Dokładnie od roku polskie śledztwo w sprawie kradzieży pod Smoleńskiem karty kredytowej Andrzeja Przewoźnika tkwi w martwym punkcie, bo nasza prokuratura wciąż nie otrzymała od strony rosyjskiej kluczowych materiałów. - Chodzi o protokoły przesłuchań osób podejrzanych o dokonanie tej kradzieży - ujawnia tvn24.pl Dariusz Ślepokura z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. - Tymczasem my, mimo zawieszenia naszego śledztwa, na bieżąco pomagamy w tej sprawie Rosjanom - dodaje.
.....
.....
Tymczasem z naszych informacji wynika, że Rosjanie zwracali się do polskich prokuratorów o pomoc prawną długo po tej dacie. Swój drugi - i ostatni - wniosek trafił do warszawskiej Prokuratury Okręgowej 21 lipca. - Został zrealizowany w całości niedawno, bo 10 października. Tego dnia trafił do Prokuratury Generalnej. Dotyczył przekazania przez nas informacji pochodzących z rachunku pana Przewoźnika -       Te dwa - zrealizowane przez nas w całości - wnioski o pomoc prawną były jedynymi, jakie otrzymaliśmy w tej sprawie od rosyjskich kolegów. Tym bardziej nie rozumiem zatem zarzutów, które pojawiły się w tamtejszej prasie. Wszystko, co nasza prokuratura miała zrobić, zrobiła - i to z zachowaniem szczególnej staranności.
http://www.tvn24.pl/-1,1721505,0,1,to-my-czekamy-na-kluczowe-materialy-od-rosjan,wiadomosc.html

==================================

Spychologii ciąg dalszy.

Nie rozumiem, po co "protokoły przesłuchań osób podejrzanych o dokonanie tej kradzieży" prokuraturze polskiej. Wszak to rosyjska prokuratura oskarża podejrzanych i rozprawa, o ile wiem, odbędzie się przed sądem rosyjskim. To, po co polakom te protokoły? No, ale mogę się mylić, jestem ignorantem.

Jeśli polska prokuratura zrealizowała ostatni wniosek 10 października, to chyba jeszcze do ruskich nie dotarł, bo chyba by się ruskie nie ośmieszali. Ale kto ich tam wie.

Cały ten opis sytuacji i wyjaśnienia polskiej prokuratury mnie nie przekonuje.

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

Dnia Thu, 20 Oct 2011 16:01:12 +0200, Bogdan Idzikowski napisał(a):

Cały ten opis sytuacji i wyjaśnienia polskiej prokuratury mnie nie przekonuje.

Rosyjski Cię przekonuje? - no to gratulacje!
:-/
--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami