Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Trans - Buisiness

Trans - Buisiness

Data: 2012-07-04 02:51:25
Autor: matador
Trans - Buisiness
#
Przebieg kariery Krzysztofa Bęgowskiego, jaki wyłania się z dokumentów
służb specjalnych PRL, pokazuje, że władze partyjne miały do niego
najwyższe zaufanie. Świadczą o tym m.in. liczne wyjazdy za granicę -
często podróżował do ZSRS. Był m.in. w Moskwie i Rostowie w lipcu 1982
r. na seminarium szkoleniowym - stroną zapraszającą był Komsomoł -
komunistyczna organizacja młodzieżowa. Jako sekretarz Komisji
Informacji Rady Naczelnej ZSP w 1984 r. był w NRD - Berlinie Wschodnim
i Lipsku - na wizytacji firmy Reprotechnik. Jako dyrektor i redaktor
naczelny studenckiej oficyny wydawniczej Alma Press pojechał też na
Kubę w Brygadzie Młodzieżowej im. R. Miałowskiego, do Jugosławii oraz
do Austrii do firmy Sony. Co ciekawe, na dokumentach wyjazdowych
Krzysztofa Bęgowskiego Ministerstwo Spraw Wewnętrznych odnotowało, że
"wpis w książeczce wojskowej nie wymaga dalszych wyjaśnień", co
oznaczało, że za osobę wyjeżdzająca gwarancje brały wojskowe służby
specjalne PRL.
#

http://niezalezna.pl/30616-wielka-mistyfikacja

matador.

Data: 2012-07-04 11:55:22
Autor: Bogdan Idzikowski
Trans - Buisiness

Użytkownik "matador" <matadorpikador@gmail.com> napisał w wiadomości news:46a38883-ff28-432a-aae6-9935798373105g2000vbf.googlegroups.com...
#
Przebieg kariery Krzysztofa Bęgowskiego, jaki wyłania się z dokumentów
służb specjalnych PRL, pokazuje, że władze partyjne miały do niego
najwyższe zaufanie. Świadczą o tym m.in. liczne wyjazdy za granicę -
często podróżował do ZSRS. Był m.in. w Moskwie i Rostowie w lipcu 1982
r. na seminarium szkoleniowym - stroną zapraszającą był Komsomoł -
komunistyczna organizacja młodzieżowa. Jako sekretarz Komisji
Informacji Rady Naczelnej ZSP w 1984 r. był w NRD - Berlinie Wschodnim
i Lipsku - na wizytacji firmy Reprotechnik. Jako dyrektor i redaktor
naczelny studenckiej oficyny wydawniczej Alma Press pojechał też na
Kubę w Brygadzie Młodzieżowej im. R. Miałowskiego, do Jugosławii oraz
do Austrii do firmy Sony. Co ciekawe, na dokumentach wyjazdowych
Krzysztofa Bęgowskiego Ministerstwo Spraw Wewnętrznych odnotowało, że
"wpis w książeczce wojskowej nie wymaga dalszych wyjaśnień", co
oznaczało, że za osobę wyjeżdzająca gwarancje brały wojskowe służby
specjalne PRL.
#

http://niezalezna.pl/30616-wielka-mistyfikacja


No to jak: kara śmieci czy dożywocie?

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

Data: 2012-07-04 03:00:58
Autor: matador
Trans - Buisiness
On 4 Lip, 11:55, "Bogdan Idzikowski" <bogda...@neostrada.pl> wrote:

No to jak: kara śmieci czy dożywocie?

Hańba.

matador.

Data: 2012-07-04 17:48:27
Autor: Kaczysta
Trans - Buisiness
"wpis w książeczce wojskowej nie wymaga dalszych wyjaśnień", co
oznaczało, że za osobę wyjeżdzająca gwarancje brały wojskowe służby
specjalne PRL.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Chyba niezupełnie tak - wpis w książeczce wojskowej świadczył wyłącznie o fakcie uregulowanego stosunku do służby wojskowej. i z tego tytułu nie wymagał już dalszych wyjaśnień. W przypadku nieuregulowania stosunku do służby wojskowej - wydział paszportowy wymagał dalszych wyjaśnień. Kolejna nieścisłość w tym artykule - to sprawa Szkoły Podchorążych Rezerwy. Każdy absolwent studiów wyższych musiał na rok trafić do wojska - najpierw były to SOR-y: Szkoły Oficerów Rezerwy (po skończeniu uzyskiwało się stopień podporucznik rezerwy), potem SPR-y: Szkoły Podchorążych Rezerwy (po ukończeniu uzyskiwało się stopień plutonowego rezerwy). Absolwenci uczelni trafiali do różnych ośrodków szkoleniowych - zwykle do Wyższych Szkół Oficerskich, a także m.in. do CSOP w Łodzi - Centrum Szkolenia Oficerów Politycznych. Do CSOP zwykle kierowano członków partii lub aktywnych członków organizacji studenckich. W ośrodku tym nie było niczego szczególnego - idiotyzmy ideologiczne, których nawet w ówczesnej rzeczywistości PRL nikt poważnie nie traktował (np. przedmiot o nazwie naukowy komunizm). Było dużo przedmiotów pedagogicznych: pedagogika wojskowa, psychologia wojskowa, socjologia wojskowa, metodyka prowadzenia zajęć, historia wojskowości (tutaj najwięcej było śmiechu, gdy padały pytania do prowadzących na temat Katynia: niejaki kapitan Pytasz dostawał białej gorączki). Wielkim luzakiem był kapitan Kaufman - od psychologii wojskowej.
Faktem jest, że w każdej kompanii było kilku skurwieli, którzy byli gotowi zrobić wszystko dla swej kariery. Zwykle byli to aktywiści z różnych organizacji studenckich, dla których szkolenie w CSOP to była droga do kariery. Co ciekawe - kończyli oni pobyt w CSOP z wyróżnieniem - mieli w związku z tym prawo wybory miejsca odbywania praktyki - a zwykle trafiali do jednostek, które pół roku siedziały na poligonie, z daleka od ich domu (taki przebieg zawdzięczali kadrze liniowej CSOP, która chyba też nie lubiła takich popaprańców).
AZ

Trans - Buisiness

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona