Powitanko,

Lecialem wczoraj DHC 8 400, a jako, ze latanie jest dla mnie wielka atrakcja zawsze, to pofilmowac chcialem.
Standardowo kazali wylaczyc komorki, ale tez "inne urzadzenia elektroniczne". No i stewardessa kazala mi wylaczyc kamere na czas startu i ladowania, a to chyba najfajniejsze co chcialem sfilmowac.
Mit o zaklocaniu sprzetu pokladowego dawno obalony, ale niech tam bedzie, ze komorki tracac zasieg zwiekszaja moc (tak kiedys bylo) i moga cos zaklocac. Czy obecnie przy duzej ilosci BTSow tez tak jest, tego nie wiem. No dobra, zostawmy komorki, ale co komu szkodzi kamera?
I tak filmowanie przez te okienka jest dosyc trudne, plexi, czy co tam jest, to nienajlepszy "filtr".
Czy to we wszystkich liniach tak jest, czy tylko Eurolot swiętszy od Papierza?
BTW, wode kazali wyrzucic, OK, takie sa przepisy, sok w kartoniku, o ktorym zapomnialem, przeszedl bez problemu. Podobnie elektryczna szczoteczka do zebow, ktorej koncowka moglaby byc niezla bronia.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  MroĹźek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

W dniu 2013-08-03 16:55, Pawel O'Pajak pisze:

wiem. No dobra, zostawmy komorki, ale co komu szkodzi kamera?

Przecież to jest klasyczna głupota dyletanta. "Nie wiem, nie znam się, ale mam władzę, to zabraniam."

Sat, 03 Aug 2013 20:29:52 +0200 Tomasz Wójtowicz <no@spam.com>
napisał:

wiem. No dobra, zostawmy komorki, ale co komu szkodzi kamera?

Przecież to jest klasyczna głupota dyletanta. "Nie wiem, nie znam się, ale mam władzę, to zabraniam."

Tzw. mentalność ciecia (nie obrażając porządnych dozorców, portierów
itp.). Cieć to nie jest konkretny zawód czy stanowisko...
"Zabraniam bo gówno umiem, dyrektorem banku nie zostałem to chociaż
tak kimś porządzę, będę ważny...".

W dniu 2013-08-04 00:11, __Maciek pisze:

Sat, 03 Aug 2013 20:29:52 +0200 Tomasz Wójtowicz <no@spam.com>
napisał:

wiem. No dobra, zostawmy komorki, ale co komu szkodzi kamera?

Przecież to jest klasyczna głupota dyletanta. "Nie wiem, nie znam się,
ale mam władzę, to zabraniam."

Tzw. mentalność ciecia (nie obrażając porządnych dozorców, portierów
itp.). Cieć to nie jest konkretny zawód czy stanowisko...
"Zabraniam bo gówno umiem, dyrektorem banku nie zostałem to chociaż
tak kimś porządzę, będę ważny...".

Znam, znam, ćwiczę to w praktyce fotografując na mieście. Nie do wiary, że są ludzie, którzy potrafią ujadać zza płotu jak pies.

W dniu sobota, 3 sierpnia 2013 15:55:11 UTC+1 użytkownik Pawel O'Pajak napisał:

Czy to we wszystkich liniach tak jest, czy tylko Eurolot swiętszy od

Nie wiem jak w cywilizowanych liniach, bo nie miałem jeszcze okazji latać, ale w Ryanair, Wizzair i Easyjet proszą o wyłączenie komórek i wszelkich urządzeń elektronicznych. Jeśli nie masz ochoty podporządkowywać się tym żądaniom to jest na to prosty sposób. Przy starcie/lądowaniu stefki siedzą przypięte na swoich miejscach, więc żadna nie przyczepi się, że olałeś jej instrukcje.

Użytkownik rafal.razmus@gmail.com napisał:

Nie wiem jak w cywilizowanych liniach, bo nie miałem jeszcze okazji
latać, ale w Ryanair, Wizzair i Easyjet proszą o wyłączenie komórek i
wszelkich urządzeń elektronicznych.

Ja spotkałem się z komunikatami, że "należy wyłączyć urządzenia elektroniczne, a szczególnie telefony komórkowe". Myślę, że w przy tak postawionym poleceniu aparat czy kamerę można uznać za "nieszczególnie wyłączone", podobnie jak zegarki, aparaty słuchowe czy rozruszniki serca niektórych pasażerów, których nikt się nie czepia.

--
Pozdrawiam

Rafal "RAV" Miszczak

W dniu poniedziałek, 5 sierpnia 2013 10:05:41 UTC+1 użytkownik Rafal 'RAV' Miszczak napisał:

elektroniczne, a szczególnie telefony komórkowe". Myślę, że w przy tak postawionym poleceniu aparat czy kamerę można uznać za "nieszczególnie wyłączone", podobnie jak zegarki, aparaty słuchowe czy rozruszniki serca niektórych pasażerów, których nikt się nie czepia.

6-7 lat temu stewardessa kazala/prosila mnie o wylaczenie aparatu foto.

Jest Mon, 5 Aug 2013 04:56:10 -0700 (PDT), rafal.razmus@gmail.com pisze:

W dniu poniedziałek, 5 sierpnia 2013 10:05:41 UTC+1 użytkownik Rafal 'RAV' Miszczak napisał:

elektroniczne, a szczególnie telefony komórkowe". Myślę, że w przy tak postawionym poleceniu aparat czy kamerę można uznać za "nieszczególnie wyłączone", podobnie jak zegarki, aparaty słuchowe czy rozruszniki serca niektórych pasażerów, których nikt się nie czepia.

6-7 lat temu stewardessa kazala/prosila mnie o wylaczenie aparatu foto.

Nie dalej jak dwa lata temu, stewardessa (Ryanair) kategorycznie
zabroniła mi używania aparatu w trakcie lądowania. Na nic zdały się
tłumaczenia, że to urządzenie mechaniczne, bez grama elektroniki i
baterii...

      k.
--
Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: 3C38979D
Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg

W dniu poniedziałek, 5 sierpnia 2013 13:10:41 UTC+1 użytkownik Krzysztof

Nie dalej jak dwa lata temu, stewardessa (Ryanair) kategorycznie
zabroniła mi używania aparatu w trakcie lądowania. Na nic zdały się
tłumaczenia, że to urządzenie mechaniczne, bez grama elektroniki i
baterii...

Czyli najlepiej nie wdawać się z nimi w dyskusje i poczekać aż usiądą na swoich miejscach

Dnia Mon, 5 Aug 2013 06:20:45 -0700 (PDT), rafal.razmus@gmail.com

W dniu poniedziałek, 5 sierpnia 2013 13:10:41 UTC+1 użytkownik Krzysztof

Nie dalej jak dwa lata temu, stewardessa (Ryanair) kategorycznie
zabroniła mi używania aparatu w trakcie lądowania. Na nic zdały się
tłumaczenia, że to urządzenie mechaniczne, bez grama elektroniki i
baterii...

Czyli najlepiej nie wdawać się z nimi w dyskusje i poczekać aż usiądą na swoich miejscach

Najlepiej, bo taki jeden dyskutowal w sprawie plaszcza i nie dolecial,
bo wysadzili w kajdankach :-(

J.

W dniu 05-08-2013 11:05, Rafal 'RAV' Miszczak pisze:

Użytkownik rafal.razmus@gmail.com napisał:

Nie wiem jak w cywilizowanych liniach, bo nie miałem jeszcze okazji
latać, ale w Ryanair, Wizzair i Easyjet proszą o wyłączenie komórek i
wszelkich urządzeń elektronicznych.

Ja spotkałem się z komunikatami, że "należy wyłączyć urządzenia
elektroniczne, a szczególnie telefony komórkowe". Myślę, że w przy tak
postawionym poleceniu aparat czy kamerę można uznać za "nieszczególnie
wyłączone", podobnie jak zegarki, aparaty słuchowe czy rozruszniki serca
niektórych pasażerów, których nikt się nie czepia.

bo to jest standardowe pierdolenie, ktore jak juz dzis wiadomo nic wspolnego z rzeczywistoscia nie ma. powiem wiecej, 'drogie' linie lotnicze typu airfrance czy BA, maja na pokladzie cos w rodzaju btsa/femto komorki do ktorej mozna sie normalnie zalogowac i wykonywac polaczenia.

W dniu 2013-08-03 16:55, Pawel O'Pajak pisze:

No dobra, zostawmy komorki, ale co komu szkodzi kamera?

To zjawisko nazywa się "security theater".