| Data: 2009-04-28 10:56:31 | |
| Autor: boukun | |
| "To ku...two": ZOBACZ, jak klnie Janusz Palikot | |
|
A tak się zarzekał, że przekleństwa go rażą.
Aula uniwersytetu w Białymstoku. Poseł Platformy Obywatelskiej Janusz Palikot mówi o przyjaznym państwie. Rzuca jednym z kilku przykładów zmian w prawie, które mu wyszły - przykładem piekarza, który teraz już nie musi płacić VAT-u od podarowanych produktów .. Wykład jest emocjonalny, jak na Palikota przystało. Poseł nakreśla problemy, jakie miał piekarz i nagle tak po prostu rzuca: Zobaczcie, jakie to jest ku...two w polskim prawie. Człowiek chce dać.... W tym momencie odczyt przerywa burza oklasków. To białostoccy studenci. Palikot nie zwraca uwagi i ciągnie przemowę. Wykład nagrał "Kurier Poranny": http://www.pardon.pl/artykul/8506/to_ku_two_zobacz_jak_klnie_janusz_palikot I co z tego? Nic. Sama bym nie nazwała tego lepiej. Ale pamiętam oburzone spojrzenie Janusza Palikota, kiedy raz w Sejmie w jego obecności zdarzyło mi się dosadnie wyrazić. Pamiętam, jak po słynnym występie w TVN, podczas którego padło J...ć PZPN! poseł Platformy zarzekał się, że on nie przeklina, że go to razi, że publiczne wygłoszenie takich słów kosztowało go dużo stresu. Oh, really? Bo ja czasem odnoszę wrażenie, że Januszów Palikotów jest co najmniej dwóch: jeden grzeczny i ułożony, drugi zaś nie znający żadnych granic. Czyżby poseł z Lublina miał złego/dobrego - niepotrzebne skreślić, zależnie od przekonań - brata bliźniaka? Marta Wawrzyn Swój chłop! boukun |
|