"Gazecie" przekazali oświadczenie: "(...) Przed podejmowaniem
jakichkolwiek decyzji, tym bardziej takich, które dotyczą dalszego
funkcjonowania organizacji liczącej blisko 2 tys. osób, należałoby chociaż
porozmawiać z lokalnymi władzami. Brakło jednak chęci i dobrej woli ze
strony Komitetu Politycznego".