Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Trasa Warszawa-Jastarnia - rozważania teo retyczne

Trasa Warszawa-Jastarnia - rozważania teo retyczne

Data: 2010-04-04 17:17:38
Autor: Marcin Jan
Trasa Warszawa-Jastarnia - rozważania teo retyczne
ALGI pisze:
Witam,

Zakładana trasa to Warszawa-Jastarnia.
Wyjazd ok. 6:00 w sobotę w czerwcu lub lipcu

Znajmi jeżdżą dwoma trasami
1) 7mka
2) na Grudziądz i potem A1

Jedni i drudzy mają argumenty "za" i "przeciw". Nie chce ich tu teraz przytaczać aby nie sugerować pewnego toku myślenia
oprócz minimum, które jest potrzebne do tej dyskusji.

Wiadomo ze każdy inaczej jeździ, jednak aby oddać jak najbardziej realny
czas przejazdu, skorzystałem ze statystyk Naviexperta (które całkiem dobrze
oddają czas przejazdu, w przeciwieństwie do innych nawigacji czy map
dostępnych w internecie).

I tak

1) jedziemy 7mką
odległość 427km
czas 5h41m
średnia 75km/h

2) jedziemy do A1 i potem autostradą (dopłata +17,50zł)
odległość 425km
czas 5h34m
średnia 76km/h

Jak widać, odległość podobna, statystyczny czas przejazdu także, średnia
też. Stąd taki "ciekawy" przypadek.
W praktyce duzo zależy jeszcze od trasy na Grudziądz (w sensie płynności
ruchu, dziur itd..) i za autostradę jest dopłata.
Załóżmy sumę przerw (posiłek, tankowanie, siusiu ;) razem do 1h.
Czyli dojazd na miejsce będzie około 12:30.

Założenia są takie że nie butujemy na autostradzie (chodzi o spalanie więc
130km/h jedziemy) a na 7mce nie wariujemy - staramy się jechać płynnie
~120km/h. [można założyć że np. mamy rowery na dachu ;)]

I teraz zapraszam do dyskusji, którędy byście woleli jechać (załóżmy np.
spalanie 7L/100km) - troche na skos do Grudziądza (tutaj nie wiem jak ta
droga), dopłącić za autostradę i spokojnie później sunąć sobie aż za
Trójmiasto, czy standardowo 7mą, bez żadnych dopłat no ale jazda na pewno
będzie mniej płynna później (i teraz jak te hamowania przyspieszania wpłyną
na większe spalanie?).

No a potem Jastarnia-Warszawa tak samo ... wyjazd w niedzielę około 10:00.

Zapraszam do rzeczowej dyskusji. 
te 120 km/h to chyba tylko jednostkowo na krótkich odcinak np. przez las. Siódemka jest obstawiona przez ograniczenia do 70, foto, video etc. Ja w okresie letnim co weekend jeżdżę na części tej trasy tj. Nowy Dwór Mazowiecki - Ostróda a czasem aż do Elbląga. Według mnie w piątek popołudni będzie większy ruch niż w sobotę rano - choć i tak jest ciasno. Natomiast powrót w niedzielę to jest zwykle masakra na DK7 - a jak się trafi nawet drobna stłuczka to od razu się robi mega korek.
Dodatkowo budowa S7 przed Elblągiem skutecznie tamowa ruch na parędziesiąt minut - teraz pewnie gdzie indziej będą kopać.
Na DK 7 jest jeszcze wariant przez Działdowo tj. W Mławie skręcasz na Działdowo i dalej drogą 542 i wylatujesz daleko za Olsztynkiem .Do tej pory droga była dobra, bez dziur i zwykle z małym ruchem.(jest jeszcze wariant Płońsk-Raciąż-Radzanów-Działdowo ale to trzeba lubić takie drogi i ja jak mam info na CB że równolegle na DK7 są problemu to jadę opłotkami).
Reasumując z DK 7 jest tak że jak nie ma ruchu to się dość fajnie jedzie - szeroka, nawet łagodne łuki etc. ale jak jest ruch to kicha no i jeszcze mamy wyprzedzanie na 3-go o zgrozo więc oczy dookoła głowy!
Wariantu A1 niestety nie ćwiczyłem więc się nie wypowiem ale jedno co mi przychodzi do głowy do czy nie będzie się korkować na dojeździe i wyjeździe a autostrady? Czy tam nie ma wąskich gardeł?
No i na koniec wszystkie te średnie czasy przejazdu naprawdę należy traktować mocno orientacyjnie i za bardzo nie brać ich do serca - zwłaszcza przy tej długość trasy.
pozdrawiam
marcin

Data: 2010-04-04 19:14:53
Autor: ALGI
Trasa Warszawa-Jastarnia - rozważania teo retyczne
Dnia Sun, 04 Apr 2010 17:17:38 +0200, Marcin Jan napisał(a):

te 120 km/h to chyba tylko jednostkowo na krótkich odcinak np. przez las. Siódemka jest obstawiona przez ograniczenia do 70, foto, video etc. Ja w okresie letnim co weekend jeżdżę na części tej trasy tj. Nowy Dwór Mazowiecki - Ostróda a czasem aż do Elbląga. Według mnie w piątek popołudni będzie większy ruch niż w sobotę rano - choć i tak jest ciasno.

Dzięki za uwagi.
Ja osobiście zawsze DK7 jeździłem. I rzeczywiście cała dyskusja rozbija się
o to czy warto doturlać się do A1, zapłacić te 17,50 (w końcu to nie jakieś
straszne pieniądze) i spokojnie już jechać na północ cały czas na piąteczce
(ale oczywiście bez gazowania bo bierzemy też aspekt ekonomiczny).

A może wręcz optymalna jazda po A1 da jakieś tam oszczędności paliwa, które
pokryją częściowo te 17,50 za przejazd.

Ale co najważniejsze - luz i spokój kierowcy ... bez wyprzedzania "pod
prąd", może mniejsze zmęczenie (choć znowu monotonna jazda usypia ;).

Natomiast powrót w niedzielę to jest zwykle masakra na DK7 - a jak się trafi nawet drobna stłuczka to od razu się robi mega korek.

Zawsze jak wracałem z nad morza DK7 to starałem się wyjechać o 8 rano.
Wtedy spokojnie dojeżdżałem do Łomianek i tutaj odbijałem w prawo aby
ominąć zakorkowany wjazd (mieszkam na Bemowie).
Ciekawostka: Naviexpert właśnie omijał w prawo korek. Miałem w tym samym
czasie TomToma na pokładzie i dla porównania (wersja bez IQroutes, które
chyba w PL nie działa) dałem tam opcję "omiń korek" (bo prowadziło przez
Łomianki) i po przeliczeniu trasy zabiło mnie... trasa alternatywna była
-zawróć - Nowy Dwór przez most - wjazd od Tarchomina - i znowu mostem na
Bemowo - TomTom nie przeprowadził przez, o ile pamiętam, Dziekanów
Leśny.....



Dodatkowo budowa S7 przed Elblągiem skutecznie tamowa ruch na parędziesiąt minut - teraz pewnie gdzie indziej będą kopać.
Na DK 7 jest jeszcze wariant przez Działdowo tj. W Mławie skręcasz na Działdowo i dalej drogą 542 i wylatujesz daleko za Olsztynkiem .Do tej pory droga była dobra, bez dziur i zwykle z małym ruchem.

O właśnie - kolega z Mazur raz polecał tą drogę, innym razem odradzał....
Ty jeździsz z CB więc jak słyszysz że na DK7 jakiś wypadek to możesz sobie
polecieć tą alternatywą.
Czy dla kogoś bez CB warto od razu tędy pojechać czy traktować to tylko
jako alternatywę jak widzi się jeszcze przed Mławą że dzisiaj na DK7 jest
"gęsto"....???


Reasumując z DK 7 jest tak że jak nie ma ruchu to się dość fajnie jedzie - szeroka, nawet łagodne łuki etc. ale jak jest ruch to kicha no i jeszcze mamy wyprzedzanie na 3-go o zgrozo więc oczy dookoła głowy!

To racja - choć mam kolegę który DK7 demonizuje że to walka o życie.
Nie twierdzę że jest super bo debile różne rzeczy tam wyprawiają, ale nad
morze od 12 lat jako kierowca zawsze DK7 jechałem (a jako dzieciak z
rodziną jeszcze kilka lat..) i jeszcze (na szczęście) jakoś żyje ;)

Natomiast jest tam taki odcinek co to przedzielili go pasem ze słupkami.
Przyznaję że jak jakaś stara ruska ciężarówka wlokła się tam z 40km/h to
wku*% ludzi było takie, że jak to oddzielenie uniemożliwiające wyprzedzanie
się skończyło, to wyprawiali cuda niewidy włącznie z wyprzedzaniami na
4rtego czy po lewej stronie wysepek aby nadgonić stracony czas.......


Wariantu A1 niestety nie ćwiczyłem więc się nie wypowiem ale jedno co mi przychodzi do głowy do czy nie będzie się korkować na dojeździe i wyjeździe a autostrady? Czy tam nie ma wąskich gardeł?

Tutaj kolega który w zeszłym roku jechał miał uwagi:

1. z Grudziądza aby wjechać na autostradę to trzeba się cofać niezły
kawałek. Sugeruje że można pojechać z Grudziądza DK1 (która jest teraz
luźniejsza dzięki A1) i dopiero wjechać na autostradę następnym wjazdem.
Czyli raz że się nie cofamy, dwa opłata będzie ciut niższa.

2. Problem jest z tym że na autostradzie korci i jeśli chcemy jechać w
miare ekonomicznie to może być problem. Kolega jechał Focusem, ostro deptał
i musiał tankować na Shellu, który jest na A1, gdzie ceny są "promocyjne"
czyli o wiele wyższe. To można oczywiście przewidzieć ;) i zatankować w
Grudziądzu przed wjazdem na A1.

3. Dojazd do Grudziądza. On z Warszawy Focusem problemu nie miał. Jednak
inny kolega BMW M3 już narzekał na drogę ale gdzieś pobłądził więc nie
wiadomo dokładnie która droga nadwyrężała jego obniżone zawieszenie.
Natomiast potwierdza na A1 "bardzo wysokie spalanie" ;-)


No i na koniec wszystkie te średnie czasy przejazdu naprawdę należy traktować mocno orientacyjnie i za bardzo nie brać ich do serca - zwłaszcza przy tej długość trasy.

Wiadomo, że wszystkie czasy mogą brać w łeb jak będzie choćby tylko 1
wypadek.
Ale dlatego czasy biorę z Naviexperta, gdyż jeżdżę z nim już 2 lata i widzę
że ma czasy najbardziej zbliżone do realnych - a może po prostu to mój
profil jazdy ani emeryt ani zapierdalacz, trafiają w średnią statystyczną
jaką mają na serwerach. Dla porównania mam TomToma gdzie czasy są z
kosmosu, przy tej długości trasy zawyżone o co najmniej godzinę.....

Dzięki za rzeczowy komentarz!

Data: 2010-04-05 13:03:25
Autor: Marcin Jan
Trasa Warszawa-Jastarnia - rozważania teo retyczne
ALGI pisze:
/.../

Dodatkowo budowa S7 przed Elblągiem skutecznie tamowa ruch na parędziesiąt minut - teraz pewnie gdzie indziej będą kopać.
Na DK 7 jest jeszcze wariant przez Działdowo tj. W Mławie skręcasz na Działdowo i dalej drogą 542 i wylatujesz daleko za Olsztynkiem .Do tej pory droga była dobra, bez dziur i zwykle z małym ruchem.

O właśnie - kolega z Mazur raz polecał tą drogę, innym razem odradzał....
Ty jeździsz z CB więc jak słyszysz że na DK7 jakiś wypadek to możesz sobie
polecieć tą alternatywą.
Czy dla kogoś bez CB warto od razu tędy pojechać czy traktować to tylko
jako alternatywę jak widzi się jeszcze przed Mławą że dzisiaj na DK7 jest
"gęsto"....???

Jak jadę TAM to na wysokości Nowego Dworu Mazowieckiego jestem ok. 20-21 więc wówczas nie jadę Działdowo bo ruch o tej godzinie nie jest jakiś straszny, ale jak wracam zwykle 16-17 w Ostródzie to nawet się nie zastanwiam tylko jadę na Działdowo. Chociaż dobrrym wskaźnikiem jak jest gęsto na trasie są światła w Ostródzie prz McDonaldzie - jak jest na jedną zmianę to luz raczej będzie na trasie ale czesto korek zaczyna się   już od Orlenu więc to oznacza duży tłok.
pozdrawiam
marcin

Trasa Warszawa-Jastarnia - rozważania teo retyczne

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona