Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.film   »   Tożsamość/Unknown

Tożsamość/Unknown

Data: 2011-06-14 02:55:10
Autor: solar21
Tożsamość/Unknown
Z rzeczy, które mnie uderzyły, zacznę od chyba najważniejszej. Otóż - mamy
superagenta superpotężnej organizacji, który trafia na parę dni do szpitala po
tym, jak zrobił sobie kuku w trakcie superważnej misji. Agent budzi się - i nie
ma przy nim nikogo. Pies z kulawą nogą nie raczył się zainteresować, co się z
nim właściwie stało. Żadnego kumpla z sekcji, który by powiedział "już dobrze,
kontynuujemy misję bez ciebie, a ty jesteś pod dobrą opieką". A właściwie to
powinien się obudzić w klinice sekcji.

Dlaczego superpotężna organizacja? Równie dobrze do po prostu sprawna
grupa najemników wynajęta przez lobby agro albo kogokolwiek będącego w
temacie. Ich baza z migawek wcale nie wyglądała na superbazę
superorganizacji. Ot, grupa podobna do tej z Ronina, tyle, że
pracująca dłużej.
A nie wiedzieli o jego pobycie w szpitalu, bo skąd? Zniknął, więc
szybko zastąpili go drugim. Zabójca pojawił się dopiero, gdy MH zaczął
mieszać w hotelu i u Besslera. Nie zachowywał się racjonalnie.
Najpierw pewnie chcieli go przejąć, a nie zostawiać jego trupa w
szpitalu. A potem sprzątnąć, bo się stawiał. A może np. drugi MH mu
zazdrościł "przywództwa" i chciał zgarnąć jego działkę?

ma miliona notatek i tony dokumentacji w jego laboratorium? Że nie ma
przynajmniej tuzina asystentów, którzy w ciągu tygodnia są w stanie odtworzyć
całe badania? Że organizacja księcia, która wyłożyła kasę na badania, nie
znajduje się w posiadaniu ich wyników? I jaki sens ma fakt, że on to nosi przy
sobie?

Może robili wywiad w ciągu roku obserwacji Besslera i okazało się, że
zawsze nosi materiały przy sobie? Bo ma taki kaprys?
Większość Twoich zarzutów da się jakoś wytłumaczyć. Mi film oglądało
się dobrze, zdecydowanie widziałem głupsze.

Data: 2011-06-14 13:05:47
Autor: Seoman
Tożsamość/Unknown
solar21 wrote:
Większość Twoich zarzutów da się jakoś wytłumaczyć. Mi film oglądało
się dobrze, zdecydowanie widziałem głupsze.

Nie. Jeśli zaczynam dorabiać naciąganą historię w tle, żeby usprawiedliwić potknięcia filmu, to jest to ewidentna wada scenariusza. A o wszechpotędze Sekcji 15 mówił ten niemiecki detektyw.

Pozdrawiam,
Seoman

Tożsamość/Unknown

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona