W sumie jak kieszonkowiec oddaje fanta koledze i krzyczy "nie moja ręka", to przecież ani polska policja ani polski sąd niczego złodziejowi nie mogą zrobić, prawda?
https://warszawa.onet.pl/pierwsze-uchylenie-sadu-ws-decyzji-komisji-weryfikacyjnej/cr36mj4

W dniu 02.04.2019 o 13:18, ń pisze:

W sumie jak kieszonkowiec oddaje fanta koledze i krzyczy "nie moja
ręka", to przecież ani polska policja ani polski sąd niczego złodziejowi
nie mogą zrobić, prawda?
https://warszawa.onet.pl/pierwsze-uchylenie-sadu-ws-decyzji-komisji-weryfikacyjnej/cr36mj4

Moim zdaniem ta cała komisja, to w ogóle jest lipa. Jeśli decyzje wydano
z naruszeniem prawa - jak twierdzi komisja - to osoby winne dopuściły
się przestępstwa niegospodarności, zaś nabywcy są paserami. To powinno
być rozpatrywane przez organa ścigania. Wówczas zwrot byłby na bazie
naprawy szkody.

Uchylanie po latach decyzji administracyjnych już prawomocnych godzi
choćby w zaufanie do organów państwa. To tak, jak z emeryturami
mundurowymi oraz szeregiem innych pomysłów działania prawa wstecz.
Słusznie sąd zauważył, że nawet jeśli doszło do naruszenia prawa, to
decyzja prawomocna weszła w obieg prawny i spowodowała szereg skutków
prawnych. Odkręcenie tego nie za bardzo jest możliwe.

Tyle, że podejrzewam, że udowodnienie komukolwiek winy przy prywatyzacji
tych kamienic w sądzie karnym było nierealne, a w drodze takiego
wirtualnego postępowania administracyjnego mogło się powieść, gdyby
wygrali wybory samorządowe w Warszawie i nowy Prezydent Miasta
Stołecznego nie odwoływał się od tych decyzji. Przegrane wybory zburzyły
misterny plan.

Po uprawomocnieniu się decyzji reprywatyzacyjnych ścigano by karnie
osoby wydające decyzje, bo przecież sąd już stwierdził, że wydano je z
naruszeniem prawa.

A przedawnienie wg KK?
A wiesz, co sobie przestępcy robią z obowiązku naprawienia szkody i dlaczego kapelusik?
BTW masz szanse na złożenie powiadomienia do właściwego organu ;-)


-- -- -

Jeśli decyzje wydano z naruszeniem prawa - jak twierdzi komisja - to osoby winne dopuściły się przestępstwa niegospodarności, zaś nabywcy są paserami.
To powinno być rozpatrywane przez organa ścigania.
Wówczas zwrot byłby na bazie naprawy szkody.

[...]

Po uprawomocnieniu się decyzji reprywatyzacyjnych ścigano by karnie osoby wydające decyzje, bo przecież sąd już stwierdził, że wydano je z naruszeniem prawa.

W dniu 2019-04-02 o 14:09, Robert Tomasik pisze:

W dniu 02.04.2019 o 13:18, ń pisze:

W sumie jak kieszonkowiec oddaje fanta koledze i krzyczy "nie moja
ręka", to przecież ani polska policja ani polski sąd niczego złodziejowi
nie mogą zrobić, prawda?
https://warszawa.onet.pl/pierwsze-uchylenie-sadu-ws-decyzji-komisji-weryfikacyjnej/cr36mj4

Moim zdaniem ta cała komisja, to w ogóle jest lipa. Jeśli decyzje wydano
z naruszeniem prawa - jak twierdzi komisja - to osoby winne dopuściły
się przestępstwa niegospodarności, zaś nabywcy są paserami. To powinno
być rozpatrywane przez organa ścigania. Wówczas zwrot byłby na bazie
naprawy szkody.

Uchylanie po latach decyzji administracyjnych już prawomocnych godzi
choćby w zaufanie do organów państwa. To tak, jak z emeryturami
mundurowymi oraz szeregiem innych pomysłów działania prawa wstecz.
Słusznie sąd zauważył, że nawet jeśli doszło do naruszenia prawa, to
decyzja prawomocna weszła w obieg prawny i spowodowała szereg skutków
prawnych. Odkręcenie tego nie za bardzo jest możliwe.

Tyle, że podejrzewam, że udowodnienie komukolwiek winy przy prywatyzacji
tych kamienic w sądzie karnym było nierealne, a w drodze takiego
wirtualnego postępowania administracyjnego mogło się powieść, gdyby
wygrali wybory samorządowe w Warszawie i nowy Prezydent Miasta
Stołecznego nie odwoływał się od tych decyzji. Przegrane wybory zburzyły
misterny plan.

Po uprawomocnieniu się decyzji reprywatyzacyjnych ścigano by karnie
osoby wydające decyzje, bo przecież sąd już stwierdził, że wydano je z
naruszeniem prawa.

No przecież Komisja i PiS nie pójdą tą drogą, bo okazałoby się że znakomitą część tych kamienic zwrócił Kartofel 100-lecia (czyt. Lech Kaczyński), tak jak to było z kamienicami będącymi przedmiotem decyzji. ZTCP zwrócono je w 2005 r.

--
Sonn

W dniu 02.04.2019 o 14:09, Robert Tomasik pisze:

Uchylanie po latach decyzji administracyjnych już prawomocnych godzi
choćby w zaufanie do organów państwa. To tak, jak z emeryturami
mundurowymi oraz szeregiem innych pomysłów działania prawa wstecz.

A zacytować ci oficjalny wyrok, który w wolnym tłumaczeniu mówi, że nie może być mowy o naruszenia zaufania do państwo, gdyż rozsądny obywatel wie, że państwo jak będzie potrzebować to w dupie ma jego prawa, więc o żadnym zaufaniu a więc i jego utracie siłą rzeczy, mowy być nie może?

Zresztą powinieneś to rozumieć, bo masz specyficzne podejście do prawa;)

Po uprawomocnieniu się decyzji reprywatyzacyjnych ścigano by karnie
osoby wydające decyzje, bo przecież sąd już stwierdził, że wydano je z
naruszeniem prawa.

Niekoniecznie. Zależy od zerokratury. Znając niezawisłość drogi służbowej - naczelnik > zerokreatura > zerokurator, gdyby mogli, to jużby nagrabili. Widać nawet zerosędzia tego nie klepnie skoro nie próbują.

Shrek

W dniu 03.04.2019 o 18:46, Shrek pisze:

Uchylanie po latach decyzji administracyjnych już prawomocnych godzi
choćby w zaufanie do organów państwa. To tak, jak z emeryturami
mundurowymi oraz szeregiem innych pomysłów działania prawa wstecz.

A zacytować ci oficjalny wyrok, który w wolnym tłumaczeniu mówi, że nie
może być mowy o naruszenia zaufania do państwo, gdyż rozsądny obywatel
wie, że państwo jak będzie potrzebować to w dupie ma jego prawa, więc o
żadnym zaufaniu a więc i jego utracie siłą rzeczy, mowy być nie może?

Zacytuj

Zresztą powinieneś to rozumieć, bo masz specyficzne podejście do prawa;)

Ja mam normalne.

Po uprawomocnieniu się decyzji reprywatyzacyjnych ścigano by karnie
osoby wydające decyzje, bo przecież sąd już stwierdził, że wydano je z
naruszeniem prawa.

Niekoniecznie. Zależy od zerokratury. Znając niezawisłość drogi
służbowej - naczelnik > zerokreatura > zerokurator, gdyby mogli, to
jużby nagrabili. Widać nawet zerosędzia tego nie klepnie skoro nie próbują.

Musisz jakoś jaśniej wyrazić swój pogląd, bo się w tych zero pogubiłem.
Po za tym trudno mi przewidzieć, co masz na myśli.

W dniu 03.04.2019 o 23:00, Robert Tomasik pisze:

A zacytować ci oficjalny wyrok, który w wolnym tłumaczeniu mówi, że nie
może być mowy o naruszenia zaufania do państwo, gdyż rozsądny obywatel
wie, że państwo jak będzie potrzebować to w dupie ma jego prawa, więc o
żadnym zaufaniu a więc i jego utracie siłą rzeczy, mowy być nie może?

Zacytuj

Jak nie dam do wieczora linka, to się przypomnij. Chodzi o wygaszanie etatów z pominięciem ochrony wynikającej z kodeksu pracy.

Zresztą powinieneś to rozumieć, bo masz specyficzne podejście do prawa;)

Ja mam normalne.

W sumie po zastanowieniu się dochodzę do wniosku, że możesz mieć rację - przy zastosowaniu maksymy klasyka, że prawo prawem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie;)

Niekoniecznie. Zależy od zerokratury. Znając niezawisłość drogi
służbowej - naczelnik > zerokreatura > zerokurator, gdyby mogli, to
jużby nagrabili. Widać nawet zerosędzia tego nie klepnie skoro nie próbują.

Musisz jakoś jaśniej wyrazić swój pogląd, bo się w tych zero pogubiłem.
Po za tym trudno mi przewidzieć, co masz na myśli.

takie rebus z cyfra 0 ministrem niesprawiedliwości, prokuraturą i prokuratorem. Jestem pewny, że da się ogarnąć;)

Shrek

W dniu 04.04.2019 o 06:50, Shrek pisze:

W dniu 03.04.2019 o 23:00, Robert Tomasik pisze:

A zacytować ci oficjalny wyrok, który w wolnym tłumaczeniu mówi, że nie
może być mowy o naruszenia zaufania do państwo, gdyż rozsądny obywatel
wie, że państwo jak będzie potrzebować to w dupie ma jego prawa, więc o
żadnym zaufaniu a więc i jego utracie siłą rzeczy, mowy być nie może?

Zacytuj

Jak nie dam do wieczora linka, to się przypomnij. Chodzi o wygaszanie etatów z pominięciem ochrony wynikającej z kodeksu pracy.

masz już:

W sytuacji takich reform może ulec
osłabieniu pewność prawa i bezpieczeństwo prawne obywateli stanowiące elementy
składowe zasady ochrony zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa.
Zawsze bowiem ingerencje w istniejące stosunki prawne, a w przypadku zaskarżonych
regulacji ingerencja ustawodawcy w istniejące stosunki pracownicze, osłabia pewność
prawa i bezpieczeństwo prawne obywateli, których to dotyczy. Jednakże, na co zwracał już
wcześniej uwagę Trybunał, również zasada pewności prawa nie ma charakteru
absolutnego. Podlega ona ograniczeniom, szczególnie wtedy, jeżeli za przeprowadzeniem
zmian przemawia inna zasada prawnokonstytucyjna albo gdy zachodzi potrzeba dania
pierwszeństwa innej konstytucyjnie chronionej wartości

Shrek

No niezłe...
A nazwiska sędziów, roczniki i kto ich powołał?
To chyba sędziowie o reformach sądów, tak?? ;-)


-- -- -

W sytuacji takich reform może ulec osłabieniu pewność prawa i bezpieczeństwo prawne obywateli stanowiące elementy składowe zasady ochrony zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa.
Zawsze bowiem ingerencje w istniejące stosunki prawne, a w przypadku zaskarżonych regulacji ingerencja ustawodawcy w istniejące stosunki pracownicze, osłabia pewność prawa i bezpieczeństwo prawne obywateli, których to dotyczy.
Jednakże, na co zwracał już wcześniej uwagę Trybunał, również zasada pewności prawa nie ma charakteru absolutnego.
Podlega ona ograniczeniom, szczególnie wtedy, jeżeli za przeprowadzeniem

zmian przemawia inna zasada prawnokonstytucyjna albo gdy zachodzi potrzeba dania pierwszeństwa innej konstytucyjnie chronionej wartości

W dniu 04.04.2019 o 07:31, ń pisze:

No niezłe...
A nazwiska sędziów, roczniki i kto ich powołał?

Zakładam, że sprawdziłeś.

To chyba sędziowie o reformach sądów, tak?? ;-)

Nie. Ale właśnie tak załatwili biuro TK. Obecnie pis wykorzystuje to do czystek personalnych i zwalniania kobiet w ciąży i na macierzyńskich. Jakbyś się zastanawiał po co zmienia się nazwę różnych instytucji jak BOR na SOP czy AON na chuj wie co to właśnie jest to taka "reforma", gdzie wygasza się wszystkim nie swoim stosunki pracy. Za rok albo pięć tak będą wyrywać chwasty po pisie. Warto mieć świadomość, że lecenie w chuja zostanie za kilka lat wykorzystane przeciwko lecącym. O czym przekonał się trybunał konstytucujny lecąc w chuja niniejszym wyrokiem. dokładnie 10 lat póżniej poleciano sobie analogicznie w chuja z nimi.

Shrek

Jak mówi staropolskie przysłowie: kto ch.... wojuje, ten od ch... ginie.
Ale co sobie poruch..., tego już nikt im nie zabierze ;-)


-- -- -

lecenie w chuja zostanie za kilka lat wykorzystane przeciwko lecącym.
O czym przekonał się trybunał konstytucujny lecąc w chuja niniejszym wyrokiem.
dokładnie 10 lat póżniej poleciano sobie analogicznie w chuja z nimi.

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:q889f0$m5f$5@node2.news.atman.pl...
W dniu 04.04.2019 o 07:31, ń pisze:

To chyba sędziowie o reformach sądów, tak?? ;-)

Nie. Ale właśnie tak załatwili biuro TK. Obecnie pis wykorzystuje to do czystek personalnych i zwalniania kobiet w ciąży i na macierzyńskich. Jakbyś się zastanawiał po co zmienia się nazwę różnych instytucji jak BOR na SOP czy AON na chuj wie co to właśnie jest to taka "reforma", gdzie wygasza się wszystkim nie swoim stosunki pracy. Za rok albo pięć tak będą wyrywać chwasty po pisie. Warto mieć świadomość, że lecenie w chuja zostanie za kilka lat wykorzystane przeciwko lecącym. O czym przekonał się trybunał konstytucujny lecąc w chuja niniejszym wyrokiem. dokładnie 10 lat póżniej poleciano sobie analogicznie w chuja z nimi.

No jak ?
Tam kadencja trwa 9 lat, wiec wydajacy wyrok juz dawno na zasluzonej emeryturze ...

J.

W dniu 10.04.2019 o 17:09, J.F. pisze:

Normalnie - trybunał leciał w chuja i dokładnie tym wyrokiem podłożył laskę dynamitu pod własny fundament - pisiory przyszły na gotowe.

Tam kadencja trwa 9 lat, wiec wydajacy wyrok juz dawno na zasluzonej emeryturze ...

Trybunał to ciało "ciągłe" a nie z punktu widzenia pojedynczych sędziów. Jakbyś chciał wiedzieć, to Gersdorfowa i Iwulski też mają swoje za uszami w tym temacie.

Wniosek jest jeden - jeśli stworzy się prawo umożliwiające państwu jakiegoś skurwysyństwa, to wcześniej czy później to skurwysyństwo zostanie zrobione. Niekoniecznie w tym wydaniu co sobie tworzyciele prawa w swoim lokalnym skurwysyństwie zaplanowali. Tylko tu zostawię, bo jestem ciekawy jak oburzone będą pisioruy za kolejny obrót rządu, jak ch własne skurwiałe ustawy zostaną wykorzystane przeciw nim.

Shrek

W dniu 10.04.2019 o 21:01, Shrek pisze:

W dniu 10.04.2019 o 17:09, J.F. pisze:

Normalnie - trybunał leciał w chuja i dokładnie tym wyrokiem podłożył laskę dynamitu pod własny fundament - pisiory przyszły na gotowe.

Tam kadencja trwa 9 lat, wiec wydajacy wyrok juz dawno na zasluzonej emeryturze ...

Trybunał to ciało "ciągłe" a nie z punktu widzenia pojedynczych sędziów. Jakbyś chciał wiedzieć, to Gersdorfowa i Iwulski też mają swoje za uszami w tym temacie.

Wniosek jest jeden - jeśli stworzy się prawo umożliwiające państwu jakiegoś skurwysyństwa, to wcześniej czy później to skurwysyństwo zostanie zrobione. Niekoniecznie w tym wydaniu co sobie tworzyciele prawa w swoim lokalnym skurwysyństwie zaplanowali. Tylko tu zostawię, bo jestem ciekawy jak oburzone będą pisioruy za kolejny obrót rządu, jak ch własne skurwiałe ustawy zostaną wykorzystane przeciw nim.

Shrek

oj tam, odmawiaj szantę, oooom mani pamde kum kum kum, i wszystkie twoje bóle i cierpienia zostawisz za sobą, widać, że żaden z ciebie bloodsucker, tyś wannabe bloodsucker:)



--
George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Zacytuj, lub daj linka.


-- -- -

A zacytować ci oficjalny wyrok, który w wolnym tłumaczeniu mówi, że

W dniu 02.04.2019 o 14:09, Robert Tomasik pisze:

Moim zdaniem ta cała komisja, to w ogóle jest lipa. Jeśli decyzje wydano
z naruszeniem prawa - jak twierdzi komisja - to osoby winne dopuściły
się przestępstwa niegospodarności, zaś nabywcy są paserami. To powinno
być rozpatrywane przez organa ścigania. Wówczas zwrot byłby na bazie
naprawy szkody.

reprywatyzacja na gostka, który dawno umarł według Robercika to nie jest lipa ? pytania się mnożą:)

--
George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

W dniu 03.04.2019 o 18:52, u2 pisze:

W dniu 02.04.2019 o 14:09, Robert Tomasik pisze:

Moim zdaniem ta cała komisja, to w ogóle jest lipa. Jeśli decyzje wydano
z naruszeniem prawa - jak twierdzi komisja - to osoby winne dopuściły
się przestępstwa niegospodarności, zaś nabywcy są paserami. To powinno
być rozpatrywane przez organa ścigania. Wówczas zwrot byłby na bazie
naprawy szkody.

reprywatyzacja na gostka, który dawno umarł według Robercika to nie jest
lipa ? pytania się mnożą:)

Którego Robercika?

W dniu 03.04.2019 o 23:01, Robert Tomasik pisze:

W dniu 03.04.2019 o 18:52, u2 pisze:

W dniu 02.04.2019 o 14:09, Robert Tomasik pisze:

Moim zdaniem ta cała komisja, to w ogóle jest lipa. Jeśli decyzje wydano
z naruszeniem prawa - jak twierdzi komisja - to osoby winne dopuściły
się przestępstwa niegospodarności, zaś nabywcy są paserami. To powinno
być rozpatrywane przez organa ścigania. Wówczas zwrot byłby na bazie
naprawy szkody.

reprywatyzacja na gostka, który dawno umarł według Robercika to nie jest
lipa ? pytania się mnożą:)

Którego Robercika?

jest jakiś inny Robercik oprócz Robercika, nie widzę:)

gostek zmarł w latach 50-tych ub. wieku, ta sędzina, która to zaklepała nie powinna więcej orzekać:)

--
George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

W dniu 03.04.2019 o 23:01, Robert Tomasik pisze:

reprywatyzacja na gostka, który dawno umarł według Robercika to nie jest
lipa ? pytania się mnożą:)

Którego Robercika?

Po co gadasz z trolem? Przecież to albo bot, albo człowiek wymagajacy terapi. W pierwszym przypadku dajesz się po prostu nabrać, w drugim pogłębiasz jego chorobę.

Shrek

W dniu 2019-04-03 o 18:52, u2 pisze:

W dniu 02.04.2019 o 14:09, Robert Tomasik pisze:

Moim zdaniem ta cała komisja, to w ogóle jest lipa. Jeśli decyzje wydano
z naruszeniem prawa - jak twierdzi komisja - to osoby winne dopuściły
się przestępstwa niegospodarności, zaś nabywcy są paserami. To powinno
być rozpatrywane przez organa ścigania. Wówczas zwrot byłby na bazie
naprawy szkody.

reprywatyzacja na gostka, który dawno umarł według Robercika to nie jest lipa ? pytania się mnożą:)

Jasne. W ogóle dziedziczenie po kimś kto umarł to lipa. A już w ogóle zwrot mienia spadkobiercom po osobach wywłaszczonych...! Kto to widział?! A ustanawianie kuratora dla osoby zmarłej, to całkowita herezja! Przynajmniej według takich niedojebów intelektualnych jak ty, zajmujących się wklejaniem prasówek w usenecie.

--
Sonn

Użytkownik "Sonn"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:EKbpE.265675$Qp2.54234@usenetxs.com...
W dniu 2019-04-03 o 18:52, u2 pisze:

W dniu 02.04.2019 o 14:09, Robert Tomasik pisze:

Moim zdaniem ta cała komisja, to w ogóle jest lipa. Jeśli decyzje wydano
z naruszeniem prawa - jak twierdzi komisja - to osoby winne dopuściły
się przestępstwa niegospodarności, zaś nabywcy są paserami. To powinno
być rozpatrywane przez organa ścigania. Wówczas zwrot byłby na bazie
naprawy szkody.

reprywatyzacja na gostka, który dawno umarł według Robercika to nie jest lipa ? pytania się mnożą:)

Jasne. W ogóle dziedziczenie po kimś kto umarł to lipa. A już w ogóle zwrot mienia spadkobiercom po osobach wywłaszczonych...!

Wywlaszconych prawem piesci, tzn Bieruta.

Kto to widział?! A ustanawianie kuratora dla osoby zmarłej, to całkowita herezja! Przynajmniej według takich niedojebów intelektualnych jak ty, zajmujących się wklejaniem prasówek w usenecie.

Mi sie tam wydaje, ze nie wiedziano czy jest zmarly.
Niby w jednym przypadku mialby cos 130 lat ... ale udowodnij, ze to niemozliwe.

Poza tym kurator powinien zadbac o sprawdzenie, czy mial innych spadkobiercow.

J.

Bardzo proszę: księga rekordów Guinessa.


-- -- -

Niby w jednym przypadku mialby cos 130 lat ... ale udowodnij, ze to niemozliwe.

Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5ca350de$0$496$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 02.04.2019 o 13:18, ń pisze:

W sumie jak kieszonkowiec oddaje fanta koledze i krzyczy "nie moja
ręka", to przecież ani polska policja ani polski sąd niczego złodziejowi
nie mogą zrobić, prawda?
https://warszawa.onet.pl/pierwsze-uchylenie-sadu-ws-decyzji-komisji-weryfikacyjnej/cr36mj4

Moim zdaniem ta cała komisja, to w ogóle jest lipa. Jeśli decyzje wydano
z naruszeniem prawa - jak twierdzi komisja - to osoby winne dopuściły
się przestępstwa niegospodarności, zaś nabywcy są paserami.

Kaczynski przestepca ?
A co Waltz w tej sprawie winny ? :-)

P.S. Sa gdzies akta tamtej starej sprawy sadowej ?
Tam zdaje sie dwie kamienice byly ... pierwotna wlascicielka kwestionowala obie, czy tylko jedna z nich ?

To powinno
być rozpatrywane przez organa ścigania. Wówczas zwrot byłby na bazie
naprawy szkody.

Uchylanie po latach decyzji administracyjnych już prawomocnych godzi
choćby w zaufanie do organów państwa.

Nie zauwazasz, ze celem komisji jest uchylenie uchylenia decyzji o przydziale mieszkania, z czasow Bieruta ?
Tak sie buduje zaufanie :-)
A Jaki sie potem chwali, ze likwiduje skutki komuszych dekretow :-)

To tak, jak z emeryturami mundurowymi

No, ale im sie slusznie wysokie emerytury nie naleza :-)

oraz szeregiem innych pomysłów działania prawa wstecz.
Słusznie sąd zauważył, że nawet jeśli doszło do naruszenia prawa, to
decyzja prawomocna weszła w obieg prawny i spowodowała szereg skutków
prawnych. Odkręcenie tego nie za bardzo jest możliwe.

Nie zaczales od paserstwa ?
Rzecz skradziona nalezy nadal do wlasciciela.

A tu raptem matka - sad moze sie zaslonic poczuciem sprawiedliwosci spolecznej i odebrac.
A jesli ktos kupil w dobrej wierze ... to pieniadze odebrac.

Tyle, że podejrzewam, że udowodnienie komukolwiek winy przy prywatyzacji
tych kamienic w sądzie karnym było nierealne, a w drodze takiego
wirtualnego postępowania administracyjnego mogło się powieść, gdyby

No, w niektorych przypadkach byloby chyba latwe, jesli poslugiwano sie sfalszowanymi dokumentami.
Tak mi chodzi po glowie ta kamienica Waltzow ... jesli powojenny sad skazal falszerzy, to czemu nie zmieniono wpisow w KW ?

Po dekrecie Bieruta nie mialo to wiekszego znaczenia, ale Zydzi powinni byc przyzwyczajeni, ze lepiej miec na papierze.

No i sam Waltz ... dostal solidne uzasadnienie, z kopiami istotnych dokumentow, czy tylko mu pobieznie napisano, ze komisja uznala ?

wygrali wybory samorządowe w Warszawie i nowy Prezydent Miasta
Stołecznego nie odwoływał się od tych decyzji. Przegrane wybory zburzyły
misterny plan.

Cos w tym jest ... ale to miasto sie odwoluje ?
Ma podstawe prawna/interes ?
Czy sie musi liczyc z tym, ze bedzie musialo wyplacic odszkodowanie, wiec lepiej niech to sad prawomocnie zatwierdzi ?

Po uprawomocnieniu się decyzji reprywatyzacyjnych ścigano by karnie
osoby wydające decyzje, bo przecież sąd już stwierdził, że wydano je z
naruszeniem prawa.

Niektore to chyba nie - skad Kaczynski mial wiedziec, ze gdzies tam w sadzie w innym miescie jest istotny wyrok ?
No ale Jaki jakos sie dowiedzial :-)

J.