Data: 2011-03-16 18:00:50 | |
Autor: Maseł | |
To się w pale nie mieści ... | |
W dniu 2011-03-14 16:35, Piotrek pisze:
Click -- > A to nie jest przypadkiem tak, ze najpierw maja wytypowac "podejrzanego", skontrolowac i dopiero wszczynac... Chodzi o to, zeby typowali tych naprawde podejrzanych, a nie "jak leci". Pozdro Maseł |
|
Data: 2011-03-17 11:08:14 | |
Autor: tomek | |
To się w pale nie mie¶ci ... | |
Dnia 2011-03-16, o godz. 18:00:50
Maseł <mmasel@poczta.onet.pl> napisał(a): W dniu 2011-03-14 16:35, Piotrek pisze: Zróbmy eksperyment my¶lowy: zabrakło podejrzanych... i co teraz ;) ? Tomek |
|
Data: 2011-03-17 12:26:52 | |
Autor: Piotrek | |
To się w pale nie mie¶ci ... | |
On 2011-03-17 11:08, tomek wrote:
Zróbmy eksperyment my¶lowy: zabrakło podejrzanych... i co teraz ;) ? Dlatego wła¶nie o tym wspomniałem. Parafrazuj±c Franca Fiszera - jak zabraknie winnych to dobierze się z uczciwych ... Piotrek |
|
Data: 2011-03-17 13:51:49 | |
Autor: Maseł | |
To się w pale nie mie¶ci ... | |
W dniu 2011-03-17 11:08, tomek pisze:
A to nie jest przypadkiem tak, ze najpierw maja wytypowac Wrocmy do zrodla. Czy napisali tam: 1) ma sie odbyc 50000 kontroli ze skutecznoscia 37% procent 2) niezaleznie od ilosci kontroli skutecznosc ma wynosic 37% W pierwszym przypadku - faktycznie trzeba bedzie dobierac z niewinnych. W drugim wystarczy w zasadzie 10 kontroli (i juz jakos sie zaokragli do tych 37%) IMHO - w cytowanym fragmencie zalozono "skutecznosc" przeprowadzanych kontroli, a nie ich calkowita liczbe i skutecznosc jednoczesnie. Pozdro Maseł |