A przynajmniej taki tytuł dostaną wiadomości wszelkiej, nomen omen, maści.
Za Onet.pl: "Niebezpieczny wypadek miał miejsce dziś koło godziny 13.00 w
Zakopanem na drodze do Morskiego Oka. 10-letni chłopiec został stratowany
przez wóz konny."
Całość tu:
<http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/podhale/konie-stratowaly-dziecko-na-drodze-do-morskiego-ok,1,5215246,region-wiadomosc.html>
lub tu http://tinyurl.com/c756dbj

Czy będzie to początek wojny TPN z wozami konnymi do Moka? ;-)

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

W dniu 2012-08-11 18:59, Marek 'marcus075' Karweta pisze:

Czy będzie to początek wojny TPN z wozami konnymi do Moka? ;-)

Oby. Wsparcie mediów, choć to śmierdzący sojusznik, jest konieczne.


--
bans

Użytkownik "Marek 'marcus075' Karweta"  napisał

Za Onet.pl: "Niebezpieczny wypadek miał miejsce dziś koło godziny 13.00 w
Zakopanem na drodze do Morskiego Oka. 10-letni chłopiec został stratowany
przez wóz konny."

Wprawdzie czuje się jak ścierwojad , ale :
rowerem nie wolno do MOka , bo niebezpiecznie. TPN  zawsze się zachowywał jak sprzedajna dziwka i tak już zostanie ; niestety.


Pieszy

W dniu 2012-08-13 02:16, Dziobak pisze:

rowerem nie wolno do MOka , bo niebezpiecznie.

Ale to prawda.
Taki wóz jedzie stosunkowo wolno, a wydarzył się wypadek - wyobraź sobie, co by było gdyby ktoś zderzył się z pędzącym rowerzystą.


--
bans

Użytkownik "bans"  napisał

Taki wóz jedzie stosunkowo wolno, a wydarzył się wypadek - wyobraź sobie, co by było gdyby ktoś zderzył się z pędzącym rowerzystą.

Albo pędzącym jeżem ....  :)

Wyobrażam sobie mv2/2 tudzie z moment zachowania pędu oraz ciśnienie wytwarzane przez w ostateczności przejeżdżającą cię rowerową oponkę i jakoś mi nie straszno.
Zabranianie , a zwłaszcza kategoryczne jest charakterystyczne dla nie wyplenionego homo sovieticus.


pozdrawiam


Pieszy

W dniu 2012-08-13 09:52, Dziobak pisze:

Wyobrażam sobie mv2/2 tudzie z moment zachowania pędu oraz ciśnienie
wytwarzane przez w ostateczności przejeżdżającą cię rowerową oponkę i
jakoś mi nie straszno.

Najwyraźniej ci brakuje albo wyobraźni, albo doświadczenia.

Zabranianie , a zwłaszcza kategoryczne jest charakterystyczne dla nie
wyplenionego homo sovieticus.

Nie zaliczam się do nich, bo podzielam zdanie Cywińskiego - nie utrudniać, ale i nie ułatwiać.

Dla mnie to nawet schroniska w Tatrach są zbyteczne, nie mówiąc już o asfalcie do Moka. Ale asfaltu to już fakt dokonany, jak już jest to niech się tam syf kanalizuje... A niech będzie, że i rowerowy. Ja się tam na rowerze nie wybieram (9km asfaltu, LOL, rozrywka jak dłubanie w nosie ;)


--
bans

Użytkownik "bans"  napisał

Wyobrażam sobie mv2/2 tudzie z moment zachowania pędu oraz ciśnienie
wytwarzane przez w ostateczności przejeżdżającą cię rowerową oponkę i
jakoś mi nie straszno.

Najwyraźniej ci brakuje albo wyobraźni, albo doświadczenia.

Nie w tym rzecz , rower to nie samochód , mam większe szanse jako pieszy.
Poza tym dlaczego zakładać z góry, że rowerzysta w tym miejscu musi być debilem?

Zabranianie , a zwłaszcza kategoryczne jest charakterystyczne dla nie
wyplenionego homo sovieticus.

Nie zaliczam się do nich, bo podzielam zdanie Cywińskiego - nie utrudniać, ale i nie ułatwiać.

Ależ nie miałem najmniejszego zamiaru ci tego wmawiać !  :)

Dla mnie to nawet schroniska w Tatrach są zbyteczne,

Popieram wolność biwakowania , ale w tym kraju to mżonka.

nie mówiąc już o  asfalcie do Moka. Ale asfaltu to już fakt dokonany, jak już jest to niech się tam syf kanalizuje... A niech będzie, że i rowerowy. Ja się tam na rowerze nie wybieram (9km asfaltu, LOL, rozrywka jak dłubanie w nosie ;)

Powiedz to przeciętnemu Holendrowi i Duńczykowi :))


pozdrawiam

Pieszy

Dziobak, Wed, 15 Aug 2012 00:08:29 +0200, pl.rec.gory:

Poza tym dlaczego zakładać z góry, że rowerzysta w tym miejscu musi być debilem?

Bo niemal pewne jest, że dwa dni po udostępnieniu dla rowerzystów tej drogi
znalazłaby się firma, która wywoziłaby rowery do góry i wypożyczała je na
zjazd...? (licznik za dodatkową opłatą 5zł! "pan paczy, tu pokazuje
maksymalno wartkość!") A co się na drodze do Moka dzieje bez tego to chyba
wiesz... Skończyłoby się na tym, że przez tych "pedalarzy-klapkarzy"
normalni rowerzyści na drodze do Moka mieliby opinię niebezpiecznych
idiotów, nieważne czy by się pokaleczył jeden ciul, czy 90%.

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Dnia Wed, 15 Aug 2012 01:18:00 +0200, Marek 'marcus075' Karweta napisał(a):

Bo niemal pewne jest, że dwa dni po udostępnieniu dla rowerzystów tej drogi
znalazłaby się firma, która wywoziłaby rowery do góry i wypożyczała je na
zjazd...? (licznik za dodatkową opłatą 5zł! "pan paczy, tu pokazuje
maksymalno wartkość!") A co się na drodze do Moka dzieje bez tego to chyba
wiesz... Skończyłoby się na tym, że przez tych "pedalarzy-klapkarzy"
normalni rowerzyści na drodze do Moka mieliby opinię niebezpiecznych
idiotów, nieważne czy by się pokaleczył jeden ciul, czy 90%.

Pod Chopokiem firma jest, wywozi hulajnogi, spuszcza ... i jakos
nieszczescia nie ma. No ale turysci ida gdzie indziej :-)

J.

Dnia Wed, 15 Aug 2012 10:39:24 +0200, J.F. napisał(a):

Dnia Wed, 15 Aug 2012 01:18:00 +0200, Marek 'marcus075' Karweta napisał(a):

Bo niemal pewne jest, że dwa dni po udostępnieniu dla rowerzystów tej drogi
znalazłaby się firma, która wywoziłaby rowery do góry i wypożyczała je na
zjazd...? (licznik za dodatkową opłatą 5zł! "pan paczy, tu pokazuje
maksymalno wartkość!") A co się na drodze do Moka dzieje bez tego to chyba
wiesz... Skończyłoby się na tym, że przez tych "pedalarzy-klapkarzy"
normalni rowerzyści na drodze do Moka mieliby opinię niebezpiecznych
idiotów, nieważne czy by się pokaleczył jeden ciul, czy 90%.

Pod Chopokiem firma jest, wywozi hulajnogi, spuszcza ... i jakos
nieszczescia nie ma. No ale turysci ida gdzie indziej :-)

Nie, przepraszam, nie Chopok, tylko ta gorka w wysokich Tatrach, gdzie jest
kolej typu Gubalowka.

J.

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:1574aeb5lbvtt.11kjdzlh2hkds$.dlg40tude.net...

Dnia Wed, 15 Aug 2012 10:39:24 +0200, J.F. napisał(a):

Dnia Wed, 15 Aug 2012 01:18:00 +0200, Marek 'marcus075' Karweta napisał(a):

Bo niemal pewne jest, że dwa dni po udostępnieniu dla rowerzystów tej drogi
znalazłaby się firma, która wywoziłaby rowery do góry i wypożyczała je na
zjazd...? (licznik za dodatkową opłatą 5zł! "pan paczy, tu pokazuje
maksymalno wartkość!") A co się na drodze do Moka dzieje bez tego to chyba
wiesz...
Skończyłoby się na tym, że przez tych "pedalarzy-klapkarzy"
normalni rowerzyści na drodze do Moka mieliby opinię niebezpiecznych
idiotów, nieważne czy by się pokaleczył jeden ciul, czy 90%.

Pod Chopokiem firma jest, wywozi hulajnogi, spuszcza ... i jakos
nieszczescia nie ma. No ale turysci ida gdzie indziej :-)

Nie, przepraszam, nie Chopok, tylko ta gorka w wysokich Tatrach, gdzie jest
kolej typu Gubalowka.

J.

 Chyba chodzi o Hrebienok ...

Dnia Wed, 15 Aug 2012 12:31:11 +0200, MarK napisał(a):

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości

Bo niemal pewne jest, że dwa dni po udostępnieniu dla rowerzystów tej drogi
znalazłaby się firma, która wywoziłaby rowery do góry i wypożyczała je na zjazd...? (licznik za dodatkową opłatą 5zł! "pan paczy, tu pokazuje
maksymalno wartkość!")

Pod Chopokiem firma jest, wywozi hulajnogi, spuszcza ... i jakos
nieszczescia nie ma. No ale turysci ida gdzie indziej :-)

Nie, przepraszam, nie Chopok,

 Chyba chodzi o Hrebienok ...

O wlasnie.

http://www.youtube.com/watch?v=f5uE1Go0xJ0

J.

On 17 Sie, 08:12, "J.F." <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:

>>> Pod Chopokiem firma jest, wywozi hulajnogi, spuszcza ... i jakos
>>> nieszczescia nie ma. No ale turysci ida gdzie indziej :-)
>> Nie, przepraszam, nie Chopok,
>  Chyba chodzi o Hrebienok ...

Taka hulajnoga można też sobie zjechać w Beskidzie Śląsko Morawskim z
Pustevnego na północ w stronę Trojanovic - ok 6 km.
http://www.jacekg.netai.net/Relacje/Wiosna%202011/Czechy%20-%20Radhost%20-%20Pustevny/slides/IMG_6380.html
Tyle, że na tej drodze ruch pieszy jest prawie żaden.
--
Jacek G.

On Friday, August 17, 2012 8:43:20 AM UTC+2, Jacek G. wrote:

Taka hulajnoga można też sobie zjechać w Beskidzie Śląsko Morawskim z
Pustevnego na północ w stronę Trojanovic - ok 6 km.

Takoż z Pradziada do parkingu, a tam na szosie ludzi chyba nie brakuje.

zbooy

W dniu 2012-08-17 08:12, J.F. pisze:

O wlasnie.

http://www.youtube.com/watch?v=f5uE1Go0xJ0

Te na Żarze są bardziej pancerne ;)

https://picasaweb.google.com/112192868802371066543/2012_07_22ZarPrzeEczKocierska#slideshow/5768012220916224482

--
bans

W dniu 2012-08-13 09:52, Dziobak pisze:

Zabranianie , a zwłaszcza kategoryczne jest charakterystyczne dla nie
wyplenionego homo sovieticus.

Cóż w czasach kiedy nagminnie myli się wolność z anarchią to ryzykowne.
Zakładając zniesienie takowego zakazu na drodze do MOKa co zrobiłbyś z matołami mknącymi jak strzała w dół ?

Pzdr Henek

Henek Dąbrowski, Mon, 13 Aug 2012 13:03:41 +0200, pl.rec.gory:

W dniu 2012-08-13 09:52, Dziobak pisze:

Zabranianie , a zwłaszcza kategoryczne jest charakterystyczne dla nie
wyplenionego homo sovieticus.

Cóż w czasach kiedy nagminnie myli się wolność z anarchią to ryzykowne.
Zakładając zniesienie takowego zakazu na drodze do MOKa co zrobiłbyś z matołami mknącymi jak strzała w dół ?

Cóż, p. Jacek Karnowski wymyślił co nieco w tej kwestii, ale że wymyślił to
w Sopocie to off-topic i nie napiszę co wymyślił.

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

W dniu 2012-08-13 14:59, Marek 'marcus075' Karweta pisze:

nie napiszę co wymyślił.

Bo nie warto...
Pzdr Henek

Henek Dąbrowski <henek@euroknowledge.eu> napisał(a):

W dniu 2012-08-13 09:52, Dziobak pisze:

> Zabranianie , a zwłaszcza kategoryczne jest charakterystyczne dla nie
> wyplenionego homo sovieticus.

Cóż w czasach kiedy nagminnie myli się wolność z anarchią to ryzykowne.
Zakładając zniesienie takowego zakazu na drodze do MOKa co zrobiłbyś z matołami mknącymi jak strzała w dół ?

Pzdr Henek

Wystarczy poustawiać co 1 km szykany. Wyhamowują skutecznie zarówno samochód
jak i rowerzystę a jednocześnie dają swobodny przejazd. I właśnie taka
organizacja ruchu powinna być a nie bzdurne i przez nikogo nie respektowane
zakazy.

--

Użytkownik "Robert Ostrowski"  napisał

Wystarczy poustawiać co 1 km szykany. Wyhamowują skutecznie zarówno samochód
jak i rowerzystę a jednocześnie dają swobodny przejazd.

Koń ! Co na to koń !?  ;)

pozdrawiam


Pieszy

W dniu 2012-08-15 00:02, Dziobak pisze:

Koń ! Co na to koń !? ;)

http://lovehorse.wordpressy.pl/wp-content/uploads/2011/07/skoki02.jpg

Gorzej z wozem :)))


--
bans

W dniu 2012-08-15 00:02, Dziobak pisze:

Użytkownik "Robert Ostrowski"  napisał

Wystarczy poustawiać co 1 km szykany. Wyhamowują skutecznie zarówno
samochód
jak i rowerzystę a jednocześnie dają swobodny przejazd.

Koń ! Co na to koń !?  ;)

A koń na to: "Po co spacja przed znakiem interpunkcyjnym? Po kropce też spacja?" ;)


--

Jawi, Thu, 16 Aug 2012 21:54:45 +0200, pl.rec.gory:

W dniu 2012-08-15 00:02, Dziobak pisze:

Użytkownik "Robert Ostrowski"  napisał

Wystarczy poustawiać co 1 km szykany. Wyhamowują skutecznie zarówno
samochód
jak i rowerzystę a jednocześnie dają swobodny przejazd.

Koń ! Co na to koń !?  ;)

A koń na to: "Po co spacja przed znakiem interpunkcyjnym? Po kropce też spacja?" ;)

Chyba "przed kropką"? ;->

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Użytkownik "Jawi"  napisał

Koń ! Co na to koń !?  ;)

A koń na to: "Po co spacja przed znakiem interpunkcyjnym? Po kropce też spacja?" ;)

Przestrzeń lubię ;)


pozdrawiam


Pieszy

Użytkownik "Henek Dąbrowski"  napisał

Zabranianie , a zwłaszcza kategoryczne jest charakterystyczne dla nie
wyplenionego homo sovieticus.

Cóż w czasach kiedy nagminnie myli się wolność z anarchią to ryzykowne.
Zakładając zniesienie takowego zakazu na drodze do MOKa co zrobiłbyś z matołami mknącymi jak strzała w dół ?

Wydzielam wąski pas ruchu dla rowerzystów i rąbie za nieprzestrzeganie, nawet monitoring albo inne rozwiązanie elektroniczne , to jest XXI wiek , napradę wiele można zrobić by było gdyby nie - patrz punkt pierwszy homo s.

pozdrawiam

Pieszy

W dniu 2012-08-14 23:58, Dziobak pisze:

rąbie za nieprzestrzeganie,

"Ha, ha ha, tu mnie boli ze śmiechu!" ("Kajko i Kokosz", cytat z pamięci ;)


--
bans

Dziobak <dziobak@hot.pl> napisał(a):

Wydzielam wąski pas ruchu dla rowerzystów

Wąski pas ruchu czyli pas dla rowerów zgodnie z PORD musi mieć minimum 1,5 m
szerokości w jednym kierunku lub 2,5 m w dwóch kierunkach. Przy drodze o
szerokości 5 m musiałyby zajmować co najmniej połowę drogi więc nie przejdzie
bo furmanki nie miałyby manewru wymijania się. Tylko szykany sie sprawdzą.

http://www.idp.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=144#

--

W dniu 2012-08-17 07:41, Robert Ostrowski pisze:

bo furmanki nie miałyby manewru wymijania się. Tylko szykany sie sprawdzą.

Wydawało mi się że jeździsz rowerem ?
Szykany co 1 km ? ROTFL!!!
To nawet ja na okolicznej wiejskiej dróżce rozpędzam się niechcący do 60 km/h na odcinku 400 m ....

Chyba musiałby być te szykany co 200 m

Pzdr Henek

W dniu 2012-08-17 12:08, Henek Dąbrowski pisze:

Wydawało mi się że jeździsz rowerem ?

Jeździ, ale z jazdą po górach niewiele ma wspólnego, wbrew temu, co twierdzi.

--
bans

bans <goc@o2.pl> napisał(a):

W dniu 2012-08-17 12:08, Henek Dąbrowski pisze:

> Wydawało mi się że jeździsz rowerem ?

Jeździ, ale z jazdą po górach niewiele ma wspólnego, wbrew temu, co twierdzi.

Tia, a ty najlepiej o tym wiesz bo zawsze i wszędzie za mną jeżdzisz.

--

W dniu 2012-08-18 12:15, Robert Ostrowski pisze:

Tia, a ty najlepiej o tym wiesz bo zawsze i wszędzie za mną jeżdzisz.

Wnioskuję z twoich światłych rad.


--
bans

W dniu 2012-08-13 02:16, Dziobak pisze:

Wprawdzie czuje się jak ścierwojad , ale :
rowerem nie wolno do MOka , bo niebezpiecznie. TPN  zawsze się
zachowywał jak sprzedajna dziwka i tak już zostanie ; niestety.

Hmmm,
ciekawe czy ten koleżka co dymał z rowerem na rysy miał pozwolenie na przejazd, panienka od kół zresztą też ....

Pzdr Henek

Henek Dąbrowski, Mon, 13 Aug 2012 16:21:14 +0200, pl.rec.gory:

ciekawe czy ten koleżka co dymał z rowerem na rysy miał pozwolenie na przejazd,

http://wilk.bikestats.pl/742618,Rowerem-na-Rysy.html
"Specjalnie wyruszałem tak wcześnie by dotrzeć pod bramkę na drodze do
Morskiego Oka przed godz.6 by uniknąć kontroli - ale okazało się że w
sobotę licząc na dobre "łupy" sprzedają bilety jeszcze wcześniej, rozmowa z
"dziadem bramkowym" nie dała żadnych efektów, więc po pyskówce wycofałem
się kawałek i przebijając się zaroślami wyszedłem na drogę powyżej bramki;"


--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

W dniu 2012-08-13 17:57, Marek 'marcus075' Karweta pisze:

http://wilk.bikestats.pl/742618,Rowerem-na-Rysy.html
"Specjalnie wyruszałem tak wcześnie by dotrzeć pod bramkę na drodze do
Morskiego Oka przed godz.6 by uniknąć kontroli - ale okazało się że w
sobotę licząc na dobre "łupy" sprzedają bilety jeszcze wcześniej, rozmowa z
"dziadem bramkowym" nie dała żadnych efektów, więc po pyskówce wycofałem
się kawałek i przebijając się zaroślami wyszedłem na drogę powyżej bramki;"

I to jest właśnie odpowiedź jeśli chodzi o pomysł Karnowskiego.

Pzdr Henek
PS. Wiele ten tekst (pyskówka) mówi o charakterze autora.
HD

Henek Dąbrowski <henek@euroknowledge.eu> napisał(a):

ciekawe czy ten koleżka co dymał z rowerem na rysy miał pozwolenie na przejazd, panienka od kół zresztą też ....

Przecież jest zakaz ruchu a nie zakaz noszenia więc po co pozwolenie na
noszenie kół...

--

Robert Ostrowski, Fri, 17 Aug 2012 05:43:42 +0000 (UTC), pl.rec.gory:

Henek Dąbrowski <henek@euroknowledge.eu> napisał(a):

ciekawe czy ten koleżka co dymał z rowerem na rysy miał pozwolenie na przejazd, panienka od kół zresztą też ....

Przecież jest zakaz ruchu a nie zakaz noszenia więc po co pozwolenie na
noszenie kół...

Tyle, że Michał do Moka pedałował. --
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

W dniu 2012-08-17 11:46, Marek 'marcus075' Karweta pisze:

Przecież jest zakaz ruchu a nie zakaz noszenia więc po co pozwolenie na
noszenie kół...

Tyle, że Michał do Moka pedałował.

Tyle, że Robert nie potrafi poprawnie zacytować do czego się _dokładnie_ odnosi i trzeba myśleć za niego. Ale da się, dlatego tym razem odpuściłem.

hint: napisał o "pozwoleniu na noszenie kół" więc chodziło mu o te dziewczynę.


--
bans