Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.nurkowanie   »   Tragiczny wypadek w Marsa Alam

Tragiczny wypadek w Marsa Alam

Data: 2010-10-31 11:39:36
Autor: viti44
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Z głabokim żalem zawiadamiam ,iż w dniu 27 pazdziernika w Marsa Alam
podczas nurkowania śmierć poniosła nasza koleżanka Basia  Grzelak
pomimo szybkiej akcji reanimacyjnej nie udało się przywrócić czynności
zyciowych  .
Bezposrednia przyczyna tragedii były wyjatkowo trudne warunki pogodowe
podczas wyjścia kanionem na koniec nurkowania.
Basia była wspaniała osobą i doswiadczonym nurkiem niech spoczywa w
spokoju !

Data: 2010-10-31 23:54:14
Autor: Jan Werbinski
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Użytkownik "viti44" <rozwazny@wp.pl> napisał w wiadomości news:872baf9c-0ece-435a-8a3a-0eff125354a1g25g2000yqn.googlegroups.com...
pomimo szybkiej akcji reanimacyjnej nie udało się przywrócić czynności
zyciowych  .
Bezposrednia przyczyna tragedii były wyjatkowo trudne warunki pogodowe
podczas wyjścia kanionem na koniec nurkowania.
================================================


Znałem podobny przypadek, z tym że tam przyczyną utonięcia była woda.


--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-11-01 07:29:48
Autor: Pszemol
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
"viti44"  wrote in message news:872baf9c-0ece-435a-8a3a-0eff125354a1g25g2000yqn.googlegroups.com...
Bezposrednia przyczyna tragedii były wyjatkowo trudne warunki
pogodowe podczas wyjścia kanionem na koniec nurkowania.

Chyba pośrednią, co?
Napisz coś więcej - co się stało przez tą pogodę...

Data: 2010-11-01 11:04:19
Autor: viti44
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Czepiacie sie słówek a sprawa jest tragiczna ... może i ktoś sie
dobrze bawic cudzym nieszcześciem mi tez sie wydawało , że wypadki
nurkowe zdarzają sie tylko w  internecie .
Odpowiem na zaptyanie o okoliczności wypadku nie podejnując próby
oceny kogokolwiek lub tym bardziej oskarżać bo moje doswiadzcenie to
zaledwie 8 lat stazu i 276 nurków ale z czymś takim lub nawet podobnym
spotkałem sie pierwszy raz i opisze zdarzenie chociaż nie jest mi
łatwo bo wróciłem wczoraj i niech to bedzie przestroga .
Od samego poczatku wszystko szło nie tak  od rana wiał silny wiatr ,
morze było wzburzone i znieniono nam plany nurkowe z nurkowania z
łodzi na nurkowanie z lądu, gdzie szlismy po rafie około 80 m ale w
zatoczce  osłoniętej i w  miare spokojnej mieliśmy do przepłynięcia
dystans około 300 m w dryfie i wyjście kanionem na dnie którego
znajdowała sie lina ułatwiajaca wyjście .Nikt nam na prawdę nie
powiedział jak długi jest to kanion i na jakiej głębokości znajduje
sie lina .Po wejściu do wody koleżance pękła spreżyna w płetwie
prowadzacy zanim ją naprawił straciliśmy ok 2 min, dryf był tylko w
teori bo płyneliśmy na płetwach na głebokości max 22,5 m średnia
głębokość wg mojego komputera 14,6 m .W 44 min.prowadzacy który jak
sie okazało w tym miejscu był pierwszy raz i nie znał miejsca
nurkowego , znalazł linę na głębokości 9,5 m i  zasygnalizował
wynurzanie po linie mielismy wtedy ok.30-40 bar o czym wczesniej go
informowaliśmy .Po wejsciu do kanionu natrafiliśmy w nim  na bardzo
silny prąd od brzegu dosłownie jak w spłuczce tak , że trudno było sie
podciągać na linie nawet przy pomocy płetw , lina na długości ok 10 m
była zakryta od góry  i ciagnęła sie na głębokości  9-8m.W trakcie
wynurzanie po kolei odpadaliśmy od liny z braku powietrza szukając
ratunku na powierzchni ,niestety nikt nie wie z jakiego powodu Basia
tego nie zrobiła .Po zorietowaniu sie o jej braku dwóch kolegów którzy
mieli minimalny zapas powietrza znależli ja na 3,5m.Na powierzchni
przeżyliśmy koszar z powodu wysokiej fali która rozbilała sie o rafe i
ściagała w dół jedynym ratunkiem było zrzucenie balastu i napompowanie
kamizelek mechaniczne co było b.trudne z powodu wysokiej fali  .Jak
sie dowiedzielismy póżniej kanion miał 30 m długosci i mozna było
zaobserwować dosłownie zapadnięcie wlewającej sie do niego wody.
To wszystko .

Data: 2010-11-01 13:28:03
Autor: demolant
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
On 1 Lis, 19:04, viti44 <rozwa...@wp.pl> wrote:

Odpowiem na zaptyanie o okoliczności wypadku nie podejnując próby
oceny kogokolwiek lub tym bardziej oskarżać bo moje doswiadzcenie to
zaledwie 8 lat stazu i 276 nurków ale z czymś takim lub nawet podobnym
spotkałem sie pierwszy raz i opisze zdarzenie chociaż nie jest mi
łatwo bo wróciłem wczoraj i niech to bedzie przestroga .

Naprawdę wielki szacunek się Tobie należy.
Napisałeś jasno i prosto jakie były okoliczności.
Niektórzy instruktorzy nie opisali swoich wypadków z partnerami,
potem obawiają się że rozmowy telefoniczne są nagrywane.

Od samego poczatku wszystko szło nie tak  od rana wiał silny wiatr ,
morze było wzburzone i znieniono nam plany nurkowe z nurkowania z
łodzi na nurkowanie z lądu,

Nurkowanie z brzegu przy silnym wietrze, to trudne nurkowanie.

że trudno było sie
podciągać na linie nawet przy pomocy płetw , lina na długości ok 10 m
była zakryta od góry  i ciagnęła sie na głębokości  9-8m.

W takich warunkach wbijanie noża w dno, jest dobrą techniką
podciągania się.
Na machaniu płetwami traci się zbyt dużo energii i powietrza,
wyczerpanie nie pomaga.

pozdrawiam rc

Data: 2010-11-02 08:58:16
Autor: Wiesiek
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
W takich warunkach wbijanie noża w dno, jest dobrą techniką
podciągania się.
Na machaniu płetwami traci się zbyt dużo energii i powietrza,
wyczerpanie nie pomaga.

pozdrawiam rc


Jakiego noża????
Nie byłeś w Egipcie a zabierasz głos i porad udzielasz.
Wiesiek

--


Data: 2010-11-02 12:04:29
Autor: Zboj
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
W takich warunkach wbijanie noża w dno, jest dobrą techniką
podciągania się.
Na machaniu płetwami traci się zbyt dużo energii i powietrza,
wyczerpanie nie pomaga.

pozdrawiam rc


Jakiego noża????
Nie byłeś w Egipcie a zabierasz głos i porad udzielasz.
Wiesiek

Przy trudnych nurkowaniach w każdym miejscu, włącznie z Egiptem, mam rękawiczki i nóż. Nie akceptuję i nie wykonuję np. nurkowania we wnętrzy wraku, choćby nawer tak otwartego, jak najpopularniejszy egipski Thistlegorm, bez tego wyposażenia. Podobnie przy nurkowaniach głębokich, szczególnie jeśli realizuję je solo. W tego typu warunkach nigdy nikt i nigdzie (włącznie z Egiptem) nie podnósł jakiejkolwiek negatywnej oceny takiego wyposażnia. Problem z nożem i rękawicami dot. ochrony rafy, którą ludzie niszczą. Ale to trochę tak, jakby zakazywać gazu, bo czasem wybucha. W uzasadnionych sytuacjach związanych z bezpieczeństwem nurkowania - takie wyposażenie jest niezbędne.

Inna sprawa to taka, że w opisanych warunkach, przy braku briefingu, albo warto odstąpić od nurkowania, albo gdy kończy się powietrze - nie łądować się w kanion na siłę i przerwać nurkowanie. Przy opisanej trasie - 30 m kanion trzeba było po prostu ominąć/odpuścić.

Fakt faktem, że w takich warunkach nurkuje się bardzo ciężko.

Pozdrawiam,


--
-- -
Zboj (Piotr Marciniak)
   zboj \at/ mnc.pl

Data: 2010-11-02 12:10:54
Autor: Wiesiek
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Przy trudnych nurkowaniach w każdym miejscu, włącznie z Egiptem, mam rękawiczki i nóż. Nie akceptuję i nie wykonuję np. nurkowania we wnętrzy wraku, choćby nawer tak otwartego, jak najpopularniejszy egipski Thistlegorm, bez tego wyposażenia.

No to musisz mieć jakiś "postawny" dar przekonywania. Ja jak chciałem mieć na wraku (Thistlegorm) rękawiczki musiałem je ukrywać i zakładać pod wodą. Wiesiek

--


Data: 2010-11-02 11:28:42
Autor:
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Wiesiek <wlopataWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał(a):
Ja jak chciałem mieć na wraku (Thistlegorm) rękawiczki musiałem je ukrywać
i
zakładać pod wodą. Wiesiek


W Egipcie nie ma zakazu posiadania ani noża, ani rękawiczek.

Natomiast nie zgadzam się, że użycie noża podczas wychodzenia z kanionu w prądzie jest bardziej pomocne niż użycie liny - podciągamy się na linie, cały czas trzymając się jej przynajmniej jedną ręką.



--


Data: 2010-11-02 13:29:17
Autor: DŻejKej
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
W Egipcie nie ma zakazu posiadania ani noża, ani rękawiczek.

dobrze wiesz że o egipcie wiesz tyle ile dowiedziałeś się od Janka, więc opatcz cytatami wypowiedzi

jk

Data: 2010-11-02 14:46:51
Autor: Arkac123
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
DŻejKej <worobiow55@onet.pl> napisał(a):
> W Egipcie nie ma zakazu posiadania ani noża, ani rękawiczek.

dobrze wiesz że o egipcie wiesz tyle ile dowiedziałeś się od Janka, więc opatcz cytatami wypowiedzi

jk


Proszę bardzo:
http://www.cdws.travel/diving/redsea-rules-regulations.aspx




--


Data: 2010-11-02 20:13:50
Autor: Wiesiek
Tragiczny wypadek w Marsa Alam

Użytkownik " Arkac123" <arkac123@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:iap88r$5tt$1inews.gazeta.pl...
DŻejKej <worobiow55@onet.pl> napisał(a):

> W Egipcie nie ma zakazu posiadania ani noża, ani rękawiczek.

dobrze wiesz że o egipcie wiesz tyle ile dowiedziałeś się od Janka, więc
opatcz cytatami wypowiedzi

jk


Proszę bardzo:
http://www.cdws.travel/diving/redsea-rules-regulations.aspx


Czytam to tak - nie zabrania sie ale lepiej nie używać.
Ciekawy jest aspekt rękawiczek. Można używać ze względów termicznych, ale
innych nie.
Chyba będę musiał następnym razem zdobyć zaświadczenie od lekarza o
reumatyzmie i złym tolerowaniu niskich temperatur wody poniżej 30-tu stopni.
Wiesiek

Data: 2010-11-02 19:19:55
Autor:
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Wiesiek <wlopataNOSPAM@poczta.onet.pl> napisał(a):
Czytam to tak - nie zabrania sie ale lepiej nie używać.

To jak z tym nożem, nie wiesz a strofujesz.
Dajesz okroić własne bezpieczeństwo, gratuluję.

pozdrawiam rc

--


Data: 2010-11-02 20:27:15
Autor: Wiesiek
Tragiczny wypadek w Marsa Alam

Użytkownik <demolant@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:iapo8r$3ov$1inews.gazeta.pl...
Wiesiek <wlopataNOSPAM@poczta.onet.pl> napisał(a):

Czytam to tak - nie zabrania sie ale lepiej nie używać.

To jak z tym nożem, nie wiesz a strofujesz.
Dajesz okroić własne bezpieczeństwo, gratuluję.

pozdrawiam rc


Może coś sie zmieniło. Ostatnio byłem w ubiegłym roku - kawał czasu. Ale w tych bazach w których ja nurkowałem bezwzględnie nie pozwalano na posiadanie noża i rękawiczek.
Jedyne to uznawano małe noże mocowane do inflatora.
Ale wbijane noża w dno to ...... to za to rozstrzeliwują.
Wiesiek

Data: 2010-11-02 19:40:49
Autor:
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Wiesiek <wlopataNOSPAM@poczta.onet.pl> napisał(a):
Jedyne to uznawano małe noże mocowane do inflatora.
Ale wbijane noża w dno to ...... to za to rozstrzeliwują.

Wolę być rozstrzelany po wyjściu z wody, niż nie wyjść z niej.
Jak to w życiu bywa, nie zawsze będzie wiadomo że grzeszyłem.
Jest to relatywizm, lecz ma też usprawiedliwienie.

pozdrawiam rc

 --


Data: 2010-11-02 22:08:45
Autor: Pszemol
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
<demolant@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message news:iappg1$88h$1inews.gazeta.pl...
Wiesiek <wlopataNOSPAM@poczta.onet.pl> napisał(a):

Jedyne to uznawano małe noże mocowane do inflatora.
Ale wbijane noża w dno to ...... to za to rozstrzeliwują.

Wolę być rozstrzelany po wyjściu z wody, niż nie wyjść z niej.
Jak to w życiu bywa, nie zawsze będzie wiadomo że grzeszyłem.
Jest to relatywizm, lecz ma też usprawiedliwienie.

Problem u Ciebie jest taki, że nurkowałeś wyłącznie w rzece
i nie wiesz jakie szkody koralowcom można wyrządzić ryjąc
rafę nożem...
Jak masz forsować prąd wody nożem to lepiej dać sobie
spokój z nurkowaniem tego dnia niż życie tak głupio narażać.

Data: 2010-11-03 06:41:32
Autor:
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał(a):
Problem u Ciebie jest taki, że nurkowałeś wyłącznie w rzece
i nie wiesz jakie szkody koralowcom można wyrządzić ryjąc
rafę nożem...

Masz identyczną paranoję jak Paweł Poręba, wyobrażasz sobie jakiś stan, który jest wygodny w dyskusji.
Nie nurkowałem wyłącznie w rzekach, były też inne miejsca w których posługiwałem się nożem, do chaczenia o dno.

Jak masz forsować prąd wody nożem to lepiej dać sobie
spokój z nurkowaniem tego dnia niż życie tak głupio narażać.

Deklaracja "Przemola" z USA PADI.

pozdrawiam rc

--


Data: 2010-11-03 05:47:46
Autor: Pszemol
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
<demolant@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message news:iar06s$s88$1inews.gazeta.pl...
Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał(a):
Problem u Ciebie jest taki, że nurkowałeś wyłącznie w rzece
i nie wiesz jakie szkody koralowcom można wyrządzić ryjąc
rafę nożem...

Masz identyczną paranoję jak Paweł Poręba, wyobrażasz sobie jakiś stan,
który jest wygodny w dyskusji.
Nie nurkowałem wyłącznie w rzekach, były też inne miejsca w których
posługiwałem się nożem, do chaczenia o dno.

OK, powiem więc inaczej:
Problem u Ciebie jest taki, że nurkowałeś wyłącznie w akwenach,
gdzie na dnie poza piaskiem i mułem nie ma nic cennego
i nie wiesz jakie szkody koralowcom można wyrządzić ryjąc
rafę nożem...

Jak masz forsować prąd wody nożem to lepiej dać sobie
spokój z nurkowaniem tego dnia niż życie tak głupio narażać.

Deklaracja "Przemola" z USA PADI.

Oczywiście - nie zgadzasz się?
Wiesz na czym polegać ma nurkowanie REKREACYJNE?
Jeśli już przed wejściem do wody zdajesz sobie sprawę z tego,
że warunki na akwenie w danym momencie będą sprawiać
ryzyko życia to po prostu nie wchodzisz do wody i już.
Czy to takie trudne do zrozumienia?

Data: 2010-11-03 11:08:04
Autor:
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał(a):
> Masz identyczną paranoję jak Paweł Poręba, wyobrażasz sobie jakiś stan,
> który jest wygodny w dyskusji.
> Nie nurkowałem wyłącznie w rzekach, były też inne miejsca w których
> posługiwałem się nożem, do chaczenia o dno.

OK, powiem więc inaczej:
Problem u Ciebie jest taki, że nurkowałeś wyłącznie w akwenach,
gdzie na dnie poza piaskiem i mułem nie ma nic cennego
i nie wiesz jakie szkody koralowcom można wyrządzić ryjąc
rafę nożem...

Czekałem ta taką Twoją wypowiedź. Mieszkasz teraz w USA, był tam prezydent idiota Busch młodszy. Amyrykanie wiedzieli że załatwił im największy deficyt budrzetowy w historii USA. To doskonale nich nam panuje drugą kadencję.
Ten idiota nie podpisał protokołów z Qioto.
USA nadal emitują duże ilości CO2, które mają wpływ na efekt cieplarniany. Podwyższenie temperatury mórz i oceanów również załatwia koralowce.
Trałowanie sieciami rybackim również załatwia duże obszary dna.

A Ty uskuteczniasz dupotrójstwo, nie mówię o ciągłym ryciu dna, tylko o sytuacji awaryjnej w której ratujemy się przed utratą życia.
 
>> Jak masz forsować prąd wody nożem to lepiej dać sobie
>> spokój z nurkowaniem tego dnia niż życie tak głupio narażać.
>
> Deklaracja "Przemola" z USA PADI.

Oczywiście - nie zgadzasz się?
Wiesz na czym polegać ma nurkowanie REKREACYJNE?

Nie ma nurkowania rekreacyjnego które jest osobnym bytem prawnym.
Jest to kierunek nurkowania, w którym nadal stosujemy rozsądek.
W USA lubią instrukcje na wszystko, nawet saperzy rozbrajają bomby według instrukcji zbudowane. Śmieją się z nich europejscy saperzy, mówiac że terrorysta nie stosuje się do amerykańskiej instrukcji budowania bomb.
Dlatego atak na WTC jest już w historii wojskowości, tak samo jak koń trojański.

Jeśli już przed wejściem do wody zdajesz sobie sprawę z tego,
że warunki na akwenie w danym momencie będą sprawiać
ryzyko życia to po prostu nie wchodzisz do wody i już.
Czy to takie trudne do zrozumienia?

Masz takie zasady, to dobrze !!!
Trzymaj się tego.

Twoje zasady nie są jedyne i powszechnie obowiązujące.
Namawianie innych do łamania regół jest zbrodnią, odejście od zasad na własne ryzyko jest własnym wyborem. Jesteś ograniczonym człowiekiem, jakim cudem mogłeś coś wynaleźć.

pozdrawiam rc

--


Data: 2010-11-03 06:31:39
Autor: Pszemol
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
<demolant@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message news:iarfqk$kdc$1inews.gazeta.pl...
Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał(a):

> Masz identyczną paranoję jak Paweł Poręba, wyobrażasz sobie jakiś stan,
> który jest wygodny w dyskusji.
> Nie nurkowałem wyłącznie w rzekach, były też inne miejsca w których
> posługiwałem się nożem, do chaczenia o dno.

OK, powiem więc inaczej:
Problem u Ciebie jest taki, że nurkowałeś wyłącznie w akwenach,
gdzie na dnie poza piaskiem i mułem nie ma nic cennego
i nie wiesz jakie szkody koralowcom można wyrządzić ryjąc
rafę nożem...

Czekałem ta taką Twoją wypowiedź. Mieszkasz teraz w USA, był tam prezydent
idiota Busch młodszy. Amyrykanie wiedzieli że załatwił im największy deficyt
budrzetowy w historii USA. To doskonale nich nam panuje drugą kadencję.
Ten idiota nie podpisał protokołów z Qioto.
USA nadal emitują duże ilości CO2, które mają wpływ na efekt cieplarniany.
Podwyższenie temperatury mórz i oceanów również załatwia koralowce.
Trałowanie sieciami rybackim również załatwia duże obszary dna.

Na świecie ginie miliony dzieci rocznie - co Cię w takim razie powstrzymuje
od zarżnięcia swojego syna? To, że rafa jest niszczona na globalną skalę to
nie jest argument że wolno Ci ją niszczyć lokalnie - wręcz przeciwnie...
Daj jej szansę odrosnąć zamiast ją niszczyć.

A Ty uskuteczniasz dupotrójstwo, nie mówię o ciągłym ryciu dna, tylko o
sytuacji awaryjnej w której ratujemy się przed utratą życia.

Mówimy o sytuacji, w której PRZED WEJŚCIEM DO WODY już było wiadomo,
że warunki nie są odpowiednie do nurkowania rekreacyjnego. Należało nie
wchodzić do wody, ale ktoś się zrobił zachłanny bo musiałby zwrócić kasę
niezadowolonym klientom. Wolał więc narazić swoje i innych życie i wejść
do wody.

>> Jak masz forsować prąd wody nożem to lepiej dać sobie
>> spokój z nurkowaniem tego dnia niż życie tak głupio narażać.
>
> Deklaracja "Przemola" z USA PADI.

Oczywiście - nie zgadzasz się?
Wiesz na czym polegać ma nurkowanie REKREACYJNE?

Nie ma nurkowania rekreacyjnego które jest osobnym bytem prawnym.
Jest to kierunek nurkowania, w którym nadal stosujemy rozsądek.

Jest nurkowanie rekreacyjne - polega ono na tym, że nurkujesz jako
hobby, zajęcie czasu, dla przyjemności. A nie po to aby np. dla Policji
szukać topielca czy spawać coś pod wodą w stoczny dla zarobku...
Jeśli nurkujesz dla przyjemności to NIE MUSISZ WCHODZIĆ DO WODY
gdy warunki są niesprzyjające. Dokładnie na takiej samej zasadzie jak
przy przejażdżce dla przyjemności samochodem nie jedziesz gdy na
zewnątrz jest zimowy sztorm z gradobiciem - taka jazda to nie przyjemność,
to zagrożenie życia, więc jak możesz jej uniknąć (a możesz, bo nie masz
konieczności tylko rekreację) to jej unikasz. Czy to tak trudno pojąć?

W USA lubią instrukcje na wszystko, nawet saperzy rozbrajają bomby według
instrukcji zbudowane. Śmieją się z nich europejscy saperzy, mówiac że
terrorysta nie stosuje się do amerykańskiej instrukcji budowania bomb.
Dlatego atak na WTC jest już w historii wojskowości, tak samo jak koń
trojański.

??? Masz jakiś uraz do USA? Jakieś niespełnione marzenia?

Data: 2010-11-03 12:56:37
Autor:
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał(a):
Na świecie ginie miliony dzieci rocznie - co Cię w takim razie powstrzymuje
od zarżnięcia swojego syna? To, że rafa jest niszczona na globalną skalę to
nie jest argument że wolno Ci ją niszczyć lokalnie - wręcz przeciwnie...
Daj jej szansę odrosnąć zamiast ją niszczyć.

"Przemol" masz dzieci, rodzinę ?
Nie pierdol demagogii.

> A Ty uskuteczniasz dupotrójstwo, nie mówię o ciągłym ryciu dna, tylko o
> sytuacji awaryjnej w której ratujemy się przed utratą życia.

Mówimy o sytuacji, w której PRZED WEJŚCIEM DO WODY już było wiadomo,
że warunki nie są odpowiednie do nurkowania rekreacyjnego.

Ty mówisz, Ty zakładasz, Ty oceniasz.
A ludize mają Ciebie "tam gdzie trza".

> Nie ma nurkowania rekreacyjnego które jest osobnym bytem prawnym.
> Jest to kierunek nurkowania, w którym nadal stosujemy rozsądek.

Jest nurkowanie rekreacyjne - polega ono na tym, że nurkujesz jako
hobby, zajęcie czasu, dla przyjemności. A nie po to aby np. dla Policji
szukać topielca czy spawać coś pod wodą w stoczny dla zarobku...
Jeśli nurkujesz dla przyjemności to NIE MUSISZ WCHODZIĆ DO WODY
gdy warunki są niesprzyjające.

Trudne warunki są wyzwaniem

Dokładnie na takiej samej zasadzie jak
przy przejażdżce dla przyjemności samochodem nie jedziesz gdy na
zewnątrz jest zimowy sztorm z gradobiciem - taka jazda to nie przyjemność,
to zagrożenie życia, więc jak możesz jej uniknąć (a możesz, bo nie masz
konieczności tylko rekreację) to jej unikasz. Czy to tak trudno pojąć?

Tuż po opadzie śniegu, zabrałem synka na przejażdźkę samochodem UAZ.
Jeżdził tylko z napędem na tył gdy zbliżaliśmy się do ludzi wrzucałem napęd na 4 koła, żeby samochód był sterowny.
Myszko możesz się naprężać nadymać, lecz masz przekaz nie stotny dla mnie.

??? Masz jakiś uraz do USA? Jakieś niespełnione marzenia?

To nie uraz, to przykład absurdalności opisywania wszystkiego procedurami.

pozdrawiam rc --


Data: 2010-11-03 13:01:11
Autor: DŻejKej
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Ten idiota nie podpisał protokołów z Qioto.

to miadto durniu nazywa się Quito

jk

Data: 2010-11-03 13:00:58
Autor:
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
DŻejKej <worobiow55@onet.pl> napisał(a):
>> Ten idiota nie podpisał protokołów z Qioto.

to miadto durniu nazywa się Quito

http://usenet.gazeta.pl/usenet/0,47943.html?
group=pl.rec.nurkowanie&tid=1112230&pid=1112281&MID=%3Ciar5i3$fef$1%40inews.ga
zeta.pl%3E

Gdybym tego nie napisał to może jako wzór ortograci mógł byś cię czepiać. Ale napisałem, więc proszę .... się, bo sam nie stosujesz się do regół ortografii.

pozdrawiam rc


--


Data: 2010-11-03 08:08:03
Autor: DŻejKej
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Nie nurkowałem wyłącznie w rzekach, były też inne miejsca w których

tak? Opisz ile razy nurkowałeś w egipcie i jakimi OSOBISTYMI dośiwadczeniami chciałbyś sie podzielić z tego rejonu.....

jk

Data: 2010-11-03 08:09:57
Autor:
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
DŻejKej <worobiow55@onet.pl> napisał(a):
tak? Opisz ile razy nurkowałeś w egipcie i jakimi OSOBISTYMI dośiwadczeniami chciałbyś sie podzielić z tego rejonu.....

Takie goźby że się na amen obrazisz i co ?
Wiadomo było że tego nie zrobisz, bo nie masz dokąd pójść.
Bajka o wężu i zegarze, nieustająco polecam.

pozdrawiam rc


--


Data: 2010-11-03 11:05:55
Autor: Qbab
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Ale pytanie jest zasadne, na rafach na których ja nurkowałem nożem byś nic nie wskórał, to już więcej dają rękawiczki.

Qbab

Data: 2010-11-03 10:48:49
Autor:
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Qbab <barbaszAT@poczta.onet.pl> napisał(a):
Ale pytanie jest zasadne, na rafach na których ja nurkowałem nożem byś nic nie wskórał, to już więcej dają rękawiczki.

Są miejsca na świecie w których używa się haków.
Problem jest poważniejszy, masz przewodnika i własne doświadczenie też wiedzę.
W którym momencie należy zrezygnować z podporządkowania się decyzjom przewodnika i wybrać własne warianty rozwiązania problemów, które mogą również źle się skończyć.

pozdrawiam rc

--


Data: 2010-11-03 06:03:28
Autor: Pszemol
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
<demolant@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message news:iaremh$geg$1inews.gazeta.pl...
Qbab <barbaszAT@poczta.onet.pl> napisał(a):

Ale pytanie jest zasadne, na rafach na których ja nurkowałem nożem byś
nic nie wskórał, to już więcej dają rękawiczki.

Są miejsca na świecie w których używa się haków.

Na rafie?? Gdzie są takie miejsca?
Bo ja znam tylko takie miejsca gdzie rafy nie można nawet dotknąć ręką.

Problem jest poważniejszy, masz przewodnika i własne doświadczenie też wiedzę.
W którym momencie należy zrezygnować z podporządkowania się decyzjom
przewodnika i wybrać własne warianty rozwiązania problemów, które mogą
również źle się skończyć.

Problem polega na tym, aby nie pchać się na siłę tam, gdzie nie ma rekreacji
a jest zagrożenie życia.

Data: 2010-11-03 11:16:14
Autor:
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał(a): 
Na rafie?? Gdzie są takie miejsca?
Bo ja znam tylko takie miejsca gdzie rafy nie można nawet dotknąć ręką.

Czy łamiesz przepisy prawa ?
NIE !!!
Czy nigdy nie przekroczyłeś ograniczenia szykbości ?
Cisza, co by tu powiedzieć, żeby nie skłamać.
 
Problem polega na tym, aby nie pchać się na siłę tam, gdzie nie ma rekreacji
a jest zagrożenie życia.

Pisz teksty do kabaretu. Nurkowałem na obiegach zamkniętych już ponad 30 lat temu. Nurkowałem sam w miejscach w których nie odważył byś się. Są też miejsca w które się nie pcham, bo nie lubię gówien nietoperzy.

pozdrawiam rc


--


Data: 2010-11-03 06:24:07
Autor: Pszemol
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
<demolant@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message news:iarg9u$ls6$1inews.gazeta.pl...
Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał(a):

Na rafie?? Gdzie są takie miejsca?
Bo ja znam tylko takie miejsca gdzie rafy nie można nawet dotknąć ręką.

Czy łamiesz przepisy prawa ?
NIE !!!
Czy nigdy nie przekroczyłeś ograniczenia szykbości ?
Cisza, co by tu powiedzieć, żeby nie skłamać.

Acha - powiedzmy sobie zatem wprost, że propagujesz olewanie
przepisów ochrony rafy i masz w dupie to co zobaczą na tym akwenie
przyszłe pokolenia, bo Ty sobie masz ochotę poszturchać rafę nożem...
Rozumiem.

Problem polega na tym, aby nie pchać się na siłę tam, gdzie nie ma rekreacji
a jest zagrożenie życia.

Pisz teksty do kabaretu.
Nurkowałem na obiegach zamkniętych już ponad 30 lat temu.
Nurkowałem sam w miejscach w których nie odważył byś się.
Są też miejsca w które się nie pcham, bo nie lubię gówien nietoperzy.

Kogo obchodzi gdzie nurkowałeś w obiegach zamkniętych?
Nie o tym teraz rozmawiamy...

Jeśli masz nurkować na siłę, kosztem zniszczenia rafy która rośnie
tysiąc lat to lepiej nie nurkuj tam tylko poczekaj aż się warunki poprawią.
Trochę mniej egoizmu i więcej szacunku do przyrody niszczonej przez
aroganckiego człowieka jakim Ty się tu prezentujesz publicznie.

Data: 2010-11-03 13:08:03
Autor:
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał(a):
> Czy łamiesz przepisy prawa ?
> NIE !!!
> Czy nigdy nie przekroczyłeś ograniczenia szykbości ?
> Cisza, co by tu powiedzieć, żeby nie skłamać.

Acha - powiedzmy sobie zatem wprost, że propagujesz olewanie
przepisów ochrony rafy i masz w dupie to co zobaczą na tym akwenie
przyszłe pokolenia, bo Ty sobie masz ochotę poszturchać rafę nożem...
Rozumiem.

Żyjesz w świecie własnych wyobrażeń.
 
Kogo obchodzi gdzie nurkowałeś w obiegach zamkniętych?
Nie o tym teraz rozmawiamy...

Znowu ograniczasz dyskusję do tego co jest wygodne, mnie rekreacja nie interesuje, to co jest poza owszem.

Jeśli masz nurkować na siłę, kosztem zniszczenia rafy która rośnie
tysiąc lat to lepiej nie nurkuj tam tylko poczekaj aż się warunki poprawią.
Trochę mniej egoizmu i więcej szacunku do przyrody niszczonej przez
aroganckiego człowieka jakim Ty się tu prezentujesz publicznie.

Znowu ograniczasz dyskusję do tego co jest Tobie wygodne.
Dlatego nie mogę traktować Ciebie serio.
Udajesz praworządnego, czy jesteś normalny, czy psychicznie chory na legalizm prawny ?

pozdrawiam rc

--


Data: 2010-11-03 12:44:11
Autor: Wiesiek
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
<demolant@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message news:iaremh$geg$1inews.gazeta.pl...
> Qbab <barbaszAT@poczta.onet.pl> napisał(a):
>
>> Ale pytanie jest zasadne, na rafach na których ja nurkowałem nożem byś
>> nic nie wskórał, to już więcej dają rękawiczki.
>
> Są miejsca na świecie w których używa się haków.

Na rafie?? Gdzie są takie miejsca?
Bo ja znam tylko takie miejsca gdzie rafy nie można nawet dotknąć ręką.


Maladiwy i inne.

Wiesiek

--


Data: 2010-11-03 06:54:51
Autor: Pszemol
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
"Wiesiek" <wlopataWYTNIJTO@poczta.onet.pl> wrote in message news:0ef8.00000180.4cd14b0bnewsgate.onet.pl...
<demolant@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message
news:iaremh$geg$1inews.gazeta.pl...
> Qbab <barbaszAT@poczta.onet.pl> napisał(a):
>
>> Ale pytanie jest zasadne, na rafach na których ja nurkowałem nożem byś
>> nic nie wskórał, to już więcej dają rękawiczki.
>
> Są miejsca na świecie w których używa się haków.

Na rafie?? Gdzie są takie miejsca?
Bo ja znam tylko takie miejsca gdzie rafy nie można nawet dotknąć ręką.

Maladiwy i inne.

Przykre to... Ale może kiedyś się opamiętają...

Data: 2010-11-03 12:15:35
Autor: Henryk Cieszyński
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Wiesiek <wlopataWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał(a):
> <demolant@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message > news:iaremh$geg$1inews.gazeta.pl...
> > Qbab <barbaszAT@poczta.onet.pl> napisał(a):
> >
> >> Ale pytanie jest zasadne, na rafach na których ja nurkowałem nożem byś
> >> nic nie wskórał, to już więcej dają rękawiczki.
> >
> > Są miejsca na świecie w których używa się haków.
> > Na rafie?? Gdzie są takie miejsca?
> Bo ja znam tylko takie miejsca gdzie rafy nie można nawet dotknąć ręką.
> Maladiwy i inne.

Wiesiek

takie  miejsca  gdzie  w bazie  dają  ci  hak  jest  np.Palau - byłem  i korzystałem --


Data: 2010-11-03 08:16:41
Autor: Daniel Kowalski
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
<cut> do chaczenia o dno.

Sorry, ze się czepiam, ale chyba "haczenia" ;-)
Pozdrawiam

Data: 2010-11-03 08:12:51
Autor:
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Daniel Kowalski <bountykiller@gazeta.pl> napisał(a): 
Sorry, ze się czepiam, ale chyba "haczenia" ;-)

Przepraszam zmieniłem przeglądarkę, ta nie poprawia błędów ortograficznych.
Osoby "gwałcone przez oczy" moją ortografią przepraszam i nie zobowiązuję się do poprawy.

pozdrawiam rc



--


Data: 2010-11-03 13:00:05
Autor: DŻejKej
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Osoby "gwałcone przez oczy" moją ortografią przepraszam i nie zobowiązuję się do
poprawy.

osba ktura nie ma szacunku do Ojczystego języka nie ma szacunku do samego siebie

jk

Data: 2010-11-04 07:27:46
Autor: Pszemol
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
"DŻejKej" <worobiow55@onet.pl> wrote in message news:iaris9$arg$1news.onet.pl...
osba ktura nie ma szacunku do Ojczystego języka
nie ma szacunku do samego siebie

Co to znaczy "osba"? Albo "ktura"? Jesteś żałosny!
Pisząc takie zdanie sto razy sprawdziłbym każde słowo zanim bym to wysłał...

Data: 2010-11-04 14:44:58
Autor: DŻejKej
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Pisząc takie zdanie sto razy sprawdziłbym każde słowo zanim bym to wysłał...

lol, i kto z nas jest polakiem a kto tylko polko-jezyczny?

jk

Data: 2010-11-05 09:04:47
Autor: Pszemol
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
"DŻejKej" <worobiow55@onet.pl> wrote in message news:iaudd1$ioq$1news.onet.pl...
Pisząc takie zdanie sto razy sprawdziłbym
każde słowo zanim bym to wysłał...

lol, i kto z nas jest polakiem a kto tylko polko-jezyczny?

Nie ma to znaczenia - upominasz kogoś za błędy samemu je robiąc.
To przykład hipokryzji w czystej postaci.

Data: 2010-11-05 15:08:39
Autor: DŻejKej
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Nie ma to znaczenia - upominasz kogoś za błędy samemu je robiąc.

to kto jestr prawdziwy polak nie ma znaczenia? to co ma?
oszczendz

jk

Data: 2010-11-05 12:17:07
Autor: Pszemol
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
"DŻejKej" <worobiow55@onet.pl> wrote in message news:ib135g$rep$1news.onet.pl...
Nie ma to znaczenia - upominasz kogoś za błędy samemu je robiąc.

to kto jestr prawdziwy polak nie ma znaczenia? to co ma?

W tym momencie nie ma znaczenia.
Ma znaczenie to czy ktoś kto upomina się o nierobienie błędów
sam je robi czy ich nie robi.

oszczendz

???

Data: 2010-11-03 09:13:45
Autor: centaur000
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Koledzy, zapominacie o tym że zginęła osoba, i jak na razie, poza wzajemnymi
docinkami i jednym konkretnym opisem tragedii niczego więcej tutaj nie ma. Jeżeli chcecie sobie wzajemnie docinać to zmieńcie forum albo chociaż bierzący wątek.
Ponawiam pytanie: jaka, oraz skąd była to grupa nuurkowa oraz,kto był organizatorem wyjazdu i nurkowań na miejscu w Marsa Alam. Pozdrawiam Wojtek

--


Data: 2010-11-03 09:27:03
Autor: Jan Werbinski
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości news:iaq25d.6bc.0poczta.onet.pl...
Problem u Ciebie jest taki, że nurkowałeś wyłącznie w rzece
i nie wiesz jakie szkody koralowcom można wyrządzić ryjąc
rafę nożem...

Wyprali Ci mózg w Egipcie?

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-11-03 05:50:07
Autor: Pszemol
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
"Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> wrote in message news:4cd11cfa$0$22814$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości news:iaq25d.6bc.0poczta.onet.pl...
Problem u Ciebie jest taki, że nurkowałeś wyłącznie w rzece
i nie wiesz jakie szkody koralowcom można wyrządzić ryjąc
rafę nożem...

Wyprali Ci mózg w Egipcie?

O co Ci chodzi?

Data: 2010-11-03 12:21:43
Autor: Jan Werbinski
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości news:iaqt6f.52s.0poczta.onet.pl...
"Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> wrote in message news:4cd11cfa$0$22814$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości news:iaq25d.6bc.0poczta.onet.pl...
Problem u Ciebie jest taki, że nurkowałeś wyłącznie w rzece
i nie wiesz jakie szkody koralowcom można wyrządzić ryjąc
rafę nożem...

Wyprali Ci mózg w Egipcie?

O co Ci chodzi?

O to, że tylko IDIOCI nurkują bez noża.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-11-03 06:34:18
Autor: Pszemol
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
"Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> wrote in message news:4cd145eb$0$27041$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości news:iaqt6f.52s.0poczta.onet.pl...
"Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> wrote in message news:4cd11cfa$0$22814$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości news:iaq25d.6bc.0poczta.onet.pl...
Problem u Ciebie jest taki, że nurkowałeś wyłącznie w rzece
i nie wiesz jakie szkody koralowcom można wyrządzić ryjąc
rafę nożem...

Wyprali Ci mózg w Egipcie?

O co Ci chodzi?

O to, że tylko IDIOCI nurkują bez noża.

O co Ci chodzi? Ja nurkuję z nożem.
Co nie znaczy że będę tym nożem uszkadzał rafę.

Data: 2010-11-03 18:50:55
Autor: Daniel Kowalski
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
W dniu 2010-11-03 12:21, Jan Werbinski pisze:
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości
news:iaqt6f.52s.0poczta.onet.pl...
"Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> wrote in message
news:4cd11cfa$0$22814$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości
news:iaq25d.6bc.0poczta.onet.pl...
Problem u Ciebie jest taki, że nurkowałeś wyłącznie w rzece
i nie wiesz jakie szkody koralowcom można wyrządzić ryjąc
rafę nożem...

Wyprali Ci mĂłzg w Egipcie?

O co Ci chodzi?

O to, że tylko IDIOCI nurkują bez noża.


A nieprawda, bo moĹźna z sekatorem ;-)) i noĹźyczkami do bandaĹźy.
Ale co do idei zgadzam się w 100%

Data: 2010-11-02 15:53:49
Autor: Mr. MAKARENA
Tragiczny wypadek w Marsa Alam

Ja jak chciałem mieć na wraku (Thistlegorm) rękawiczki musiałem je ukrywać i
zakładać pod wodą.


Ja zawsze nurkuje w Egipcie z nozem i rekawiczkami i nikt nigdy sie nie czepial ..


--
--

Pozdrawiam :

  Mr.MAKARENA

Data: 2010-11-02 16:10:18
Autor: Zboj
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Przy trudnych nurkowaniach w każdym miejscu, włącznie z Egiptem, mam
rękawiczki i nóż. Nie akceptuję i nie wykonuję np. nurkowania we wnętrzy
wraku, choćby nawer tak otwartego, jak najpopularniejszy egipski
Thistlegorm, bez tego wyposażenia.

No to musisz mieć jakiś "postawny" dar przekonywania.

Ja jak chciałem mieć na wraku (Thistlegorm) rękawiczki musiałem je ukrywać i
zakładać pod wodą.

W życiu nie miałem takiego problemu będąc wielokrotnie w Egipcie. A i na tym wraku byłem nie raz.
Fakt, że rękawiczek nie zakładam do prostych nurkowań rec. Ale tam nie są one potrzebne.
Nawet wszystkie szkoleniowe nurkowania zawsze robiliśmy w pełnym sprzęcie - z rękawiczkami.

Przy okazji - w Egipcie ludzie nurkują też w suchych. Jak sądzisz - bez rękawiczek? ;-) To samo, gdy masz deco przy stałych, obrośniętych linach...

Powtórzę - problem wyrósł z faktu łamania i wycinania raf. Ewentualne regulacje nigdy jednak nie mogą wpływać na bezpieczeństwo nurka.

Pozdrawiam,

--
-- -
Zboj (Piotr Marciniak)
   zboj \at/ mnc.pl

Data: 2010-11-03 21:30:54
Autor: jacekplacek
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Zboj <zboj_at_@mnc.dot.pl> napisał(a):

W życiu nie miałem takiego problemu będąc wielokrotnie w Egipcie. A i na
tym
wraku byłem nie raz.
Fakt, że rękawiczek nie zakładam do prostych nurkowań rec. Ale tam nie są one potrzebne.
Nawet wszystkie szkoleniowe nurkowania zawsze robiliśmy w pełnym sprzęcie - z rękawiczkami.
 Ty to jesteś... Podziwiam mądrość i przenikliwy umysł. Chciałbym kiedyś choć w połowie być taki jak Ty...

Przy okazji - w Egipcie ludzie nurkują też w suchych. Jak sądzisz - bez rękawiczek? ;-) To samo, gdy masz deco przy stałych, obrośniętych linach...

Z ciekawości - co wspólnego mają rękawiczki i suchy skafander? W suchym nie da się nurkować w rękawiczkach, czy bez nich? Czy stałe, obrośnięte liny atakują jakoś nurka? Rzucają się na niego, czy jak?
 
Powtórzę - problem wyrósł z faktu łamania i wycinania raf. Ewentualne regulacje nigdy jednak nie mogą wpływać na bezpieczeństwo nurka.

Doskonale powiedziane. Gratuluję.

--


Data: 2010-11-03 16:50:29
Autor: Pszemol
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
" jacekplacek" <jacekiala@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message news:iaskae$r5$1inews.gazeta.pl...
Czy stałe, obrośnięte liny atakują jakoś nurka?
Rzucają się na niego, czy jak?

One są obrośnięte koralowcami Jacku...
Ostrymi koralowcami - trzymanie się takiej liny
przypomina szarpanie się z bukietem róż pełnym kolców.

Data: 2010-11-04 13:48:26
Autor: 666
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Nikt nie pisał, że na tej linie w kanionie były jakiekolwiek koralowce.

Pytanie winno być m.in.:
Pod prąd o jakiej sile przeciętny nurek jest się w stanie podciągnąć rękami na linie.
Stawiam około 1,5 (półtora) węzła.
2 (dwa) węzły przy krótkim dystansie, silnym nurku, małej ilości klamotów.

Często ciągałem ludzi na linie za łódką i wiem, że ok. 2 kn to prędkość graniczna na powierzchni dla podciągania się rękami, i to
pływaka w kąpielówkach.

Nadal nie rozumiem, dlaczego nie można było wynurzyć się bez liny, w toni?
Z 15 metrów niech to będzie półtorej minuty.
(No tak, ten "nieśmiertelny" przystanek bezpieczeństwa, który zapewne okazał się śmiertelną pułapką dla dziewczyny...).
Półtorej minuty = 90 sekund.
W tym czasie prąd zniesie o 90 metrów (2 węzły = 1 m/sek.).
Sporo jak na wyburzone morze.
Ale na powierzchni czekał chyba jakiś ponton?


-- -- -

| One są obrośnięte koralowcami Jacku...
| Ostrymi koralowcami - trzymanie się takiej liny przypomina szarpanie się z bukietem róż pełnym kolców.

Data: 2010-11-03 21:54:34
Autor: jacekplacek
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
 jacekplacek <jacekiala@NOSPAM.gazeta.pl> napisał(a):
Zboj <zboj_at_@mnc.dot.pl> napisał(a): > > W życiu nie miałem takiego problemu będąc wielokrotnie w Egipcie. A i na tym > wraku byłem nie raz.
> Fakt, że rękawiczek nie zakładam do prostych nurkowań rec. Ale tam nie są > one potrzebne.
> Nawet wszystkie szkoleniowe nurkowania zawsze robiliśmy w pełnym sprzęcie
-
> z rękawiczkami.
 Ty to jesteś... Podziwiam mądrość i przenikliwy umysł. Chciałbym kiedyś
choć
w połowie być taki jak Ty...

> Przy okazji - w Egipcie ludzie nurkują też w suchych. Jak sądzisz - bez > rękawiczek? ;-) To samo, gdy masz deco przy stałych, obrośniętych
linach...

Z ciekawości - co wspólnego mają rękawiczki i suchy skafander? W suchym nie da się nurkować w rękawiczkach, czy bez nich? Czy stałe, obrośnięte liny atakują jakoś nurka? Rzucają się na niego, czy jak?
 > Powtórzę - problem wyrósł z faktu łamania i wycinania raf. Ewentualne > regulacje nigdy jednak nie mogą wpływać na bezpieczeństwo nurka.
> Doskonale powiedziane. Gratuluję.

Ciekawe, czy o tym Zbój słyszał? http://www.aquaexplorers.com/jon_line_clip.htm - jest z obrazkami, jakby co.

--


Data: 2010-11-04 11:17:25
Autor: Włodzimierz Kołacz
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Użytkownik " jacekplacek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:iaslmq$5j5$1@inews.gazeta.pl...

jacekplacek <jacekiala@NOSPAM.gazeta.pl> napisał(a):

Zboj <zboj_at_@mnc.dot.pl> napisał(a):
CIACH

Ciekawe, czy o tym Zbój słyszał?
http://www.aquaexplorers.com/jon_line_clip.htm - jest z obrazkami, jakby co.

He, he, he, takie coś wymyśliliśmy ze Zbyszkiem ze 25 lat temu :-)
Idea tego pomysłu była taka żeby swobodnie (bez kurczowego trzymania się liny) opadać ale nie zgubić opustówki. Już wtedy nie lubiliśmy opóstówki :-) Były tam dwa duże karabinki jeden do liny drugi do nurka. Można także użyć kołowrotka z mocną linką. Tu widzimy wersje jedno karabinkową.

--
Pozdrawiam Włodek
www.balastnurkowy.yoyo.pl
www.fotkiw.yoyo.pl

Data: 2010-11-04 11:22:05
Autor: DŻejKej
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
He, he, he, takie coś wymyśliliśmy ze Zbyszkiem ze 25 lat temu :-)

nie sondze. Pierszy o linach pisałam ja na liście

jk

Data: 2010-11-04 14:50:23
Autor: Maciej
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
nie sondze. Pierszy o linach pisałam ja na liście

Jak mniemam miało być "sądzę" i "pierwszy" ?

Data: 2010-11-04 14:59:20
Autor: DŻejKej
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Jak mniemam miało być "sądzę" i "pierwszy" ?

porusyłam kilka topiki o linach w nurkowaniu i bezpieczeństwie a jedynie pośmiech był na mnie

jk

Data: 2010-11-04 18:26:30
Autor: Daniel Kowalski
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
W dniu 2010-11-04 14:59, DŻejKej pisze:
Jak mniemam miało być "sądzę" i "pierwszy" ?

porusyłam kilka topiki o linach w nurkowaniu i bezpieczeństwie a jedynie
pośmiech był na mnie

jk

Bo pisałeś/łaś o liniach ;-)
KOWI

Data: 2010-11-04 21:05:33
Autor: Włodzimierz Kołacz
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Użytkownik "DŻejKej"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:iau1gj$8fl$1@news.onet.pl...

He, he, he, takie coś wymyśliliśmy ze Zbyszkiem ze 25 lat temu :-)

nie sondze. Pierszy o linach pisałam ja na liście

jk

Rzecz w tym że zanim powstała sekta i przypałętała się kało-lina czyli ty, nurkowałem z użyciem różnych lin do różnych celów. Zauważ różnicę, choć to będzie trudne, ty pisałeś/łaś głupio i bez zrozumienia tematu wyłącznie w celu wzbudzenia adrenaliny u czytających!. Niestety oprócz popisów bezgranicznej głupoty nic nie osiągnęłaś kolina! O żałosnej ortografii nie wspomnę.

Pozdrawiam Włodek
www.balastnurkowy.yoyo.pl
www.fotkiw.yoyo.pl

Data: 2010-11-05 00:34:01
Autor: Jan Werbinski
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Użytkownik "DŻejKej"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:iau1gj$8fl$1@news.onet.pl...

He, he, he, takie coś wymyśliliśmy ze Zbyszkiem ze 25 lat temu :-)

nie sondze. Pierszy o linach pisałam ja na liście

jk


Naco wzkazuje pscież Twoja ksywa ko-LINA. Nje trolelujmy odpierania zasug oczwistych, nie depczejmy swientoźci!!!!

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-11-02 19:05:21
Autor:
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Wiesiek <wlopataWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał(a): 
Jakiego noża????
Nie byłeś w Egipcie a zabierasz głos i porad udzielasz.
Wiesiek

Jak dajesz się wykastrować ze sprzęto to Twoja decyzja nie mówię o wielkim przy piszczelu. Kilka osób miało z sobą nóż nurkując w egipcie. Syna nauczyłem posługiwania się zaostrzonym kijem do chaczenia się o dno rzeki.
Zawsze istnieje możliwość działania.

pozdrawiam rc


--


Data: 2010-11-02 20:09:58
Autor: DŻejKej
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
piszczelu. Kilka osób miało z sobą nóż nurkując w egipcie. Syna nauczyłem
posługiwania się zaostrzonym kijem do chaczenia się o dno rzeki.

z tego co słyszłamam nie zazdroszczem mu ojca ani matki

jk

Data: 2010-11-03 19:50:09
Autor: Włodzimierz Kołacz
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Użytkownik "demolant"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:a0168c91-80d0-4e7a-82d2-b7a600446afb@u17g2000yqi.googlegroups.com...

On 1 Lis, 19:04, viti44 <rozwa...@wp.pl> wrote:

Odpowiem na zaptyanie o okoliczności wypadku nie podejnując próby
oceny kogokolwiek lub tym bardziej oskarżać bo moje doswiadzcenie to
zaledwie 8 lat stazu i 276 nurków ale z czymś takim lub nawet podobnym
spotkałem sie pierwszy raz i opisze zdarzenie chociaż nie jest mi
łatwo bo wróciłem wczoraj i niech to bedzie przestroga .

Naprawdę wielki szacunek się Tobie należy.
Napisałeś jasno i prosto jakie były okoliczności.
Niektórzy instruktorzy nie opisali swoich wypadków z partnerami,
potem obawiają się że rozmowy telefoniczne są nagrywane.

Od samego poczatku wszystko szło nie tak  od rana wiał silny wiatr ,
morze było wzburzone i znieniono nam plany nurkowe z nurkowania z
łodzi na nurkowanie z lądu,

Nurkowanie z brzegu przy silnym wietrze, to trudne nurkowanie.

że trudno było sie
podciągać na linie nawet przy pomocy płetw , lina na długości ok 10 m
była zakryta od góry  i ciagnęła sie na głębokości  9-8m.

W takich warunkach wbijanie noża w dno, jest dobrą techniką
podciągania się.

Tak to efektywna metoda walki z prądem, przy okazji musimy zbliżyć się do dna a tam prąd maleje.
Trzeba tylko mieć odpowiedni nóż, długi i szeroki. Takich dzisiaj zwykle już się nie używa. (mam dwa i leżą i będą leżały). Musi także być odpowiednie dno np piaszczyste w które wbijesz nóż pod odpowiednim kątem. Problemy z tą techniką są przy dnach luźnych i skalistych.


Tyle że Rysiu tam mowa była o dostępnej linie i sile prądu urywającej nurków z niej rozumiem że trzymających się i podciągających na obu rękach ze wspomaganiem płetwami!!
Nie jestem przekonany że technika nożowa jest skuteczniejsza od podciągania się na linie w takich warunkach. A właściwie jestem pewien że jest gorsza w tamtych warunkach.  Kilka rzek obnurkowałem min nurt rzeki Odra.

Ochrona rafy w kontekście możliwego zgonu nurka jest bez znaczenia!. Jak trzeba to się zahaczymy i tyle choćby po to aby odsapnąć i nabrać sił.
Ja wolę używać pojęć narzędzia tnące a w nich jest miejsce na sieciówkę, nożyk nurkowy, nóż nurkowy, sekatory, obcinaczki. Narzędzia te dobiera się w zależności od przewidywalnych warunków nurkowania.

Na machaniu płetwami traci się zbyt dużo energii i powietrza,
wyczerpanie nie pomaga.
pozdrawiam rc

Tak. Tu rysują się domniemane przyczyny tej śmierci pod wodą. Wyczerpanie nie tylko nie pomaga ale potrafi pośrednio zabić np kumulacja CO2 - utonięcie, śmierć sercowa.

Słyszałem o zakazach nożowo / rękawiczkowych ale wynika to z tego że sporo nurków nie potrafi kontrolować pływalności i będzie łapać się delikatnej rafy a część chętnie wygrzebie nożem z dna okazy lub powyrywa pazurami obutymi w ochronę przed parzydełkami. Zatem nie dziwię się że gospodarze miejsc nurkowych chcą je chronić zakazami i nakazami bo to łatwiejsze. Zamiast np kwalifikowaniem abnegatów nurkowych do miejsc w których nic nie będą w stanie zniszczyć.

Co do samego wypadku to dzięki Viti44 za opis. Jak będzie znana bezpośrednia przyczyna zgonu to chętnie poznam szczegóły.
Chyba po raz pierwszy zgadzam się z Przemolem gdy pisze o tym że kiedy warunki nurkowania zwiększają ryzyko to rozważamy i chętniej podejmujemy decyzje o zaniechaniu nurkowania! Kiedy zawodowy przewodnik nurkowy podejmuje się prowadzenia nurków to winien dobrze znać dane miejsce nurkowe!. Nurkowie na odprawie winni poznać opis miejsca i sposoby poradzenia sobie w przewidywalnych sytuacjach.
Z opisu wynika że nurkowanie to nie było zbyt dobrze zorganizowane choć być może się mylę bo to jedyna relacja. Jak to w życiu może i tu był nacisk nurków bo zapłacili przyjechali i mają nie nurkował!?

Przypuszczam ze prąd ten nie pojawił się nagle w tym przewężeniu a był już tam gdy grupa wpływała.

Pozdrawiam Włodek
www.balastnurkowy.yoyo.pl
www.fotkiw.yoyo.pl

Data: 2010-11-03 20:41:15
Autor:
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Włodzimierz Kołacz <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):
Tak to efektywna metoda walki z prądem, przy okazji musimy zbliżyć się do dna a tam prąd maleje.
Trzeba tylko mieć odpowiedni nóż, długi i szeroki. Takich dzisiaj zwykle już się nie używa. (mam dwa i leżą i będą leżały). Musi także być odpowiednie dno np piaszczyste w które wbijesz nóż pod odpowiednim kątem. Problemy z tą techniką są przy dnach luźnych i skalistych.


Tyle że Rysiu tam mowa była o dostępnej linie i sile prądu urywającej nurków z niej rozumiem że trzymających się i podciągających na obu rękach ze wspomaganiem płetwami!!
Nie jestem przekonany że technika nożowa jest skuteczniejsza od podciągania się na linie w takich warunkach. A właściwie jestem pewien że jest gorsza w tamtych warunkach.  Kilka rzek obnurkowałem min nurt rzeki Odra.

Ludzie nurkowali i nie wiedzieli że szybko ich prąd porywa ?
Że to szybciej niż na płetwach mogą płynąć.

Ochrona rafy w kontekście możliwego zgonu nurka jest bez znaczenia!. Jak trzeba to się zahaczymy i tyle choćby po to aby odsapnąć i nabrać sił.
Ja wolę używać pojęć narzędzia tnące a w nich jest miejsce na sieciówkę, nożyk nurkowy, nóż nurkowy, sekatory, obcinaczki. Narzędzia te dobiera się w zależności od przewidywalnych warunków nurkowania.

Jest dobro wyższego rzędu i niższego.

Słyszałem o zakazach nożowo / rękawiczkowych ale wynika to z tego że sporo nurków nie potrafi kontrolować pływalności i będzie łapać się delikatnej rafy a część chętnie wygrzebie nożem z dna okazy lub powyrywa pazurami obutymi w ochronę przed parzydełkami. Zatem nie dziwię się że gospodarze miejsc nurkowych chcą je chronić zakazami i nakazami bo to łatwiejsze. Zamiast np kwalifikowaniem abnegatów nurkowych do miejsc w których nic nie będą w stanie zniszczyć.

Noże dętki mają większą kasę i nie można dyskryminować bo wpływy spadną.

Co do samego wypadku to dzięki Viti44 za opis. Jak będzie znana bezpośrednia przyczyna zgonu to chętnie poznam szczegóły.
Chyba po raz pierwszy zgadzam się z Przemolem gdy pisze o tym że kiedy warunki nurkowania zwiększają ryzyko to rozważamy i chętniej podejmujemy decyzje o zaniechaniu nurkowania! Kiedy zawodowy przewodnik nurkowy podejmuje się prowadzenia nurków to winien dobrze znać dane miejsce nurkowe!. Nurkowie na odprawie winni poznać opis miejsca i sposoby poradzenia sobie w przewidywalnych sytuacjach.
Z opisu wynika że nurkowanie to nie było zbyt dobrze zorganizowane choć być może się mylę bo to jedyna relacja. Jak to w życiu może i tu był nacisk nurków bo zapłacili przyjechali i mają nie nurkował!?

Przypuszczam ze prąd ten nie pojawił się nagle w tym przewężeniu a był już tam gdy grupa wpływała.

Też mam podobne odczucia, ale nie mam dowodów.

pozdrawiam rc

--


Data: 2010-11-01 14:24:23
Autor: Pszemol
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
"viti44" <rozwazny@wp.pl> wrote in message news:07bafddf-2bf2-4141-83dd-38699832dc0ev20g2000yqb.googlegroups.com...
Czepiacie sie słówek a sprawa jest tragiczna ... może i ktoś sie
dobrze bawic cudzym nieszcześciem mi tez sie wydawało ,
że wypadki nurkowe zdarzają sie tylko w  internecie .

Źle odczytujesz moje intencje - czepiam się słówek bo to poważna
sprawa. Jeśli przyczyną bezpośrednią śmierci nurka jest pogoda to
sobie potrafię wyobrazić tylko porażenie piorunem...
Pytam bo mnie jako nurka interesują szczegóły sprawy z wypadków.

Dzięki za opis. Przykra sprawa.

Data: 2010-11-01 18:54:07
Autor: 666
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.rec.nurkowanie&aid=88892708
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.rec.nurkowanie&aid=88896969


-- -- -

W 44 min. prowadzacy, ktory jak sie okazalo w tym miejscu byl pierwszy raz
i nie znal miejsca nurkowego, znalazl line na glebokosci 9,5 m i zasygnalizowal wynurzanie po linie mielismy wtedy ok. 30-40 bar o czym wczesniej go informowalismy.
W trakcie wynurzania po kolei odpadalismy od liny z braku powietrza
szukajac ratunku na powierzchni
[...]
jedynym ratunkiem bylo zrzucenie balastu i napompowanie kamizelek

--


Data: 2010-11-01 20:41:37
Autor: 666
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Nie rozumiem tego fragmentu o linie zakrytej od góry.

Czy może ktoś zna link do jakiejś ryciny tego kanionu?


-- -- -

lina na dlugosci ok 10 m byla zakryta od gory

--


Data: 2010-11-02 08:41:51
Autor: Sniper
Tragiczny wypadek w Marsa Alam

Użytkownik " 666" <j666@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ian8m0$ngf$1inews.gazeta.pl...
Nie rozumiem tego fragmentu o linie zakrytej od góry.

Czy może ktoś zna link do jakiejś ryciny tego kanionu?


z tego co kojarzę  ( o ile to miejsce ) to ta lina niknie w rafie a prąd od brzegu nawet przy spokojnym morzu jst bardzo silny.

pozdrawiam
Snip

Data: 2010-11-02 09:46:58
Autor: 666
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Nadal pytam o rysunek.
Coś jak na odprawie przed nurkowaniem
Czy to może ten kanion:
www.aquatours.com/egypt/hotel_pics/savoy/diving_whiteknight.jpg
Czy ten:
www.aziab.com/images/divesite%20maps%20north/Marsa-Suna-North-Reef.jpg
Czy któryś z tych:
http://aziab.com/DIVE%20SITES%20MARSA%20ALAM.htm


-- -- -

z tego co kojarzę to ta lina niknie w rafie a prąd od brzegu nawet przy
spokojnym morzu jest bardzo silny.

--


Data: 2010-11-01 19:55:01
Autor: WiesiekUMPC
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Brakowalo kogoś ktoby powiedizał jednoznacznie ... dzisiaj nie nurkujemy.
Miałem do czynienia z dwona podobnymi sytuacjami. Wszystko skończyło sie OK, ale mimo wszystko cały czas sobie wyrzucam że nie powiedziałem STOP. Uległem organizatorowi nurkowania.
Czy w Waszej grupie był KTOŚ kto mógł/powinien podjąć taka decyzję?
Wiesiek

Data: 2010-11-02 09:09:50
Autor: Wojtek
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Witam kolegów. Tydzień temu nurkowałem w Marsa Alam i rzeczywiście warunki
zmieniały sie co godzinę, tak że można było wypłynąć statkiem na morze, przy gładkiej tafli, a wrócić już w sztormie (silne wiatry). Nurkowałem tez przy rafie gdzie na kilku metrach pod wodą była poreczówka i rzeczywiście dało się zauwarzyc silny prąd wsteczny wynoszący w kierunku otwartego morza. Rafa ta znajdowała się przy rozpoczętej budowie hotelu, niestety nazwy nie pamietam. Na szczęście nurkowanie (9 osób) było silnie zabezpieczane przez dwóch divemasterów i jednego instruktora,prąd był silny ale do przejścia , czepiając się swobodnie liny. Moje pytanie wiąże się z tym: jaka grupa nurkowała (po nas przyjeżdzali koledzy z Bielska) i która baza w Marsa organizowała to nurkowanie. Pozdrawiam Wojtek

--


Data: 2010-11-03 14:47:38
Autor: Wiesiek
Nóż a sprawa Polska
Znowu namieszałem ... stawiając na ostrzu noża sprawe noża i rekawiczek.
Można sie wymądrzać że bezpieczeństwo uber alles, i że będe bronił wolnosci noszenia rekawiczek i noża jak Ojczyzny i takie inne duperele. Cytowac rozporzadzenia.
Prawda jest taka że na łodzi lub w bazie nie ma z Arabem dyskusji. Jak sie uprze to nie wpusci do wody .... a pieniądze skasuje bo "nie podporządkowalismy sie jego przewodniej roli".
Im bardziej baza "zachowuje" standardy ekologiczne tym wieksze prawdopodobienstwo szlabanu na noż i rekawiczki. Przy typowych rekreacyjnych  nurkowaniach nalezy sie liczyć z pewnym szlabanem.
Ja tak miałem a byłe tam chyba 7 razy.
Wiesiek

--


Data: 2010-11-03 16:25:38
Autor: Filip J
Nóż a sprawa Polska
Użytkownik "Wiesiek" <wlopataWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:0ef8.00000189.4cd167fanewsgate.onet.pl...
Znowu namieszałem ... stawiając na ostrzu noża sprawe noża i rekawiczek.
Można sie wymądrzać że bezpieczeństwo uber alles, i że będe bronił wolnosci
noszenia rekawiczek i noża jak Ojczyzny i takie inne duperele. Cytowac
rozporzadzenia.
Prawda jest taka że na łodzi lub w bazie nie ma z Arabem dyskusji. Jak sie
uprze to nie wpusci do wody .... a pieniądze skasuje bo "nie
podporządkowalismy sie jego przewodniej roli".
Im bardziej baza "zachowuje" standardy ekologiczne tym wieksze
prawdopodobienstwo szlabanu na noż i rekawiczki. Przy typowych rekreacyjnych
nurkowaniach nalezy sie liczyć z pewnym szlabanem.
Ja tak miałem a byłe tam chyba 7 razy.
Wiesiek
Schowaj sobie do kieszeni i załóż w wodzie. A zamiast noża weź sobie sekator np. Nie ma o nim słowa w zarządzeniach.
Pozdrawiam
FJ

Data: 2010-11-03 19:09:59
Autor: jacekzachara
Nóż a sprawa Polska

Schowaj sobie do kieszeni i załóż w wodzie. A zamiast noża weź sobie sekator np. Nie ma o nim słowa w zarządzeniach.

Jasne zarządzenia są tutaj
http://www.cdws.travel/diving/redsea-rules-regulations.aspx
Pozdrawiam Jacek


--


Data: 2010-11-03 19:26:34
Autor: Filip J
Nóż a sprawa Polska
Użytkownik <jacekzachara@op.pl> napisał w wiadomości news:0ef8.000001a1.4cd1a577newsgate.onet.pl...
Jasne zarządzenia są tutaj
http://www.cdws.travel/diving/redsea-rules-regulations.aspx
Już drugi raz w tym wątku ten link widzę...
Pozdrawam
FJ

Data: 2010-11-04 12:57:23
Autor: vaga
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
On 31 Paź, 19:39, viti44 <rozwa...@wp.pl> wrote:

Do rzeczy proszę. Wciąż nie wiemy KTO organizował wyjazd i KTÓRA baza
w Marsa Alam obsługiwała nurkowania.
Niech śmierć tej dziewczyny nie będzie tak koszmarnie bezsensowna.

Data: 2010-11-05 00:31:00
Autor: Jan Werbinski
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
Użytkownik "vaga" <vaga.wg@gmail.com> napisał w wiadomości news:1000a3ce-e98f-4aaa-8e66-e23c5ed2908ba37g2000yqi.googlegroups.com...
On 31 Paź, 19:39, viti44 <rozwa...@wp.pl> wrote:

Do rzeczy proszę. Wciąż nie wiemy KTO organizował wyjazd i KTÓRA baza
w Marsa Alam obsługiwała nurkowania.
Niech śmierć tej dziewczyny nie będzie tak koszmarnie bezsensowna.

Co trzeba zrobić żeby śmierć była sensowna?
Czy jak już to ustalimy, to będą nowi chętni do sensownej śmierci?

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-11-04 16:51:20
Autor: vaga
Tragiczny wypadek w Marsa Alam

Co trzeba zrobi eby mier by a sensowna?
Czy jak ju to ustalimy, to b d nowi ch tni do sensownej mierci?


Nie udawaj, że nie wiesz o co chodzi. Jej smierć jest bezsensowna, ale
mozna i trzeba uswiadamiac ludzi z KIM
NIE nurkowac, by ustrzec sie podobnych wypadkow.

Data: 2010-11-05 08:04:27
Autor: Wiesiek
Tragiczny wypadek w Marsa Alam

> Co trzeba zrobi eby mier by a sensowna?
> Czy jak ju to ustalimy, to b d nowi ch tni do sensownej mierci?


Nie udawaj, że nie wiesz o co chodzi. Jej smierć jest bezsensowna, ale
mozna i trzeba uswiadamiac ludzi z KIM
NIE nurkowac, by ustrzec sie podobnych wypadkow.

Oczywiscie pod pojęciem "KIM" rozumiesz bazę nurkowa i "polskiego organizatora" tego nurkowania.
Wiesiek

--


Data: 2010-11-05 02:52:51
Autor: vaga
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
On 5 Lis, 08:04, "Wiesiek" <wlopataWYTNI...@poczta.onet.pl> wrote:


Oczywiscie pod poj ciem "KIM" rozumiesz baz nurkowa i "polskiego
organizatora" tego nurkowania.
Wiesiek


Własnie o to chodzi!!! Trzeba piętnowac skrajną nieodpowiedzialnosc i
bezmyslnosc divemastera.
Wciaganie do kanionu i czolganie po dnie na glebokosci 10 m ludzi
ktorzy maja 30-40 bar w butlach
to szczyt glupoty i braku wyobrazni.

Data: 2010-11-05 12:26:45
Autor: Maciej
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
ktorzy maja 30-40 bar w butlach

30 bar w 12 l butli to zaledwie 360 l powietrza.
Stres i zmęczenie powoduje zużycie załóżmy 25 l powietrza na minutę (jeśli
nie więcej).
Do tego głębokość 10m to dwa razy więcej - 50 l na minutę.
Z tego szacunkowego obliczenia wynika, że powietrza starczyłoby na około 7
minut.
Trochę mało...

Data: 2010-11-07 09:13:17
Autor: centaur000
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
No tak i dalej nie wiemy kto był organizatorem.....

Pozdr. Wojtek

--


Data: 2010-11-07 09:20:25
Autor: DŻejKej
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
>No tak i dalej nie wiemy kto był organizatorem.....

Pozdr. Wojtek

z tego co wiem Wojtek nie prowadził tego nurka

jk

Data: 2010-11-09 09:01:40
Autor: centaur000
Tragiczny wypadek w Marsa Alam
> >No tak i dalej nie wiemy kto był organizatorem.....
>
> Pozdr. Wojtek

z tego co wiem Wojtek nie prowadził tego nurka

jk
pewnie że nie, bo był wtedy w Polsce.
 Pozdr. Wojtek

--


Tragiczny wypadek w Marsa Alam

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona