Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   To kiedy te kaski pomagają?

To kiedy te kaski pomagają?

Data: 2018-11-04 19:22:15
Autor:
To kiedy te kaski pomagają?
Użytkownik  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:32aa3461-a3d8-4932-a436-1dabc19b17fc@googlegroups.com...

Robert Karaś to rekordzista świata w potrójnym i podwójnym Iron Manie. Niestety, wypadki nie omijają nawet takich gladiatorów. Podczas >jednego z treningów na Gran Canarii uderzył w samochód i mocno ucierpiał. Triathlonista ma złamane dwie kości twarzy, uszkodzone tkanki >oraz zatoki.

- To była chwila mojej nieuwagi. Odwróciłem się, żeby zobaczyć, czy kolega jest za mną, bo byliśmy we dwójkę na treningu kolarskim. Poczułem >nagłe uderzenie. Samochód stał, żeby przepuścić pieszych, wbiłem się w niego. Jechałem z prędkością 30 km/h. Nawet kask mi nie pomógł, bo >wysokość samochodu była taka, że kask wystawał nad pakę i uderzyłem twarzą. Tutaj trudno z leczeniem, bo mało kto zna angielski - mówi >zawodnik w rozmowie z Onetem.

Mam kolegę który tez tak przyładował, ale w ciężarówkę. Dziś jeździ wózkiem elektrycznym :(

Data: 2018-11-04 10:50:11
Autor: przemek.jedrzejczak
To kiedy te kaski pomagają?
Ano mistrz ... Trening na drogach publicznych a on nawet ubezpieczenia nie ma:

Scena potoczyła się jak w filmie. W systemie medycznym mieli polisę mężczyzny, w którego uderzyłem. Moje leczenie było pokrywane z jego ubezpieczenia. Później zjawiła się u mnie policja i poinformowano mnie, że będę musiał zwrócić koszty, bo popełnili błąd, wpisując w protokole kierowcę samochodu jako sprawcę wypadku. Gdyby nie to, nie miałbym nawet zrobionych badań, bo moje ubezpieczenie nie obejmuje takiego zdarzenia. Szczęście w nieszczęściu, że popełniono błąd - kontynuuje Karaś.

Data: 2018-11-04 20:27:34
Autor: n
To kiedy te kaski pomagaja?
Witaj w unii.
Jakby co jestem za wystapieniem (czytaj: wyjechaniem).


-- -- -
Gdyby nie to, nie mialbym nawet zrobionych badan

Data: 2018-11-04 13:26:35
Autor: Olivander
To kiedy te kaski pomagaja?
co ma unia do gównianego ubezpieczenia danego ściganta? czy w stanach, indiach, rosjii i innym briku to gówniane ubezpieczenie zadziałało by lepiej?

Data: 2018-11-04 22:58:32
Autor: n
To kiedy te kaski pomagaja?
Czy w Polsce lezacego na trotuarze z krwawiacym lbem goscia pytaja najpierw o ubezpieczenie (tak jak np. pytala mnie Horska Sluzba rozwalonego na stoku)?
To po krzywy ch.. ta unia??


-- -- -
co ma unia do gównianego ubezpieczenia danego sciganta?

Data: 2018-11-05 01:41:35
Autor: zbrochaty
To kiedy te kaski pomagaja?
W dniu niedziela, 4 listopada 2018 20:27:38 UTC+1 użytkownik n napisał:
Witaj w unii.
Jakby co jestem za wystapieniem (czytaj: wyjechaniem).


-- -- -
> Gdyby nie to, nie mialbym nawet zrobionych badan

A co ma unia do braku ubezpieczenia na drodze? Mogłby sobie wykupic zwykle z suma ubezpieczenia ok 10k EUR. Zwykłe, najtansze, amatorskie. Czym sie rozni jazda rowerem amatorsko od jazdy amatorskiej treningowej i od jazdy treningowej zawodniczej? Dla policji, lekarzy czy ubezpieczyciela? Chyba ze sam im powiesz... Wole być w unii niż wkrotce potem znowu w ruskim bagnie...

Czy w Polsce lezacego na trotuarze z krwawiacym lbem goscia pytaja najpierw > o ubezpieczenie (tak jak np. pytala mnie Horska Sluzba
rozwalonego na stoku)? To po krzywy ch.. ta unia?? Pytaja, gdyz Janusze i Grażyny z Sebixami, Jessicami i Brian'ami przyjezdzaja tam bez ubezpieczenia (podobnie jak opisywany triathlonista) i potem robia sobie i innym klopoty, stad pierwsze pytanie to pytanie o ubezpieczenie.
Kazdy rozsadny czlowiek jadacy na narty do Unii czy poza unie powinien miec ksero ubezpieczenia  p r z y   s o b i e.  A l b o   P D F  w   t e l e f o n i e. Lezac stoku sie nie wykrecisz mowiąc, ze skreciłes noge w lazience pod prysznicem.
A jak jezdzisz poza trasami to kupujesz opcję z wykorzystanie helikoptera, gdyz standardowe narciarskie tego zwykle nie uwzglednia. I trza uwazglednic, ze godzina smigła to koszt 1000-1500 EUR, a chwile czasu moga cie szukac.

Zawsze mozesz nie ruszac sie z Polski i to bedzie twoja opcja po wyjsciu z Unii, bo nigdzie wizy nie dostaniesz - bo tak jak teraz o brak ubezpieczenia - beda cie podejrzewac o to ze do roboty jedziesz.

Wstawaj godnie z kolan i zapomnij o Schengen....

Data: 2018-11-05 15:46:31
Autor: n
To kiedy te kaski pomagaja?
Kasowac za wyciagi, knajpy, kwatery - TAK, zwiezc polamanego na dól - NIE, ot Czecho-Slowacja pelna szwejkowska geba.

Data: 2018-11-05 07:24:12
Autor: zbrochaty
To kiedy te kaski pomagaja?
W dniu poniedziałek, 5 listopada 2018 15:46:36 UTC+1 użytkownik n napisał:
Kasowac za wyciagi, knajpy, kwatery - TAK, zwiezc polamanego na dól - NIE, ot Czecho-Slowacja pelna szwejkowska geba.

Ale o czym ty piszesz?
Masz wszystko wszystkim za złe, to wina innych i onych, a czy sam byleś wtedy ubezpieczony?

W Polsce mozesz w klapkach wejsc na Giewont/Rysy, a jak sie spierd...sz to akcja ratunkowa ze smigłem nic cie nie kosztuje. Za akcję na Słowacji zapłacisz kilka-kilkanascie tysiecy złotych. Co kraj to obyczaj. Moze tam cenią bardziej ludzi odpowiedzialnych, a głupkom każą płacic.

Ty lepiej nie oddalaj sie zbytnio od chalupy, złe i nieznane czai sie dookała i co gorsze zagląda juz tutaj :)

Data: 2019-04-26 13:46:27
Autor: ń
To kiedy te kaski pomagaja?
Nie miałem jak się ubezpieczyć, bo granicy (i budek tamże) nie ma, w kasach ośrodka sprzedając karnety opcji ubezpieczenia nie oferowali, a pomysł jechania na narty 15 km za pobliską granicę wpadł przy wieczornym piątkowym piwie do kolacji.
Pie....ona Czecho-Słowacja z ich socjalistyczną mentalnością.
W Polsce byłyby pod wyciągami ze dwie-trzy prywatne budki agentów ubezpieczeniowych, bo my mamy INICJATYWĘ.
No żesz qrwa jadąc do szwejkowskiej Czecho-Słowacji trzeba to przewidywać z miesiąc z nomen-omen góry.


-- -- -
czy sam byleś wtedy ubezpieczony?

Data: 2018-11-05 17:17:58
Autor: Prot Ogenes
To kiedy te kaski pomagaja?
On 2018-11-05 15:46, n wrote:
Kasowac za wyciagi, knajpy, kwatery - TAK, zwiezc polamanego na d?l - NIE, ot Czecho-Slowacja pelna szwejkowska geba.


Pierdolisz jak nomen-omen potłuczony. Bez pytań o ubezpieczenie zwożą cię na dół - sprawdzone. Potem wzywają karetkę i rejestrują przypadek pytając między innymi o ubezpieczenie. Podajesz dane ubezpieczyciela - nie sprawdzają tego w locie. Przyjeżdża karetka i zabiera cie do szpitala albo pierwszego punktu gdzie mogą cię opatrzyć. Tam lekarz pyta cie ponownie o ubezpieczenie i tu jest krótka piłka. Albo płacisz z góry albo udaje sie to potwierdzić papierem/mailem/telefonem. To również sprawdzone. Nasz ubezpieczyciel wysłał potwierdzenie na numer lekarza i zostaliśmy obsłużeni.

Potem okazało się, że Horská služba i tak przysłała fakturę za zwiezienie na dół. Papier przesłany do ubezpieczyciela i temat z głowy.

A jak ktoś korzysta często to polecam ubezpieczenie Alpenverein. W rozsądnej cenie składka raz na rok i jest tam praktycznie wszystko co potrzeba: https://www.alpenverein.pl/ubezpieczenie_ogolne_warunki_ubezpieczenia

Przypadku tego kolarza nie komentuję, bo to jakaś kpina, że cywilizowane ubezpieczenie mają amatorzy, a on ma jakieś problmey i to nie w Jemenie tylko na terytorium Europy.

Prot

Data: 2018-11-06 14:42:22
Autor: Dąbrowski
To kiedy te kaski pomagaja?
W dniu 2018-11-05 o 10:41, zbrochaty@gmail.com pisze:


Zawsze mozesz nie ruszac sie z Polski i to bedzie twoja opcja po wyjsciu z Unii, bo nigdzie wizy nie dostaniesz - bo tak jak teraz o brak ubezpieczenia - beda cie podejrzewac o to ze do roboty jedziesz.

Polska w UE jest od 2004 roku, ale wiz przy wjeździe do krajów UE przestano wymagać od Polaków już 10 lat wcześniej.  Wejście do UE i strefy Schengen sprawiło, że znikły kontrole na niektórych granicach.
Za granicę zacząłem jeździć od 1987r i nawet jak obowiązywały wizy to nigdy nie miałem problemu z dostaniem. Ostatnią wizę jaką musiałem wyrobić do kraju UE była wiza do Grecji w 1994 roku. Posiadanie paszportu z wieloma wizami przydało się gdy ubiegałem się o wizę do USA. W czasie rozmowy w konsulacie dostałem pytanie w jakich krajach byłem. Pokazałem stary paszport i więcej pytań nie było. Dziś trudno byłoby pochwalić się taką historią, bo nawet stempli na granicach nie chcą stawiać.

Data: 2018-11-06 15:43:56
Autor: n
To kiedy te kaski pomagaja?
Bo wizy to przecież Pan Bóg wymyślił i są 11. przykazaniem.

Data: 2019-04-26 13:41:10
Autor: ń
To kiedy te kaski pomagaja?
Jeździłem po całym świecie przed unią i źle nie było.
Były wizy do Stanów? Były.
Są wizy do Stanów? Są.


-- -- -
mozesz nie ruszac sie z Polski i to bedzie twoja opcja po wyjsciu z Unii, bo nigdzie wizy nie dostaniesz

Data: 2018-11-05 07:02:51
Autor: 2late
To kiedy te kaski pomagają?
On 04/11/2018 06:50 PM, przemek.jedrzejczak@gmail.com wrote:
Ano mistrz ... Trening na drogach publicznych a on nawet ubezpieczenia nie ma:

Scena potoczyła się jak w filmie. W systemie medycznym mieli polisę mężczyzny, w którego uderzyłem. Moje leczenie było pokrywane z jego ubezpieczenia. Później zjawiła się u mnie policja i poinformowano mnie, że będę musiał zwrócić koszty, bo popełnili błąd, wpisując w protokole kierowcę samochodu jako sprawcę wypadku. Gdyby nie to, nie miałbym nawet zrobionych badań, bo moje ubezpieczenie nie obejmuje takiego zdarzenia. Szczęście w nieszczęściu, że popełniono błąd - kontynuuje Karaś.

Ubezpieczenia dla ludzi jezdzacych rowerem zawodowo sa wyzsze. A w ogole ubezpieczenie w UE zalezy od krau. Np. w Czechach nie placisz za zabieg ale za transport juz tak.

Pozdrawiam
--
2late(TM) Outspace Communication Inc.(R) 1999*2018(C)
Stupidity, like virtue, is its own reward
https://www.youtube.com/watch?v=IwflqSZ-xks

Data: 2018-11-05 08:14:54
Autor: Liwiusz
To kiedy te kaski pomagają?
W dniu 2018-11-05 o 08:02, 2late pisze:
On 04/11/2018 06:50 PM, przemek.jedrzejczak@gmail.com wrote:
Ano mistrz ... Trening na drogach publicznych a on nawet ubezpieczenia nie ma:

Scena potoczyła się jak w filmie. W systemie medycznym mieli polisę mężczyzny, w którego uderzyłem. Moje leczenie było pokrywane z jego ubezpieczenia. Później zjawiła się u mnie policja i poinformowano mnie, że będę musiał zwrócić koszty, bo popełnili błąd, wpisując w protokole kierowcę samochodu jako sprawcę wypadku. Gdyby nie to, nie miałbym nawet zrobionych badań, bo moje ubezpieczenie nie obejmuje takiego zdarzenia. Szczęście w nieszczęściu, że popełniono błąd - kontynuuje Karaś.

Ubezpieczenia dla ludzi jezdzacych rowerem zawodowo sa wyzsze.

Zawodowo - nie. Ale może wyczynowo lub w zawodach - tak, jeśli mówimy o ubezpieczeniu prywatnym.

A w ogole ubezpieczenie w UE zalezy od krau. Np. w Czechach nie placisz za zabieg ale za transport juz tak.

EKUZ powinien mieć. W Hiszpanii jak Hiszpan rozwali głowę na rowerze, to mu jej nie leczą?

--
Liwiusz

To kiedy te kaski pomagają?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona