Data: 2011-06-14 02:55:10 | |
Autor: solar21 | |
Tożsamość/Unknown | |
Z rzeczy, które mnie uderzyły, zacznę od chyba najważniejszej. Otóż - mamy Dlaczego superpotężna organizacja? Równie dobrze do po prostu sprawna grupa najemników wynajęta przez lobby agro albo kogokolwiek będącego w temacie. Ich baza z migawek wcale nie wyglądała na superbazę superorganizacji. Ot, grupa podobna do tej z Ronina, tyle, że pracująca dłużej. A nie wiedzieli o jego pobycie w szpitalu, bo skąd? Zniknął, więc szybko zastąpili go drugim. Zabójca pojawił się dopiero, gdy MH zaczął mieszać w hotelu i u Besslera. Nie zachowywał się racjonalnie. Najpierw pewnie chcieli go przejąć, a nie zostawiać jego trupa w szpitalu. A potem sprzątnąć, bo się stawiał. A może np. drugi MH mu zazdrościł "przywództwa" i chciał zgarnąć jego działkę? ma miliona notatek i tony dokumentacji w jego laboratorium? Że nie ma Może robili wywiad w ciągu roku obserwacji Besslera i okazało się, że zawsze nosi materiały przy sobie? Bo ma taki kaprys? Większość Twoich zarzutów da się jakoś wytłumaczyć. Mi film oglądało się dobrze, zdecydowanie widziałem głupsze. |
|
Data: 2011-06-14 13:05:47 | |
Autor: Seoman | |
Tożsamość/Unknown | |
solar21 wrote:
Większość Twoich zarzutów da się jakoś wytłumaczyć. Mi film oglądało Nie. Jeśli zaczynam dorabiać naciąganą historię w tle, żeby usprawiedliwić potknięcia filmu, to jest to ewidentna wada scenariusza. A o wszechpotędze Sekcji 15 mówił ten niemiecki detektyw. Pozdrawiam, Seoman |
|