Użytkownik "Krzysztof 45" <mekarWYTNIJTO@vp.pl> napisał w wiadomości news:jjaqg0$jlr$1news.vectranet.pl...

Szkoda że zamiast rowu nie było przepaści.

http://www.youtube.com/watch?v=f81ywfdzftA&feature=player_embedded#!

przepaść nie jest potrzebna. Przecież on w trakcie tego wywijasa umarł ze strachu... i kiedy wypadał do rowu już był bezodruchowy ;-)


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita)
gg 1461968
Dwa ogony - Irma, Myszka.
A4 B5, FJ1100

Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jjavir$cun$1@inews.gazeta.pl...


Użytkownik "Krzysztof 45" <mekarWYTNIJTO@vp.pl> napisał w wiadomości
news:jjaqg0$jlr$1news.vectranet.pl...

Szkoda że zamiast rowu nie było przepaści.

http://www.youtube.com/watch?v=f81ywfdzftA&feature=player_embedded#!

przepaść nie jest potrzebna. Przecież on w trakcie tego wywijasa umarł ze strachu... i kiedy wypadał do rowu już był bezodruchowy ;-)

W ostatnich sekundach filmiku nawet wylazł z auta, więc cudowne zmartwychwstanie ;-)
obstawiam, że uszkodzenia auta były niewielkie, otarcie przy spotkaniu z vanem i może obluzowany zderzak.

--
Yogi(n)

On Thu, 8 Mar 2012 19:59:34 +0100, Kuba (aka cita) wrote:

Użytkownik "Krzysztof 45" <mekarWYTNIJTO@vp.pl> napisał w wiadomości news:jjaqg0$jlr$1news.vectranet.pl...

Szkoda że zamiast rowu nie było przepaści.

http://www.youtube.com/watch?v=f81ywfdzftA&feature=player_embedded#!

przepaść nie jest potrzebna. Przecież on w trakcie tego wywijasa umarł ze strachu... i kiedy wypadał do rowu już był bezodruchowy ;-)

Ja myślę że on wcześniej czytał w internecie opis jak wyjść z poślizgu, a
tam było napisane żeby nie hamować. To jak tylko kierowca zdążył zebrać
myśli, to się zastosował.

W dniu 08-03-2012 21:45, Tomasz Pyra pisze:

Ja myślę że on wcześniej czytał w internecie opis jak wyjść z poślizgu, a
tam było napisane żeby nie hamować. To jak tylko kierowca zdążył zebrać
myśli, to się zastosował.

Wygląda jakby amortyzatorów nie miał :)

--
Pozdr. Grzymosław

On 03/08/2012 09:57 PM, DoQ wrote:

Wygląda jakby amortyzatorów nie miał :)

Czemu? Przecież amory się wymienia jak się urwą?

--
Artur
ZZR 1200

W dniu 08-03-2012 23:20, AZ pisze:

Wygląda jakby amortyzatorów nie miał :)

Czemu? Przecież amory się wymienia jak się urwą?

Może już mu się urwały ?;)


--
Pozdr. Grzymosław

On 2012-03-08 23:20, AZ wrote:

On 03/08/2012 09:57 PM, DoQ wrote:

Wygląda jakby amortyzatorów nie miał :)

Czemu? Przecież amory się wymienia jak się urwą?

A mi to wygląda na typowe zachowanie standardowego zawieszenia w cywilnych wozidłach - zwłaszcza w połączeniu z hamulcem.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

On 2012-03-08 21:45, Tomasz Pyra wrote:

On Thu, 8 Mar 2012 19:59:34 +0100, Kuba (aka cita) wrote:

Użytkownik "Krzysztof 45"<mekarWYTNIJTO@vp.pl>  napisał w wiadomości
news:jjaqg0$jlr$1news.vectranet.pl...

Szkoda że zamiast rowu nie było przepaści.

http://www.youtube.com/watch?v=f81ywfdzftA&feature=player_embedded#!

przepaść nie jest potrzebna. Przecież on w trakcie tego wywijasa umarł ze
strachu... i kiedy wypadał do rowu już był bezodruchowy ;-)

Ja myślę że on wcześniej czytał w internecie opis jak wyjść z poślizgu, a
tam było napisane żeby nie hamować. To jak tylko kierowca zdążył zebrać
myśli, to się zastosował.

Sorry ale chyba do okulisty czas się wybrać, bo światła stopu świeca się od samego początku. W zasadzie od momentu gdy gość zauważa ten kamień który chce koniecznie ominąć.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

On Fri, 09 Mar 2012 12:02:30 +0100, Marcin 'Yans' Bazarnik wrote:

Sorry ale chyba do okulisty czas się wybrać, bo światła stopu świeca się od samego początku.

Na początku się świecą.

Ale jak już leci tyłem w rów to nie wygląda jakby cokolwiek hamował.
Albo paraliż kolan, albo zdążył sobie wtedy przypomnieć że w internecie
pisali żeby wyjść z poślizgu to trzeba niehamować ;)

On Fri, 9 Mar 2012 20:13:20 +0100, Tomasz Pyra
<hellfire@spam.spam.spam> wrote:

Ale jak już leci tyłem w rów to nie wygląda jakby cokolwiek hamował.
Albo paraliż kolan, albo zdążył sobie wtedy przypomnieć że w internecie
pisali żeby wyjść z poślizgu to trzeba niehamować ;)

10/10 :)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02

On 2012-03-09 20:13, Tomasz Pyra wrote:

On Fri, 09 Mar 2012 12:02:30 +0100, Marcin 'Yans' Bazarnik wrote:

Sorry ale chyba do okulisty czas się wybrać, bo światła stopu świeca się
od samego początku.

Na początku się świecą.

Na początku to idealnie widać sytuację wywołaną przez kogoś, kto posiadająć abs wierzy, że niezależnie od sytuacji może manewrować i hamować ile wlezie

Ale jak już leci tyłem w rów to nie wygląda jakby cokolwiek hamował.

> Albo paraliż kolan, albo zdążył sobie wtedy przypomnieć że w internecie
> pisali żeby wyjść z poślizgu to trzeba niehamować ;)

W tym momencie, MZ zreflektował się, że dotychczasowe próby opanowania sytuacji conajwyżej pogorszyły sytuację w związku z czym postanowił ich zaprzestać i grzecznie opuścić łez padół - znaczy drogę.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Dnia 08.03.2012 Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> napisał/a:

Ja myślę że on wcześniej czytał w internecie opis jak wyjść z poślizgu, a
tam było napisane żeby nie hamować. To jak tylko kierowca zdążył zebrać
myśli, to się zastosował.

To raz, ale co z kierowcą vana który będzie opowiadał ubezpieczycielowi: Jechałem spokojnie swoim pasem, gdy nagle facet w skodzie, jadący z przeciwka, przejeżdża mi tuż przed maską, wali przodem w prawy bok mojego vana i ucieka tyłem do lasu po lewej. Czy bez filmu ktoś by mu uwierzył?

--
kakmaratgmaildotcom