Data: 2011-08-05 05:24:46 | |
Autor: DysoN | |
To straszne! | |
Jakis tam postep chyba jest, w koncu do polskiej pilki przyszly powazniejsze pieniadze, przemykaja ukradkiem zachodnie standardy spychajac w czelusci przeszlosci polska mysl szkoleniowa, powstaja piekne stadiony ktore przyciagaja i ludzi i biznes (jakiegos badziewnego stadionu a la "blaszok" GKS Katowice nikt by nie nazwal Pepsi Arena, co najwyzej "Czorny wągiel arena". Niemniej jednak z tym poziomem sportowych az tak sie nie polepszylo. Wszystkie nasze druzyny (oprocz beznadziejnej Jagi) mialy jak do tej pory sporo szczescia. Wyjazdowe zwyciestwa Wisly z Litexem, Legii z Gaziantesporem czy Slaska z Dundee zostaly osiagniete nie tylko dobra taktyka, technika i walecznoscia ale takze szczesciem. Oby tego szczescia nie zabraklo w ostatnich rundach kwalifikacyjnych bo powiedzmy sobie szczerze kazda z naszych druzyn bedzie przeszczesliwa jesli tylko awansuje do rozgrywek grupowych, nawet jesli potem wszystko tam przerznie z kretesem. -- |
|
Data: 2011-08-05 08:31:20 | |
Autor: yamma | |
To straszne! | |
DysoN wrote:
Niemniej jednak z tym poziomem sportowych az tak sie nie polepszylo. No nie, z tym szczęściem to już się nie zgodzę. Wisła w dwumeczu z Liteksem zagrała naprawdę bardzo dobrą piłkę. Bardzo agresywnie w destrukcji czym kompletnie rozbili Bułgarów i bardzo groźnie i skutecznie w kontratakach. Legia z kolei zagrała rewelacyjnie w pierwszym meczu i, powiedzmy, rewelacyjnie w defensywie w meczu wczorajszym (bo sposób przeprowadzania kontrataków był na poziomie dna). O szczęściu można byłoby mówić gdyby Turcy mieli te 10 okazji do strzelenia i żadnej nie wykorzystali a oni wczoraj mieli raptem 2 sytuacje. Z kolei w przypadku Śląska można mówić raczej o pechu a nie szczęściu. Tak jakby ten limit farta wyczerpali w dwumeczu z Dundee. yamma |
|
Data: 2011-08-05 07:57:21 | |
Autor: Budzik | |
To straszne! | |
Osobnik posiadający mail yamma@wp.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
Niemniej jednak z tym poziomem sportowych az tak sie nie polepszylo. a ja tu czytałem ze miała kupę szcześcia, ze bułgarom nie uznali jakiejs bramki i ze generalnie powinno się skonczyć zwyciestwem Litexu. To jak w koncu bylo? -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Czas to pieniądz, pieniądz to kobiety, kobiety to strata czasu" |
|
Data: 2011-08-05 09:59:23 | |
Autor: Cavallino | |
To straszne! | |
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:05082011.495620F9budzik61.poznan.pl...
Osobnik posiadający mail yamma@wp.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: Wisła była wyraźnie lepsza, ale pierwszy mecz mogła przegrać, dokładnie tak samo jak mecz ligowy z Widzewem. |
|
Data: 2011-08-05 10:07:41 | |
Autor: yamma | |
To straszne! | |
Budzik wrote:
a ja tu czytałem ze miała kupę szcześcia, ze bułgarom nie uznali A to nie wiem kto tak pisał. Z tego co pamiętam ja pisałem, że najwiekszym przeciwnikiem Bułgarów byli oni sami i jakby bramkarz Wisły poszedł sobie na dymka, to i tak nie potrafiliby wbić piłki do bramki. yamma |
|
Data: 2011-08-05 16:02:49 | |
Autor: danpe_ | |
To straszne! | |
W dniu 05.08.2011 10:07, yamma pisze:
Budzik wrote: Ja tak pisalem. W pierwszym meczu miala kupe szczescia - dwie poprzeczki, nieuznana bramka, ale moim zdaniem slusznie nieuznana. W drugim meczu zdmuchnelismy ich dopingiem z boiska ;) -- Pozdrawiam danpe_ gg:827748 |
|