Data: 2011-08-05 14:18:00 | |
Autor: maciej | |
To straszne! | |
W dniu 2011-08-04 22:15, UGI pisze:
Tylko jedna drużyna i to dopiero na początku sierpnia zapewniła sobie prawo Nie kurwa, zostaliśmy potęgą :/ 1. Zacznij od matematyki. Co to jest trend, kiedy możemy uznać, że się odwrócił, ile próbek potrzeba, żeby zacząć wyciągać ogólne wnioski. 2. O dołowaniu polskiej ligi mówi się od lat i jeżeli wyniki pucharowe z ostatnich 20 lat nie są dla ciebie wystarczającym dowodem na to, że zjeżdżaliśmy po mocnej stromiźnie prosto na pysk to doprawdy nie moja rola pokazywać palcami na kolejne przykłady 3. Upadek naszej ligi był tu głownie przywoływany jako dowód na upadek naszego piłkarstwa w ogóle. Obecne wyniki są tylko dalszym dowodem na ten fakt, najlepsza jest Wisła, która Polaków niemal się pozbyła, ubywa ich systematycznie w Legii i Śląsku. Ci, którzy polskimi piłkarzami chcieli zawojować świat (Trabzonspor) regularnie zawodzi (przegrali mistrzostwo Turcji z komfortowej sytuacji, odpadli z ligi mistrzów). 4. Podobno cała wina była w złym kalendarzu. Jak widać w tym sezonie to gówno prawda, kalendarz nikomu nie przeszkadzał. 5. Ci, którzy tutaj zżymali się na upadek naszej ligi robili to po skandalicznych występach naszych drużyn z mocarzami z Litwy, Łotwy, Estonii, czy innego Kazachstanu. To nie była i nie jest normalna sytuacja. W przeciwieństwie do takich jak Ty, którzy zawsze mają mądre wytłumaczenie na wszystko co się już wydarzyło. Was nigdy nie dziwi ani porażka z Estończykami, ani pokonanie Juventusu. Jak przegrywamy z Estończykami to "takie nasze miejsce, oni mają bazę, a my nie mamy". Jak pokonujemy Juventus to "poziom ligi regularnie rośnie". Ot, taka oślizgłość, dopasowuje się zawsze do tego co akurat się wydarzyło, jutro się zmieni zdanie. Ja swojego zdania nie zmieniam, nasza piłka przebiła dno, reprezentacyjna na wiele lat, ligowa trochę się odbije (bo niżej upaść się już nie da). |
|
Data: 2011-08-05 14:36:27 | |
Autor: yamma | |
To straszne! | |
maciej wrote:
naszego piłkarstwa w ogóle. Obecne wyniki są tylko dalszym dowodem na Hm. Skaba, Żewłakow, Komorowski, Rzeźniczak, Wawrzyniak, Gol, Borysiuk, Rybus. Poza nimi tydzień temu widzieliśmy Kucharczyka i Żyro. Rzekłbym, że w Legii akurat tendencja jest odwrotna. yamma |
|
Data: 2011-08-05 14:50:24 | |
Autor: maciej | |
To straszne! | |
W dniu 2011-08-05 14:36, yamma pisze:
Hm. Skaba, Żewłakow, Komorowski, Rzeźniczak, Wawrzyniak, Gol, Borysiuk, 1. Zdaje się, że mnie splonkowałeś i nie czytasz moich postów. 2. I dlatego poza Żewłakowem (który z polskimi piłkarzami ma średnio dużo wspólnego jako, że prawie całe poważne piłkarskie życie spędził na zachodzie) i Golem Legia kupuje tylko i wyłącznie obcokrajowców ostatnio (Cabral, Mezenga, Vdroljak, Manu, Kneżevic, Hubnik, Ljubolja, Moshe jakiś tam, a ze 3 nazwisk już nie pamiętam). Pionowa oś Legii Żewłak, Vrdoljak, Radovic, Ljubolja prawie cała zagraniczna, do tego podstawowy Manu, z ofensywnych graczy w Legii Polaków prawie nie ma. |
|
Data: 2011-08-05 14:53:41 | |
Autor: yamma | |
To straszne! | |
maciej wrote:
W dniu 2011-08-05 14:36, yamma pisze: Coś ci się pozajączkowało. 2. I dlatego poza Żewłakowem (który z polskimi piłkarzami ma średnio Kombinuj, kombinuj... yamma |
|
Data: 2011-08-05 18:21:24 | |
Autor: UGI | |
To straszne! | |
maciej <f_r_e_n_z_@_o_2_._p_l> napisał(a):
1. Zacznij od matematyki. Co to jest trend, kiedy możemy uznać, że się odwrócił, ile próbek potrzeba, żeby zacząć wyciągać ogólne wnioski. Może jeszcze wzory podaj. Piłka nożna to dość dynamiczna dziedzina życia, nie trzeba x lat, żeby zauważyć odwrócenie pewnych prawidłowości. 2. O dołowaniu polskiej ligi mówi się od lat i jeżeli wyniki pucharowe z ostatnich 20 lat nie są dla ciebie wystarczającym dowodem na to, A dlaczego nie 50 lat? albo 70? 3. Upadek naszej ligi był tu głownie przywoływany jako dowód na upadek naszego piłkarstwa w ogóle. Obecne wyniki są tylko dalszym dowodem na ten fakt, najlepsza jest Wisła, która Polaków niemal się pozbyła, ubywa ich systematycznie w Legii i Śląsku. A co do upadku naszego piłkarstwa to ja jestem w stanie się zgodzić, tylko nie o tym rozmawiamy. 4. Podobno cała wina była w złym kalendarzu. Jak widać w tym sezonie to gówno prawda, kalendarz nikomu nie przeszkadzał. No jak to nie? Pod kątem przygotowań kondycyjnych to tylko Śląsk wyglądał zadowalająco. Was nigdy nie dziwi ani porażka z Estończykami, ani pokonanie Juventusu. Jak przegrywamy z Estończykami to "takie nasze miejsce, oni mają bazę, a my nie mamy". Chyba mnie z kimś pomyliłeś. Jak pokonujemy Juventus to "poziom ligi regularnie rośnie".Ot, taka oślizgłość, dopasowuje się zawsze do tego co akurat się wydarzyło, jutro się zmieni zdanie. I ja bylem w opozycji do twierdzeń o coraz lepszym poziomie naszej ligi. Ale trzeba być ślepym żeby nie zauważyć tego co się zmieniło od 2008 roku. Zarówno 'infrastrukturalnie' jak i sportowo. Ja swojego zdania nie zmieniam, nasza piłka przebiła dno, reprezentacyjna na wiele lat, ligowa trochę się odbije (bo niżej upaść się już nie da). Czekasz kolejne 20 lat na nowe wnioski? :-) -- |