Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   To jak to jest z tymi wypadkami

To jak to jest z tymi wypadkami

Data: 2012-01-03 09:49:49
Autor: SW3
To jak to jest z tymi wypadkami
Dnia 03-01-2012 o 09:05:10 Arek <abc@abc.pl> napisał(a):

"Jak pokazują badania, 1/3 zdarzeń drogowych ma miejsce w odległości  około 1,5 km od miejsca zamieszkania*, a w sumie aż ponad połowa w  odległości 8 km**. Do ponad połowy wypadków z udziałem dzieci dochodzi w  odległości nieprzekraczającej 10 minut drogi od domu***."

Oprócz innych nasuwających się powodów, jakiś wpływ na taką statystykę  może mieć również to, że większość kierowców stosunkowo często jeździ w  pobliżu domu. Jak ktoś dojeżdża np. 10km do pracy to przez dość sporą  część trasy jest nie dalej niż 8km od domu. Dzieci również często bywają w  okolicach domu (a 10 minut, czyli ~1km to dość spora okolica).


--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2012-01-03 09:00:25
Autor: to
To jak to jest z tymi wypadkami
begin SW3
Oprócz innych nasuwających się powodów, jakiś wpływ na taką statystykę

Myślę, że kluczowy. :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-01-03 10:30:59
Autor: Arek
To jak to jest z tymi wypadkami
W dniu 2012-01-03 09:49, SW3 pisze:
Dnia 03-01-2012 o 09:05:10 Arek <abc@abc.pl> napisał(a):

"Jak pokazują badania, 1/3 zdarzeń drogowych ma miejsce w odległości
około 1,5 km od miejsca zamieszkania*, a w sumie aż ponad połowa w
odległości 8 km**. Do ponad połowy wypadków z udziałem dzieci dochodzi
w odległości nieprzekraczającej 10 minut drogi od domu***."

Oprócz innych nasuwających się powodów, jakiś wpływ na taką statystykę
może mieć również to, że większość kierowców stosunkowo często jeździ w
pobliżu domu. Jak ktoś dojeżdża np. 10km do pracy to przez dość sporą
część trasy jest nie dalej niż 8km od domu. Dzieci również często bywają
w okolicach domu (a 10 minut, czyli ~1km to dość spora okolica).

Niesamowita przenikliwość:)

A.

Data: 2012-01-03 12:58:42
Autor: Marcin N
To jak to jest z tymi wypadkami
W dniu 2012-01-03 09:49, SW3 pisze:
Dnia 03-01-2012 o 09:05:10 Arek <abc@abc.pl> napisał(a):

"Jak pokazują badania, 1/3 zdarzeń drogowych ma miejsce w odległości
około 1,5 km od miejsca zamieszkania*, a w sumie aż ponad połowa w
odległości 8 km**. Do ponad połowy wypadków z udziałem dzieci dochodzi
w odległości nieprzekraczającej 10 minut drogi od domu***."

Oprócz innych nasuwających się powodów, jakiś wpływ na taką statystykę
może mieć również to, że większość kierowców stosunkowo często jeździ w
pobliżu domu. Jak ktoś dojeżdża np. 10km do pracy to przez dość sporą
część trasy jest nie dalej niż 8km od domu. Dzieci również często bywają
w okolicach domu (a 10 minut, czyli ~1km to dość spora okolica).

Otóż to! Tu nie chodzi o żadne "przydomowe rozluźnienie" czy inne brednie. Zwyczajnie - każdy najwięcej statystycznie jeździ blisko swojego domu. Skoro jeździ tu najwięcej - to i wypadków powinien mieć tu najwięcej - tymczasem ma tylko 1/3 wypadków - stąd wniosek zupełnie odwrotny: nie "przydomowe rozluźnienie" zwiększa ilość wypadków, a raczej "znajomość lokalnych dróg" - zmniejsza tę wypadkowość.

Data: 2012-01-03 13:55:34
Autor: SW3
To jak to jest z tymi wypadkami
Dnia 03-01-2012 o 12:58:42 Marcin N <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl>  napisał(a):

tymczasem ma tylko 1/3 wypadków

Żeby stwierdzić czy "tylko" czy "aż" to mamy za mało danych. Ktoś wie ile  statystyczny kierowca jeździ w promieniu do 1,5 i do 8km od swojego domu?  I czy wogóle przeliczać to względem czasu jazdy czy przejeżdżanych  kilometrów...
Tak na oko to ja bym powiedział, że 1/3 do 1,5km to "aż", ale połowa do  8km to "tylko".

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2012-01-03 21:20:57
Autor: Tomasz Pyra
To jak to jest z tymi wypadkami
On Tue, 03 Jan 2012 13:55:34 +0100, SW3 wrote:


Tak na oko to ja bym powiedział, że 1/3 do 1,5km to "aż", ale połowa do  8km to "tylko".

Jeszcze zauważ że te dwie dane pochodzą z zupełnie różnych źródeł, być może
z innej próby kierowców, niewykluczone że mające różne definicje mierzonych
parametrów.

Data: 2012-01-04 13:49:04
Autor: Arek
To jak to jest z tymi wypadkami
W dniu 2012-01-03 21:20, Tomasz Pyra pisze:
On Tue, 03 Jan 2012 13:55:34 +0100, SW3 wrote:


Tak na oko to ja bym powiedział, że 1/3 do 1,5km to "aż", ale połowa do
8km to "tylko".

Jeszcze zauważ że te dwie dane pochodzą z zupełnie różnych źródeł, być może
z innej próby kierowców, niewykluczone że mające różne definicje mierzonych
parametrów.

Dwa różne "źródła" doszły do podobnych wniosków. To gorzej czy lepiej?

A.

Data: 2012-01-04 15:12:03
Autor: SW3
To jak to jest z tymi wypadkami
Dnia 04-01-2012 o 13:49:04 Arek <abc@abc.pl> napisał(a):

Dwa różne "źródła" doszły do podobnych wniosków.

No raczej nie do podobnych.

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2012-01-04 13:57:37
Autor: Arek
To jak to jest z tymi wypadkami
W dniu 2012-01-03 12:58, Marcin N pisze:
W dniu 2012-01-03 09:49, SW3 pisze:
Dnia 03-01-2012 o 09:05:10 Arek <abc@abc.pl> napisał(a):

"Jak pokazują badania, 1/3 zdarzeń drogowych ma miejsce w odległości
około 1,5 km od miejsca zamieszkania*, a w sumie aż ponad połowa w
odległości 8 km**. Do ponad połowy wypadków z udziałem dzieci dochodzi
w odległości nieprzekraczającej 10 minut drogi od domu***."

Oprócz innych nasuwających się powodów, jakiś wpływ na taką statystykę
może mieć również to, że większość kierowców stosunkowo często jeździ w
pobliżu domu. Jak ktoś dojeżdża np. 10km do pracy to przez dość sporą
część trasy jest nie dalej niż 8km od domu. Dzieci również często bywają
w okolicach domu (a 10 minut, czyli ~1km to dość spora okolica).

Otóż to! Tu nie chodzi o żadne "przydomowe rozluźnienie" czy inne
brednie. Zwyczajnie - każdy najwięcej statystycznie jeździ blisko
swojego domu. Skoro jeździ tu najwięcej - to i wypadków powinien mieć tu
najwięcej - tymczasem ma tylko 1/3 wypadków - stąd wniosek zupełnie
odwrotny: nie "przydomowe rozluźnienie" zwiększa ilość wypadków, a
raczej "znajomość lokalnych dróg" - zmniejsza tę wypadkowość.

Jeżeli średnio jeździ się ok 20 000km. To ile trzeba robić tych 1,5km lub 8km odcinków koło domu aby wyjeździć te 20 000km?

A.

Data: 2012-01-04 14:09:08
Autor: Jakub Witkowski
To jak to jest z tymi wypadkami
W dniu 2012-01-04 13:57, Arek pisze:

Otóż to! Tu nie chodzi o żadne "przydomowe rozluźnienie" czy inne
brednie. Zwyczajnie - każdy najwięcej statystycznie jeździ blisko
swojego domu. Skoro jeździ tu najwięcej - to i wypadków powinien mieć tu
najwięcej - tymczasem ma tylko 1/3 wypadków - stąd wniosek zupełnie
odwrotny: nie "przydomowe rozluźnienie" zwiększa ilość wypadków, a
raczej "znajomość lokalnych dróg" - zmniejsza tę wypadkowość.

Jeżeli średnio jeździ się ok 20 000km. To ile trzeba robić tych 1,5km lub 8km odcinków koło domu aby wyjeździć te 20 000km?

A jeżeli się nie jeździ średnio 20 kkm? Np. Niemcy jeżdżą mniej.
I dlaczego twierdzisz że ma wyjeździć tyle ile jeźdźi średnio, a nie 1/3 tego?
Wyjdzie nadal sporawo tych kursów ale już realniej.

Mnie nie wychodzi 1/3 do 1.5 km, tylko raczej 15-20%, ale już ok 60% do 8km - spokojnie.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2012-01-04 14:30:14
Autor: Arek
To jak to jest z tymi wypadkami
W dniu 2012-01-04 14:09, Jakub Witkowski pisze:
W dniu 2012-01-04 13:57, Arek pisze:

Otóż to! Tu nie chodzi o żadne "przydomowe rozluźnienie" czy inne
brednie. Zwyczajnie - każdy najwięcej statystycznie jeździ blisko
swojego domu. Skoro jeździ tu najwięcej - to i wypadków powinien mieć tu
najwięcej - tymczasem ma tylko 1/3 wypadków - stąd wniosek zupełnie
odwrotny: nie "przydomowe rozluźnienie" zwiększa ilość wypadków, a
raczej "znajomość lokalnych dróg" - zmniejsza tę wypadkowość.

Jeżeli średnio jeździ się ok 20 000km. To ile trzeba robić tych 1,5km
lub 8km odcinków koło domu aby wyjeździć te 20 000km?

A jeżeli się nie jeździ średnio 20 kkm? Np. Niemcy jeżdżą mniej.

Fakt, każdy samochód sprowadzony z Niemiec ma niewielki przebieg. Ale przed sprowadzeniem to mają te przebiegi jednak całkiem niezłe.

I dlaczego twierdzisz że ma wyjeździć tyle ile jeźdźi średnio, a nie 1/3
tego?
Wyjdzie nadal sporawo tych kursów ale już realniej.

Chodziło mi o pokazanie, że nie jest to takie oczywiste, że statystycznie te krótkie odcinki to większa część przebiegu. A wręcz przeciwnie. A mimo, że są to znane odcinki dzieje się na nich najwięcej niebezpiecznych i nieoczekiwanych sytuacji.

A.

To jak to jest z tymi wypadkami

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona