Data: 2014-12-05 17:07:12 | |
Autor: MarkWoydak | |
Totalne zidiocenie. | |
Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.xqdri5fm50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
# Kolejny jest tak idiotyczny, że nawet nie wiem jak go komentować. Chodzi o "przezroczyste" urny. Zastanówmy się. Gdybym ja chciał sfałszować wybory, to kiedy i jak bym to zrobił? Czy zrobiłbym to w momencie liczenia głosów, czy może wsadziłbym jakiegoś kurdupla do urny, by każdy wrzucony głos sprawdzał i "poprawiał"? Przecież urna jest zapieczętowana i dopiero po zakończeniu głosowania i zamknięciu lokalu wyborczego komisyjnie zrywa się pieczęcie i wysypuje karty wyborcze. Trzeba by chyba założyć, że ten kurdupel, przed otwarciem urny zdołałby wykopać tunel i uciec poza lokal wyborczy. -- Proponuje by "głosy" do urny wrzucał wytypowany "mąż zaufania" z PiS. Oczywiście z prawem do ich korekcji. MW |
|