Trzecie przykazanie Kościelne nakazuje w pewne dni zachować post ścisły, w
inne zaś wstrzymać się od potraw mięsnych. Prawo to obowiązuje pod grzechem
ciężkim.

W dni ścisłego postu nie tylko nie wolno spożywać pokarmów mięsnych
[post jakościowy], lecz też nie wolno więcej jak raz na dzień najeść się do
sytości, a rano i wieczór nieco się posilić [post ilościowy].

Dni ścisłego postu są następujące:[w te dni obowiązuje post ilościowy i
jakościowy]

I. Środa popielcowa i piątki Wielkiego Postu
(W inne dni Wielkiego Postu wolno spożywać potrawy mięsne, lecz można tylko
raz na dzień najeść się do sytości [post ilościowy bez jakościowego]. Wielki
Post kończy się w Wielką Sobotę w południe.

II. Suche dni: środa, piątek, sobota.
1. po trzeciej niedzieli Adwentu,
2. po pierwszej niedzieli Wielkiego Postu,
3. po Zielonych Świątkach,
4. po Podwyższeniu św. Krzyża

III. Cztery wigilie, to jest:
1. Bożego Narodzenia
2. Zielonych Świątek,
3. Wniebowzięcia Najśw. Maryi Panny
4. Wszystkich Świętych

We wszystkie piątki roku od potraw mięsnych wstrzymać się należy [post
jakościowy bez ilościowego]

Co do tłuszczów zwierzęcych, to wolno ich używać we wszystkie dni całego
roku.

O ile post przypada w święto uroczyste lub w niedzielę, to obowiązek postu
ustaje, chyba że święto przypada w czasie Wielkiego Postu.

Do zachowania wstrzemięźliwości od potraw mięsnych w dni powyższe obowiązany
jest każdy katolik po skończonym 7 roku życia. Prawo zaś do zachowania
ścisłego postu obowiązuje wszystkich, którzy już ukończyli 21 lat.

Opracowano na podstawie "Książki Misyjnej oo. Redemptorystów", Kraków 1947.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

W dniu wtorek, 21 maja 2013 22:10:23 UTC+2 użytkownik abc napisał:

Trzecie przykazanie Kościelne nakazuje w pewne dni zachować post ścisły, w

inne zaś wstrzymać się od potraw mięsnych. Prawo to obowiązuje pod grzechem

ciężkim.



W dni ścisłego postu nie tylko nie wolno spożywać pokarmów mięsnych

[post jakościowy], lecz też nie wolno więcej jak raz na dzień najeść się do

sytości, a rano i wieczór nieco się posilić [post ilościowy].



Dni ścisłego postu są następujące:[w te dni obowiązuje post ilościowy i

jakościowy]



I. Środa popielcowa i piątki Wielkiego Postu

(W inne dni Wielkiego Postu wolno spożywać potrawy mięsne, lecz można tylko

raz na dzień najeść się do sytości [post ilościowy bez jakościowego]. Wielki

Post kończy się w Wielką Sobotę w południe.



II. Suche dni: środa, piątek, sobota.

1. po trzeciej niedzieli Adwentu,

2. po pierwszej niedzieli Wielkiego Postu,

3. po Zielonych Świątkach,

4. po Podwyższeniu św. Krzyża



III. Cztery wigilie, to jest:

1. Bożego Narodzenia

2. Zielonych Świątek,

3. Wniebowzięcia Najśw. Maryi Panny

4. Wszystkich Świętych



We wszystkie piątki roku od potraw mięsnych wstrzymać się należy [post

jakościowy bez ilościowego]



Co do tłuszczów zwierzęcych, to wolno ich używać we wszystkie dni całego

roku.



O ile post przypada w święto uroczyste lub w niedzielę, to obowiązek postu

ustaje, chyba że święto przypada w czasie Wielkiego Postu.



Do zachowania wstrzemięźliwości od potraw mięsnych w dni powyższe obowiązany

jest każdy katolik po skończonym 7 roku życia. Prawo zaś do zachowania

ścisłego postu obowiązuje wszystkich, którzy już ukończyli 21 lat.



Opracowano na podstawie "Książki Misyjnej oo. Redemptorystów", Kraków 1947.

na cholere temu panubogu takie zawracanie du... z postem i innymi duperelami? jak on ten panbog ustanowiel te idiotyczne zasady zachowania?

na cholere temu panubogu takie zawracanie du... z postem i innymi
duperelami? jak on ten panbog ustanowiel te idiotyczne zasady zachowania?

Praktyki religijne muszą mieć ustaloną formę. Pięknie wyjaśnił to kardynał
Newman:

Pismo Święte mówi nam, w co wierzyć, ku czemu dążyć i co zachowywać, ale nie
mówi, w jaki sposób mamy to robić. A ponieważ nie możemy tego czynić
inaczej, jak tylko w jakiś określony sposób, dlatego w praktyce musimy dodać
coś do tego, czego naucza Biblia.

Pismo Święte, na przykład, łącząc udzielanie Bożego błogosławieństwa z
zachowywaniem przez nas jedności, każe nam schodzić się razem na modlitwie.
Skoro jednak nie wyznacza nam ani czasu, ani miejsca modlitwy, to Kościół
musi uzupełnić to, co Pismo Św. nakazuje jedynie w sposób ogólny.[...]

Można by zatem powiedzieć, że Biblia dała nam "ducha" religii, ale Kościół
musi zatroszczyć się o "ciało", w którym ów duch ma przemieszkiwać. Religia,
żeby żyć, musi realizować się w konkretnych aktach.[...]

Nie ma czegoś takiego jak religia abstrakcyjna. Kiedy ludzie usiłują modlić
się w - jak to sami określają - bardziej duchowy sposób, kończą de facto na
tym, że w ogóle przestają się modlić. Dzieje się tak bardzo często i każdy
zapewne wie o tym z własnego doświadczenia.

Ludzie młodzi, na przykład (i być może tacy, którzy powinni wiedzieć o tym
lepiej niż młodzież), mówią sobie niekiedy:

"Jakiż sens w tym, by modlić się w ustalony sposób rano i wieczorem?

Dlaczego mielibyśmy posługiwać się jakimiś formami słownymi?

Po co klękać - czy nie mogę modlić się w łóżku, na spacerze lub zakładając
ubranie?"

Kończą na tym, że w ogóle się nie modlą.

(John Henry Cardinal Newman, ''Ceremonies of the Church" w ''Parochial &
Plain Sermons", s. 269 - 276; Ignatius Press, San Francisco 1987).

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny

W dniu środa, 22 maja 2013 09:36:14 UTC+2 użytkownik abc napisał:

na cholere temu panubogu takie zawracanie du... z postem i innymi

duperelami? jak on ten panbog ustanowiel te idiotyczne zasady zachowania?



Praktyki religijne muszą mieć ustaloną formę. Pięknie wyjaśnił to kardynał

Newman:



Pismo Święte mówi nam, w co wierzyć, ku czemu dążyć i co zachowywać, ale nie

mówi, w jaki sposób mamy to robić. A ponieważ nie możemy tego czynić

inaczej, jak tylko w jakiś określony sposób, dlatego w praktyce musimy dodać

coś do tego, czego naucza Biblia.



Pismo Święte, na przykład, łącząc udzielanie Bożego błogosławieństwa z

zachowywaniem przez nas jedności, każe nam schodzić się razem na modlitwie.

Skoro jednak nie wyznacza nam ani czasu, ani miejsca modlitwy, to Kościół

musi uzupełnić to, co Pismo Św. nakazuje jedynie w sposób ogólny.[...]



Można by zatem powiedzieć, że Biblia dała nam "ducha" religii, ale Kościół

musi zatroszczyć się o "ciało", w którym ów duch ma przemieszkiwać. Religia,

żeby żyć, musi realizować się w konkretnych aktach.[...]



Nie ma czegoś takiego jak religia abstrakcyjna. Kiedy ludzie usiłują modlić

się w - jak to sami określają - bardziej duchowy sposób, kończą de facto na

tym, że w ogóle przestają się modlić. Dzieje się tak bardzo często i każdy

zapewne wie o tym z własnego doświadczenia.



Ludzie młodzi, na przykład (i być może tacy, którzy powinni wiedzieć o tym

lepiej niż młodzież), mówią sobie niekiedy:



"Jakiż sens w tym, by modlić się w ustalony sposób rano i wieczorem?



Dlaczego mielibyśmy posługiwać się jakimiś formami słownymi?



Po co klękać - czy nie mogę modlić się w łóżku, na spacerze lub zakładając

ubranie?"



Kończą na tym, że w ogóle się nie modlą.



(John Henry Cardinal Newman, ''Ceremonies of the Church" w ''Parochial &

Plain Sermons", s. 269 - 276; Ignatius Press, San Francisco 1987).

latami co mowi jakis kardynal Newman. moze mu sie cos przywidzialo albo zbzikowal, albo jaja sobie robil...