# Polska "niesmoleńska" ma z Tuskiem taki kłopot jak polski tenis z  Radwańską. Brak atomowych uderzeń. Dziwna skłonność do pokazywania się w  złym miejscu albo towarzystwie. Niezrozumiałe decyzje. Raz uderzy za  mocno, raz za słabo. Psuje zagrywki. Przesypia mecze Ale alternatywy nie  ma. W tenisie jest Radwańska, a za nią kosmiczna pustka. W polityce jest  Tusk, a za nim kosmiczna pustka.

  Pustka tworzy toksyczne więzi. Premiera Millera SLD mógł bez straty  wymienić na Borowskiego, Oleksego, Belkę. PO nie ma polityka, na którego  mogłaby wymienić Tuska. Kto nie chce rządów Kaczyńskiego i Ziobry, nie  znajdzie też dziś sobie lepszego premiera wśród szefów innych partii.

  Prędko się to nie zmieni. A kto chce Kaczyńskiego i Ziobry, ten jest w  sytuacji całkiem beznadziejnej, bo żaden z nich nie ma w dającej się  przewidzieć przyszłości żadnej szansy na władzę. Faktyczny polityczny  wybór, jakiego dokonujemy, nie jest więc wyborem między Tuskiem a jakimś  konkurującym z nim Iksem, ale między Tuskiem lepszym a Tuskiem gorszym.

  Skoro nie ma lepszej alternatywy dla Tuska, trzeba się starać mieć Tuska  możliwie najlepszego. Dlatego każdy, komu jakoś zależy, próbuje zrobić  sobie Tuska na miarę swoich marzeń. Problem w tym, że każdy by chciał  trochę innego Tuska. A im bardziej ktoś nie widzi dla Tuska alternatywy,  tym pracowiciej wymachuje siekierką, żeby go sobie wyciosać i wyszlifować  wedle oczekiwań. Zwłaszcza że Tusk słucha, ogląda, czyta i dobrze się  szlifuje. Co zachęca do wzmożonych wysiłków.

  To się demokracjom zdarza. Ale widok jest dziwny. Na co dzień łomot aż  furczy. Z jednej strony "smoleńskie" topory lecą, żeby zabić. Z drugiej -  "niesmoleńskie" siekierki walą, żeby poprawić. A medialne splendory się  leją. Niedawno - Człowiek Roku "Wprost". W sobotę - Wiktor. W najbliższy  czwartek "Warsaw Voice" wręczy premierowi swoją doroczną nagrodę..

  To robi wrażenie lekkiej paranoi. Trudno jest emocjonalnie ogarnąć te  nienawistno-krytyczno-miłosne zabiegi, kiedy się jest ich przedmiotem. Po  ludzku to musi być nie do wytrzymania. Ale nie mając sensownej  alternatywy, Tusk musi budzić bezlik sprzecznych nadziei, w których nigdy  się nie połapie i których nigdy nie będzie mógł spełnić. Będzie za to  nieustannie przez media chłostany. A jednocześnie będzie adresatem  niezliczonych wyrazów medialnej wdzięczności, że JEST. Dzięki czemu nie ma  kogo innego. #
Ze strony:
http://tiny.pl/hp1vq




--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/