W dniu 2011-08-17 19:17, Daniel pisze:

Będę wdzięczny za każdą informację.

Niestety, nikt z nas nie jeździ tą trasą, i nie wiemy co się na niej dzieje.


--
          Czas na odwaĹźne decyzje:

=>>> http://www.rafalgil.pl/dusza.jpg <<<=

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl> napisał w wiadomości news:j2h14v$3qc$1node2.news.atman.pl...

W dniu 2011-08-17 19:17, Daniel pisze:

Będę wdzięczny za każdą informację.

Niestety, nikt z nas nie jeździ tą trasą, i nie wiemy co się na niej dzieje.

dobrze, ze kierowcy zawodowi, przedstawiciele handlowi i inni ludzie, którzy jeżdzą częściej lub rzadziej dalej niż z domu do supermarketu nie wpadną na pomysł, zeby zadawać pytania o droge na grupie...

Może powinniśmy zbierać jakiś abonament, za nawigacje?

ps. wyobrażam sobie takiego kogoś wyjeżdzającego. Kosz kanapek, w samochodzie sprawdzone punkt po punkcie (zgodnie z Auto Światem lub innym Motor'em) cienienie w kołach, płyn do spryskiwaczy, ilość azotu w kołach...
Później trasa rozpisana na karteczce, na szybie dwie nawigacje (tak na wszelki wypadek), w samochodzie spiwór i dwa koce, na wypadek jakiegoś kataklizmu..
Dwie zapasówki, scyzoryk, toporek, namiot, przenośna lodówka i wojskowe suchary (gdyby podróż sie przedłużała...)

Ehhh


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

ps. wyobrażam sobie takiego kogoś wyjeżdzającego. Kosz kanapek, w
samochodzie sprawdzone punkt po punkcie (zgodnie z Auto Światem lub
innym Motor'em) cienienie w kołach, płyn do spryskiwaczy, ilość azotu w
kołach...
Później trasa rozpisana na karteczce, na szybie dwie nawigacje (tak na
wszelki wypadek), w samochodzie spiwór i dwa koce, na wypadek jakiegoś
kataklizmu..
Dwie zapasówki, scyzoryk, toporek, namiot, przenośna lodówka i wojskowe
suchary (gdyby podróż sie przedłużała...)

Dlaczego o tym piszesz ? Masz jakieś przykre przeżycia związane tym co sobie teraz wyobrażasz ?

Użytkownik "Daniel" <danielj@wytnijtowp.pl> napisał w wiadomości news:j2h985$pa9$1newsread1.aster.pl...

Dlaczego o tym piszesz ? Masz jakieś przykre przeżycia związane tym co sobie teraz wyobrażasz ?

Jak potrzebuje jechać z Poznania do Wrocławia, Warszawy, Gdańska czy do Zakopanego, to biore mape, patrze co wydaje mi sie najlepsze i jade. Nie planuje przez tydzien 300km drogi, bo po prostu nie mam na to czasu, nie chce mi sie, nie widze potrzeby.
Pamiętam jak moja ciotka (z rodzinką) jeździli z Gdańska do Leszna, a podróż zajmowała im średnio 8-9 godzin (a bylo to w latach 90tych)...
Oni teş planowali podróş...


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Nie

planuje przez tydzien 300km drogi, bo po prostu nie mam na to czasu, nie
chce mi sie, nie widze potrzeby.

Czy napisanie posta zajmuje Ci więcej niż czas spędzony w korku, o którym mogłeś dowiedzieć się na grupie ?

Użytkownik "Daniel" <danielj@wytnijtowp.pl> napisał w wiadomości news:j2hbkv$1294$1newsread1.aster.pl...

Nie

planuje przez tydzien 300km drogi, bo po prostu nie mam na to czasu, nie
chce mi sie, nie widze potrzeby.

Czy napisanie posta zajmuje Ci więcej niż czas spędzony w korku, o którym mogłeś dowiedzieć się na grupie ?

Nie, mówie tylko, ze gdybym miał planowac tydzien na przód każdy wyjazd poza miasto, to musiałbym chyba wprowadzić jakiś grafik wysyłania i czytania postów przed konkretnym wyjazdem.

Chłopie - planuj sobie jak chcesz, wyrażam tylko swoją opinie, która brzmi - pisanie postów na grupe z pytaniem o trasy, czasy i propozycje dotarcia z punktu A do B na tydzien przed wyjazdem jest dla mnie stratą czasu.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

W dniu 2011-08-17 23:26, Daniel pisze:

planuje przez tydzien 300km drogi, bo po prostu nie mam na to
czasu, nie
chce mi sie, nie widze potrzeby.

Czy napisanie posta zajmuje Ci więcej niż czas spędzony w korku,
o którym mogłeś dowiedzieć się na grupie ?

A tobie durniu zajęło więcej niż wpisania paru prostych słów do wyszukiwarki google ? Sprawdziłem - po kilku kombinacjach zapytań *bez sortowania* nawet po czasie, na pierwszej stronie kilka wątków o tej trasie.

Bujaj zatem wora pieniaczu pieprzony.

--
          Czas na odwaĹźne decyzje:

=>>> http://www.rafalgil.pl/dusza.jpg <<<=

A tobie durniu zajęło więcej niż wpisania paru prostych słów do
wyszukiwarki google ? Sprawdziłem - po kilku kombinacjach zapytań *bez
sortowania* nawet po czasie, na pierwszej stronie kilka wątków o tej
trasie.

Bujaj zatem wora pieniaczu pieprzony.

Czy sprawdziłeś również z jakiego okresu są te twoje wyniki wyszukiwania ?

Na jakiej podstawie mnie obraĹźasz ?

Czy przypadkiem durniem i pieniaczem nie jest ten, kto pisze nic nie wnoszące do tematu teksty ?

W dniu 2011-08-18 07:36, Daniel pisze:

Czy sprawdziłeś również z jakiego okresu są te twoje wyniki
wyszukiwania ?

Tak durni - z okresu remontu DK8.

Czy przypadkiem durniem i pieniaczem nie jest ten, kto pisze nic
nie wnoszące do tematu teksty ?

Jak już mówiłem - archiwum. Nie wiem czy zorientowałeś się już, ale jakoś dziesiątki osób nie pchają się do pisania ponownie o tej samej trasie tego co pisały parę dni temu.


--
          Czas na odwaĹźne decyzje:

=>>> http://www.rafalgil.pl/dusza.jpg <<<=

UĹźytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości

Jak potrzebuje jechać z Poznania do Wrocławia, Warszawy, Gdańska czy do Zakopanego, to biore mape, patrze co wydaje mi sie najlepsze i jade. Nie planuje przez tydzien 300km drogi, bo po prostu nie mam na to czasu, nie chce mi sie, nie widze potrzeby.

A potem klniesz, bo wystarczylo sie zapytac i dowiedziec ze gierkowke rozkopali.
I wiecej czasu na niej stracisz niz na zapytanie.

Pamiętam jak moja ciotka (z rodzinką) jeździli z Gdańska do Leszna, a podróż zajmowała im średnio 8-9 godzin (a bylo to w latach 90tych)...
Oni teş planowali podróş...

Ano owszem - kiedys to sie wydawala "dluga trasa".
Choc ciotka chyba skoda i w kapeluszu jezdzi, bo IMO - w latach 90-tych jezdzilo sie podobnie jak teraz, moze nawet ciut szybciej.

Oczywiscie z nielicznymi wyjatkami, bo trzy autostrady nam przybyly.


J.

Dnia Wed, 17 Aug 2011 22:34:05 +0200, Kuba (aka cita) napisał(a):

ps. wyobrażam sobie takiego kogoś wyjeżdzającego. Kosz kanapek, w samochodzie sprawdzone punkt po punkcie (zgodnie z Auto Światem lub innym Motor'em) cienienie w kołach, płyn do spryskiwaczy, ilość azotu w kołach...
Później trasa rozpisana na karteczce, na szybie dwie nawigacje (tak na wszelki wypadek)

Zdarzylo mi sie kiedys tak jechac - dwie nawigacje plus dwa atlasy ..
troche nam sie spieszylo, nie chcielismy wpadki z powodu zlego wyboru
drogi. I stal sie cud - dojechalismy na czas.

w samochodzie spiwór i dwa koce, na wypadek jakiegoś kataklizmu..

Zdarzylo mi sie tez przedluzyc podroz o niespodziewane 24h, wiec ten spiwor
to nie taki glupi. Teraz lato to nie problem, ale zima lepiej wozic.
plus suchary, termos, nigdy nie schodzic ponizej pol baku.

Dwie zapasówki, scyzoryk, toporek, namiot, przenośna lodówka i wojskowe suchary (gdyby podróż sie przedłużała...)
Ehhh

Oczywiscie kable, linka holownicza, dwie latarki, saperka, kurtka, J.

W dniu 2011-08-17 22:34, Kuba (aka cita) pisze:

ps. wyobrażam sobie takiego kogoś wyjeżdzającego. Kosz kanapek, w
samochodzie sprawdzone punkt po punkcie (zgodnie z Auto Światem lub
innym Motor'em) cienienie w kołach,

https://af.pl/main-menu/aktualnosci/porady/kontroluj-cisnienie-w-oponach.html
http://www.motofakty.pl/artykul/6932_kierowcow_nie_dba_o_cisnienie_w_oponach.html

wniosek?
ok. 70% kierowców ma nieprawidłowe ciśnienie w oponach..

płyn do spryskiwaczy,

bywa bardzo przydatny, zwłaszcza podczas dżdżystej jesieni..

ilość azotu w kołach..

wystarczy przyjąć za optymalną wartość ok. 78% ;-)

na szybie dwie nawigacje (tak na wszelki wypadek),

hehe, jechałem kiedyś samochodem, gdzie na 3 osoby w samochodzie przypadało 5 nawigacji, każda z innymi mapami inaczej wyznaczającymi trasę..
to była masakra :-)

w samochodzie spiwór i dwa koce, na wypadek jakiegoś kataklizmu..

śpiwór teraz mam (ale tylko dlatego, ze jestem pomiędzy dwoma wyjazdami urlopowymi), koc - zawsze się przyda, choćby do poleżenia na trawce albo plaży

scyzoryk,

to się nie tylko w samochodzie przydaje

namiot

a bagażnik długi na 1,8 m po rozłożeniu siedzeń nie może być? ;-)

zapomniałeś jeszcze o zapasowych żarówkach i bezpiecznikach, saperce, lince holowniczej, łańcuchach na koła, termosie i co najmniej kilkunastu innych rzeczach ;-)

--
Pozdr.
Michał

UĹźytkownik "Michał Baszyński"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j2jn6m$1kf$1@inews.gazeta.pl...
W dniu 2011-08-17 22:34, Kuba (aka cita) pisze:

ps. wyobrażam sobie takiego kogoś wyjeżdzającego. Kosz kanapek, w
samochodzie sprawdzone punkt po punkcie (zgodnie z Auto Światem lub
innym Motor'em) cienienie w kołach,

https://af.pl/main-menu/aktualnosci/porady/kontroluj-cisnienie-w-oponach.html
wniosek?
ok. 70% kierowców ma nieprawidłowe ciśnienie w oponach..

O ile powietrze faktycznie czesto schodzi i nalezy je sprawdzac i uzupelniac (lub naprawiac kolo), co sie wielu osobom nie chce, to cos mi sie nie chce wierzyc zeby byly przyczyna co szostego wypadku.

Przesadzaja, wzieli wyniki od Forda z USA, adwokaci w europie znalezli swietna wymowke, czy naprawde jak sie jedzie po niemieckiej autostradzie w deszczu 150 i kreci piruet, to dlatego ze mialo sie cisnienie nieprawidlowe ? No bo sasiedzi nie krecili..

J.