Data: 2011-05-10 13:40:48 | |
Autor: Grzegorz Rogala | |
To jakis nowy trend? | |
W dniu 09-05-2011 10:54, AZ pisze:
Zauwazylem ostatnio, ze 5 na 10 mijanych motocykli jedzie na dlugich. CosOminelo Cie pare rzeczy, wystarczy miec swiatla mijania oparte na reflektorze projektorowym "soczewce" i tych swiatel poprawnie nawet ustawionych w sloneczny dzien nie widac. Wiec latam na dlugich bo w dzien oslepienie kogos jest yyyy malo wykonalne. -- pozdr Rogal Tiger1050 - leasing do oddania w sierpniu? KQ750Axi http://www.rogal.riders.pl |
|
Data: 2011-05-12 18:19:16 | |
Autor: greg | |
To jakis nowy trend? | |
"Grzegorz Rogala" <alagor@vp.pl> wrote in message news:iqb87f$326$1news.onet.pl... W dniu 09-05-2011 10:54, AZ pisze: Ja bym dodal, ze wlasnie jak te swiatla sa poprawnie ustawione to wtedy ich nie widac, jak by byly niepoprawnie tzn za wysoko to byloby lepiej widac, no ale wtedy w nocy by oslepialy. Ja tez jezdze na dlugich. I nie trafiaja do mnie teksty w stylu ze nie widac tych co zapierdalaja po miescie 200 km/h. Nie widac motocykli i koniec. Zarówno w dzien jak i nocy. Kiedys jak samochody w dzien nie jezdzily na swiatlach to motocykl jadacy na swiatlach mijania sie wyróznial. Teraz wszyscy jezdza na swiatlach i motocykla nie widac, nie wyróznia sie. Przykro mi jesli oslepiam wielu rozsadnych i uwaznych kierowców ale jesli zaswiecilem w lusterko jednemu zagapionemu co przez komórke nawija i nawet kierunkowskazu nie wlaczy przed zmiana pasa bo ma zajeta reke to byc moze uratowalo mi to zycie. Wiele lat jezdzilem na mijania i wiele razy widzialem, ze kierowcy wyjezdzajacy z podporzadkowanej zauwazali mnie w ostatniej chwili, odkad jezdze na dlugich widze, ze mnie widza, rozsuwaja sie w kanionie, ustepuja, prawie sie nie zdarza, zeby mi ktos nagle wyjechal. Nie zycze zadnemu z pryncypialnych, zeby ich spotkala krzywda na drodze. Na Pulawskiej, która jezdze dwa razy na dobe widzialem juz trzy trupy, w kazdym przypadku tak samo: motocykl prosto a puszka skrecajaca w lewo z przeciwleglego pasa nie ustapila pierwszenstwa. Dwaj z nich mieli reflektory soczewkowe, specjalnie sie przygladalem. Jakby jechali na dlugich to byc moze by zyli. Oczywiscie staranni czytelnicy zauwaza nielogicznosc: byc moze wlasnie jechali na dlugich i im to nie pomoglo; byc moze, ale nie chce sprawdzac na sobie czy mnie zobacza czy nie, wole im to ulatwic, zaswiecic w oczy, zeby zobaczyli na pewno. szerokiej drogi, greg |
|