Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.lotnictwo   »   Tragiczny Paradoks

Tragiczny Paradoks

Data: 2011-01-19 13:43:02
Autor: Acerion
Tragiczny Paradoks
GDYBY PILOCI ZAUFALI BŁĘDNYM INFORMACJOM KONTROLERA - NIE
BYŁOBY KATASTROFY.
Procedura naprowadzania zobowiązuje kontrolera do
podawania korekty kursu i ścieżki nie rzadziej niz
co 5 sekund czyli praktycznie non stop. (przykłady
są na YouTubie).
Oznacza to, ze kontroler w czasie podejścia
powinien odezwać sie minimum ze 20 razy.
Kontroler odezwał sie tylko 4 razy a więc piloci w
żadnym wypadku nie mogli "czuć sie naprowadzani"

Tragiczny paradoks polega na tym, że gdyby jednak
zaufali kontrolerowi to pewnie nie rozbiliby sie
na brzozie!!!
Dlaczego? Dlatego, ze gdy kontroler za 1, 2 i 3
razem podawał, ze są na "kursie i sciezce" to
faktycznie byli 100M POWYŻEJ ścieżki. Gdyby więc
kapitan Protasiuk uwierzył kontrolerowi to
zmniejszyłby prędkość opadania do przepisowej 3m/s
i leciał do końca NAD ŚCIEŻKĄ co wyprowadziłoby go
na płytę lotniska. (zapewne trochę za daleko aby
wylądować).
Jednak Kapitan Protasiuk NIE BYŁ i NIE CZUŁ SIE
NAPROWADZANY.
Zniżając sie z prędkością 8m/s prawie do końca
gonił opadającą ścieżkę bo wiedział, ze CIĄGLE
JEST NAD SCIEŻKĄ. Gdyby korzystał z właściwego
wysokościomierza to zauważyłby moment przecięcia
ścieżki i fakt, ze jest juz pod ścieżką.
Niestety gdy to zrozumiał juz było za późno.

--


Data: 2011-01-19 18:49:35
Autor: porterhouse
Tragiczny Paradoks

Procedura naprowadzania zobowiązuje kontrolera do
podawania korekty kursu i ścieżki nie rzadziej niz
co 5 sekund czyli praktycznie non stop.

O jakim lotnictwie my tu mowimy?
W lotnictwie miedzynarodowym nie ma czegos takiego jak "naprowadzanie" z
wyjatkiego jednego podejscia PAR ktorego juz nikt praktycznie nie uzywa.

Tu nie bylo zadnego naprowadzania, radary tego lotniska byly zbyt malo
dokladne do tego, oni nawet nie widzieli wysokosci samolotu. Nie byl to wiec
rosyjski odpowiednik PAR czyli RSL.

W podejsciu na 2 NDB nie ma zdanego naprowadzania - polecam kupic sobie gumowy
mlotek i wbic to sobie do glowy.  --


Data: 2011-01-19 21:53:12
Autor:
Tragiczny Paradoks
W lotnictwie miedzynarodowym nie ma czegos takiego jak "naprowadzanie" z
wyjatkiego jednego podejscia PAR ktorego juz nikt praktycznie nie uzywa.

Uprzejmie dziękuje za uprzejmą odpowiedz.
Wyjaśnij mi jeszcze proszę zanim sobie kupię młotek, jaka procedura jest
stosowana na tych filmach i co to za lotnictwo?

http://www.youtube.com/watch?v=EwQR13ha-BE
http://www.youtube.com/watch?v=Re6ExGDOKbc

Acerion



--


Data: 2011-01-19 22:20:15
Autor: saturn5
Tragiczny Paradoks

Wyjaśnij mi jeszcze proszę zanim sobie kupię młotek, jaka procedura jest
stosowana na tych filmach i co to za lotnictwo?

Sa to podejscia PAR. Pierwsze jest wojskowe na Alasce, to drugie nie wiem.
Prosze zauwazyc ze pilot przy takiech podejsciach sie zupelnie nie odzywa, tak
po powinno wygladac.

Inny sprzet, inne procedury, inny swiat.


--


Data: 2011-01-20 05:39:03
Autor: Dariusz K. Ładziak
Tragiczny Paradoks
Użytkownik saturn5 napisał:

Wyjaśnij mi jeszcze proszę zanim sobie kupię młotek, jaka procedura jest
stosowana na tych filmach i co to za lotnictwo?

Sa to podejscia PAR. Pierwsze jest wojskowe na Alasce, to drugie nie wiem.
Prosze zauwazyc ze pilot przy takiech podejsciach sie zupelnie nie odzywa, tak
po powinno wygladac.

Tak albo i nie tak. Przy podejściu PAR z całkowita odpowiedzialnością pilota kontroler podaje kolejne odległości od progu pasa (dokładne w miarę), odchyłki od osi pasa (już mniej dokładne - dlatego minima dla PAR sa tylko trochę łagodniejsze jak dla dwóch NDB) i z grubsza (naprawdę mało dokładnie) ocenia wysokość samolotu. Pilot na podstawie podanej odległości od pasa i odczytu z wysokościomierza barycznego ma za zadanie utrzymać właściwy profil opadania.
Tak wygląda to np. w lotnictwie NATO.

W lotnictwie poradzieckim kontroler ma władzę nad pilotem - decyzja o lądowaniu jest podwójna, pilot się lądować decyduje, kontroler mu lądować pozwala. Jak jeden stwierdzi że nie lądować - to się nie ląduje. I dlatego w rosyjskiej procedurze PAR pilot albo nawigator kwitują komunikaty kontrolera wysokością.

Więcej szczegółów dlaczego powinniśmy zostawić rozważania na temat możliwości tego typu radaru wrzuciłem na lotnictwo.net.pl

--
Darek

Data: 2011-01-19 23:51:48
Autor: robertbig
Tragiczny Paradoks
On 20 Sty, 05:39, "Dariusz K. Ładziak" <dariusz.ladz...@neostrada.pl>
wrote:

W lotnictwie poradzieckim kontroler ma władzę nad pilotem - decyzja o
lądowaniu jest podwójna, pilot się lądować decyduje, kontroler mu
lądować pozwala. Jak jeden stwierdzi że nie lądować - to się nie ląduje.
I dlatego w rosyjskiej procedurze PAR pilot albo nawigator kwitują
komunikaty kontrolera wysokością.

Więcej szczegółów dlaczego powinniśmy zostawić rozważania na temat
możliwości tego typu radaru wrzuciłem na lotnictwo.net.pl

--

Tam wyczytałem wyjasnienia niejakiego Zwierboja ,  że PAR w Smoleńsku
ma minima 1000/100.
O czym więc mowa ?
O jakim naprowadzaniu ?

Data: 2011-01-21 03:06:47
Autor: Dariusz K. Ładziak
Tragiczny Paradoks
Użytkownik robertbig napisał:
On 20 Sty, 05:39, "Dariusz K. Ładziak"<dariusz.ladz...@neostrada.pl>
wrote:

W lotnictwie poradzieckim kontroler ma władzę nad pilotem - decyzja o
lądowaniu jest podwójna, pilot się lądować decyduje, kontroler mu
lądować pozwala. Jak jeden stwierdzi że nie lądować - to się nie ląduje.
I dlatego w rosyjskiej procedurze PAR pilot albo nawigator kwitują
komunikaty kontrolera wysokością.

Więcej szczegółów dlaczego powinniśmy zostawić rozważania na temat
możliwości tego typu radaru wrzuciłem na lotnictwo.net.pl

--

Tam wyczytałem wyjasnienia niejakiego Zwierboja ,  że PAR w Smoleńsku
ma minima 1000/100.
O czym więc mowa ?
O jakim naprowadzaniu ?

Dlatego ma takie minima że ma takie a nie inne właściwości - w tym rozdzielczość kątową. Praw fizyki pan nie zmienisz... Tylko debeściaki o tym nie wiedziały. A wyznawcy teorii spiskowych i tak nie zrozumieją że w tamtej mgle całe wyposażenie tego lotniska można było sobie w kapcie włożyć. Przecież oni wiedzą że to zły Ruski specjalnie źle pokierował naszymi dzielnymi pilotami.

--
Darek

Data: 2011-01-21 08:59:59
Autor: Krzysztof Chajęcki
Tragiczny Paradoks
Dnia Fri, 21 Jan 2011 03:06:47 +0100, Dariusz K. Ładziak napisał(a):


włożyć. Przecież oni wiedzą że to zły Ruski specjalnie źle pokierował
naszymi dzielnymi pilotami.

nie masz racji - zły Ruski w nocy posadził tą brzozę, wykopał jar i podniósł lotnisko....

:D

P.S. Przecież ustaliliśmy pół roku temu, że był to Beria pod rękę ze Stalinem.... Oni wszystkiemu winni ;D

--
meping

Data: 2011-01-22 07:18:49
Autor: Jan Werbinski
Tragiczny Paradoks
Użytkownik "Krzysztof Chajęcki" <krzysztof.chajecki@gmail.com> napisał w wiadomości news:ihbhuf$i0u$1inews.gazeta.pl...
Dnia Fri, 21 Jan 2011 03:06:47 +0100, Dariusz K. Ładziak napisał(a):


włożyć. Przecież oni wiedzą że to zły Ruski specjalnie źle pokierował
naszymi dzielnymi pilotami.

nie masz racji - zły Ruski w nocy posadził tą brzozę, wykopał jar i
podniósł lotnisko....

:D

P.S. Przecież ustaliliśmy pół roku temu, że był to Beria pod rękę ze
Stalinem.... Oni wszystkiemu winni ;D

Dlaczego słynna pocztówka Stalina sadzącego przed laty brzozę w Smoleństku została pomięta w raporcie MAK?


--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2011-01-23 02:08:27
Autor: Krzysztof Chajęcki
Tragiczny Paradoks
Dnia Sat, 22 Jan 2011 07:18:49 +0100, Jan Werbinski napisał(a):


Dlaczego słynna pocztówka Stalina sadzącego przed laty brzozę w
Smoleństku została pomięta w raporcie MAK?

to jest właśnie ukrywanie prawdy przez komisję... ;-D

--
meping

Data: 2011-01-21 10:06:04
Autor: lady mutant
Tragiczny Paradoks
Dariusz K. Ładziak pisze:
Użytkownik robertbig napisał:
Przecież oni wiedzą że to zły Ruski specjalnie źle pokierował
naszymi dzielnymi pilotami.

wsadź to w sobie w siga będzie prościej...

popadasz w śmieszność namiętnie słuchając RM i czytając GP
i do tego jeszcze powielając to co chwila na tym forum

-- lm

Data: 2011-01-21 13:18:10
Autor: Dariusz K. Ładziak
Tragiczny Paradoks
Użytkownik lady mutant napisał:
Dariusz K. Ładziak pisze:
Użytkownik robertbig napisał:
Przecież oni wiedzą że to zły Ruski specjalnie źle pokierował
naszymi dzielnymi pilotami.

wsadź to w sobie w siga będzie prościej...

popadasz w śmieszność namiętnie słuchając RM i czytając GP
i do tego jeszcze powielając to co chwila na tym forum

Ech, sztuka czytania to coś odrobinę więcej jak składanie literek w słowa...

--
Darek

Data: 2011-01-19 23:08:32
Autor: Delfino Delphis
Tragiczny Paradoks
  wrote:

Uprzejmie dziękuje za uprzejmą odpowiedz.
Wyjaśnij mi jeszcze proszę zanim sobie kupię młotek, jaka procedura jest
stosowana na tych filmach i co to za lotnictwo?

http://www.youtube.com/watch?v=EwQR13ha-BE
http://www.youtube.com/watch?v=Re6ExGDOKbc

No Elmendorf to na pewno nie jest cywilne lotnisko. Co to drugiego filmu popatrzcie jaka oszałamiająca precyzja :)

Data: 2011-01-19 23:27:12
Autor: P.B.
Tragiczny Paradoks
Dnia Wed, 19 Jan 2011 21:53:12 +0000 (UTC), acerion.WYTNIJ@gazeta.pl
napisał(a):

W lotnictwie miedzynarodowym nie ma czegos takiego jak "naprowadzanie" z
wyjatkiego jednego podejscia PAR ktorego juz nikt praktycznie nie uzywa.

Uprzejmie dziękuje za uprzejmą odpowiedz.
Wyjaśnij mi jeszcze proszę zanim sobie kupię młotek, jaka procedura jest
stosowana na tych filmach i co to za lotnictwo?

http://www.youtube.com/watch?v=EwQR13ha-BE
http://www.youtube.com/watch?v=Re6ExGDOKbc

A jakiejś podejście PAR na międzynarodowe lotnisko komunikacyjne
znajdziesz? Bo pierwsze lądowanie jest w bazie USAF na Alasce, a drugie to
podejście do nieczynnej od 2007 roku bazy lotnictwa holenderskiego w
Enschede. --
Pozdrawiam,

Przemek

Data: 2011-01-19 18:57:00
Autor: porterhouse
Tragiczny Paradoks
Jeszcze jedno -

Takie podejscia (nieprecyzjne) robi sie na calym swiecie bez udzialu zadnych
radarow.


--


Data: 2011-01-19 22:59:47
Autor: saturn5
Tragiczny Paradoks

Gdyby korzystał z właściwego
wysokościomierza to zauważyłby moment przecięcia
ścieżki i fakt, ze jest juz pod ścieżką.
Niestety gdy to zrozumiał juz było za późno.

Tu nie bylo zadnej sciezki. I wcale nie musial zauwazac ze "jest pod sciezka".
Wystarczylo zauwazyc ze jest ponizej 100 m, to bylo jedyne co mu bylo
potrzebne aby uratowac siebie, samolot i pasazerow. Do tego zaden kontroler
nie byl mu potrzebny. Takie podejscie sie wykonuje na calym swiecie na
lotniskach gdzie nawet nie ma wiezy kontrolnej ani zadnego radaru. Dlatego nie
ma tu zadnego paradoksu.


--


Data: 2011-01-20 07:34:11
Autor: Tomek
Tragiczny Paradoks

Użytkownik "saturn5 " <saturn5.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ih7qd3$i4a$1inews.gazeta.pl...

Tu nie bylo zadnej sciezki.

Nie za bardzo bym się z tym zgodził. Tor podejścia na 2 NDB i 2 ADF
stanowi ścieżkę podejścia.

 Do tego zaden kontroler
nie byl mu potrzebny.

Jeśłi jest kontroler lub kierownik lotów to po otrzymaniu od pilota
komunikatu "widzę pas" wyraża zgodę na lądowania.

Takie podejscie sie wykonuje na calym swiecie na
lotniskach gdzie nawet nie ma wiezy kontrolnej ani zadnego radaru.

To prawda.
Przy 2 NDB żaden radar nie jest potrzebny.
Z resztą ten rada to był lokalizator nie żaden PAR.
T.

Data: 2011-01-20 06:54:17
Autor: porterhouse
Tragiczny Paradoks

Nie za bardzo bym się z tym zgodził. Tor podejścia na 2 NDB i 2 ADF
stanowi ścieżkę podejścia.

Chyba jestes tu nowy albo nie zauwazyles ze jak tu sie mowi o "sciezce
podejscia" to mysli sie o czesci pionowej (schodzeniu).

Jeśłi jest kontroler lub kierownik lotów to po otrzymaniu od pilota
komunikatu "widzę pas" wyraża zgodę na lądowania.

Moze w Smolensku, moze na ich wojskowych lotniskach ale nie jest to praktyka
miedzynarodowa (ICAO). Nikt nie daje na swiecie zgody na ladowanie na
podstawie deklaracji pilota ze "widzi pas". Latam sporo w USA.



--


Tragiczny Paradoks

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona