Data: 2016-12-07 04:06:01 | |
Autor: Mark Woydak | |
Towarzysz Pinior | |
O romansie polskiej lewicy z trockizmem i fascynacji Che Guevarą. Józef Pinior w roli rewolucjonisty-radykała Trockiści namówili nas, gdy przyjechała do Polski Margaret Thatcher (na zaproszenie m.in. ,,Solidarności"), na wspólną akcję. Rozrzucaliśmy ulotki: ,,Górnikom polskim i brytyjskim pracy i chleba!". Ale później trockiści uznali, że władze w PPS-RD powinny być dzielone proporcjonalnie i że oni powinni zyskać część władzy. Chcieli nas przejąć. No i zwabili w swoje szeregi Józefa Piniora. Zabrali go zdaje się do Argentyny lub Brazylii, powstał z tego film. Józef w imieniu polskich robotników przemawiał na stadionach do prawdziwych tłumów, tysięcy ludzi. Tam ruch radykalny był bardzo mocny, to Piniora zafascynowało, wrócił do kraju jako neofita-trockista. Szybko mu zresztą to przeszło. My jako PPS-RD chcieliśmy być formacją między ,,starą" socjaldemokracją a komunistami. Zachodnia socjaldemokracja, totalnie wówczas zgnuśniała, która w dodatku miała w d... Europę Wschodnią, zupełnie nam nie odpowiadała. A Józef, na tej fali, chciał być ,,nowym rewolucjonistą", zaczął wokół siebie montować grupę ludzi, no i w roku 1990 musieliśmy się rozstać. Cezary Miżejewski w rozmowie ,,Radykalni i szaleni" (Lewicowo.pl) Jarosław Wardęga, współpracownik Piniora, mówił Gazecie Wyborczej: Razem z Józkiem Piniorem, którego uważam za swojego nauczyciela politycznego. [..] Byłem zafascynowany postacią Che Guevary, którego uważam za bohatera ludowego. Poniekąd takim bohaterem ludowym był dla mnie Lech Wałesa jako przywódca Solidarności. Choć oczywiście tak rewolucyhny nie był i na szczęście nie zginął z karabinem w ręku. Ale oczywiście Solidarność była dla mnie ruchem rewolucyjnym. [...] Na pierwszym zjeździe regionalnym Solidarności w lutym 1990 Pinior w uchwale dziękował m.in. właśnie IV MIędzynarodówce za pomoc w walce z systemem. Kim jest Józef Pinior? W 1980 organizował (m.in. wraz z Władysławem Frasyniukiem) struktury ,,Solidarności" na Dolnym Śląsku. Był członkiem zarządu regionu NSZZ ,,S" i jej rzecznikiem finansowym. Po aresztowaniu Władysława Frasyniuka (we wrześniu 1982) reprezentował Dolny Śląsk w Tymczasowej Komisji Koordynacyjnej. W listopadzie 1987 współtworzył Polską Partię Socjalistyczną, a od 1988 do 1990 był członkiem rady naczelnej PPS-RD. W 1990 został liderem trockistowskiego Socjalistycznego Ośrodka Politycznego. Wraz z jego działaczami został w lutym tego samego roku usunięty z PPS-RD. Od 1996 do 1999 był członkiem Unii Pracy, w której od 1998 do 1999 pełnił funkcję wiceprzewodniczącego. Od 2002 do 2003 był pełnomocnikiem wojewody dolnośląskiego ds. referendum unijnego, zaś od 2003 do 2004 ds. europejskich. W Europarlamencie od 2004 do 2009 roku. Od 2011 W Senacie z ramienia Platformy Obywatelskiej. W wyborach w 2015 nie został ponownie wybrany do izby wyższej polskiego parlamentu, przegrywając z Jarosławem Obremskim. 29 listopada 2016 został zatrzymany przez CBA wraz z ośmioma innymi osobami, w związku z podejrzeniem o korupcję. Sprawa jest prowadzona przez prokuraturę w Poznaniu |
|
Data: 2016-12-07 03:55:03 | |
Autor: Vernon L. Pinkley | |
Towarzysz Pinior | |
użytkownik Mark Woydak napisał:
O romansie polskiej lewicy z trockizmem i fascynacji Che Guevarą. Józef Na mieście gadają że Pinior nie poleciał za łapówkę, tylko za kłapanie dziobem o talibach i usańskich więzieniach w PL. 2006r. cyt. - Lepper się nie ośmieszy - uważa Józef Pinior. - Kiedy po raz pierwszy opowiadał o Klewkach i talibach, wszyscy boki zrywali.. Ja też. Ale przez te pięć lat sytuacja się zmieniła. Okazało się, że samoloty CIA lądowały w Europie, że np. zginęła książka przylotów i odlotów lotniska w Szymanach leżących dokładnie w tej samej części Polski, co Klewki. Czyli że w tych jego opowieściach było coś na rzeczy. Zdaniem Piniora, jeżeli ktoś się w tej sprawie ośmiesza, to polski rząd. - Powinna zostać powołana komisja śledcza, a rząd powinien wydać komunikat, w którym deklaruje wolę wyjaśnienia wszelkich wątpliwości w sprawie operacji CIA. |
|