Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.film   »   Torchwood

Torchwood

Data: 2009-07-11 20:39:31
Autor: Atlantis
Torchwood
Jak scenarzyści chcą, to potrafią. Pomysł aby zrobić z trzeciej serii
pięcioodcinkową miniseię tworzącą jedną historię zdecydowanie wypalił.
IMO serial osiągnął w ciągu ostatnich dni najwyższy poziom w swojej
historii. Tylko... Ja chcę więcej. :)
(To samo z Doktorem zresztą - niestety ten rok należy do wyjątkowo
nieurodzajnych jeśli chodzi o produkcje z tego uniwersum...)

Poniżej spojlery w ROT13:

1) _Jack_Harkness_ - cemrxebpmlł xbyrwaą tenavpę fjbwrw
avrśzvregryabśpv. Whż jpmrśavrw cemrxbanyvśzl fvę, żr mnxbcnć tb an 2000
yng gb mn znłb, hcnqxv m jvryxvpu jlfbxbśpv zh avr fmxbqmą, ybg j
cbqcemrfgemrav an mrjaągem GNEQVF cemrgejn, mnfgemrybal olł frgxv
enml... Grenm jvrzl gnxżr, żr anjrg ebmrejnal cbcemrm fvyal łnqharx
jlohpubjl v gnx fvę cbfxłnqn. :)
Cbmn glz śjvrgavr hxnmnan qehtn fgeban Unexarffn - pmłbjvrx, xgóel
avrwrqab zn an fhzvravh, cbavrjnż cbzvzb grtb, vż jnypmlł j fłhfmarw
fcenjvr zhfvnł oehqmvć fbovr eępr avrjvaaą xejvą. V pubpvnż j crjalz
zbzrapvr zójv, vż avr zbżan cbśjvępnć zavrwfmbśpv j vzvę jvęxfmbśpv, j
xbńph fnz gb ebov fxłnqnwąp j bsvremr jłnfartb jahxn. Merfmgą Qbxgbe grż
cbfgęcbjnł cbqboavr cbfgnjvbal cemrq gnxvzv jlobenzv...
2) _Sposób_prowadzenia_dochodzenia_ - oneqmb zv fvę cbqbonł gra cbzlfł.
Qehżlan cbmonjvban cenjvr mhcrłavr mncyrpmn. Fvrqmvon tłójan Gbepujbbq 3
jlfnqmban j cbjvrgemr j cvrejfmlz bqpvaxh, pmłbaxbjvr śpvtnavh wnxb
greebelśpv, mzhfmrav qb qmvnłnavn j jnehaxnpu cneglmnapxvpu. ;)
3) _Zespół_Torchwood_3_ - ab póż, jpmrśavrw fgenpvyvśzl Gbfuvxb v Bjran,
grenm wrfmpmr Vnagb. Wnpx cemlgłbpmbal glz pb zhfvnł mebovć hqnwr fvę an
jlcenję nhgbfgbcrz cb tnynxglpr. ;) Tjra j pvążl, enpmrw oęqmvr fbovr
grenm fcbxbwavr żlłn m Eulfrz. Cb xjngremr tłójarw mbfgnłn jvryxn qmvhen
j mvrzv, fcben pmęść grpuabybtvv mavfmpmban. Pmlżol gb whż olł xbavrp?

Wrśyv oęqmvr pmjnegl frmba (n znz anqmvrwę, żr gnx - ovbeąp cbq hjntę
btyąqnyabść zvavfrevv) gb oęqmvr wrqanx mhcrłavr vaan cebqhxpwn. Pvrxnjr
vyr yng oęqmvr cbgemrobjnł Unexarff nol cbjeópvć mr fjbwrw jęqeójxv
(xbfzvpmal nhgbfgbc gb wrqanx avr GNEQVF :C). Tjra qmvryąpn bobjvąmxv
zngxv v pmłbaxn Gbepujbbq? Avr fąqmę... Grberglpmavr mbfgnwr wrfmpmr
zvrwfpr qyn Znegul Wbarf v Zvpxrl'n Fzvgun.

Data: 2009-07-12 22:41:52
Autor: nimrod
Torchwood
Atlantis pisze:
Jak scenarzyści chcą, to potrafią. Pomysł aby zrobić z trzeciej serii
pięcioodcinkową miniseię tworzącą jedną historię zdecydowanie wypalił.
IMO serial osiągnął w ciągu ostatnich dni najwyższy poziom w swojej
historii. Tylko... Ja chcę więcej. :)
(To samo z Doktorem zresztą - niestety ten rok należy do wyjątkowo
nieurodzajnych jeśli chodzi o produkcje z tego uniwersum...)

Wow! Skrzynka piwa dla Ciebie za info że to już jest, jakoś zupełnie przegapiłem że to już ;)
I dodatkowa wódka za rot13;)
Za 2 dni jakoś pewnie napiszę coś więcej.
Apropos doktora to faktycznie ten rok słabiutki. W październiku/listopadzie dopiero kolejny chyba?

Pozdrawiam, nmr.

Data: 2009-07-12 23:27:11
Autor: Jo'Asia
Torchwood
nimrod wystukał:

Wow! Skrzynka piwa dla Ciebie za info że to już jest, jakoś zupełnie przegapiłem że to już ;)
I dodatkowa wódka za rot13;)
Za 2 dni jakoś pewnie napiszę coś więcej.

Najkrótsza recenzja: R.T.Davies jest zwyrodniałym sadystą.

Apropos doktora to faktycznie ten rok słabiutki. W październiku/listopadzie dopiero kolejny chyba?

W listopadzie "Waters of Mars" i dwuodcinkowiec na Gwiazdkę/Nowy Rok.

Sezon 5 z Jedneastką ma wystartować wiosną 2010. Co z Torchwoodem jeszcze
nie wiadomo, z jednej strony kręcenie dalej uzalezniali od wyników
"Children of Earth", z drugiej wyniki były bardzo dobre, ale jak mieliby
to pociągnąć po "ChoE" to jest wielka zagadka.

Jo'Asia

--
 __.-=-.  -< Joanna Słupek >-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- < http://esensja.pl/ >-
  -- <()>  -< joasia @ hell . pl >-- -- -- < http://bujold.fantastyka.net/ >-
 .__.'|   -< Przed zastosowaniem kapitalizmu należy dokładnie
             przeczytać ulotkę                                {tarhim} >-

Data: 2009-07-13 20:24:47
Autor: nimrod
Torchwood
Jo'Asia pisze:

Najkrótsza recenzja: R.T.Davies jest zwyrodniałym sadystą.

Genialne, przemyślane od początku do końca, wstrząsające i wzruszające równocześnie. Jak dla mnie pożegnanie z instytucją Torchwood. Ale mam nadzieję, że nie z Jackiem, bo to właściwie on nadawał temu "Doktorowi Who dla dorosłych" właściwego kolorytu.
..
Spojler space
..
..
..
..
..
..
..
..
..
..
..
..
..
..
..
...
..
..
..
..
..
..
..
..
..
..
..
..
..
..
..
..

..
..
..
..
..
..
..
..
..
..
..
..

Atlantis : 1)Ja tam się nie zdziwiłem, że Jack przeżył wybuch. W końcu to on będzie Face of Boe, czyż nie? ;)
2)Co do postaci Harknessa to jak pisałem wyżej - doktor dla dorosłych, trochę jak odbicie doktora (9 i 10) w odrobinę krzywym zwierciadle. Aczkolwiek bliżej mu do dziewiątki chyba. Tak czy siak - świetna postać, podobno ma się pojawić w specialach DW?
Ianta mi szkoda właśnie, śmiesznie wytłumaczona kwestia jego biseksualności (przecież w oryginalnym Torchwood wszyscy byli;).
Ekipa trochę mała, ale trzeba pamiętać że to tylko miniseria, więc miejsca na popisy osobowościowe było mało. Rhys trochę na siłę wciśnięty tam jak dla mnie. Historia trochę za "wielka" jak dla ludzików pozostawionych samych sobie tylko z Torchwoodami, Unitami i innymi pierdółkami, ale przejdę tym samym do końca:
Podsumowując - parafrazując : Miniseria pokazywała uniwersum Doctora Who w momencie gdy ten wstydził się za ludzkość, więc ta musiała radzić sobie sama (Harkness to człek, jeno z dwudziestego któregoś tam wieku przecież).


nmr.

Data: 2009-07-14 09:21:00
Autor: Atlantis
Torchwood
nimrod pisze:

Genialne, przemyślane od początku do końca, wstrząsające i wzruszające
równocześnie. Jak dla mnie pożegnanie z instytucją Torchwood.

Ja właśnie mam nadzieję, że to nie koniec. Generalnie to czy kontynuacja
powstanie miało być uwarunkowane wynikami miniserii. A te były więcej
niż dobre. Mam nadzieję, że BBC nie ubije bardzo dobrej produkcji w
momencie jej największej świetności. ;)


Ale mam nadzieję, że nie z Jackiem, bo to właściwie on nadawał temu "Doktorowi Who dla dorosłych" właściwego kolorytu.

Też mam taką nadzieję. Zresztą chciałbym, żeby od czasu do czasu
powrócił w takiej postaci, pod jaką po raz pierwszy pojawił się w
"Doctor Who". Od początku Torchwood czekałem na odrobinę humoru w stylu
tych scen, gdzie Harkness podrywa kobietę/mężczyznę/kosmitę a doktor
mówi coś w stylu "nawet w takiej sytuacji nie możesz sobie darować?". :)
Na początku myślałem, że to efekt zmęczenia życiem, ale gdy kapitan
pojawił się gościnnie w finale trzeciego sezonu "Doctor Who" znów
zachowywał się tak jak w "Empty Child".


Spojler space
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
..
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.

.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.

Atlantis : 1)Ja tam się nie zdziwiłem, że Jack przeżył wybuch. W końcu
to on będzie Face of Boe, czyż nie? ;)

Kwestia nigdy nie została do końca wyjaśniona. Nie wiem czy kiedykolwiek
zostanie. ;)


2)Co do postaci Harknessa to jak pisałem wyżej - doktor dla dorosłych,
trochę jak odbicie doktora (9 i 10) w odrobinę krzywym zwierciadle.
Aczkolwiek bliżej mu do dziewiątki chyba. Tak czy siak - świetna postać,
podobno ma się pojawić w specialach DW?

Ogólnie postać świetnie zagrana przez Barrowmana. Tylko jak pisałem
powyżej - od czasu do czasu (jedna krótka scenka na parę odcinków)
trochę humoru w starym stylu by nie zaszkodziło. :)


Ianta mi szkoda właśnie, śmiesznie wytłumaczona kwestia jego
biseksualności (przecież w oryginalnym Torchwood wszyscy byli;).

Hmm... Nie bardzo rozumiem co masz na myśli. Toshiko miała mały epizod z
kosmitką, która opanowała ciało pewnej kobiety. Podobnie Gwen, w której
przypadku był to dosłownie epizodzik polegający na całowaniu się z inną
dziewczyną noszącą w sobie jakiś obcy byt (ale to już była kwestia nie
tyle woli co silnej chemii). Hmm... Owen - do końca nie wiadomo,
przypominam sobie jedynie scenę z awanturującym się chłopakiem
dziewczyny, na której wypróbował ten obcy spray. ;)

Ogólnie tylko w przypadku Jacka (ale to wiedzieliśmy już od samego
początku, z tego co mówił Doktor w jego czasach to standard :P) oraz
Ianto sprawa była jasna. ;)


Rhys trochę na siłę wciśnięty tam jak dla mnie.

Coś musieli z nim zrobić i nawet to jakoś logicznie załatwili. Już
wcześniej (Meat) pomagał Torchwood, a teraz miał do wyboru: przyłączyć
się do ich partyzanckich działań albo dać się zabić/aresztować jako
przynęta na Gwen. ;)

Data: 2009-07-14 02:49:18
Autor: nimrod
Torchwood
On 14 Lip, 09:21, Atlantis <marekw1986NOS...@wp.pl> wrote:

Ja właśnie mam nadzieję, że to nie koniec. Generalnie to czy kontynuacja
powstanie miało być uwarunkowane wynikami miniserii. A te były więcej
niż dobre. Mam nadzieję, że BBC nie ubije bardzo dobrej produkcji w
momencie jej największej świetności. ;)

BBC ma często dziwne zachowania i kończą serial u szczytu popularności
(patrz The Office / IT Crowd), co nie do końca jest złe według mnie.


Też mam taką nadzieję. Zresztą chciałbym, żeby od czasu do czasu
powrócił w takiej postaci, pod jaką po raz pierwszy pojawił się w
"Doctor Who". Od początku Torchwood czekałem na odrobinę humoru w stylu
tych scen, gdzie Harkness podrywa kobietę/mężczyznę/kosmitę a doktor
mówi coś w stylu "nawet w takiej sytuacji nie możesz sobie darować?". :)
Na początku myślałem, że to efekt zmęczenia życiem, ale gdy kapitan
pojawił się gościnnie w finale trzeciego sezonu "Doctor Who" znów
zachowywał się tak jak w "Empty Child".

Torchwood miał od początku być poważniejszy, pomimo tych gumowych
potworów i innych atrybutów DW. Ale rozwinięcie postaci Jacka razem z
genialna rolą Borrowmana było pierwsza klasa.




Hmm... Nie bardzo rozumiem co masz na myśli. Toshiko miała mały epizod z
kosmitką, która opanowała ciało pewnej kobiety. Podobnie Gwen, w której
przypadku był to dosłownie epizodzik polegający na całowaniu się z inną
dziewczyną noszącą w sobie jakiś obcy byt (ale to już była kwestia nie
tyle woli co silnej chemii). Hmm... Owen - do końca nie wiadomo,
przypominam sobie jedynie scenę z awanturującym się chłopakiem
dziewczyny, na której wypróbował ten obcy spray. ;)


Ja to odebrałem jako swoisty eksperyment, którego jeszcze nie było w
telewizji, gdzie dosłownie wszyscy byli biseksualni, nazwij to
epizodami jeśli chcesz, jak dla mnie to było od początku przemyślane i
ciekawie poprowadzone.

Ogólnie tylko w przypadku Jacka (ale to wiedzieliśmy już od samego
początku, z tego co mówił Doktor w jego czasach to standard :P) oraz
Ianto sprawa była jasna. ;)

Ale właśnie Ianto powiedział, że to nie meżczyźni go pociągają, tylko
ten jeden ;)

Data: 2009-07-14 09:02:32
Autor: Atlantis
Torchwood
Jo'Asia pisze:

Najkrótsza recenzja: R.T.Davies jest zwyrodniałym sadystą.

Raczej realistą... :)


Co z Torchwoodem jeszcze nie wiadomo, z jednej strony kręcenie dalej
uzalezniali od wyników "Children of Earth", z drugiej wyniki były
bardzo dobre, ale jak mieliby to pociągnąć po "ChoE" to jest wielka
zagadka.


Jest jeszcze jeden "hint". W przededniu premiery ChoE wyemitowano trzy
kolejne słuchowiska radiowe "Torchwood" (pierwsze ukazało się już jakiś
czas, przy okazji uruchomienia Wielkiego Zderzacza Hadronów). W jednym z
nich, zatytułowanym "Asylum" cbwnjvn fvę anfgbyngxn m cemlfmłbśpv, xgóen
cemrfmłn cemrm Fmpmryvaę. Wnx fvę cbgrz bxnmhwr avr olłb gb jpnyr
jlcnqxvrz n mncynabjnalz qmvnłnavrz Gbepujbbq m cemlfmłbśpv. Jltyąqn
jvęp an gb, żr mn xvyxnqmvrfvąg yng j Pneqvss jpvąż znwą GJ3. ;)
Nie wiem do końca jak wygląda sprawa kanoniczności słuchowisk, ale IMO
chyba można je za takie uznać - zwłaszcza mając na uwadze niemal
bezpośrednio po sobie następujące premiery wersji radiowej i mniserii.

Torchwood

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona