnie ze sobą korelują. Z tego co widze wyniki Oliviera dają nieco szersze widełki (James według 82games mial ORtg i DRtg odpowiednio 116-101, a według Oliviera 122-99. Dla innych zawodników, których sprawdzałem jest podobnie). Moze to wskazywac na to iz wieksza ilosc czynnikow branych pod uwage przez 82games faktycznie daje dokładniejsze wyniki. Ale moze tez skórka nie jest warta wyprawki - jesli "prosty" wzor Oliviera załatwi 95% roboty. Co wiecej wychodzi na to, ze prawdopodobnie grzech główny, czyli korelacja DRtg indywidualnego oraz druzyny będzie dalej w mocy. (zresztą gdzieś tam w tych artach na 82games nawet pada stwierdzenie, że zwykły +/- to Emmmm. Na basketballvalue mamy adj +/- za 1 lub 2 sezony oraz On/Off dla ofensywy i defensywy. Ale nie mamy Adj +/- dla ofensywy i defensywy. No chyba, ze tego nie widze i mnie poprawisz. Poza tym zobacz, ze widzisz wyniki dla +/- i On/Off nie są one identyczne, a w wielu wypadkach opowiadają mocno inną historię - trudno wiec uznac je za statystyki tożsame. Może chodziło o to, że próbują odpowiedzieć na takie samo pytanie? Ale przecież statsy Oliviera również. nie znam dokładnego mechanizmu obliczeń, ale nietrudno sobie Pewnie mozna by. i w sumie twój brak odpowiedzi wskazuje na to, że albo jednak sam nie Zrozum, ze mi nie chodziło o metodę działania, a o sposób wyciągania wniosków. Próbujesz wnioskować o defensywie zawodnika z danych, które mają z obroną związek bardzo luźny (to nieszczesne eFG% przeciwnikow etc). To mi nie pasowało i dalej nie pasuje. albo wiesz, że na podobnej zasadzie jak +/- a nie Alez ja juz pokazałem, że nie wiesz o czym mowisz utożsamiając chociazby +/- z On/Off. Odnosnie metody liczenia On/Off nie musiałem się wypowiadać, bo sam przyznałeś, że nie masz pewności i ci sie wydaje. Co wiecej wychodzi na to, ze i tak metoda nie ma wiekszego znaczenia, skoro wyniki sa zbieżne. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-12-04 15:29:25 | |
Autor: lorak | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
Leszczur pisze:
ok, ale mi chodzi tutaj o coś takiego, że mamy z jednej strony - bardzo upraszczając dla celów przykładu - szacunkowe stwierdzenie ilości poss, a z drugiej faktyczne określenie ilości poss na podstawie obserwacji meczów czy analizy play by play. co wolisz? Co wiecej On/Off wedlug 82games i wedlug Oliviera bardzo ładnie ze tak, też to niestety zauważyłem. nie wyjaśnia nam to jednak tego, w jaki sposób uzyskiwane są takie rzeczy jak eFG bez danego gracza, ilość zablokowanych rzutów itd. (zresztą gdzieś tam w tych artach na 82games nawet pada stwierdzenie, że zwykły +/- to być może nie obliczają tam adj do +/- dla O i D (choć przyznam, że byłoby to dziwne). ale już np. tu http://www.82games.com/ilardi2o.htm#table mamy adj +/- dla O i D. i coś takiego jest chyba najlepszym - z dostępnych - miernikiem D (oczywiście ciągle i tak ma wady).
aaa, to się nie dziwię, ale mi nie o to chodzi! eFG nie przywołuję po to, by wykazać defensywę, lecz by się dowiedzieć w jaki sposób uzyskują te dane. skoro to tak cię zmyliło, to zajmijmy się zamiast tego "own shots blocked". jaki model potrafi to określić na podstawie box score? poza tym na 82games mają mnóstwo statystyk, które na pewno nie są obliczane na podstawie box score (bo takich danych w nim nie ma), lecz na podstawie play by play (lub ich własnych danych obserwacyjnych), jak np. game winnery czy clutch stats. jeśli zatem mają takie dane, to jaki byłby sens używać ich tylko do niektórych kategorii, a do innych już nie, lecz zamiast tego stosować mniej dokładne estymacje (czyli np. szacować ilość own shots blocked w zakładce on/off)? jeśli zaś chodzi o samą D to tak czy inaczej porównywaliśmy ogólne metryki - z jednej strony drtg, a z drugiej +/- dla D. pytanie do ciebie zatem: co więcej mówi o D indywidualnej, drtg czy adj +/- dla D? albo wiesz, że na podobnej zasadzie jak +/- a nie +/- to jest on/off! http://www.82games.com/ilardi1.htm dopiero adj +/- to jest coś innego, choć i adj +/- dla O i D się pojawiło (http://www.82games.com/ilardi2o.htm#table). jeszcze raz powtórzę, a ty proszę wskaż w którym miejscu się mylę: uważałem (ale już zasiałeś we mnie wątpliwości), że on/off z 82games to te czyste, archaiczne +/-, a reszta statsów w tej zakładce on/off jest uzyskana tą samą (czy podobną) metodą, na pewno nie na podstawie box score (ma to takie znaczenie, że dane z play by play będą dokładniejsze niż np. szacowanie na podstawie box score eFG przeciwników gdy zawodnika X nie ma na boisku). |
|
Data: 2009-12-04 07:37:17 | |
Autor: Leszczur | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 4 Gru, 15:29, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
> Ale podobienstwo danych wejsciowych nie ma wiekszego znaczenia! Liczy Jesli ja nie musze sam analizowac play-by-play tylko robi to ktos komu mozna zaufac? Naturalnie to drugie. Ba - nawet mam w kompie play-by- play z b-value, ale nie mam siły ich analizować. Jesli mam to robic sam - biore wzory Oliviera. > Co wiecej On/Off wedlug 82games i wedlug Oliviera bardzo adnie ze eFG% w obronie bez zawodnika jest statystyką ciekawą, ale poboczną. >> (zreszt gdzie tam w tych artach na 82games nawet pada stwierdzenie, e zwyk y +/- to Nie pamietam, zeby Rosenbaum tworzył modele osobno dla ataku i obrony. Czas powrocic do lektury. ale ju np. tuhttp://www.82games.com/ilardi2o.htm#table A ja wlasnie w tym wypadku boje sie zbyt małej próby, chociaz same dane wygladaja ciekawie. Co wiecej pojawiły się współczynniki kompozytowe, którymi próbuje się łączyć +/- ze statsami Oliviera, ale za mało o tym wiem, zeby w tej chwili dyskutowac. > Zrozum, ze mi nie chodzi o o metod dzia ania, a o spos b wyci gania Eeeeee. Na to mamy prostą statystykę. Sprawdź boxy, bo cos takiego od kilku lat się już liczy. poza tym na 82games maj mn stwo statystyk, kt re na pewno nie s Wiem. Nie na darmo chciałem scoutować mecze tych 6 czy 7 lat temu. je li za chodzi o sam D to tak czy inaczej por wnywali my og lne Szczerze? Nie wiem. To różne modele, z róznymi wadami. Równie dobrze można brać pod uwagę oba. >> albo wiesz, e na podobnej zasadzie jak +/- a nie Ale najpierw podawałeś ten: http://www.82games.com/0809/ONSORT6.HTM To jest On/Off. jeszcze raz powt rz , a ty prosz wska w kt rym miejscu si myl : Tu. a reszta stats w w tej zak adce on/off jest Tu prawdopodobnie masz rację, aczkolwiek dla wniosków wyciąganych z O i DRtg uzyskiwanego tą moze to nie miec wiekszego znaczenia. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-12-04 17:02:55 | |
Autor: lorak | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
Leszczur pisze:
Zrozum, ze mi nie chodzi o o metod dzia ania, a o spos b wyci ganiaaaa, to si nie dziwi , ale mi nie o to chodzi! eFG nie przywo uj po aj, fakt, ale kiedyś tego nie było w box score, a część danych z 82games sięga właśnie tych czasów. poza tym innych kategorii nie ma w box score, jak np. assisted FG% allowed, tak więc moje pytanie wciąż pozostaje.
tak, najpierw podawałem to, bo, jak już tłumaczyłem, z powodu umieszczenia w zakładce on/off rzeczy, których nie można raczej wyciągnąć z box scorów (np. assisted FG% allowed gdy gracza X nie ma na boisku) myślałem, że wszystko w tamtej zakładce opiera się na danych z play by play (lub podobnych). również on/off dla D i O, które uważałem za podstawowy +/-, bo +/- bez adj to jest przecież on/off. tak więc to nie jest tak, że myliłem się mówiąc o on/off że to +/- (bo +/- to właśnie on/off), lecz co najwyżej nie mam racji co do tego, że ta konkretna metryka on/off na 82games jest właśnie tym +/-. mimo że tak czy inaczej prawdopodobnie się myliłem (prawdopodobnie - bo ciągle nie zostało rozstrzygnięte, że ten on/off to na pewno krewniak drtg/ortg a nie +/-), to jednak jest to mniejsza skala błędu ;] |
|
Data: 2009-12-04 11:03:48 | |
Autor: Leszczur | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 4 Gru, 17:02, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
> Eeeeee. Na to mamy prostą statystykę. Sprawdź boxy, bo cos takiego od Gdybys czytał uważnie to wiedziałbyś, że tak nie jest. bo +/- bez adj to jest przecież on/off. Jesusie Nazarejski! Uczepiłeś się tego jak pijany płotu. Tu masz w prostych żołnierskich słowach wyjaśnione co to jest klasyczny Plus/Minus: http://www.82games.com/comm19.htm Tu masz w równie prostych słowach wyjaśnione co to jest "On/Off". Odmawiam dalszej wspolpracy dopoki nie zobaczysz jak wielka roznica jest miedzy tymi wspolczynnikami. tak więc to nie jest tak, że myliłem się mówiąc o on/off że to +/- (bo Patrz wyzej. Sorry dla mnie poki co EOT. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-12-04 21:19:52 | |
Autor: lorak | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
Leszczur pisze:
On 4 Gru, 17:02, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote: ? przecież nigdzie nie udzieliłeś odpowiedzi w jaki sposób z box score jest np. uzyskiwana statystyka "assisted FG% allowed bez zawodnika X na parkiecie". bo +/- bez adj to jest przecież on/off. no i? chyba naprawdę nie rozumiesz o co mi chodzi, ani nawet nie starasz się zrozumieć, a jedynie chcesz pokazać że ty przecież i tak wiesz lepiej. zresztą, pod tym linkiem http://www.82games.com/rolandratings0304.htm (BTW, "there are two separate Roland Ratings we produce currently, one is __based on raw +/- performance on court versus off__") mamy odnośnik do team pages, jako zawierających te dane +/-. oznacza to, że zakładka on/off zawiera właśnie dane w oparciu o +/- (i pewnie play by play lub coś podobnego) a nie box score stats, a więc zupełnie nie miałeś racji co do tego, że dane znajdujące się tam są oparte na drtg/ortg, a więc box score stats. QED |
|
Data: 2009-12-04 13:12:45 | |
Autor: s | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
co do reszty, to nie chodzi o to, byś za mnie odwalał czarną robotę. ale na podstawie tego, co pisałeś można było stwierdzić, że ty wiesz więcej. bo, jak już mówiłem, myślałem, że te statsy z zakładki on/off są obliczane podobnie, z użyciem podobnych danych, jak +/- (zresztą gdzieś tam w tych artach na 82games nawet pada stwierdzenie, że zwykły +/- to właśnie on/off; na basketballvalue też zresztą mamy +/- dla defensywy i ofensywy). nie znam dokładnego mechanizmu obliczeń, ale nietrudno sobie wyobrazić jak taki eFG bez zawodnika X na boisku można by obliczyć dzięki takim danym. jeśli zaś on/off oparty jest na innych danych, czyli box score, to wygląda to już na szalenie trudne, jeśli nie niemożliwe. i w sumie twój brak odpowiedzi wskazuje na to, że albo jednak sam nie wiesz jak to działa, albo wiesz, że na podobnej zasadzie jak +/- a nie drtg, lecz nie chcesz tego przyznać, bo to by znaczyło, że nie miałeś racji pisząc, że nie wiem o czym mówię. Juz kogos tu blagalem o 2 entery co kilka zdan. Ciebie poprosze o to samo. Fajna dyskusje prowadzisz, daj ludziom szanse poczytac :-) Pozdr S |
|
Data: 2009-12-03 06:40:58 | |
Autor: sooobi | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
2002 - Nets - 99.5 - 101 (+1,5) - 7 (dok adnie to 6/7 z Kittlesem) - +3 ja nie zaglebiajac sie bardzo w wasza dyskusje zobaczylem ta tabelke i mysle sobie no to l'e dal niezly argument... Bowen w sas ....ale lorak obalil go momentalnie:) |
|
Data: 2009-12-03 21:05:28 | |
Autor: wiLQ | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
jeśli już koniecznie chciałeś statsami podeprzeć jakiś sąd o D, to powinieneś był użyć +/- (wprawdzie to też nie jest pozbawione poważnych wad, ale więcej nam powie o D niż box score stats). wtedy zobaczylibyśmy, że Bowen przez większość sezonów w spurs był świetny w defensywie, a Jefferson mniej więcej przeciętny (czasem miał ranking D dodatni, a czasem ujemny, ale wahania nie były duże) - tak, wiem, to przeczy też temu, co napisałem, że był/jest bardzo dobrym obrońcą ;] ROTFL. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-12-03 02:50:28 | |
Autor: sooobi | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
>>>>>>>> Czasu? A nie zawodnikow, ktorzy potrafia bronic? Swietny to jest Nick Younga, Jefferson jest poprawny jak mu sie chce. |
|
Data: 2009-12-03 21:05:13 | |
Autor: wiLQ | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Nie na temat, pytanie dotyczylo odmiany obrony druzyny, a nie gracza. Sessions za Mo i Mbah a Moute za Masona nie mialy z tym nic wspolnego? P.S. Podobnie było ze Skilesem i Bulls. W ciagu dwoch lat Tzn zamiana Rose'a, Marshalla i Crawforda za Hinricha, Nocioniego i Duhona plus dodanie Antonio Davisa nie mialy z tym nic wspolnego? Ogolnie rzecz biorac dosyc przypadkowo potwierdziles moja teze: poprawa defensywy, ktora osiagal Skiles nie polegala na nauczeniu zawodnikow jakichs fajnych schematow, a na istotnej zmianie rotacji w taki sposob by grac jak najczesciej dobrymi defensorami. Jaki z tego moral? Raptors czekaja powazne zmiany w skladzie albo okolice historycznej marnosci defensywnej. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-12-04 00:23:02 | |
Autor: Leszczur | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
On 3 Gru, 21:05, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Na pewno nie był to wpływ wiodący. Zauważ, że zawodnicy którzy zostali w drużynie po przyjściu Skilesa poprawili obrone. Redd, Sessions, Bogut, Bell poprawili sie o 4 punkty na 100 akcji. Za czasow Krystkowiaka 10 zawodnikow mialo DRtg na poziomie 112 lub wiecej, to za czasow Skilesa taki zawodnik był tylko jeden. > P.S. Podobnie by o ze Skilesem i Bulls. W ciagu dwoch lat Pewnie miały wpływ analogiczny jak zmiany w Bucks. Ogolnie rzecz biorac dosyc przypadkowo potwierdziles moja teze: To zapewne również. Ale widać przecież również poprawę indywidualną. Być może nowy trener nie pokazuje żadnych czarów, ale kładzie nacisk i egezkucję prostych rzeczy. Jak przebijanie się na zasłonach. Jak powrót do obrony. Jak nie to, ze jesli faulowac to mocno, zeby nie bylo 2+1. Jak zastawianie kosza i box out. Mysle, ze takie proste zmiany maja zdecydowanie pozytywny wplyw na efektywnosc defensywy. Poza tym przeciez przykładanie sie w obronie bardzo zalezy od chęci zawodnika. Wystarczy ze Skiles drze morde znacznie czesciej niz Krystkowiak i to "motywuje" takiego Boguta do zapierdzielania pod wlasny kosz, zamiast powrotu truchtem. Jaki z tego moral? Raptors czekaja powazne zmiany w skladzie albo "Tom Thibodeau proszony do sektretatriatu! Wazny telefon z Kanady!" Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-11-30 23:07:12 | |
Autor: sooobi | |
To co, jednego mamy juz na pewno? | |
wiLQ pisze:
Tomasz Waszczyński napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Bo Hollinger na swoim twitterze podczas jednego z meczy toronto napisal: "raptors defense suxx" :) |