Witam.

W piątek będę pierwszy raz jechał trasę Berlin - Wrocław. Jakich niespodzianek mam się spodziewać po polskiej stronie (od Olszyny do Wroclawia)? Są tam teraz jakieś szczególnie spowalniające utrudnienia?
Będę wdzięczny za wszelkie info.

"Glexu" <"glex[wytnij]u[to]"@o2.pl> schrieb im Newsbeitrag news:h3kul3$qju$1inews.gazeta.pl...

Witam.

W piątek będę pierwszy raz jechał trasę Berlin - Wrocław. Jakich niespodzianek mam się spodziewać po polskiej stronie (od Olszyny do Wroclawia)? Są tam teraz jakieś szczególnie spowalniające utrudnienia?
Będę wdzięczny za wszelkie info.

No kup sobie w sportowym taki ochraniacz na zeby, jak bokserzy nosza. Bo na pierwszych ladnych 50 km wykonasz podroz do przeszlosci. Przejedziesz sie po plytach kladzionych jeszcze za Adolfa. Nie jestem w stanie zrozumiec dlaczego w kierunku do Niemiec byli w stanie zbudowac "normalna" autostrade, a tego cholernego odcinka na wjezdzie do Polski nie ruszaja. Jezdze ta trasa tylko dla grilli przy stacji Orlenu (jakies 40 km od granicy) - bo takiej karkowki i boczusia z grilla nie dostaniesz nigdzie wiecej.

Dnia Wed, 15 Jul 2009 19:43:41 +0200, Schweinchen napisał(a):

plytach kladzionych jeszcze za Adolfa. Nie jestem w stanie zrozumiec dlaczego w kierunku do Niemiec byli w stanie zbudowac "normalna" autostrade, a tego cholernego odcinka na wjezdzie do Polski nie ruszaja.

 Rusza, ruszą. Jest w kolejce do przebudowy (a może już procedury są w
trakcie?)

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

W piątek będę pierwszy raz jechał trasę Berlin - Wrocław. Jakich
niespodzianek mam się spodziewać po polskiej stronie (od Olszyny do Wroclawia)? Są tam teraz jakieś szczególnie spowalniające utrudnienia?
Będę wdzięczny za wszelkie info.

No kup sobie w sportowym taki ochraniacz na zeby, jak bokserzy nosza. Bo na pierwszych ladnych 50 km wykonasz podroz do przeszlosci. Przejedziesz sie po plytach kladzionych jeszcze za Adolfa

o fuck! to tego odcinka jeszcze nie zrobili?
może na euro zdążą?
brat

No kup sobie w sportowym taki ochraniacz na zeby, jak bokserzy nosza. Bo na pierwszych ladnych 50 km wykonasz podroz do przeszlosci. Przejedziesz sie po plytach kladzionych jeszcze za Adolfa. Nie jestem w stanie zrozumiec

to prawda że płyty stare i że jest ich 50 km i że zamiast kończyć ten odcinek, przerzucono środki na A4 Zgorzelec-Krzywa (otwarcie na dniach?)

z drugiej strony - ja tamtędy zawsze ciągnę równo 130, tylko trzeba pamiętać żeby lecieć LEWYM pasem, który jest znacznie mniej zniszczony niż prawy.
śmiać mi się chce jak mijam luksusowe limuzyki, często na niemieckich blachach, których kierowcy jadąc w porywach 80 najwyraźniej drżą ze strachu o swoje zawieszenia. nie wszyscy oczywiście mają takie problemy, niektórzy ciągną też te 130/140.

zwolnić trzeba tylko trochę przy dojeździe do stacji benzynowej przy zjeździe na Iłowę-Żagań - jakiś kilometr wcześniej przy mostku nawierzchnia jest tak zniszczona że utworzyły się ze dwie niezłe hopki i przy 130 możnaby tam mieć kłopoty (jest ograniczenie do 50, ale to też przesada).

torq314

to prawda że płyty stare i że jest ich 50 km i że zamiast kończyć ten
odcinek, przerzucono środki na A4 Zgorzelec-Krzywa (otwarcie na dniach?)

z drugiej strony - ja tamtędy zawsze ciągnę równo 130, tylko trzeba pamiętać żeby lecieć LEWYM pasem, który jest znacznie mniej zniszczony niż prawy.
śmiać mi się chce jak mijam luksusowe limuzyki, często na niemieckich blachach, których kierowcy jadąc w porywach 80 najwyraźniej drżą ze strachu o swoje zawieszenia. nie wszyscy oczywiście mają takie problemy, niektórzy ciągną też te 130/140.

zwolnić trzeba tylko trochę przy dojeździe do stacji benzynowej przy zjeździe na Iłowę-Żagań - jakiś kilometr wcześniej przy mostku nawierzchnia jest tak zniszczona że utworzyły się ze dwie niezłe hopki i przy 130 możnaby tam mieć kłopoty (jest ograniczenie do 50, ale to też przesada).

Potwierdzam, trzeba jechac lewym pasem, prawy sie nie nadaje. Wprawdzie ja tam zwykle pocinam ponad 160, wtedy sie nie czuje az tak bardzo nierownosci. Co do hopki opisanej przez kolege - w paru miejcach leci sie w gore, ale to sa proste.
Ja pamietam jak wracalem z berlina z laska i po pierwszej "hopce" odachcialo jej sie gadac i byl spokoj w aucie ;)

Pozdrawiam
Art_noise

Schweinchen pisze:

No kup sobie w sportowym taki ochraniacz na zeby, jak bokserzy nosza. Bo na pierwszych ladnych 50 km wykonasz podroz do przeszlosci. Przejedziesz sie po plytach kladzionych jeszcze za Adolfa.

Rozumiem że to coś takiego jak na trasie nr 6 ze Szczecina w kierunku Świnoujscia - tam przez jakies 10km zaraz za ślimakiem też na prawym pasie trzeba szczękę zacisnąć aby plomby nie wylatały a lewym pasem w lekko lepszym stanie trzeba się rozpędzić i do 120-130 i da się jakoś przeżyć.

W piątek będę pierwszy raz jechał trasę Berlin - Wrocław. Jakich niespodzianek mam się spodziewać po polskiej stronie (od Olszyny do Wroclawia)? Są tam teraz jakieś szczególnie spowalniające utrudnienia?
Będę wdzięczny za wszelkie info.

Jak sie uda to trafisz na korek kolo nowo budowanej Autostradowej Obwodnicy Wroclawia. W obie manki potrafi byc zatwardzenie na ok 20minut :)

Ale ze to juz pod samym nosem to wybaczysz a nie wiem czy trafisz na ten korek, czasami jest tylko na 5minut a czasami trzeba staaac :( I w tym rejonie, wlasnie gdy jest korek to czesto tiry blokuja lewy pas, nie mozna cwaniakowac ;)